Autor |
Wiadomość |
<
Szemrawisko
~
Relacje damsko-męskie
|
|
Wysłany:
Śro 22:36, 21 Lut 2007
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam ?
|
|
Rochu napisał: |
Jej chyba chodzi o coś takiego jak wokalista Dir En Gray w teledysku Obscure |
Ale on ją miał na twarzy... XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 1:36, 22 Lut 2007
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Gliwice
|
|
Właśnie o to mi chodziło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:04, 22 Lut 2007
|
|
|
Cień
|
|
Dołączył: 04 Lut 2007
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: 20 km od katowic.
|
|
moi drodzy.. gusta i guściki ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 7:35, 10 Mar 2007
|
|
|
Ouroboros
|
|
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja tam lubię "męskich" facetów, nie koniecznie "macho", a wszyscy inni... Niech sobie istnieją. Tyle jeśli chodzi o mnie i relacje damsko-męskie, bo na tak to mi wszystko jedno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:47, 28 Sie 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
A mnie pociągają panowie w makijażu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:57, 28 Sie 2007
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
A ja już wolę faceta zniewieściałego niż "męskiego" do przesady... Bo z tymi ostatnimi zazwyczaj nie da się wytrzymać. No i to przeważnie buce, które nie umieją spojrzeć na siebie z dystansu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:02, 28 Sie 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Gothabella napisał: |
A ja już wolę faceta zniewieściałego niż "męskiego" do przesady... Bo z tymi ostatnimi zazwyczaj nie da się wytrzymać. No i to przeważnie buce, które nie umieją spojrzeć na siebie z dystansu. |
No wiesz, nie przesadzaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:14, 28 Sie 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Gothabella napisał: |
A ja już wolę faceta zniewieściałego niż "męskiego" do przesady... Bo z tymi ostatnimi zazwyczaj nie da się wytrzymać. No i to przeważnie buce, które nie umieją spojrzeć na siebie z dystansu. |
Podpisuję się pod to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:15, 28 Sie 2007
|
|
|
Ouroboros
|
|
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dobra, mała weryfikacja... Nie przepadam ani zniewieściałymi (chociaż czasem... ale tak... naturalnie, mimo tego zachowujących swoją męskość, nie lubię takich "ciotek" - bez urazy dla nikogo, a szczególnie dla gejów!), ani za macho, czytaj, nie podoba mi się przesada i sztucznoścć. Lubię, jak mężczyzna ma w sobie coś męskiego; w zdecydowaniu, postawie, pragnieniu bycia potrzebnym - może nie silniejszym, ale bardziej widocznym i "honorowym" niż u kobiet, sposobie mówienia i żartowania, w pokazywaniu swojej siły, w ubierze (ale nie stereotypowo męskie ciuchy, raczej gotyckie ubrania, a także skóra, ramoneski... czasem w ogóle nie męskie, ale podkreślające męską budowę ciała...), pewną rzeczowość i przywiązywanie (lub nie) wagi do innych rzeczy, niż u pań, i męskie rysy twarzy... Lecz połączone z jakąś chłopięcą delikatnością, tak samo mile widziana dojrzałość połączona z umiejętnością zabawy i infantylnymi zachowaniami, a także coś kobiecego w wrażliwości, subtelności, wyczuciu... Szczególnie podczas kontaktu fizycznego, chociażby takiego, jak pocałunki czy pieszczochy... Ważny jest dla mnie kontakt wzrokowy, zainteresowanie, umiarkowana zazdrość, poczucie humoru, inteligencja, pasja... Kręcą mnie panowie w bandamkach/ skórze/klasycznym gotyckim stylu, z żabotami itp. Makijaż u pana! Byle pasujący do urody... tak tak tak! A jeśli chodzi o same relacje... Trzeba się zgrać, mieć wspólne upodobania, nie tylko zainteresowania, ale też jeśli chodzi o sposobu spędzania czasu... Uwielbiam, jak mogę tańczyć z mężczyzną - jeśli potrafi się ruszać, to mrrr! Lubię się przytulać (tylko nie jak facet się do mnie klei, o fe! Trochę wyczucia i to my mamy się do siebie przytulać, a nie on do mnie - już wolę, jak mnie do siebie przygarnia...), rozmawiać, spędzać romantyczne chwile - ale ciekawie, nie za każdym razem kolacje przy świecach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:41, 28 Sie 2007
