Autor |
Wiadomość |
<
Tawerna
~
Fallout i jego świat
|
|
Wysłany:
Śro 2:22, 11 Lip 2007
|
|
|
DarkMirror
|
|
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z ojca i matki
|
|
Corpse Fiend napisał: |
Ping-pong
Kod: |
cfiend@Ebola ~ $ ping DarkMirror
ping timeout: no route to host |
|
Hej możecie mi to wyjaśnić? Nie wiem o co biega
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:24, 11 Lip 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
DarkMirror napisał: |
f2- wiocha i prostę rozwiązanie |
proste i owszem, ale w porównaniu do F1 a nawet do FT po prostu troszkę nielogiczne bo wynika z niego, że przez te kilkanaście lat (reszta młodości i wiek dojrzały Thandi, aż do momentu, gdy była babcią) wiocha założona przez kolesia posiadającego olbrzymią wiedzę (i doświadczenie) sprymitywniała że aż strach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:33, 11 Lip 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
a czemu to niby nielogiczne?
Po wyrżnięciu dziesiątek luzi, szponów śmierci, supermutantów, ghuli itp dla ratowania swojego własnego domu, a następnie po zostaniu pomimo tego wygnanym ze schronu, były chyba dwie możliwości (a rzynajmniej 2 najbardziej prawdopodobne mi przychodzą do głowy) : zabijałby dalej, ale już zupełnie bez celu życia - ot przemierzanie świata dla samego przemierzania świata, może i ze znalezieniem celu w tym... albo uciekłby od tych mas krwi, pocisków i śmierci gdzieś daleko, najlepiej w bezpieczniejsze rejony... wybrał to drugie i jak dla mnie to niezbyt zaskakujące wyjście. Pewnie poznał sympatyczną tubylkę i z jej pomocą założył spokojną wioskę. Może i to była wioska utopijna, o fajnym systemie zależności międzyludzkich...... w sumie tego już nie da się ocenić, a ja zaczynam fantazjować
w każdym razie raczej nie została aż tak sprymityzowana, skoro nasz bohater może ze specjalności wybierać wszystkie skille - od walki na pięści i rzucania włóczniami, po broń ciężką, energetyczną i naukę. Wiedza pozostała, ale skoro nie była potrzebna, tak samo jak i bronie (za życia bohatera F1 po wygnaniu zapewne nie było wielkich problemów, do których zażegnania potrzebaby karabinów plazmowych), to pozostano przy tym czego potrzebowano. No bo po co karabiny plazmowe i granaty elektromagnetyczne, skoro jedyne czego można się obawiać, to brak jedzenia?
Fabuły dla Arroyo nie określono na okres pomiędzy F1, a F2. Jedyne co wiadomo o tym okresie, to temat z niesławnego Fallout Tactics - rosnąca potęga Bractwa Stali, które zapewniało raczej wszystkim chętnym o współpracy ochronę przed najeźdźcami, dziwnymi stworzeniami i najgroźniejszymi - supermutantami. To zapewne przyczyniło się do spokoju w Arroyo. Problemy zaczęły się dopiero w F2, kiedy to rola Bractwa z wielkiego zakonu ograniczyła się do nielicznych posterunków (a może było ich gdzieś więcej, ale w rejonie z F2 nie było głównej bazy? nie pamiętam rozmów z braćmi The Den i San Francisco).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:21, 11 Lip 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Tylko czy ja powiedziałem, że technologia ogranicza się tylko do uzbrojenia ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:39, 12 Lip 2007
|
|
|
Zachód Słońca
|
|
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła Wojenna
|
|
Exile napisał: |
Fabuły dla Arroyo nie określono na okres pomiędzy F1, a F2. |
W jakim sensie? Szczegółowej linii czasowej? Arroyo to wioska założona przez VD i grupę uchodźców z Vault 13, którzy sprzeciwili się Overseerowi i wybrali wyjście.
