Autor |
Wiadomość |
<
Widzialność
~
Włosy - gotyckie fryzury
|
|
Wysłany:
Czw 16:33, 13 Mar 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Bleh, te wszystkie fryzjerskie wynalazki... Asymetryczność, farbowanie w zebrze paski, warstwy jak w batonie, strzępienia... W ogóle mi się to nie podoba. Ale niejako podziwiam ludzi, którzy się na coś takiego decydują, utrzymanie takich udziwnień w jako takim stanie musi być nieźle czaso/pieniądzochłonne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:09, 13 Mar 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
ja mam obecnie na głowie prawie wszystko. i asymetryczność i strzępienia i warstwy... ogólnie mam dziwną fryzurę ^^ a chce mi się teraz czegoś prostego, zwyczajnego... tak więc ciągle zapuszczam i planuję wyrównanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:40, 13 Mar 2008
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Niekoniecznie jeśli ktoś ma wycięte dobrze włosy, to nie powinno być problemu z utrzymaniem, ani wtedy kiedy włosy zaczynają odrastać. Ja miałam kiedyś ładnie wycięte. Nie musiałam ich układać, ani nic, bo tak mi się układały ładnie same. Aktualnie mam wyrównane. Za cienkie włosy mam na jakieś wariacje na głowie Zapuszczam. Moze mi się uda. Nie miałam tak długich włosów jak teraz od jakichś... hmmm... 7 lat A mam lekko za ramiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:51, 15 Mar 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: za górami ,za lasami
|
|
aktualnie mam włosy do połowy pleców - sukces a niedawno pisałam że są krótkie - na początku tego tematu
grzywka jest w fazie likwidacji. tzn sięga połowy twarzy.
umówiłam się u fryzjera na wycieniowanie jej i podcięcie końcówek ale tak się boję że chyba to odwołam.
dziś mam całość uniesioną do góry i podniesioną palcami.
lakierem mi się nie chce pryskać bo i tak nie wychodzę z domu.
a mam satysfakcję kiedy spoglądam w lustro :
- no wreszcie jesteś tró, Oleńko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:10, 15 Mar 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
|
A ja tez mam do polowy plecow wlosy I to mnie dosc cieszy choc nie zadowala zupelnie...Chce jeszcze dluzsze Mam nadzieje ze uda mi sie to osiagnac I sa zupelnie proste,rowne i nigdy nie byly cieniowane czy cos w tym stylu..
A do fryzjera sie nie wybieram,bo w sumie nie wiem co moglabym z nimi zrobic jesli obciecie nie wchodzi w gre...no coz,na razie zero zmian na horyzoncie u mnie w kwestii fryzury...Chyba ze w jakiejs drogerii wypatrze jakas super farbe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:48, 15 Mar 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: za górami ,za lasami
|
|
Gabrielle, ależ Twoje mają piękny kolor... - wnioskuję z fotografii
moje są brązowawe. We wakacje planuję fiolet i nic mnie od tego planu już nie odwiedzie, hihi
ale też chcę dłuższe, dłuższe i dłuższe.
długość do pasa by mnie zadowoliła
może za 2 lata...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:08, 16 Mar 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
|
No na tej fotografii sa czarne,bo fotografia czarno-biala
Ale kiedy to zdjecie bylo robione<ok.miesiaca temu> to rzeczywiscie byly prawie czarne...A teraz...hmmm,sa czarne z mocno bordowa pordowa poswiata..
To wlasnie efekt moich eksperymentow z farbami..
