Ubrania - Gotyk-Forum.pl

Driada

Każdy nosi to co lubi. Poza tym trzeba znaleźć też rzeczy w których się dobrze wygląda, ale i dobrze się czuje.
Kiedyś miałam sporo kompleksów. Dziś ze sporej części wyrosłam i dlatego również lubię od czasu do czasu pokazać nogi. I wiem już że w spódniczkach do połowy uda wyglądam najlepiej.

Ciemność

Apropo spódniczek i spódnic. Na gotyckim forum odpowiedz na to pytanie powinna byc trywialna i oczywista ale? Jak już nie spodnie to jakie spódnice nosicie? Długie, czarne czy raczej skórzane mini? A może wcale.
Ja tam tradycujnie (długie i ciemne)

Nie wiadomo co

Ja mam jedną spódnicę ,którą wybitnie lubie - czarna z elementami koronki, konczy sie w okolicach kolana, nawet nie wiem dokładnie.

La Figlia Della Tempesta

Ja mam wszystkie długie, przeważnie falbaniaste, czarne, granatowe lub popielate.

Alice in Gothland

Mam kilka spódnic, długości rozmaite, od czarnych do odrobinę hippisowskich wręcz. Najbardziej lubię długą, białą do kostek, ale rzadko w niej chodzę, bo nieco niepraktycznie Grey_Light_Colorz_PDT_08

A obecnie to w ogóle najczęściej spodnie, zwłaszcza, że jest zimno.

Zmierzch

A ja mam lateksowe spodnie, ha. Jeśli chodzi o skirt to zazwyczaj czarna koronkowa postrzępiona do moich 20-stek. Tyle, że ostatnio coś rzadko mam okazję się tak pokazać.

Ciemność

Zapomniałam dodać, na mnie strasznie trudno znależć cokolwiek. Wszystkie spodnice wiszą, ale jak już coś odnajdę to ... Grey_Light_Colorz_PDT_15

W Polsce wogole rozmiarówki dyskryminują ludzi o "innych" kształtach. grrr

Nie wiadomo co

Ja coś ostatnio w ogóle nie wdziewam czegoś "ładniejszego" tylko cały czas tak, jak mi wygodnie. Na mnie też nie ma. Jestem malutka i grubiutka. Wink

Bad Girl Straight to video

Driada

Mam problemy ze spodniami też często. Praktycznie większość odstaje mi w pasie. Jak to się mówi? Że mam duże wcięcie w pasie Grey_Light_Colorz_PDT_15

(inaczej rzecz ujmując mam duży tyłek, ale cii...)

+NecromanTesss+

A ja ostatnio nabyłam trzy pary czarnych gatek Grey_Light_Colorz_PDT_11

. ale i dwie spódnice. W zasadzie, jak z klimatem, to każda długość mi odpowiada... Np, prawie każda. Źle czułabym się w ekstremalnie krótkiej mini, długość do pół łydki zaś jest twarzowa tylko dla nielicznych pań, wszystko zależy jednak od ogólnego kroju, materiału, etc.

A te nabytki to: atłasowa czarna z szarfą też atłasową, z białym haftem, który mama zowie żałobnym oraz czarna bawełniana ze wstawkami z koronki, podobna trochę do tej niebieskiej Nunili (ze zlotu).

A w tej chwili mam na się spodnie z weluru długości 3/4, zapinane przy nogawkach na trzy metalowe napy i ściągane gumką. Megawygodne i pasują do welurowego golfu i sztruksowej marynarki oraz wysokich glanów.

Jedną spódnicę mam białą, taką ciut "lolicią". Kiedyś sfocę.

Obecnie wyglądam z reguły tak: spodnie + bluzka koszulowa/golf plus glany plus żakiet/marynarka + rękawiczki + kapelusz - wszystko czarne albo black & white. Czasem kaszkiet zamiast kapelusza. Dla tych co nie wierzą, że Tess łazi również w pilotce, zrobię zdjęcia. Grey_Light_Colorz_PDT_03

Postanowiłam kraść braciszkowi krawaty

Grey_Light_Colorz_PDT_45

Szmaragdowa Wiedźma

o ile jeszcze kilka miesięcy temu całkiem często można mnie było zobaczyć w spodniach, o tyle teraz nie noszę ich praktycznie wcale. i nie przeszkadzają mi nawet aktualne warunki pogodowe - kiedy zakładam pod spódnicę grubsze rajstopki i dwuwarstwową kieckę, która aktualnie służy mi za halkę, jest mi zdecydowanie cieplej, niż w spodniach ;o) wszystkie jesienne spódnice mam do samej ziemi lub do połowy łydki. aktualnie poszukuję czegoś z grubszego materiału [może być np. sztruks], bo kiedy pojawią się ujemne temperatury może być mi nieco nieprzyjemnie w kieckach z koronki lub atłasu ;o)

Mistrz Gry

Kto to widział żeby kobieta chodziła w spodniach. Po to w końcu wymyślono te wszystkie sukienki i spódnice Grey_Light_Colorz_PDT_03

Nie wiadomo co

Spódnice na zimę i jesień mi nie sprzyjają. Jakoś zresztą przyzwyczajona jestem do noszenia spodni, nei wiem jak to się dzieje, ale w spódnicach cały czas mi zimno.

La Figlia Della Tempesta

Lady, ja też nie mam żadnego problemu z chodzeniem w spódnicach w zimie. Tylko, oczywiście, jak wspomniałaś, odpowiedni materiał + grubsze rajstopy i wszystko jest ok.