Autor |
Wiadomość |
<
Widzialność
~
Symbole jako ozdoba
|
|
Wysłany:
Czw 11:36, 21 Cze 2007
|
|
|
Consigliori
|
|
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Exile napisał: |
tidesson napisał: |
Kiedyś miałem żelazny krzyż. Matka myślała, że zapisałem się do Hitlerjugend czy coś To samo znajomi z klasy. A on nie jest symbolem nazistowskim. Do dzisiaj armia niemiecka używa go za swój symbol. |
Co do żelaznego krzyża, to nie znam jego genezy, ale domyślam się, że tak jak wiele innych symboli - naziole go sobie zaskarbili, żeby się ładnie kojarzył, albo żeby dawał im siły (okultyści ). Nie zaprzeczam, że sam bym od razu skojarzył Cie z hitlerowcem, gdybym zobaczył ten symbol
|
Żelazny krzyz - utworzone w 1813 roku odznaczenie pruskie za odwagę na wojnie. Funkcjonowało potem podczas każdego prowadzonego przez Prusy a potem Niemcy konfliktu. A, że kojarzy się z nazistami u nas, to inna sprawa - rzadko co niemieckiego się nie kojarzy*
Sam w sobie rzyż żelazny nie jest nazistowski i w straszliwie wyczulonych na symbolikę hitlerowską Niemczech jest dozwolone noszenie tego odznaczenia (aczkolwiek z liściem dębu na środku zamiast swastyki)
W niedawno przeprowadzonych na zlecenie Wprost badaniach wśród Polaków, na pytanie "Co się pani/panu kojarzy z Niemcami?", na pierwszym miejscu byla odpowiedź "Hitler"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:00, 21 Cze 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Exile napisał: |
Co do żelaznego krzyża, to nie znam jego genezy, ale domyślam się, że tak jak wiele innych symboli - naziole go sobie zaskarbili, żeby się ładnie kojarzył, albo żeby dawał im siły (okultyści )
|
a może po prostu Wehrmacht zamiast bawić się w nowe odznaczenia postanowił stare tylko trochę przerobić (pyk swasta na środku i jest Ein Arische Kreuz )
Sam mam replikę EK (Eisernes Kreuz) z 1914 r. i szczerze mówiąc nikt jeszcze afery nie robił, a sam krzyż strasznie mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:40, 21 Cze 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
A czy ktos się może orientue, czy żyletka powieszona na szyi ma jakąć ideologię przypisaną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 1:04, 22 Cze 2007
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Swoją drogą sama swastyka tez jest zerznieta ,a sama w sobie jest symbolem szczescia, pomyslnosci, ochrony a takze kultu slonca i ogolnie byla uzywana prawie na calym globie w roznych wariacjach.
"Jedno z najstarszych malowideł z motywem swastyki pochodzi z paleolitu – ma więc około 10 000 lat"
hitlerowcy niestety znieslawili ten znak podobnie jak żelazny krzyż.
wiecej na wikipedii
a co do żyletki to trudno to doszukiwac sie pradawnych kultów ale jesli sie zaczac zastanawiac nad osoba ktora nosi ten "symbol" to mozna sporo rzeczy wymyslic. na przyklad ze identyfikuje sie z klimatami depresyjnymi, samobojczymi czy tez jest ostra i ma "ciety jezyk" cos w kierunku punk lub byc moze po prostu jej sie ten znak podoba lub w skrajnym przypadku EMO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 13:38, 22 Cze 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Langsuyar napisał: |
a co do żyletki to trudno to doszukiwac sie pradawnych kultów ale jesli sie zaczac zastanawiac nad osoba ktora nosi ten "symbol" to mozna sporo rzeczy wymyslic. na przyklad ze identyfikuje sie z klimatami depresyjnymi, samobojczymi czy tez jest ostra i ma "ciety jezyk" cos w kierunku punk lub byc moze po prostu jej sie ten znak podoba lub w skrajnym przypadku EMO |
albo ta osoba ceni sobie dobre golenie. W sumie to chyba wieszanie sobie gdzieś żyletki jest ciut ryzykowne ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:02, 22 Cze 2007
|
|
|
Malk Content
|
|
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 356 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ aktualnie Chrzanów
|
|
Ubranie się zniszczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:26, 22 Cze 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
zawsze można tą żyletkę zatopić w szkle. Widziałem taką biżuterię w postaci zatopionych w szkle części rowerowych, więc i żyletka by się nadała. Bez tego byś ciągle miała pokaleczone miejsce na którym go trzymasz, a później blizny, które jednak szpecą, tym bardziej że takie skaleczenia byłyby bezcelowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:32, 22 Cze 2007
|
|
|
Malk Content
|
|
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 356 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ aktualnie Chrzanów
|
|
A może po prostu trzeba UMIEĆ obchodzić się z ostrymi narzędziami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:43, 22 Cze 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
a co mają umiejętności przy żyletce powieszonej na szyi? Takie wieszanie raczej sprawia, że to sobie dynda, a przy tym będzie kaleczyło. O przypadkowym przewróceniu się, albo szturchnięciu nie wspomnę. Raczej watpie żeby nawet zapaleniec samobójczy chciał umrzeć przez przypadkowe szturchnięcie przez ekspedientke, a po tym przez przecięcie tętnic szyjnych w warzywniaku przez ową żyletkę, czekając na kupno kilograma kartofli i kilku ogórków kiszonych na obiad
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:46, 22 Cze 2007
|
|
|
Malk Content
|
|
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 356 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ aktualnie Chrzanów
|
|
Exile napisał: |
a co mają umiejętności przy żyletce powieszonej na szyi? Takie wieszanie raczej sprawia, że to sobie dynda, a przy tym będzie kaleczyło. O przypadkowym przewróceniu się, albo szturchnięciu nie wspomnę. Raczej watpie żeby nawet zapaleniec samobójczy chciał umrzeć przez przypadkowe szturchnięcie przez ekspedientke, a po tym przez przecięcie tętnic szyjnych w warzywniaku przez ową żyletkę, czekając na kupno kilograma kartofli i kilku ogórków kiszonych na obiad |
Ha Pomysłowy Złomir doradza stęp żyletkę blaszka nic nie zrobi. Zreszta powiadają, że goci chcą umrzeć i tylko o tym myslą
No i goci nie chodzą do sklepu zwłaszcza do warzywniaka.
Nie jedzą także obiadów, chyba że o północy na cmentarzu biesiada z przodkami ze zdechłej wiewiórki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:37, 22 Cze 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
hah, w sumie racja gópek nie pomyślał jak zwykle ale jednak do warzywniaka got musi czasem zajrzeć. Jak można bez warzyw got(h)ować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:17, 23 Cze 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
Kara Boska napisał: |
Ha Pomysłowy Złomir doradza stęp żyletkę |
to samo rzec chciałam. polecam też zamalowanie lakierem do paznokci ;o) [sama kiedyś taka nosiłam]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:09, 23 Cze 2007
|
|
|
Hrabia
|
|
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry
|
|
Może lepiej ostrze skalpela zamiast żyletki? Też fajnie wygląda. Ale trzeba uważać z nimi, są niesamowicie ostre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:08, 23 Cze 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
tidesson napisał: |
Może lepiej ostrze skalpela zamiast żyletki? Też fajnie wygląda. Ale trzeba uważać z nimi, są niesamowicie ostre. |
od razu katanę wywiesić sobie !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:21, 24 Cze 2007
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Albo wyprosić ostrze gilotyny w jakimś muzeum... Tylko można się nabawić urazów kręgosłupa i przesunięcia kręgów szyjnych od noszenia czegoś takiego na rzemyku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|