Autor |
Wiadomość |
<
Twórczy chaos
~
[Proza] Teoria Choasu po mojemu...
|
|
Wysłany:
Sob 20:40, 18 Cze 2005
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Za górami, za lasami...
|
|
No coz, do Twej notki Flame, pod tytulem 'e....' nic sie rownac nie moze...Byl to taki pokaz inteligencji i ambitnych mysli, ze HOHO!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:05, 18 Cze 2005
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
a?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 3:55, 19 Cze 2005
|
|
|
Pra-admin
|
|
Dołączył: 24 Maj 2005
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 52°25'19.11'N 21°01'16.42'E
|
|
A fuj, postolej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 9:09, 19 Cze 2005
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Za górami, za lasami...
|
|
O co Ci Adminie, Słonko chodzilo? Bo ostatnio notki Flame staly sie nieco infantylne oraz glupie. A ze przy okazji w okresie czasu kiedy mi odwala zaczynam sie z tych postow smiac to zupelnie inna bajka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:23, 19 Cze 2005
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
ej... adminek się pojawil i zrzędzi... jakbyś sam nie dawał kilku takich postow w naszym małym wyścigu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:02, 19 Cze 2005
|
|
|
Pra-admin
|
|
Dołączył: 24 Maj 2005
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 52°25'19.11'N 21°01'16.42'E
|
|
Widzisz Flame, czasy sięzmieniły i przeszedłem na tąlepszą stronę nocy... mocy. Trzeba dopilnować forum, i proszę was, starajcie się pisać odpowiedzi, które mają co najmniej dwie, trzy linijki, bo takie jednowyrazowe naprawde walą po oczach...
Pozdrawiam
SiteAdmin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:10, 19 Cze 2005
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
dobrze cicigony adminku.. niech mocz będzie z tobą! i jak masz już dziewczynę która jest taka pedantyczna że nie podoba jej się jedno wyrazowa odpowiedź to zawsze miej posoprzątane bo nie przeżyjesz:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 1:50, 21 Cze 2005
|
|
|
Pra-admin
|
|
Dołączył: 24 Maj 2005
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 52°25'19.11'N 21°01'16.42'E
|
|
Co sugerujesz, Flame? Coś knujesz, nikczemny młodzieńcze, widzę to w blasku twych chytrych oczków ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 5:31, 21 Cze 2005
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
nic.. tylko podtekst do tekiech RÓŻyczki:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 1:46, 26 Cze 2005
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Za górami, za lasami...
|
|
Ale czarnych...Co juz samo w sobie nie ma sensu, bo czarny i rozowy nie ma prawa istniec...Tylko CZERŃ CZERŃ CZERŃ
BŁAHAHAHAHAHAHAaaaaaaaaa oblakanczy smiech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:36, 09 Lip 2005
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 09 Lip 2005
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie jestem w stanie wyrazić strachu, jaki czuje, zbierając te słowa razem. Prawdopodobnie, pożałuję tego. Prawdopodobnie nigdy nie ujrzą druku. Jednakże, moim obowiązkiem jest zrelacjonowanie ich. Mam to, jak to się mówi, we krwi. Mój ojciec, a wcześniej jego ojciec kontynuowali te wielką i wspaniałą pracę. W rzeczy samej, krucjata ta zmieniła sama naszą naturę; nie możemy przestać szukać wiedzy. Jesteśmy Mnemosyne, Poszukujący Wspomnień. Specjalnie, nakazano nam szukać tej Księgi, wiedzy wszystkich Spokrewnionych, która jest zbiorem zapisków Kaina, jego dzieci i wnuków. Jest to Księga, spisana najprawdopodobniej w kraju Nod, na wschód od Edenu, która obejmuje nasze dzienne koszmary i czyni każdą noc bolesną podróżą od ignorancji do prawdy. Mimo to, delektuje się każdą chwilą mojego nieżycia. Delektuje się czuciem pomarszczonej, starej