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Morgana napisał: |
Dobra, mała weryfikacja... Nie przepadam ani zniewieściałymi (chociaż czasem... ale tak... naturalnie, mimo tego zachowujących swoją męskość, nie lubię takich "ciotek" - bez urazy dla nikogo, a szczególnie dla gejów!), ani za macho, czytaj, nie podoba mi się przesada i sztucznoścć. Lubię, jak mężczyzna ma w sobie coś męskiego; w zdecydowaniu, postawie, pragnieniu bycia potrzebnym - może nie silniejszym, ale bardziej widocznym i "honorowym" niż u kobiet, sposobie mówienia i żartowania, w pokazywaniu swojej siły, w ubierze (ale nie stereotypowo męskie ciuchy, raczej gotyckie ubrania, a także skóra, ramoneski... czasem w ogóle nie męskie, ale podkreślające męską budowę ciała...), pewną rzeczowość i przywiązywanie (lub nie) wagi do innych rzeczy, niż u pań, i męskie rysy twarzy... Lecz połączone z jakąś chłopięcą delikatnością, tak samo mile widziana dojrzałość połączona z umiejętnością zabawy i infantylnymi zachowaniami, a także coś kobiecego w wrażliwości, subtelności, wyczuciu... Szczególnie podczas kontaktu fizycznego, chociażby takiego, jak pocałunki czy pieszczochy... Ważny jest dla mnie kontakt wzrokowy, zainteresowanie, umiarkowana zazdrość, poczucie humoru, inteligencja, pasja... Kręcą mnie panowie w bandamkach/ skórze/klasycznym gotyckim stylu, z żabotami itp. Makijaż u pana! Byle pasujący do urody... tak tak tak! A jeśli chodzi o same relacje... Trzeba się zgrać, mieć wspólne upodobania, nie tylko zainteresowania, ale też jeśli chodzi o sposobu spędzania czasu... Uwielbiam, jak mogę tańczyć z mężczyzną - jeśli potrafi się ruszać, to mrrr! Lubię się przytulać (tylko nie jak facet się do mnie klei, o fe! Trochę wyczucia i to my mamy się do siebie przytulać, a nie on do mnie - już wolę, jak mnie do siebie przygarnia...), rozmawiać, spędzać romantyczne chwile - ale ciekawie, nie za każdym razem kolacje przy świecach. |
To życzę szczęścia w szukaniu takiego
Samiec to ma być samiec.
Trochę obleśny, trochę gruboskórny, trochę nietaktowny i trochę gapowaty.
Poza tym dlaczego facet nie może przytulić się do dziewczyny ?
Bo nie rozumiem ? Czy z racji tego że jest facetem nie może w ten sposób okazac że lubi twoje towarzystwo, twój dotyk zapach i bliskość ?
Facet to nie ozdoba do kobiecej garderoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:44, 28 Sie 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
vere,podpisuję się pod tymi słowami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 13:56, 28 Sie 2007
|
|
|
Ouroboros
|
|
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie to, że ma się nie przytulać, wręcz przeciwnie. Chodziło mi... o taki sposób wykonywania tej czynności, po prostu spotykałam facetów, którzy ciągle patrzyli na mnie maślanymi oczami, prawie wieszali się na mnie i w każdej sytuacji obejmowali, nawet, jak chciałam normalnie gdzieś iść, pogadać z kimś, zrobić zakupy... Byli tacy... ja wiem, rozleźli? Klejący się? Chodziło mi o umiar. I sposób przytulania się. Żeby przytulał się, ale tulił do mnie wtedy, kiedy ja odpowiednio wyrażę chcęć/aprobatę i jednak lepiej się czuję, jak przygarnia mnie do siebie... Ważne jest wyczucie. I kontakt. Żeby gest był wyrazem czegoś, co się dzieje między nami, psychicznej bliskości... A nie kiedy on ma ochotę przylgnąć do mojego ciała, nie zwracając na mnie uwagi.
