Autor |
Wiadomość |
<
Szemrawisko
~
Krótki kurs got(h)owania...
|
|
Wysłany:
Śro 13:36, 25 Lip 2007
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
W takich ilościach to może być nawet smaczne.
A cóż to takiego ten czulent ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:46, 25 Lip 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Koval napisał: |
W takich ilościach to może być nawet smaczne.
A cóż to takiego ten czulent ? |
6 małych ziemniaków (70 dag)
50 dag mięsa wołowego
kość szpikowa
1 cebula (10 dag)
1/2 szklanki fasoli dużej (jasiek)
1/2 szklanki fasoli drobnej
1/2 szklanki kaszy perłowej
3 ząbki czosnku
sól, pieprz
Ziemniaki obrać i przekroić na pół, mięso pokroić w kostkę.
Do dużego garnka włożyć kość szpikową i mięso, obraną cebulę i czosnek, fasolę, ziemniaki oraz kaszę.
Zalać 3 szklankami wody, dodać przyprawy, zmniejszyć ogień i dusić około 2 godzin, dolewając wody, gdy wyparuje.
Przykryć i wstawić do piekarnika albo odstawić na ciepłą blachę, sprawdzając, czy ilość wody jest wystarczająco.
oczywiście są różne wersje czulentu, także bez ziemniaków. Tak w ogóle to z kuchni żydowskiej. Aj waj !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:10, 25 Lip 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Z cyklu kuchnia prosta miła i przyjemna:
makaronu z serem ciąg dalszy:
Skład:
- ugotowany makaron (najlepsze do tego są świderki)
- ser żółty tarty najlepiej ciągnący, jeśli ktoś czuje się wysoce wyrafinowany mogą być dwa/trzy gatunki, np ciągnący, ostry a do tego nawet pleśniowy, byle się każdy dobrze roztapiał
- pieprz (najlepiej świeżo mielony)
- majeranek (koniecznie!)
- jakaś łyżka oliwy (lub oleju) do smażenia
Makaron na patelnię i niech się podsmaża;
Na makaron od razu sporo pieprzu i sporo majeranku (który warto rozetrzeć by pozbyć się patyczków)
Gdy makaron się trochę przysmaży, trzeba posypać go startym, żółtym serem (w proporcji w zasadzie dowolnej - co kto lubi, ale sera powinno być sporo) i poczekać chwilkę by ser się roztopił i tu i ówdzie przysmażył.
Niby proste, a wyjątkowo smaczne
A teraz może coś z kuchni meksykańskiej:
Nachos
- tortilla chips, zwykłe, naturalne solone (wiem że może być problem z dostaniem, a może i nie?)
- ostra papryka (najlepsza świeża, ale może być i w proszku i konserwowa)
- tabasco (niby nie konieczne jeśli ktoś lubi łagodne potrawy, ale IMO niezbędne)
- cebula
- ser żółty, najlepiej ostry w saku i ciągnący po roztopieniu
Przygotowanie:
Banał
Na talerz albo blaszkę wysypuje się warstwę tortillowych chipsów, lekko skropionych tabasco, na to trochę ostrej papryki pociętej w paseczki, trochę cebuli pociętej w paski i ser... Potem całość do piekarnika, aż się ser roztopi. I gotowe.
Świetnie pasuje do piwa
Salsa fresca:
Wersja podstawowa:
- dwa duże pomidory (albo cztery małe)
- cebula jedna duża (albo dwie małe)
- limonka (lub jako zamiennik cytryna)
- pęczek kolendry (ostatecznie jako zamiennik pęczek pietruszki, ale to zdecydowanie nie to samo!)
- ostra papryka (świeża lub ostatecznie w proszku, konserwowa tylko ostatecznie)
- sól
Pomidory tnie się w kostkę, cebulę w drobną kostkę, paprykę w jeszcze drobniejszą kostkę (ale jeśli koś lubi silne doznania to w cienkie plasterki), kolendrę trzeba dobrze posiekać, a potem wszystko dokładnie wymieszać, podlać sokiem z limonki, posolić i jeszcze raz dokładnie wymieszać.