skory poprzez jedwabne rękawiczki, przewracając stronę po stronie. Moje ręce trzęsą się z rokoszy, kiedy trzymam miękkie zimne światło i czytam inkaust, który zaschnął świeżo, gdy Charlemagne był młody. Delektuje się łagodnie, spokojnym strachem czytanych tabliczek, co przeraźliwie kruszą się od samej mojej obecności. Co więcej, prawdopodobnie więcej niż sama nieśmiertelność, krucjata ta pali się we mnie. To jest poszukiwanie. Przemierzyłem cały świat, prawdopodobnie więcej niż ktokolwiek z mojej linii krwi. Gdzie mnie zabiera moja wieczna krucjata, nie powinienem czuć strachu! Chociaż jestem szczuplej postury i kruchego ciała, serce mam silne, a krew silniejszą jeszcze. Nie obawiam się wejść w zacienione miejsca gdzie ściśnięte leżą fragmenty nauk Ojca naszego! Zgubiłem się w surowej brutalności Nowego Yorku, sączyłem herbatę z Gubernatorem Kingston, zdobyłem wrogów w Johannesburgu, wynajmowałem najlepszych kopaczy Kairu, walczyłem by przedostać się przez Kasablanke, poznałem starożytną stal i budynki Toledo, kopalem w białych klifach Dover, ledwo przeżyłem śmiertelny pojedynek w Dublinie, przesmyknąłem się pod czujnymi oczami w Brześciu, i uratowałem starożytne tomy z klasztoru Kolońskiego. Uratowałem czternaście świętych zwojów od pochodni w Berlinie, piłem najlepszą kawę i gwarzyłem z najlepszymi uczonymi Austrii w Wiedniu, nauczyłem starożytnego Sumeryjskiego od Matuzalema skrytego w tunelach głęboko pod Uniwersytetem w Pradze, stawiłem czoło najmroźniejszym zimom, jakie ma do zaoferowania Oslo. Teraz, nie zrobiłem tego tylko dla żartu. Ledwie noc przeminęła byłem wdzięczny naszemu Ojcu za jego zdolność przewidywania w zapewnieniu mi tajnych sposobów ukrycia, sposobów patrzenia poza obraz, i głos nakazu, który tak łatwo przychodzi naszej linii, a ja długo błogosławiłem mojego wojowniczego przyjaciela Karsha, który nauczył mnie sekretu widzenia w ciemności i spania w ziemi. Teraz, zastanawiam się, w co jeszcze zaopatrzył nas Ojciec. Ojciec mój i jego ojciec zmarli, zdaje się, od straszliwego przekleństwa. Szaleństwo, mroczne i ciche z początku, ale szybko prowadzące do strasznej utraty spójności myśli i komunikacji, uderzyło w nich. Mogę być daleko poza tym? Mój przyjaciel Tremere napisał mi, że paląca potrzeba kierująca moją linią krwi może być powodem szaleństwa. To musi być prawdą, nie mogę zwalczyć palącego pożądania wiedzy, ciężko się oprzeć, kiedy trzeba spać albo potrzeba krwi. To prawdopodobnie to szaleństwo, którego się boje najbardziej zmusiło mnie do opublikowania tego przekładu w takim pośpiechu. Wiedz, że nie zamierzałem złamać delikatnej Maskarady Rafaela przez oddanie tych słów do druku. Zamierzam wydać tylko dziesięć egzemplarzy tych ksiąg, i nie przekazać ani jednego z nich w ręce synów i córek Setha (jak nakazuje nasz Ojciec w Kronice Cieni). Musze to mimo wszystko opublikować. Jest to najbardziej kompletny zbiór Kronik Księgi Nod jaki kiedykolwiek został zebrany. Nie ma innego przekładu nawet, jeśli Kodeks Kaina Critiasa, jest kompletny. Zawstydza mnie to, że nie jest to kompletny tekst. Daleko do tego jeszcze. Widziałem całe fragmenty ulatujące z dymem ognia pożerającego stare budynki. Dotykałem całe Księgi w grobowcach Przedpotopowców, które pod palcami rozsypywały się w proch. Wiem, że w katakumbach pod Zaginionym Miastem Złota, skrytym głęboko w puszczy Amazońskiej, znajduje się trzynaście kamiennych części zawierających określone słowa do każdego z 13 plemion Spokrewnionych, ale ujrzałem je tylko przelotnie, bo byłem zmuszony do ucieczki. Mogę się tylko pochwalić, posiadaniem większej części układanki: największej, jaka kiedykolwiek była zgromadzona, prawda, ale to nadal tylko cześć całości. Wybrałem Angielski jako mój język ojczysty, w mojej opinii, jeden z niewielu języków, który zdoła objąć pierwotne koncepcje Sumeryjskiego, szlachetny