Samiec to ma być samiec... Hmm, typowych samców nie lubię. Z resztą w ogóle "typowych ludzi". Obleśnych, gruboskórnych, nietaktownych i gapowatych nie lubię, chyba, że na prawdę tylko TROCHĘ.
Facet to nie ozdoba do garderoby kobiety. A kobieta nie jest ozdobą faceta, wiadomo. Ważne jest partnerstwo. Zrozumienie. Kontakt. Wzajemne relacje. Uczucia. Przynajmniej dla mnie. Każdy może szukać czegoś innego.
Powodzenia w szukaniu takiego? Hehe, nigdy nie szukałam, staram się tylko nie przegapic. I... możliwe, że mi się to udaje. Nie chcę doskonałości. Opisałam swój typ, na podstawie dotychczasowych doświadczeń. Tacy mi się podobają. Mniej więcej. To nie znaczy, że chcę mieć takiego. Tylko że przy takich czuję się dobrze, kręcą mnie, mogę ich do siebie dopuścić i otworzyć się na nich... To nawet nie świadomy wybór. Tylko serce nie przy każdym potrafi szybciej zabić... A teraz spotkałam kogoś, kto przy kim czuję się dobrze. Nie wiem co będzie dalej... Ale dobrze jest, jak jest, Będzie co ma być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:33, 28 Sie 2007
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Cytat: |
Nie to, że ma się nie przytulać, wręcz przeciwnie. Chodziło mi... o taki sposób wykonywania tej czynności, po prostu spotykałam facetów, którzy ciągle patrzyli na mnie maślanymi oczami, prawie wieszali się na mnie i w każdej sytuacji obejmowali, nawet, jak chciałam normalnie gdzieś iść, pogadać z kimś, zrobić zakupy... Byli tacy... ja wiem, rozleźli? Klejący się? Chodziło mi o umiar. I sposób przytulania się. Żeby przytulał się, ale tulił do mnie wtedy, kiedy ja odpowiednio wyrażę chcęć/aprobatę i jednak lepiej się czuję, jak przygarnia mnie do siebie... Ważne jest wyczucie. I kontakt. Żeby gest był wyrazem czegoś, co się dzieje między nami, psychicznej bliskości... A nie kiedy on ma ochotę przylgnąć do mojego ciała, nie zwracając na mnie uwagi.
|
Dwa facet to nie zwierzątko domowe które przytula się tylko wtedy kiedy pani ma na to chęć.
Hm gdybym ja miał w towarzystwie połówki siedzieć na baczność i obserwować każdy jej ruch żeby dostrzec znak do tego że chce się przytulić czy nie to myślę ze w szybkim tempie zobaczyła by taka delikwentka mój ...
... środkowy palec prawej dłoni.
Trzy na zakupy nie zabiera się faceta
Yh kobiety czy wy jeszcze nie wiecie że bieganie z wami po sklepach to dla nas katorga ?
Ale nie tak na poważnie wiadomo że są sytuacje w których bliskość nie jest wskazana i wiadomo że nie będę się kleił do kogoś kiedy np rozmawia ze swoją matką w przedpokoju ale takie spontaniczne przytulenie nagłej potrzeby jest całkiem miłe a przynajmniej dla mnie.
Cytat: |
Samiec to ma być samiec... Hmm, typowych samców nie lubię. Z resztą w ogóle "typowych ludzi". Obleśnych, gruboskórnych, nietaktownych i gapowatych nie lubię, chyba, że na prawdę tylko TROCHĘ. |
Ale tacy właśnie są faceci.
Facet jest prosty jak budowa cepa.
Dla nas nie to nie a tak to tak. Jak kogoś kochamy to to mówimy jak coś nam się nie podoba to mówimy to. Niekoniecznie czasem mówimy to w sposób subtelny i delikatny bo jesteśmy trochę gruboskórni.