Exile napisał: |
Jedyne co wiadomo o tym okresie, to temat z niesławnego Fallout Tactics - rosnąca potęga Bractwa Stali, które zapewniało raczej wszystkim chętnym o współpracy ochronę przed najeźdźcami, dziwnymi stworzeniami i najgroźniejszymi - supermutantami. To zapewne przyczyniło się do spokoju w Arroyo. Problemy zaczęły się dopiero w F2, kiedy to rola Bractwa z wielkiego zakonu ograniczyła się do nielicznych posterunków (a może było ich gdzieś więcej, ale w rejonie z F2 nie było głównej bazy? nie pamiętam rozmów z braćmi The Den i San Francisco). |
1. Historia opowiedziana w Tactics nie jest uznawana za kanon świata Fallout.
2. Mało prawdopodobna wersja o ochronie Arroyo przez BoS - brak bazy w pobliżu (malutki posterunek w dość dalekim Den) + brak śladów obecności Bractwa w jakichkolwiek znaleziskach lub rozmowach.
Przez was mam ochotę pograć w Tactics.
___
Katatonia - Cold Ways
Dark Suns - Swanlike
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:01, 12 Lip 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Corpse Fiend napisał: |
Exile napisał: |
Fabuły dla Arroyo nie określono na okres pomiędzy F1, a F2. |
W jakim sensie? Szczegółowej linii czasowej? Arroyo to wioska założona przez VD i grupę uchodźców z Vault 13, którzy sprzeciwili się Overseerowi i wybrali wyjście. |
tak, że wiadomo tylko, że VD założył wioskę i bodajże jego wnuk kontynuuje F2. Nic więcej nie wiadomo, a mogło się sporo dziać, chociażby przez syna VD (to był wnuk? nie pamiętam już)
Cytat: |
1. Historia opowiedziana w Tactics nie jest uznawana za kanon świata Fallout. |
hę? że to fabulatnie nieudana część z punktu widzenia F1 i F2 to racja, że to nie RPG też fakt, ale mimo wszystko powstała jako Fallout, ma ścisłe powiązania z F1 i F2, więc nie można się go wyprzeć
Cytat: |
2. Mało prawdopodobna wersja o ochronie Arroyo przez BoS - brak bazy w pobliżu (malutki posterunek w dość dalekim Den) + brak śladów obecności Bractwa w jakichkolwiek znaleziskach lub rozmowach. |
Nie bezpośrednio oczywiście. Mała wioska, być może negatywnie nastawiona do cywilizacji przez VD, który pewnie był mentorem dla ludu i któremu być może zbrzydło mordowanie (to już moja fantazja leci, więc nieważne ).
W każdym razie wystarczy żeby była obecność Bractwa. Super Mutantów lali, więc oni się skoncentrowali na obronie przed i atakach na nich, Tacticsowe androidy też pokonali. Po prostu pozbyli się mnóstwa agresorów i to miało wpływ nie tylko na tereny im podległe, ale na o wiele szerszy obszar. Z resztą właśnie o to chodziło Bractwu Stali.
Cytat: |
Przez was mam ochotę pograć w Tactics.
___
Katatonia - Cold Ways
Dark Suns - Swanlike |
też bym pograł, ale warunki nie pozwalają Podkład do tego też dobry... eh... ja chce własnego laptopa wreszcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 9:15, 13 Lip 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Exile napisał: |
któremu być może zbrzydło mordowanie |
... HERETYK !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:22, 13 Lip 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Mordasz napisał: |
Exile napisał: |
któremu być może zbrzydło mordowanie |
... HERETYK !!! |
nie wiem jak Ty ale ja tą grę cenię za historię, grywalność i klimat. Sieka i odpadające ręce i głowy supermutantów od serii z miniguna albo bozara to dla mnie tylko dodatek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:58, 13 Lip 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Dodatek czy nie, to po prostu nie może zbrzydnąć ! To tak jakbyś powiedział, że znudziło Ci się towarzystwo przy wyjściach na piwo !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 2:15, 15 Lip 2007
|
|
|
Zachód Słońca
|
|
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła Wojenna
|
|
Exile napisał: |
hę? że to fabulatnie nieudana część z punktu widzenia F1 i F2 to racja, że to nie RPG też fakt, ale mimo wszystko powstała jako Fallout, ma ścisłe powiązania z F1 i F2, więc nie można się go wyprzeć |
Fabularnie nieudana to taki ładny eufemizm na określenie "sprzeczna fabularnie z F[12]". Dlatego nie jest uznawana za kanon, i nie, to nie ja wymyśliłem.