język Rzymu i inkantacje w Średniowiecznym Niemieckim. Muszę błagać o przebaczenie, że akcja w wielu przypadkach jest przegadana. Mimo to zawsze będę bronił swojego wyboru. Królewski Angielski będzie służył dobrze, szczególnie, że wiele z oryginalnych tekstów jest dla mnie straconych. To pewnie szczególnie przewrotne, że zdążyłem za nitkami pamięci do każdego fragmentu Księgi, i teraz wiem że są tacy co dręczyli mnie na każdym kroku. Wiem, że Amelek maczał palce w pokrzyżowaniu moich planów, tak jak inni Matuzalemowie. Ciężko odnaleźć, na przykład, listę imion Przedpotopowców i Matuzalemów bo wiedzą, że w imionach jest siła i boją się by jakiś mag nie nauczył się ich kontrolować i wymazali swoje imiona z historii, gdzie mogły być odkryte. Szczęśliwie udało mi się odnaleźć kilka z nich, ale podejrzewam, że to fałszywe imiona stworzone przez Przedpotopowych, po to by zmylić mnie, wiec podałem je tutaj. Może to być jedyny sposób identyfikacji Przedpotopowych. Dalej, zyskałem nawyk (bardzo mocny) odnoszenia do założyciela klanu nazwy klanu. Na przykład Malkav odpowiada Malkavianom. To jest, co prawda, niechlujne, nienaukowe, ale nie miałem innego wyjścia. Raz poznałem prawdziwe imię Przedpotopowego Brujah i odkryłem moje własne imię wyryte na moim przedramieniu następnego dnia. Natychmiast przyrzekłem nigdy więcej nie szukać imion założycieli. Jestem całkiem pewny, nawet pisząc te słowa, że są agenci Jyhadu, którzy mnie śledzą. Nie dołączę do wspólnego pokoju pod schodami wieczorem tej nocy. Zaspokojony krwią z winem ujrzałem kobietę o szarosrebrnych oczach spoglądającą na mnie. Nosiła na ubraniu znak berła Ventrue, wiem, że śledziła i szukała mnie, wysłana przez Ventrue by mnie dręczyć. To bez znaczenia, Napisze prawdę, a reszta wasza przeklęci! Próbowałem opracować te fragmenty tekstu w jakiś rodzaj spójnej opowieści, przynajmniej według zawartości poszczególnych Kronik. Tam gdzie znajdziesz elipsy, wiedz, że na poszczególnych skrawkach jest więcej słów, ale w jakiś sposób zaginęły, wymazane albo ukryte przede mną. Teraz czekam tylko na przesyłkę z Londynu by skończyć ten ogrom i mieć spokój z tą książką. Paczka przyniesie jedyną kopie Kodeksu Kaina, jaka istnieje i będzie ostatnim kawałkiem układanki. Nie mogę się doczekać by jej dotknąć, potrzymać, z wielkim wyczekiwaniem. I jeśli jakiś mój brat albo siostra podejdzie bliżej niego... Wyślę go na śmierć w Ogniu! Niech święty miecz Michała naznaczy ich, za wszystko, co przeszedłem. Nikt nie doszedł tak blisko. Będę rządził triumfalnie...
KSIĘGA NOD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:05, 10 Lip 2005
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Za górami, za lasami...
|
|
Przeczytalam, jestem pod wrazeniem, ale co to ma wspolnego z tematem przewodnim?
Poza tym Flame, kto jest wg Ciebie dziewczyna PhoenyXa?
Ja czy Czarna Róża? Bo moim osobitym zdaniem , ta druga, tyle ze ona nie wypowiadala sie na tym forum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:45, 15 Lip 2005
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
może Admin się nas wstydzi??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:45, 11 Lis 2005
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
A moim zdaniem ta cała "teoria" nie pasuje ... Za dużo rzeczy nie pasuje. W naturze nie zawsze jest równowaga... Jak jest za dużo antylop to lwy nie umierają ... bo niby czemu z przejedzenia? Zwariowana teoria ale moim zdaniem... Każdy ma swoją własną "Teorię Chaosu". Podziwiam wysiłku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:35, 27 Gru 2005
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Bandito, jak jest ich za dużo to umierają antylopy z braku pożywienia.
Wszystkie cząsteczki i grupy cząsteczek we w miarę odseparowanym środowisku są od siebie zależne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|