Glany KKM (i inne buty) - Gotyk-Forum.pl

Little Miss Scare All

ja jestem praktycznie zmuszona nosic glany, bo po pierwsze innych butów zwyczajnie nie mam, ewentualnie trampki, ale to tak srednio, po drugie nawet gdybym znalazła coś ładnego, czarego i balerinowatego to do moich zwykłych ciuchów by to nie pasowało... no i tak. w sumie i tak jeszcze nie jest az tak tragicznie ciepło.

Narzeczona wampira

u mnie temperatury przekraczają 20*C :O
jak dla mnie to już nie jest pogoda na noszenie glanów, potwornie później pachną stopy i w ogóle.

Nowopowstały

U mnie jest identycznie jak u Green Woman, nie posiadam innych butów opócz glanów i trampek, a balerin zwyczajnie nie lubię. Jak dla mnie to przy 20* da sie jeszcze w glanach wytrzymać i szczerze przyznam, że moje nogi po założeniu glanów nie wydzielaja okropnego zapachu, zupełnie inaczej dzieję się gdy spedze caly dzień w trampkach.

Narzeczona wampira

nie ukrywam, że ciut mnie to dziwi, no ale ok... każdy chodzi w czym chce.

Alice in Gothland

Ja muszę balerinki dopiero kupić, do ciuchów myślę powinny mi jako tako pasować. I będą zamiennie z trampkami, które bardzo lubię, głównie teraz chodzę w takich klasycznych czarno-białych, mam też całe czarne, ale z takiego nieprzepuszczalnego tworzywa [ z H&M dziecięcego Grey_Light_Colorz_PDT_06

], pasują na deszczyk, ale na teraźniejszą pogodę nie. Zamówiłam ostatnio czarne materiałowe przez allegro, ale mądra źle wymierzyłam długość i są o rozmiar za wielkie. No i odsyłam, ciekawa jestem czy mi wymienią, mam nadzieję, że tak ^^.

Półcień

mmm uwielbiam glany Grey_Light_Colorz_PDT_03

. mimo wszystko cieszę się że udało przerzucić się już na trampki, bo są zwyczajnie najwygodniejsze na świecie.
co do balerinek, to chyba już wspominałam że udało mi się upolować w tamtym roku w new yorkerze czarne koronkowe i przepiękne Rolling Eyes

z tym że traktuje je jak świętość bo boje się że są zbyt delikatne i rzadko w nich wychodzę Grey_Light_Colorz_PDT_08

Czarny Mentor

balerin nadal szukam..

a u nas jest teraz chłodno i nadal mogę mykać w glanach.. poza tym na dalekie wędrówki glany są w sam raz:P

Ciemność

dzisiaj zrobiłam trasę z jednego końca miasta na drugi, po koncercie i w glanach była to rewelacja, nic mnie nie obtarło.

w górach też glany sprawdzają się doskonale. nawet na śniegu.

zero obtarć, nogi świetnie się trzymają, a podeszwy ratują mi stopy.

jedynym minusem jest to, że nogi bardzo szkobko mi się "gotują" i odparzają.

Narzeczona wampira

oraz to, że buty się nieszczą... moje glany zabrałam w góry i to po tamtym okresie muszę je teraz codziennie pastować, bo się brzydko załamują przy kostce. a w dodatku trochę się zdarły na czubku i już nie są takie ładne jak kiedyś Grey_Light_Colorz_PDT_13

Czarna Kucharka

jej, moje martensy mają prawie 4 lata, są trochę popękane, ale to wciąż moje najwygodniejsze buty Grey_Light_Colorz_PDT_08

Szmaragdowa Wiedźma

co to za glany, które nie są poocierane i nigdzie się nie załamują? Grey_Light_Colorz_PDT_03

a ja kupię sobie zielone. o.
tylko jeszcze nie wiem, czy całe zielone, czy może przecierane na zielono [z których i tak później cała czerń schodzi i zostaje praktycznie tylko ciemna zieleń Grey_Light_Colorz_PDT_08

]

Czarny Mentor

moje glany mam dwa lata a wyglądają jakby je ze trzy pokolenia nosiły <art> ale ubóstwiam je.

Narzeczona wampira

Szarość Wieczorna

hmm... raczej do wszystkiego to nie.Ale zgadzam się, że w "wygodności"glany nie mają sobie równych. Tylko trzeba się przyzwyczaić że trochę ważą w porównaniu do np. adidasów czy balerinek

Narzeczona wampira

ja w glanach chodzę do wszystkiego. znaczy spodni nie noszę... no ale do spódnic uważam, że wyglądają świetnie.