Wydawało by się, że już gotowe. Ale nie - jeśli salsa ma smakować tak jak powinna, trzeba zaczekać z jej konsumpcją jakieś 2 - 3h, mieszając od czasu do czasu, tak by wszystko się "przegryzło".
To wersja podstawowa, ale można ją rozszerzać, np dodając ciętą w kostkę słodką paprykę, czosnek do smaku, ogórek kiszony (byle nie świeży, bo w kwaśno/słonej salsie robią się z niego "szmatki")
A na koniec coś na prawdę solidnego: tak zwana "zupa kowbojska"
- mięso mielone (w oryginale ścinki mięsa)
- trochę oleju (w oryginale trochę smalcu)
- cebula (aczkolwiek niekoniecznie)
- czosnek
- ostra papryka ( w proszku, świeża, nie ma znaczenia)
- przecier pomidorowy
- puszka fasolki, albo puszka kukurydzy, albo ito ito
- mąka
- sól, pieprz tudzież przyprawa do zupy, do smaku
Nu w pieriod za radinu:
- do garnka wlewamy część oleju i zaczynamy przysmażać na nim pociętą w kostkę cebulę (jeśli chce się jej użyć, jeśli nie, od razu zaczyna się od mięsa). Jak się troszeczkę przysmaży, dodajemy mięso.
- Całość musi się podsmażyć, (ale absolutnie nie może się przypalić )
- Zdejmujemy garnek na chwilkę z ognia, tak by całość przestała wrzeć i dodajemy ostrą paprykę w proszku, szybko ją mieszając tak by się przypadkiem nie skarmelizowała (stary węgierski patent), albo świeżą ostrą paprykę i przeciśnięty czosnek
- zaraz potem do garnka dodajemy sporo wody (w końcu to ma być zupa) i przecier pomidorowy
- całość musi się trochę pogotować, a w międzyczasie robimy sporo zasmażki (po to ta mąka)
- wlewamy zasmażkę do zupy (stosując zasadę zimna zasmażka-gorąca zupa) mieszając by nie powstały kluski
- całość musi się jeszcze chwilę pogotować, tak by zgęstniała, a w międzyczasie można dodać fasolkę i /lub kukurydzę
Gotowa zupa powinna być pikantna i gęsta że łyżka nie tonie
Przepis wydaje się skomplikowany, ale w zasadzie sprowadza się do dorzucania składników po kolei do kociołka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:20, 25 Lip 2007
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Nie, nie... POMOCY ! Nie mogę na to patrzyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:24, 25 Lip 2007
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Mordasz napisał: |
Koval napisał: |
W takich ilościach to może być nawet smaczne.
A cóż to takiego ten czulent ? |
6 małych ziemniaków (70 dag)
50 dag mięsa wołowego
kość szpikowa
1 cebula (10 dag)
1/2 szklanki fasoli dużej (jasiek)
1/2 szklanki fasoli drobnej
1/2 szklanki kaszy perłowej
3 ząbki czosnku
sól, pieprz
Ziemniaki obrać i przekroić na pół, mięso pokroić w kostkę.
Do dużego garnka włożyć kość szpikową i mięso, obraną cebulę i czosnek, fasolę, ziemniaki oraz kaszę.
Zalać 3 szklankami wody, dodać przyprawy, zmniejszyć ogień i dusić około 2 godzin, dolewając wody, gdy wyparuje.
Przykryć i wstawić do piekarnika albo odstawić na ciepłą blachę, sprawdzając, czy ilość wody jest wystarczająco.
oczywiście są różne wersje czulentu, także bez ziemniaków. Tak w ogóle to z kuchni żydowskiej. Aj waj ! |
Wersji jest mnówstwo. Osobiście polecam kaszę jak najgrubszą, najlepiej pęczak, wtedy się nie zrobi ciapa. Mięso - najlepsza jest pręga, żadne inne, zwłaszcza lepsze mięso się nie nadaje (żadnych pieczeni wołowych, o polędwicy nie wspominając.