Facet siedząc w domu na kanapie przeciągle sobie beknie a potem zrobi się czerwony i przeprosi bo zauważy twoje cięte spojrzenie bo jest trochę gapowaty i obleśny.
Facet kupi Ci zamiast róży bukiet gerberów bo stwierdzi że to tak dla odmiany a co więcej kupi ci jeszcze ty gerberów w ilości nieparzystej bo jest trochę nietaktowny i nie zna się na niektórych rzeczach.
Dla mnie sztywny zawsze ogarnięty i taktowny facet po prostu na dłuższa metę byłby nudny.
No chyba że lubisz takich ludzi. Zawsze taktownych, zawsze ułożonych, schematycznych i bardzo uporządkowanych.
Cytat: |
Powodzenia w szukaniu takiego? Hehe, nigdy nie szukałam, staram się tylko nie przegapic. I... możliwe, że mi się to udaje. Nie chcę doskonałości. Opisałam swój typ, na podstawie dotychczasowych doświadczeń. Tacy mi się podobają. Mniej więcej. To nie znaczy, że chcę mieć takiego. Tylko że przy takich czuję się dobrze, kręcą mnie, mogę ich do siebie dopuścić i otworzyć się na nich... To nawet nie świadomy wybór. Tylko serce nie przy każdym potrafi szybciej zabić... A teraz spotkałam kogoś, kto przy kim czuję się dobrze. Nie wiem co będzie dalej... Ale dobrze jest, jak jest, Będzie co ma być. |
Powiem ci że z typami zazwyczaj jest tak że szukasz jakiegoś wymyślonego przez Ciebie schematu a i tak zakochujesz się w całkowitym przeciwieństwie
Wiem to z własnego doświadczenia.
Mój typ to ruda niewysoka zielonooka szczupła pani a już od dwóch lat jestem z niewysoka (no to akurat się zgadza) niebieskooką blondynką ze ślicznymi lokami
Osobą całkowicie nie z mojego towarzystwa.
A jednak żyć bez siebie nie możemy.
Ona akceptuje moje wojskowe ciuchy i kolekcję wojskowych noży.
A ja akceptuję jej sweterki w różowo białe paski ( w których tak btw wygląda prześlicznie).
I jest fajnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:06, 28 Sie 2007
|
|
|
Ouroboros
|
|
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
vere napisał: |
Cytat: |
Nie to, że ma się nie przytulać, wręcz przeciwnie. Chodziło mi... o taki sposób wykonywania tej czynności, po prostu spotykałam facetów, którzy ciągle patrzyli na mnie maślanymi oczami, prawie wieszali się na mnie i w każdej sytuacji obejmowali, nawet, jak chciałam normalnie gdzieś iść, pogadać z kimś, zrobić zakupy... Byli tacy... ja wiem, rozleźli? Klejący się? Chodziło mi o umiar. I sposób przytulania się. Żeby przytulał się, ale tulił do mnie wtedy, kiedy ja odpowiednio wyrażę chcęć/aprobatę i jednak lepiej się czuję, jak przygarnia mnie do siebie... Ważne jest wyczucie. I kontakt. Żeby gest był wyrazem czegoś, co się dzieje między nami, psychicznej bliskości... A nie kiedy on ma ochotę przylgnąć do mojego ciała, nie zwracając na mnie uwagi.
|
Dwa facet to nie zwierzątko domowe które przytula się tylko wtedy kiedy pani ma na to chęć.