A to oznacza, że kolejny akapit cytowanego wpisu jest jałowy, raczej "co by było gdyby".
*zresztą
Corpse Fiend, który uważa, że wyjścia na piwo śmierdzą. Ale serie z SMG i trait Bloody Mess nie.
___
Runic - Vs. Myself
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:02, 15 Lip 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Corpse Fiend napisał: |
Exile napisał: |
hę? że to fabulatnie nieudana część z punktu widzenia F1 i F2 to racja, że to nie RPG też fakt, ale mimo wszystko powstała jako Fallout, ma ścisłe powiązania z F1 i F2, więc nie można się go wyprzeć |
Fabularnie nieudana to taki ładny eufemizm na określenie "sprzeczna fabularnie z F[12]". Dlatego nie jest uznawana za kanon, i nie, to nie ja wymyśliłem. |
'Fabularnie nieudana' było moją subiektywną oceną. Mimo wszystko FT ma w nazwie "Fallout", opowiada o okresie między F1 a F2, wyraźnie czerpiąc z niektórych wątków z F1 i tego tym bardziej ja nie wymyśliłem. A jak niby jest sprzeczna z fabułą kanonu? Wg mnie wyraźnie i spójnie czerpie z niektórych aspektów F1, ale przez swoistą perspektywę Bractwa Stali, nie opowiada za dużo, więc nie wprowadza prawie żadnego nowego wątku do świata Fallout. Praktycznie opowiada tylko, że Bractwo Stali rosło w siłę, 'pomagało' okolicznej ludności i uratowało świat, a ta oszczędność fabularna sprawia, że nic sprzecznego w owej fabule nie było :>
Corpse Fiend napisał: |
A to oznacza, że kolejny akapit cytowanego wpisu jest jałowy, raczej "co by było gdyby". |
Exile napisał: |
(to już moja fantazja leci, więc nieważne Razz) |
chyba wystarczająco wyraźnie to ująłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:17, 16 Lip 2007
|
|
|
Zachód Słońca
|
|
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła Wojenna
|
|
Exile napisał: |
Mimo wszystko FT ma w nazwie "Fallout", opowiada o okresie między F1 a F2, wyraźnie czerpiąc z niektórych wątków z F1 i tego tym bardziej ja nie wymyśliłem. |
Żeś argumentem trzasnął, że klękajcie narody. To rozumiem, że jak Van Buren nie miał w tytule magicznego słowa Fallout, to był kompletnie oderwany od jego świata? Takoż i wszelakie fan-fiction czy autorskie mody ze słówkiem "Fallout" gdzieś wplecionym bierzesz za dobrą monetę?
Exile napisał: |
A jak niby jest sprzeczna z fabułą kanonu? |
Dobre źródło na początek:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tylko wykaż trochę inicjatywy i nie zmuszaj mnie do szukania za Ciebie.
___
My Dying Bride - Christliar
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 8:18, 17 Lip 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Pozostaje mi przyznać rację... i przekląć się za to, że nie nauczyłem się całej fabuły słowo w słowo te 1,5 roku temu, kiedy to ostatnio grałem w FT (a grałem tylko 2 razy w SP).
Tylko jedną prośbę mam - Nie patrz na mnie z góry i pisz normalnie o co Ci chodzi, a nie robisz łaskę dając linka opatrzonego ciętym komentarzem. Sorry, że takich słów używam, ale wyczułem nutę pogardy wobec mnie w poprzenim poście
Ja nie czytam artykułów o grach na encyklopediach, nie śledzę wypowiedzi twórców gier i, szczerze przyznam, nie znam idealnie fabuły FT, a Nucleusa i motyw Enklawy w FT dopiero mi wikipedia przypomniała.