A przyrządzić najlepiej w piekarniku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:19, 25 Lip 2007
|
|
|
Szarość Wieczorna
|
|
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stettin
|
|
Ostatnio spreparowałam takie coś:
Składniki:
- Gar ugotowanych pyrów ( mogą być służbowo - w mundurkach )
- Pieczarki ( ilość dowolna )
- Cebula ( ilość dowolna )
- Jajko
- Trochę mleka
- Bułka tarta
- Ser żółty, najlepiej ten najbardziej ciągliwy
Z ugotowanych pyrów zrobić pjuree, najlepiej żeby było jak najbardziej aksamitne i bez grudek. Dodać jajko i mleko.
Podsmażyć na patelni pieczarki i cebulę.
Dodać do pjuree.
Porządnie wymieszać. ( Ordnung muss sein! )
Z pjuree formować małe kotleciki, kształty i wielkości wedle uznania. Do środka każdego kotlecika wetknąć kawałki sera. Obtoczyć w bułce tartej i smażyć na złoty kolor.
Proste jak drut, a dobre jak nie wiem co.
Dzidzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:31, 26 Lip 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Dziecko Aniołów napisał: |
Ostatnio spreparowałam takie coś:
Składniki:
- Gar ugotowanych pyrów ( mogą być służbowo - w mundurkach )
- Pieczarki ( ilość dowolna )
- Cebula ( ilość dowolna )
- Jajko
- Trochę mleka
- Bułka tarta
- Ser żółty, najlepiej ten najbardziej ciągliwy
Z ugotowanych pyrów zrobić pjuree, najlepiej żeby było jak najbardziej aksamitne i bez grudek. Dodać jajko i mleko.
Podsmażyć na patelni pieczarki i cebulę.
Dodać do pjuree.
Porządnie wymieszać. ( Ordnung muss sein! )
Z pjuree formować małe kotleciki, kształty i wielkości wedle uznania. Do środka każdego kotlecika wetknąć kawałki sera. Obtoczyć w bułce tartej i smażyć na złoty kolor.
Proste jak drut, a dobre jak nie wiem co.
Dzidzi. |
jako, że nie wszyscy muszą być obeznani z gwarą to ja tylko dodam, że pyry to po prostu ziemniaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 7:33, 21 Sie 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Nie mam jakiś wyrafinowanych wymagań. Pizza i cola mi wystarczą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:24, 21 Sie 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Gothic princess napisał: |
Nie mam jakiś wyrafinowanych wymagań. Pizza i cola mi wystarczą |
Profan
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:23, 21 Sie 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
a ja staram się nie jeść nic tłustego bo mnie po tym bardzo często ciągnie na wymioty...dlatego oprócz słodyczy raczej nie mam większych słabości,ale to właśnie te słodycze mnie tuczą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:51, 21 Sie 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Ansata napisał: |
a ja staram się nie jeść nic tłustego bo mnie po tym bardzo często ciągnie na wymioty...dlatego oprócz słodyczy raczej nie mam większych słabości,ale to właśnie te słodycze mnie tuczą |
Ja z kolei nie przepadam specjalnie za słodyczami, tzn lubię czekolade i takie tam ale nigdy się nimi nie objadam. Jak mam ochotę sie poobjadać to właśnie mięsem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:54, 21 Sie 2007
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
mięso nie musi być tłuste
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:56, 21 Sie 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Mordasz napisał: |
mięso nie musi być tłuste |
Ale najlepiej jeśli jest... mniam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:14, 21 Sie 2007
|
|
|
Malk Content
|
|
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 356 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ aktualnie Chrzanów
|
|
MUSAKA
Składniki:
- 1.5 kg niedużych bakłażanów
- 60 dag mielonej jagnięciny lub mięsa mieszanego wołowo-wieprzowego
- 2 duże cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- 5-6 dojrzałych pomidorów
- 1-2 łyżki koncentratu pomidorowego
- po łyżeczce oregano i bazylii
- pół szklanki oliwy
- pieprz
- sól.
