Zwierzaki - Gotyk-Forum.pl

Aksamitna Mgiełka

Dla mnie całkowicie czarne koty są najpiękniejsze, skrzą się jak czarne iskry i są megatajemnicze. Czarny dachowiec o ciemnożółtych oczach to dla mnie ideał piękności kociej. Miałam kilka kotów, ale nigdy nie było mi dane mieć całkiem czarnego. Ale i tak mogę patrzeć godzinami na moją obecną kotkę, chociaż jest czarno-biała. Natomiast poprzednia była skrzyżowaniem czarno-białej kotki pospolitej z rudym persem, a i tak była dla mnie skończoną pięknością, chociaż można było na niej znaleźć wszystkie możliwe kocie kolory. Tak więc umaszczenie nie jest dla mnie znowu tak bardzo ważne przy tych uroczych stworzonkach. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Ouroboros

Taki wielobrawny kot musi wyglądać ciekawie. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Czarnego miała moja ciocia i był boski, stąd moje upodobanie do takich, ale nie uważam przez to, że są ładniejsze od innych. Moja przyjaciółką miała kocie cudo przypominające rysia, z takimi fajnymi pejsami i świetnym spojrzeniem, o srebrzystej, pręgowanej sierści podszytej białym futerkiem. Ale właśnie czarno-białe jakoś mi się szczególnie podobają, takie z białą częścią pyszczka, krawatem, ewentualnie skarpetkami. ^^ Szkoda, że teraz nie mogę mieć kota...

Noc Bezgwiezdna

Czarna Kucharka

Mój był bardzo puchaty rudo-biały.Nadal nie pojmuję jak ono,stworzenie które bało się wyjść na balkon,mogło uciec Grey_Light_Colorz_PDT_13

Narzeczona wampira

mnie się strasznie podobają persy... ale podobno strasznie trudne w myciu i w ogóle w zadbaniu. mimo wszystko może będzie mi jeszcze dane jakiegoś mieć Grey_Light_Colorz_PDT_08

Driada

Zawsze chciałam mieć kota. Marzył mi się cały czarny kot (bo takie uwlebiam). Ewentualnie z krawatem białym, lub skarpeką. Lubię też całe białe koty. Choć te (tak mi się wydaje), są jeszcze mniej spotykane, niż całe czarne.