Autor |
Wiadomość |
<
Szemrawisko
~
Szkoooła...
|
|
Wysłany:
Pon 22:07, 25 Sie 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Ale dlaczego czteroletnie? Któraś z klas różniła się znacznie pod względem przedmiotów od pozostałych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:08, 25 Sie 2008
|
|
|
WIDMO ADMIN
|
|
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolpmünde
|
|
wszystkie plastyki trwają 4 lata
zajęć praktycznych jest sporo wiec materiał ten "normalny" jest rozłożony na 4 lata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:27, 26 Sie 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec Kujawski
|
|
Koval napisał: |
MiGotka: co uczelnia to inna sytuacja. U nas nie ma wyboru kiedy są zajęcia. Wszystkie są obowiązkowe i plan pojawia się tak na dwa - trzy dni przed rozpoczęciem roku akademickiego (choć bywa, że i 25 września już coś jest) i do tego nie da się go nijak zmienić - zresztą tak samo jak w szkole. |
No właściwie chyba w żadnej szkole nie jest możliwa zmiana planu. Moja klasa rok temu próbowała, bo dostalismy najgorszy plan z możliwych. U dyrekcji była wychowawczyni, uczniowe i rodzice. Nic to nie dało...
A pisałam tylko, że według mnie lepiej jest jak plan będzie taki, iż lekcje zaczynają się wcześnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:51, 26 Sie 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Na niektórych uczelniach można wybierać sobie przedmioty z listy i tym samym układać, kiedy się chce bywać, a kiedy nie. Normalnie (w większości przypadków) to jest tak, że zajęcia - owszem - są rano, ale potem jest kilka godzin przerwy i po południu znowu coś wypada. Jeżeli jeszcze wieczorem się coś innego zdarzy, to już w ogóle cały dzień z głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:59, 26 Sie 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Np. na mojej uczelni dzienni mają możliwość wyboru godziny zajęć.
Bo jest do wyboru kilka godzin np. konwersatoriów i da się wybrać.
Co nie znaczy że nie ma kolesiostwa i kombinatorstwa i że ci "szarzy" chodzą zawsze albo na 7.15 albo na 19.45...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:27, 26 Sie 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Najgorsze jest właśnie wtedy, kiedy dzień jest rozwalony. Zajęcia, przerwa, zajęcia, przerwa, zajęcia... Albo przychodzić na rano i wychodzić wczesnym popołudniem albo popołudniu i do wieczora. A nie taki cyrk. Teraz pewnie też będzie niewesoło, bo z reguły pierwszoroczniakom daje się fory i jakieś 'bonusy' jak choćby właśnie uregulowany (czyt. normalny) plan, a tymi starszymi się nie przejmują. Pomijam oczywiście piąty rok, bo tam to własciwie zajęć już nie ma.
EDIT: Można by powiedzieć, że wykres roku studiów w funkcji fatalnego ułożenia planu zajęć ma kształt krzywej Gaussa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Koval dnia Wto 17:30, 26 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:09, 01 Wrz 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec Kujawski
|
|
I jak wrażenia ze szkoły po pierwszym września? Co mają do powiedzenia ci, ktorzy zaczęli nową szkołę? A ci, którzy chodzą do tej samej?
Ja mam całkiem sympatyczne odczucia. Fajny plan, klasa, nauczyciele. A resztę się zobaczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:15, 01 Wrz 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Hohenburg
|
|
Po pierwszym roku nic nie robienia na matmie i po drugim roku kompletnego nic nie robienia na matmie, mam trzeci rok z najgorszą kosą od maty w szkole, która uprzykrzyła życie już dwóm pokoleniom
Już się mogę zacząć uczyć do poprawki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez los_vampirros dnia Pon 15:17, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:26, 01 Wrz 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
|
Eh, moje licealne perypetie z matmą i moim gościem od niej...ale skoro przetrwałam juz dwa lata, to i ostatni rok wydaje sie mało straszną perspektywą
Ale mój koszmar musiał się zacząć - 3 godziny rosyjskiego w tygodniu...nic gorszego nie mogło mnie spotkac
Po pierwsze nienawidze tego języka, po drugie naprawdę ciężko znoszę kobietę która mnie tego "uczy"......