Hm gdybym ja miał w towarzystwie połówki siedzieć na baczność i obserwować każdy jej ruch żeby dostrzec znak do tego że chce się przytulić czy nie |
O_o No i właśnie o tym mówię,ze nie lubię popadania w skrajności. Opisujesz jakiś horror. A mi chodzi o odrobinę wyczucia. I o to, by się ktoś ciągle do mnie nie kleił i nie wieszał na mnie, kiedy to wcale nie jest wskazane. Przecież jak mi na kimś zależy i coś do niego czuję, to chcę, by się do mnie przytulał! Tylko nie spodoba mi się ktoś, kto będzie lgnął non stop do mojego ciała...
vere napisał: |
Trzy na zakupy nie zabiera się faceta
Yh kobiety czy wy jeszcze nie wiecie że bieganie z wami po sklepach to dla nas katorga ? |
Hehe. Ja nie łażę za dużo po sklepach, a jak już to szybko zaglądam i wychodzę, chyba, że wpadnie mi w oko, to mierzę, oceniam i kupuję lub idę dalej... Zazwyczaj. Ale znam chłopaka, który uwielbia chodzić ze mną na zakupy i jest wtedy świetna zabawa, sam pomaga mi znajdować rzeczy, a ja jemu, oceniamy się nawzajem w różnych kreacjach, żartujemy... Dzięki niemu polubiłam kupowanie ciuchów. Tak to, ten, o którym już wspominałam...
vere napisał: |
ale tacy właśnie są faceci. |
Właśnie. Facet, wyraz pochodzący z łaciny, od słowa śmieszność. Wolę mężczyzn, ale tych jest niewielu. Bez urazy dla nikogo. Po prostu jestem specyficzną osobą i potrzebuję kogoś równie specyficznego. Musi mieć też coć z kobiecej natury... Za to lubię gotów - wśród nich znam paru takich - a paru to już dużo.
vere napisał: |
Dla nas nie to nie a tak to tak. |
I dobrze.
vere napisał: |
Jak kogoś kochamy to to mówimy jak coś nam się nie podoba to mówimy to. Niekoniecznie czasem mówimy to w sposób subtelny i delikatny bo jesteśmy trochę gruboskórni. |
Spoko.
vere napisał: |
Facet siedząc w domu na kanapie przeciągle sobie beknie a potem zrobi się czerwony i przeprosi bo zauważy twoje cięte spojrzenie bo jest trochę gapowaty i obleśny. |
Eeee... Fe!
vere napisał: |
Facet kupi Ci zamiast róży bukiet gerberów bo stwierdzi że to tak dla odmiany a co więcej kupi ci jeszcze ty gerberów w ilości nieparzystej bo jest trochę nietaktowny i nie zna się na niektórych rzeczach. |
Daje się nieparzystą ilość, przynajmniej w Polsce. Na pogrzeby parzystą. Odwrotnie jest np w Chinach...
vere napisał: |
Dla mnie sztywny zawsze ogarnięty i taktowny facet po prostu na dłuższa metę byłby nudny. |
Dla mnie też!!
vere napisał: |
No chyba że lubisz takich ludzi. Zawsze taktownych, zawsze ułożonych, schematycznych i bardzo uporządkowanych. |
W życiu, tylko przeciwieństwem tego nie jest obleśny i bez wyczucia.
vere napisał: |
Powiem ci że z typami zazwyczaj jest tak że szukasz jakiegoś wymyślonego przez Ciebie schematu a i tak zakochujesz się w całkowitym przeciwieństwie |
I to nie mój wymarzony typ. Ten jest inny. W życiu, w realu właśnie tacy mężczyźni, jak opisałam, mi się podobają. I teraz tż tak jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 8:48, 30 Sie 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
vere napisał: |
Trzy na zakupy nie zabiera się faceta
Yh kobiety czy wy jeszcze nie wiecie że bieganie z wami po sklepach to dla nas katorga ? |
co więcej to katorga obustronna! nigdy nie rozumiałam pań, ktore to czynią... ;o)
a teraz was zadziwię... zdarzaja się... ekhm... panowie, którzy na zakupy ze swoją kobietą udają się nie tylko zupełnie dobrowolnie, ale wręcz z entuzjazmem! nawet jeśli jest to wyjście po bułki, chcą im towarzyszyć... takie przyssawki. nawiasem mówiąc jeden z najbardziej znienawidzonych przeze mnie typów samców.
ja bym się tam nie obraziła za przystą ilość kwiatków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|