Na sos beszamelowy(JA JEDNAK POSYPUJĘ SEREM TYLKO):
- 4 łyżki masła
- 4 łyżki mąki
- 3 szklanki mleka
- 2-3 żółtka
- 3 łyżki startego twardego sera (np. mazdamera lub cheddara).
Sposób przyrządzania:
1. Umyte, ale nie obrane bakłażany pokrój w plastry. Spróbuj kawałek miąższu - jeżeli nie wyczuwasz ani odrobiny goryczy, możesz od razu wziąć się do smażenia. Przeważnie jednak bakłażany są gorzkawe, a wtedy trzeba ułożyć je w durszlaku, posolić i odstawić, żeby obciekły z gorzkiego soku. Po pół godzinie opłucz je pod bieżącą zimną wodą i osusz na papierowym ręczniku. Smaż je stopniowo na mocno rozgrzanej oliwie na złoty kolor, osączaj z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku i przekładaj na talerz. Po usmażeniu bakłażanów powinno ci pozostać jeszcze ze 2-3 łyżki oliwy.
2. Sparz 3 pomidory, obierz ze skórki, pokrój na cząstki i lekko ściskając każdą, usuń nasiona, a miąższ włóż do miseczki. Obrane cebule pokrój w kostkę, posiekaj czosnek i podsmaż, mieszając, na sporej patelni na pozostałej oliwie. Gdy cebula nabierze złotej barwy, włóż mięso i smaż, cały czas mieszając i rozdzielając je jednocześnie widelcem, żeby nie tworzyły się grudki. Teraz dodaj do mięsa pomidory i koncentrat, wymieszaj i posól. Duś farsz pod przykryciem około 20 minut na malutkim ogniu. Na 5 minut przed zdjęciem z ognia dopraw ziołami (najlepiej świeżymi) i pieprzem.
3. SOS Rozpuść masło w garnku do sosów lub w głębokim rondlu, wsyp mąkę, po minucie smażenia zdejmij z ognia i rozprowadź wlewanym po trochu zimnym mlekiem, cały czas energicznie roztrzepując tę mieszaninę rózgą lub trzepaczką. Znowu postaw garnek na ogniu i gotuj powolutku, aż sos zgęstnieje. Dodaj połowę startego sera, dopraw solą i pieprzem, wymieszaj i odstaw, żeby trochę ostygł. Na koniec wymieszaj roztrzepane żółtka z niewielką ilością gorącego sosu i przelej je po trochu do rondla, cały czas intensywnie mieszając rózgą.
4. Włącz piekarnik. Ustaw termostat na 190°C. Wysmaruj tłuszczem prostokątne lub okrąłe naczynie żaroodporne średniej wielkości i ułóż w nim warstwami: bakłażany, mięso, znowu bakłażany, mięso, bakłażany, a na końcu pokrojone w plasterki, obrane ze skóry pozostałe pomidory. Polej wszystko sosem. Jeżeli piekarnik zdążył się już nagrzać, wstaw musakę. Po około 20 minutach posyp zapiekankę resztą sera. Powinna się piec, aż wierzch się ładnie zrumieni. Zwykle trwa to w sumie około 40 minut.
I JUŻ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:35, 22 Sie 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Feasuro napisał: |
Mordasz napisał: |
mięso nie musi być tłuste |
Ale najlepiej jeśli jest... mniam |
ale u mnie to nie tylko mięso sie wlicza ale też najróżnorodniejsze mocne smażonki.Smaczne to czasami,ale potem...Fuj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|