Autor |
Wiadomość |
<
Szemrawisko
~
Sport
|
Czy uprawiasz sport? |
tak |
|
56% |
[ 13 ] |
nie |
|
43% |
[ 10 ] |
|
Wszystkich Głosów : 23 |
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:57, 01 Lip 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Ja też mu współczuję
Kiedyś był u nas pokaz w szkółce Capo w Katowicach i biedny był ten który robił za sparing partnera dla malutkiej, chudziutkiej blondyneczki.
Ten styl walki jest naprawdę powalający. Miotała o wiele cięższym od siebie przeciwnikiem jak szmacianą lalką. Znaczy miotała, ona po prostu zasypała go taką lawiną ciosów że chłopak nie wiedział w który corner ma się schować
A Bella może spokojnie chodzić po ulicy
Ja ze swojej strony w Capo miałem Aluno trzeciego stopnia czyli sznur żółty.
Uczyłem się w szkółce UNICAR Polonia w Katowicach pod okiem Sem Memorii.
I bardzo mile wspominam.
Niestety w trzeciej klasie technikum przerwałem, a chodziłem od 6 podstawówki.
A teraz ani kondycji ale kilka chwytów jeszcze zrobię
A strzelam sportowo profesjonalnie od 4 klasy technikum.
Największy sukces 1 miejsce na wojewódzkim konkursie strzelectwa sportowego w Katowicach.
Miałem jechać na ogólnokrajowy ale przepisy nie pozwoliły. (noszę okulary a wg. przepisów taki zawodnik nie może startować w zawodach tej wyższej rangi)
Strzelam do dziś, może dlatego że mam niedaleko domu strzelnicę sportową.
Strzelam głównie z KBKS kal. 6mm. albo z mojego Glocka 17.
Z uprawianych prze zemnie sportów to tyle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vere dnia Wto 18:13, 01 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:30, 01 Lip 2008
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
MartwyLos napisał: |
Biegi są fajne, o ile ma się dobrą kondycję |
Uwierz, nie trzeba mieć dobrej kondycji, tylko z głową zaplanować trening. Jeśli Twoja kondycja nie jest najwyższych lotów zacznij od 1-2 a nie 10-20 km.
Można zacząć np tak (30 minutowe sesje 4x w tygodniu np poniedziałek, wtorek czwartek, piątek) :
Tydzień 1: biegnij 2 minuty, maszeruj 4, powtórz 5 razy
Tydzień 2: biegnij 3 minuty, maszeruj 3, powtórz 5 razy
Tydzień 3: biegnij 5 minut, maszeruj 2.5, 4x
Tydzień 4: biegnij 7 minut, maszeruj 3, 4x
Tydzień 5: biegnij 8, maszeruj 2, 3x
Tydzień 6: biegnij 9, maszeruj 2, powtórz 2x, potem znów bieg 9 minut
Tydzień 7: biegnij 9, maszeruj 1, 3x
Tydzień 8: biegnij 13, maszeruj 2, 2x
Tydzień 9: biegnij 14, maszeruj 1, 2x
Tydzień 10: 30 minut biegu
Stopniowo można dojść do D4M45 (4 dni w tygodniu po 45 minut) lub nawet D4M60 (4 dni w tygodniu po 60 minut)
Bieganie jest też dobre na rzeźbienie nóg (zakładając oczywiście, że nie głodujesz przy tym, co doprowadza do wyglądu "etiopczyka".
Co do sportów walki. Nawet boks jest cholernie groźny, ale w przeciwieństwie do krav-magi nauczenie się naprawdę dobrego stylu wymaga cholernie dobrego refleksu, giętkości i koordynacji ręka-oko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:55, 01 Lip 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Mordasz, a masz może jakiś trening biegania dla osobnika z mocno dobitym kolanem? Czy w ogóle lepiej nie próbować?
Co do sportów walki - jeśli chodzi o skuteczność na ringu, najlepsze jest jak na razie BJJ i muay thai.
Jeśli chodzi o ulicę, to obowiązują inne reguły. Zdecydowanie bardziej brutalne, więc nie będę tu o nich pisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 20:14, 01 Lip 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
A ja nie wiem nawet czy polskie prawo nie zakazuje nauki muay thai.
Combat jest chyba też zakazany i mogą się go uczyć tylko mundurowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:23, 01 Lip 2008
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Piorun napisał: |
Mordasz, a masz może jakiś trening biegania dla osobnika z mocno dobitym kolanem? Czy w ogóle lepiej nie próbować? |
Nie mam pojęcia jak wygląda Twoje "mocno dobite kolano" więc na wstępie udaj się do lekarza. Co prawda niemieccy lekarze zbadali 22 biegaczy przed i po maratonie, z wnioskiem: maraton nie powoduje ciężkich uszkodzeń chrząstek, wiązadeł czy szpiku kostnego w stawie kolanowym, ale jeśli już masz w jakikolwiek sposób uszkodzone kolano to poza lekarzem nie widzę innego wyjścia. (tzn wykluczam zrezygnowanie z biegania)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 1:30, 02 Lip 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Hohenburg
|
|
vere napisał: |
A ja nie wiem nawet czy polskie prawo nie zakazuje nauki muay thai. |
Raczej nie, bo kumpel z lat gimnazjum uczy się tego w oficjalnych kursach.
