Autor |
Wiadomość |
<
Szemrawisko
~
Goth wegetarianin...
|
|
Wysłany:
Pon 15:47, 26 Lut 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Apotem - zapotrzebowanie zmniejszone o kilka porcji - większa promocja w McŚmietniku i kilka nadmiarowych porcji zużyte
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:56, 26 Lut 2007
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
A to, co się nie sprzeda idzie na śmietnik albo na paszę dla kolejnych krówek i koło się toczy
Nie wierzę w ideę wegetarianizmu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:12, 26 Lut 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
z tym, że to co idzie na śmietnik nie przynosi zysku.
więc jeśli zbyt wiele mięsa skazane zostanie na wyrzucenie, producenci zmniejszą produkcję. tak to przynajmniej wygląda w teorii. i miło byłoby, gdyby sprawdziło się w praktyce. zmniejszy się liczba zwierzątek przeznaczonych na ubój, przez co poprawią się warunki ich 'przechowywania' ;o)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:17, 26 Lut 2007
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
Obawiam się, że to o czym prawisz jest utopią...
Żeby w stopniu znaczącym zmniejszyc utarg MakSyfu ilośc wgetarian musiałaby byc liczona w tysiącach na dane miasto, inaczej tak czy owak znajdzie się dośc klientów żeby biznes się kręcił.
Poza tym ubój nie zmniejszy się, bo hodowcy też muszą zarabiac i ubój ma miejsce nieważne czy jest popyt na towar czy nie. Jeśli nie makszajs to kto inny kupi...
Weźmy jako przykład produkcję zboża w Polsce a raczej jego NADprodukcję. Czy fakt, ze nie są wstanie tego wszystkiego sprzedac sprawił, że nagle rolnicy przestali siac i zbierac plony? Nie... czeka to w magazynach na lepsze czasy lub po prostu idzie na zmarnowanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:20, 26 Lut 2007
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Co racja to racja, problem nadprodukcji tak naprawde spadł na państwo ... z tego co wiem to wiele ton miała zostac wykupiona przez państwo .. jakieś tam ministerstwo kryzysowe (to w razie wypadku wojny czy kataklizmów), bo już nie mieli co z tym zrobic, z nadprodukcją mięsa by pewnie tak samo zrobili.
A w dzisiejszym mięsie jest mało mięsa w mięsie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:23, 26 Lut 2007
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
Nenar napisał: |
A w dzisiejszym mięsie jest mało mięsa w mięsie |
Czego jednak na plus bym nie zaliczył bo nie dośc, że zwierzęta szlachtują to jeszcze nas nimi trują .
O ile pamiętam faktycznie, miało byc coś takiego jak skupowanie części plonów przez państwo ale chyba nei wypaliło .
Nadprodukcji mięsa jednak o ile wiem nie zaobserwowano - jego ilośc jest względnie proporcjonalna do zapotrzebowania więc pocieszmy się, że nie mordują ich "na zapas"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:29, 26 Lut 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
hauer napisał: |
Obawiam się, że to o czym prawisz jest utopią... |
dlatego właśnie napisałam, że tak to wygląda w teorii... ;o) i pewnie długo jeszcze owa teoria nie osiągnie stanu realnego. ehh...
co do nadprodukcji... zmięsem jest taki problem, że czas jego przechowywania jest nieco bardziej ograniczony niż np. zboża ;o)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:31, 26 Lut 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
To jest utopia.
Nadwyżki zawsze można zmagazynować, wykupić jako zapasy wojskowe, sprzedać w promocji, a jak już się na prawdę nie ma co z nimi zrobić, przeznaczyć na pomoc humanitarną i tak podnieść swój poziom zadowolenia i "humanitaryzmu", a przy okazji zarobić odliczając "dary" od podatku.
Jedyna nadzieja na poprawę warunków bytowych zwierząt hodowlanych to odgórne zarządzenia. Inaczej tak na prawdę nikt, poza małymi hodowcami, nie poprawi im bytu - bo to się nie opłaca.
Tak jest ten świat zrobiony - wszyscy sobie chętnie wycierają gęby moralnością i humanitaryzmem, a tak na prawdę to nikt, poza nielicznymi wyjątkami, się tym nie przejmuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:30, 26 Lut 2007
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
lady witch napisał: |
co do nadprodukcji... zmięsem jest taki problem, że czas jego przechowywania jest nieco bardziej ograniczony niż np. zboża ;o) |
przecież wiadomo, że wykupuje się towar w przypadku nadwyżki nie z konieczności składowania a z konieczności pozbycia się go ... więc teoretycznie jest to towar zmarnowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:46, 26 Lut 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
no i producent ponosi straty ^^
myślę, że sprawę traktowania zwierzat ubojnych dało by się ruszyć do przodu, gdyby nie tłumy sceptyków, z góry zakładajacych, że to nic nie da...
chcesz jeść mięso? ależ proszę. ale postawa 'wegetarianizm nie ma sensu' jest nieco ograniczona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:18, 26 Lut 2007
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
Nie twierdzę, że nie ma sensu - przeciwnie! Całym sercem popieram szlechetne ideały i cele do których dążą wegetarianie, jednakowoż jestem realistą i w realizację tych celów na szeroką skalę zwyczajnie nie wierzę. Inaczej może nawet bym się dołączył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:01, 26 Lut 2007
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Jak dla mnie tez piękne cele, ale ja osobiście lubię mięso i bym wymiękła aczkolwiek kiedyś chcę spróbowac, chociaż weganem nigdy nie zostanę.
A idea wegetarianizmu piekna
I chciałabym żeby coś dała ... oglądał ktoś meatrix? filmik we flashu który krążył po necie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:23, 26 Lut 2007
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Gliwice
|
|
Tego filmu powstało już kilka części
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:07, 27 Lut 2007
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere in Between
|
|
Miałam kiedyś takiego kumpla, który był weganem i pod jego wpływem nie jadłam mięsa coś około pół roku- nie powiem, żeby mi było z tym jakoś źle, bo potem każda mięsna potrawa smakowała jakoś tak bardziej wyraziście. Teraz czasem marzy mi się jeszcze większe ograniczenie ilości zjadanego mięcha, ale mięsożerny Malż mi nie pozwoli, bo uważa, ze jak jeden dzień nie zje mięsa, to na pewno opuszczą go wszelkie siły witalne, a kto wie, czy i nie umysłowe:P Uzależnienie w najczystszej postaci:)
wild
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:16, 27 Lut 2007
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Ale fajny temat
Nigdy nie byłam wegetarianką, ale mięso jem niechętnie i w ilości ehm wmuszanej. Sama rzadko przygotowuję mięsko, bo Luby nie przepada, a i ja nie jestem w stanie wszamnąć czegoś innego niż zwykły kotlet w panierce, czy parówki w naleśnikach. Wędlin nie znoszę, kurczak od zawsze kojarzył mi się ze żmudnym obieraniem z kości Niestety ze względów zdrowotnych muszę jeść mięso z ryb, ale to góra raz w tygodniu... brr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|