A poza tym to wreszcie mam ranne zmiany i bede wracac calkiem wczesnie bo ok 13 - 14, no i ten rok szkolny bedzie dla mnie trwał 8 miesięcy
I poza tym nienawidzę tej szkoły tak jak zawsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:55, 01 Wrz 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 868
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock / Toruń.
|
|
uhh, ależ tu lamenty i gorzkie żale częstochowskie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:01, 01 Wrz 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Sącz
|
|
Dobrze mówic tym, którzy już sobie radośnie studiują, o !
Za rok ja tez tak będę [mam nadzieję]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:22, 01 Wrz 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Jeeee, w środę o 11.25 do domu, w piątek do domu o 12.30, 2 razy w tygodniu na 8.50.
Co prawda bezpłciowa dyrekcja wyznaczyła nam tylko 2 godziny tygodniowo historii ( ) aż i 8 godzin polskiego ( ), ale z tą ilością wolnego mam plan znaleźć dobrego korepetytora.
Cieszy mnie niezmiernie fakt, iż odpadły mi wszystkie przedmioty ścisłe prócz matematyki i geografii, ale to jakoś przeżyję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:19, 01 Wrz 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
|
Plan może być. Nie narzekam, choć gdyby mi ze dwa w-fy wywalili to bym była happy.
Wkurzają mnie późne godziny kończenia zajęć - dwa razy o 15.50, a raz o 15.00. Rozwala mi to cały dzień, choć i tak ciesze się, że o 16.40 nie kończę.
Zeszyty kupione. Miałam wątpliwości dotyczące okładek - zresztą jak zwykle
W muzyku plan mam dobry - na razie na zajęcia zagospodarowane są dwa dni w tygodniu + ewentualnie jeden na zajęcia chóralne i zespół wokalny. Dojdą jeszcze ćwiczenia, ale to już w wolnym czasie jak mi się zechce :p
Tak więc ogółem jest dobrze... ale sam fakt, że będę musiała kuć ścisłe przedmioty i nadrabiać matematyczno-fizyczno-chemiczne zaległości już mnie przeraża...
Muszę być dobrej myśli. I się uczyć trochę więcej. I grać jak szalona I zero pesymizmu - to moje postanowienia na rok 2008/2009
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:48, 01 Wrz 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
|
No to ja sobie troche pomarudze...
W zasadzie mam jeszcze miesiąc wakacji, ale ze względu na muzyczną zaczynam od września. dostałam dzisiaj plan lekcji... Myślałam, że będę miała wolna środę, a tu dykcja mi się wpakowała! eraz będę musiała psecjalnie jechać na jedną lekcje! Najgorszy mam piątek w muzycznej będę od 14 do 20. Musze czekać godzine na autobus, więc w domu pojawię sie dopiero o 22. Niesprawiedliwe. A najgorsze, że nawet zwolnic sie nie będę mogła, bo ostatnia lekcja to harmonia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:50, 01 Wrz 2008
|
|
|
Cień
|
|
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa, Praga
|
|
Plan jest wymarzony wręcz, wydaje mi się nawet, że mamy mniej lekcji niż w zeszłym roku, pomijając fakt, że przy dwóch godzinach religii mamy jedną fizykę i jedną biologię. Fajna mi klasa ścisła.
Poza tym będziemy musieli te smerfne szmaty nosić. Niby się wszyscy zebrali, żeby zagłosować, a nikt o tym nie wiedział...
A jak mi głowa nie wybuchnie od tej masy materiału, to ogłoście mnie princessą...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kimberly dnia Pon 21:51, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|