Mordasz napisał: |
MartwyLos napisał: |
Biegi są fajne, o ile ma się dobrą kondycję |
Uwierz, nie trzeba mieć dobrej kondycji, tylko z głową zaplanować trening. Jeśli Twoja kondycja nie jest najwyższych lotów zacznij od 1-2 a nie 10-20 km. |
Z tą kondycją to jest tak, że trzeba przyzwyczaić serce i mięśnie do wysiłku. Dla przykładu realizując plan z rozpiski Mordasza biegnąc truchtem te dystanse, serce wykona mniej uderzeń na minutę, niż biegnąc tempem typowo biegowym. Ale przy nieprzyzwyczajonym organizmie biegnąc dość ostro szybko można dojść do maksymalnej wydolności (zależy u kogo między 190, a 215 może nawet 220 uderzeń/min), lub nawet nie dojść do tego poziomu, bo nie da się rady. Częstą reakcją na zbyt duży wysiłek jest paw
Jednak im więcej się biega, można osiągnąć maksymalny poziom i utrzymywać go przez jakiś czas i dalej trenując ten czas można wydłużać.
Jeżeli już wykona się taki plan, to można biegać dłuższe dystanse, albo przeplatać krótsze sprintami. Ale to już jak komuś zależy na dobrej wydolności, kiedy jej potrzebuje do uprawiania innego sportu, czy do poważnego biegania.
Dla przyjemności wystarczy robić określoną ilość km co dwa dni.
Jak już utrzymuje się kondycję przez jakiś czas i się nad nią pracuje, to serce przyzwyczajone do wysiłku, wolniej pracuje przy zwykłym trybie życia. Jak mi lekarz mierzy puls to zawsze robi wielkie oczy. Raz już mi skierowanie do szpitala pisał
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez los_vampirros dnia Śro 1:54, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 9:59, 02 Lip 2008
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Wiesz, jogging uprawia się tempem właśnie truchtu. Przyjmuje się, że powinieneś być w stanie wypowiedzieć ok 4 słowa na jednym oddechu (ok. 4, bo słowa różną długość mają) Oczywiście, dla zaawansowanych są propozycje w stylu bieg na max przez X sekund a potem "odpoczynek" truchtem przez Y minut i znów powtórzyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mordasz dnia Śro 10:05, 02 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:28, 02 Lip 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Pogoda za oknem skutecznie zniechęca do biegania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:20, 02 Lip 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Niby te 29stopni w słońcu?
Da się przeżyć, tylko trzeba zabrać dużo płynu do chłodnicy
Mi na razie manierka jednokwartowa wystarcza, ale myślę że idzie sezon na camelbacka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:36, 02 Lip 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Hohenburg
|
|
Mordasz napisał: |
Wiesz, jogging uprawia się tempem właśnie truchtu. Przyjmuje się, że powinieneś być w stanie wypowiedzieć ok 4 słowa na jednym oddechu (ok. 4, bo słowa różną długość mają) Oczywiście, dla zaawansowanych są propozycje w stylu bieg na max przez X sekund a potem "odpoczynek" truchtem przez Y minut i znów powtórzyć. |
Jeżeli to ma być stricte jogging, to oczywiście. Z resztą dosyć niedawno któraś z dużych firm sportowych prowadziła akcję "Biegnij tak, żebyś mógł mówić".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:29, 02 Lip 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Koval napisał: |
Pogoda za oknem skutecznie zniechęca do biegania. |
E, już koło 18 robi się akurat. Ja tam wolę biegać, jak jest za ciepło, niż za zimno - próbowałam w marcu i dostałam strasznie nieprzyjemnych, przewlekłych efektów gardłowych (chociaż nie oddychałam ustami).
A ten program Mordasza właśnie zaczęłam realizować i jutro zaczynam drugi tydzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:58, 02 Lip 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Właśnie wydaje mi się, że znacznie lepsze jest bieganie gdy jest chłodniej niż cieplej. Tu nie chodzi o to - z tego, co piszą o bieganiu wyżej - żeby po półgodzinie się spocić jak świnia i potem zdychać, tylko żeby umiejętnie stopniować wysiłek i na przykład przelecieć ze dwie czy trzy godziny, bo dłużej organizm pracuje i jest na wyższych obrotach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:02, 02 Lip 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Nikt Ci nie broni umiejętnie stopniować wysiłku przy wysokiej temperaturze, to chyba nie ma jedno z drugim za wiele wspólnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:03, 02 Lip 2008
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Gothabella napisał: |
Koval napisał: |
Pogoda za oknem skutecznie zniechęca do biegania. |
E, już koło 18 robi się akurat. Ja tam wolę biegać, jak jest za ciepło, niż za zimno - próbowałam w marcu i dostałam strasznie nieprzyjemnych, przewlekłych efektów gardłowych (chociaż nie oddychałam ustami). |
Biegam cały rok. W sumie przygodę z bieganiem zaczynałem w styczniu. Osobiście uwielbiam zimę, bo jest wszędzie cudownie biało i pusto. Teraz latem też biegam, bo dzięki temu ciało wytrzymuje różne warunki. Lecz jeśli ktoś serio nie jest przyzwyczajony do wysokiej temperatury, to przed 9 lub po 18 (w przypadku tego pierwszego mniej ludzi)
Piorun: u mnie 28 w cieniu.
Gothabella napisał: |
A ten program Mordasza właśnie zaczęłam realizować i jutro zaczynam drugi tydzień. |
Zuch dziewczyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:04, 02 Lip 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
No właśnie ma, bo jeżeli jest tak gorąco i duszno to automatycznie szybciej się człowiek poci i z biegania nici.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|