Autor |
Wiadomość |
<
Szemrawisko
~
Goth wegetarianin...
|
|
Wysłany:
Czw 16:33, 12 Cze 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Jeśli masz mało żelaza, a aż taki 'wstręt' do mięsa, to radzę pożywić się trochę burakami, pietruszką i inną zieleniną [no, wyłączając buraki, bo to nie zielenina, ale też mają dużo żelaza], w przeciwnym razie możesz skończyć tak jak ja - z poważną anemią, a ja bynajmniej mięsa jem naprawdę dużo. Niestety moja dieta w warzywa i owoce bogata nie jest, bo ich nie lubię - stąd prawie zerowy stan żelaza i anemia, która zamiast znikać, to staje się coraz poważniejsza.
Ja czasami miewam pomysły, żeby przestać jeść mięso i tak dalej, szczególnie teraz postanawiam sobie to mocniej, w okresie długotrwałej głodówki, ale podejrzewam, że jak niejedzenie mi się znudzi i znowu się zacznę normalnie odżywiać, to moim pierwszym posiłkiem będzie coś mięsnego... jakoś ciężko jest mi sobie wyobrazić moją dietę bez zawartości chudego mięsa.
Odpędza mnie od tego pomysłu jeszcze stan zdrowia, bo głodówka trwać wiecznie nie będzie i chyba prędzej czy później zacznę jeść, a gdybym wtedy dodatkowo zrezygnowała z mięsa, to już chyba mogłabym jedynie czekać na śmierć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:14, 12 Cze 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Faktycznie, długotrwała głodówka to świetny pomysł w wieku 13 lat i przy anemii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:37, 12 Cze 2008
|
|
|
Cień
|
|
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łańcut/Rzeszów
|
|
Jem tą zieleninę i nawet lubię, ale oprócz tego dochodzą mi jeszcze od czasu do czasu tabletki... A nawet jakbym nie lubiła musiałabym jeść, bo i tak z powodu samego mięsa moja babcia mówi, że niedługo umrę ;p
Fleur podziwiam cię... ja głodówki nigdy nie stosowałam i chyba nie zastosuję- po prostu bym nie wytrzymała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:23, 12 Cze 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Wiesz co, tu nie ma czego podziwiać. Z początku jest ciężko, bo do jedzenia Cię ciągnie, ale z czasem nawet przestajesz już odczuwać głód, a jeszcze jak się pije takie ilości energy drinków i pali się papierosy, to już w ogóle.
Z tym, że tak jak mówi Proc, nie jest to najlepszy pomysł i będzie on pewnie miał swoje konsekwencje, ale że do mnie nic nie dociera i jestem najmądrzejsza, to jakoś mnie korci, żeby się przekonać na własnej skórze. Tobie [tak jak i nikomu] tego nie polecam. Zresztą ja chcę schudnąć i stąd ten pomysł. Gdybym była szczuplutka, to jadłabym normalnie.
Koniec offa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fleur dnia Czw 18:33, 12 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:48, 12 Cze 2008
|
|
|
Atropinowa panienka
|
|
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/toruń
|
|
mam wrażenie, fleur, że sama nakręcasz swoją spiralę problemów. ponadto jesteś w pełni tego świadoma, co dla mnie jest tożsame z głupotą.
nie lubię używać tak mocnych słów, ale ostatnio sama się przekonałam, jak to niefajnie jest mieć problemy żywieniowe. w dodatku niezależne ode mnie i tego co sobie postanowię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:27, 12 Cze 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
ja sobie zdaję z tego sprawę, mera, więc nie jest Twoja wypowiedź dla mnie zaskoczeniem.
w każdym razie chudnę i póki co to się dla mnie liczy. wiem, że jak się nie będę z jedzeniem ograniczać, to nigdy nie będę tak szczupła, jakbym chciała być, więc głodówka wydaje mi się najlepszym wyjściem. przynajmniej na jakiś czas. niedługo z tym skończę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:34, 12 Cze 2008
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Ta, potem zaczniesz jeść znowu normalnie i przytyjesz jeszcze szybciej niż schudłaś. Tak miało parę osób, które znam. Po głodówce, wróciły do starej diety myśląc, że będzie nadal fajnie, a tu niespodzianka. Są grubsze niż były.
Poza tym fleur mam nadzieję, ze się otrząśniesz zanim wylądujesz w szpitalu. Bo jak dla mnie to co robisz, to tylko i wyłącznie głupota i jak powiedziała mera, sama nakręcasz spiralę problemów. No tak, ale ja przecież jestem 'cholernie wredna' i mówię to z czystej złośliwości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:39, 12 Cze 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Ale głodówka jeszcze nikomu nie zaszkodziła, kiedy była utrzymywana z umiarem, nie mówię o miesiącu bez jedzenia.
Ja chyba się muszę przekonać na własnej skórze i dopiero wtedy zrozumiem, chociaż i tak jestem pewna, że z tego powodu nic mi nie będzie, a z powodu anemii i tak trafię do szpitala i już teraz nie mam na to wpływu.
Irra, przecież to, że jesteś cholernie wredna to nie było naprawdę. Jako forumowiczkę darzę Cię sympatią i bym tego na serio nie powiedziała, to był czysty żart. ^^
A tak w ogóle to zrobił się chyba z mojej inicjatywy ogromny offtop i jak ktoś przyjdzie, to złapię ostrzeżenie, więc może już kończę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:02, 12 Cze 2008
|
|
|
Atropinowa panienka
|
|
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/toruń
|
|
tak fleur, trafisz do szpitala. będą ci dawać piekące zastrzyki wszędzie tam, gdzie byś nie chciała ich dostać. do tego kroplówkę, od której drętwieje całe przedramię, tak, że nie będziesz umiała nawet ręką ruszyć bez jęku. na koniec wypiszą cię do domu, a ty odkryjesz, że po wenflonie zrobił ci się zakrzep, co jest częste. znowu wylądujesz u lekarza, który pokiwa głową i powie ci, że masz o siebie dbać. a ty na koniec i tak zrobisz po swojemu, bo przecież wiesz lepiej. nie wiem, skąd się bierze satysfakcja z robienia sobie krzywdy na przekór całemu światu.
i faktycznie, teraz niech już będzie na temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|