Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
nie, nie miał z tłumikiem. W każdym razie nie podstawowo.
Tak samo np podoba mi się Mk23 Socom, mimo, że świnstwo z tłumikiem ma prawie pół metra, co jak na pistolet jest całkiem dużo.
Edit:
Tak na wszelki wypadek.
ASG nie jest niebezpiecznie jeśli się przestrzega pewnych zasad. Jest natomiast bolesne, szczególnie jeśli dostanie się z bliskiej odległości w słabo lub wcale nie osłoniętą część ciała, dlatego właśnie jest ograniczenie wiekowe w większych spotkaniach. tzn osoby 16 i 17 lat potrzebują pisemnej zgody od rodziców, natomiast osoby <16 są żegnane. Powodów jest kilka. Pierwszy to właśnie to, że zaboli. O ile dojrzała osoba jakoś to przeboleje o tyle ryzyko jest, że dzieciak albo postanowi się zemścić ("puszczę mu w odpowiedzi bezczelnie długą serię z odległości 1-2m") albo będzie rozpaczał nad "obrażeniami". W grę wchodzi też fakt, że jednak dzieciaczki są zazwyczaj bardziej nieodpowiedzialne i lekkomyślne, co w przypadku biegania po lasach i opuszczonych budynkach z replikami może mieć przykre konsekwencje.
Kolejną rzeczą jest kwestia bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku
szalony jack pirat napisał: |
Dystans minimalny
Przypominam, że obowiązuje rozsądek. Osoby z mocniejszymi replikami obowiązuje dystans minimalny, który można wyliczyć z poniższego kalkulatora
[link widoczny dla zalogowanych]
lub dla uproszczenia przyjąć wzór
(<moje fps na 0.20g> - 330)/10 = dyst. min. w [m]
jakie konsekwencje to rodzi, na jakich terenach te repliki są w praktyce bezużyteczne, kiedy trzeba sięgnąć po broń boczną, albo po prostu dać się trafić – to już wychodzi w praniu na konkretnym polu.
Strzelanie na ślepo
Przypominam też, że nie strzela się z bliska w głowę, nie strzela się seriami w głowę itp. I przede wszystkim patrzy i wie się gdzie i do kogo się strzela. M.in. po to, żeby móc stwierdzić, czy odległość jest odpowiednia.
Strzelanie na ślepo a wystawianie repliki za róg
Jest pewien niuans, który umknął niektórym graczom. Wystawianie repliki za róg nie oznacza strzelania na ślepo! Najpierw należy się wychylić i sprawdzić co jest za rogiem, a następnie spokojnie można puścić serię w przeciwnika minimalizując ryzyko tego, że się zostanie trafionym. Ale wcześniej upewniamy się, że odległość jest odpowiednia lub np. że strzelamy w nogi, a nie w uzębienie klęczącego metr dalej przeciwnika.
To jest istotna różnica – najpierw się patrzy, potem się strzela.
Sytuacja, w której ktoś najpierw naciska spust, potem przez róg wstawia chińską repliką >400, wykonuje ruchy koszące, a potem zagląda i sprawdza co mu się udało trafić jest moim zdaniem przykładem skrajnej nieodpowiedzialności i braku znajomości realiów naszej zabawy. Jest to też przy okazji mało praktyczne i nieskuteczne.
(...)
Natchnęło mnie, bo w zeszłym tygodniu kilkukrotnie zdarzyło mi się widzieć osoby z AKSU Boyi (>400fps, dystans minimalny 7/8m) wchodzące do pomieszczeń o przekątnej np. 4m.
Kilka razy też, w tym raz za razem zajrzałem w lufę AKSU z odległości 40cm. Gdybym się nie uchylił, to może skończyłbym u dentysty, z fakturą na kilkaset złotych.
Nie muszę się zastanawiać skąd takie manewry, bo sam wystawiam replikę za róg, ale 1) mam 330/260fps 2) najpierw sprawdzam do kogo i w co strzelam (w nogi, w plecy).
Różnica między postrzałem z 330fps, a ponad 400 z odległości 0,5-1m jest kolosalna i bardzo wymierna – wynosi 4,5cm. Jest to różnica w wielkości siniaków. Co obrazuje poniższe zdjęcie
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Zaczerpnięte z [link widoczny dla zalogowanych] dokładniej [link widoczny dla zalogowanych]
Chciałbym podziękować Jackowi, że zgodził się na zacytowanie go tutaj.
Toteż @Moriah : przekaż, żeby brat się nie wydurniał przez minimum 5 lat jeszcze lub, co bardziej skuteczne porozmawiaj z rodzicami, żeby chłopyszka przypilnowali.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mordasz dnia Wto 12:45, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|