Gry są dla mnie od tego żeby grać i tyle - przez to oceniałem. To forum dyskusyjne, więc też i podyskutować o tym chciałem. Z dyskusji wynikają wnioski dla tych co są w błędzie - okazało się, że niestety dla mnie.
I tak oto powstała zbędna nerwowa atmosfera.
Proponuję zbiorowo puścić Louis Armstrong - A Kiss To Build A Dream On na rozluźnienie swoją drogą dobry soundtrack, którego da się posłuchać jako przyjemny dark ambient (nie licząc tego utworu )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:56, 17 Lip 2007
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
To ja tu może ujawnię się jako kolejny heretyk. Otóż cała seria Fallout to jeden z najwybitniejszych "cykli" jakie wyszły na PC. Dla mnie bije na głowę np. Arcanum i jest najlepszym odzwierciedleniem wszelkich Mad Maxów, Wodnych światów, Wysłannika przyszłości etc. (czyli wizji świata post-apokaliptycznego) w grze komputerowej.
Widzę, że rozprawiacie o fabule, a ja tu tylko wspomnę cosik o samej grze. Otóż pomijając wszystkie zalety, w pierwszych dwóch częściach zabrakło mi multi i strasznie, ale to strasznie denerwował mnie tryb turowy. Co jak co, ale pod tym względem Tactics jest o niebo lepszy i o ile początkowo siadałem do niego z duża rezerwą (w końcu "jedynka" jest nieśmiertelna), to po kilkukrotnym przejściu stwierdziłem, że właśnie ta część najbardziej przypadła mi do gustu. Wszyscy tu chwalą poprzedniczki, a ja właśnie preferuję Tacticsa. Wreszcie bardziej dynamiczne (a czasem aż za bardzo... vide encounter "Całkowita ciemność") walki i najlepsze, czyli tryb dla wielu graczy. To jest coś, od czego gra dostaje nowych kolorków, bo po przeoraniu jej na singlu we wszystkie możliwe strony różnymi postaciami może się czasem odechcieć. To jest podobnie jak z Diablo 2. Nie ma to jak wspólne planowanie i walka do upadłego. Najlepszy tryb - Assault - może naprawdę podnieść adrenalinę: jedna drużyna szturmuje, druga broni. Naprawdę świetny tryb, bardzo pasjonujący szczególnie, że dobrze zorganizowana obrona może wytrzymać zmasowany ogień przeważającej siły wroga.
A więc: spośród "odpadów promieniotwórczych" Tactics rulz <zasłania się przed lecącymi kamieniami>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 2:10, 19 Lip 2007
|
|
|
Zachód Słońca
|
|
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła Wojenna
|
|
Exile napisał: |
Tylko jedną prośbę mam - Nie patrz na mnie z góry i pisz normalnie o co Ci chodzi, a nie robisz łaskę dając linka opatrzonego ciętym komentarzem. Sorry, że takich słów używam, ale wyczułem nutę pogardy wobec mnie w poprzenim poście |
Przepraszam, dłoń ściskam.
Exile napisał: |
Proponuję zbiorowo puścić Louis Armstrong - A Kiss To Build A Dream On na rozluźnienie swoją drogą dobry soundtrack, którego da się posłuchać jako przyjemny dark ambient (nie licząc tego utworu ) |
Genialny, genialny, genialny utwór do tej gry. Cała reszta ścieżki dźwiękowej też daje radę.
@Koval: w multi FT grać okazji nie miałem, za to widziałem kilka fajnych koncepcji walk multiplayerowych na większą skalę, tzn. kontrolowanie terytorium na globalnej mapie z gry, sojusze międzyklanowe itp.
Dalej mam ochotę pograć.
___
The Sins of Thy Beloved - The Kiss
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|