Ale zauwazylam ze w moim przypadku farbowanie stalo sie swego rodzaju nalogiem....ciegle tylko chodze do przeroznych drogerii,staje przed polkami z produktami do farbowania i szukam "nowych inspiracjii"
Wlasnie sie musze pomalu wybrac na jakies poszukiwania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:10, 16 Mar 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
a ja farbować nie chcę, bo nie chcę niszczyć włosów. chociaż nie ukrywam, że jakiś jaśniutki blondzik to mi się marzy... świetnie kontrastowałby z moimi ubraniami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:30, 16 Mar 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
|
Ale ja np.jestem zywym dowodem,ze to niekoniecznie prawda ze farbowanie niszczy wlosy.. Odkad zaczelam farbowac ,koncowki mi sie nie rozdwajaja,a wlosy sa o niebo bardziej lsniace
Nie wiem czy to na pewno z tego powodu,ale zauwazylam tylko poprawe kondycji moich wlosow.. A zanim zaczelam farbowac tez mialam wlasnie obawy ze zniszcze sobie wlosy,zaczna wypadac,itp..Ale na szczescie jest wrecz odwrotnie
Mysle ze efekty farbowanie tez w duzej mierze zaleza od rodzaju i kondycji wlosow danej osoby..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:53, 16 Mar 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Ja myślę, że to zależy, jak się o włosy dba. Ja stosuję metodę farbowania trwałą farbą tylko odrostów. Jeśli uznam, że całość koloru jest zbyt nierówna, to farbuję szamponem koloryzującym, a to i tak raz na pół roku. I mam włosy nadal przyjemne w dotyku jak z czasów niefarbujących. Inna sprawa, że zaczęłam farbować, jak stałam się pełnoletnia dopiero, czyli nie tak znowu dawno. Jak czytam niektóre wasze posty, że się farbujecie od dwunastego roku życia, to mi się trochę włos na głowie jeży. Jakoś nie uważam, żeby takie zabiegi były fajne, kiedy się jest de facto jeszcze dzieckiem.
@ Fleur - skoro się boisz zniszczenia włosów, to uważaj, jak wcielisz ten blond w życie, bo podobno rozjaśnianie najbardziej niszczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:37, 16 Mar 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
no i właśnie się zastanawiam czy nie pozostać tylko na szamponie rumiankowym [bo podobno mocno rozjaśnia], a farbowanie jako tako sobie na razie darować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:41, 16 Mar 2008
|
|
|
Szarość Wieczorna
|
|
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten swąd?
|
|
Fakt, rumianek mocno rozjaśnia i nie niszczy włosów, więc radziłabym używać wywaru z niego. Przepis na taką płukankę można znaleźć gdzieś w internecie. A ja się zastanawiam, czy taki rumianek zdołałby rozjaśnić włosy ciemno brązowe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:47, 16 Mar 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Myślę, że by nie zdołał. Takie rzeczy są dobre do podkreślenia naturalnego koloru włosów (na przykład do zrobienia z "mysiego" blondu koloru bardziej wyrazistego) ale blondynki z brunetki nie zrobią. Powinnaś raczej płukać się czymś, co podkreśla brązy, na pewno są takie naturalne sposoby. A jeśli swojego brązu naprawdę bardzo nie cierpisz, to pozostaje chyba tylko farbowanie albo peruka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:47, 16 Mar 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
na pewno tak, gdyż sama mam brązowe, a po miesiącu używania rumianku już widać efekty
edit: dopiero teraz zauważyłam post Gothabelli... wiesz, blondynki się z Blue faktycznie zrobić raczej nie da [za pomocą rumianku oczywiście], ale rozjaśnić to jej rozjaśni i to niemało, wiem po sobie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fleur dnia Nie 15:54, 16 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:28, 21 Mar 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krzywego zwierciadła
|
|
ja mam włosy do łopatek i już mnie kusi żeby ściąć, ale walczę sama ze sobą i chyba pójdę sobie zrobić warkoczyki na całą głowę, bynajmniej nie będzie mnie korciło żeby je skrócić, a przez 6 miesięcy noszenia warkoczy, włosy ładnie urosną i tylko podziwiać będę jakie długie są, chciałabym takie do pasa, no ale na to poczekać przynajmniej rok będę musiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|