Co Cię wkurza? - Gotyk-Forum.pl

Aksamitna Mgiełka

Jutro pierwszy dzień w pracy po urlopie, w dodatku najbardziej hardkorowy z całego tygodnia (sobota, wejście nowych promocji), a radzenie sobie mojej koleżanki przez ten czas pozostaje wielką niewiadomą i nie wiem, co na miejscu mogę zastać.

Nowopowstały

Mnie jeszcze ciągłe awantury w domu ;/

Atropinowa panienka

rodzina uważa, że zmieniam się w odrealnioną wariatkę. przemiło Grey_Light_Colorz_PDT_50

mogliby chociaż trzymać mnie w błogiej nieświadomości, zamiast rzucać argumentami, które i tak niczego nie zmienią.

Driada

Jestem w kompletnej rozsypce.
Jak nigdy mam ochotę usiąść i się rozpłakać. Idę poszukać najbardziej dołującej muzyki, jaką mam na komputerze...

Mrok

Wielbię kiedy mi nagle brakuje zasięgu i im internet pada - co za beznadziejna dla internetu pogoda:/

Mistrz Gry

Jutro na 5.30 do pracy. Boshe...

Szarość Wieczorna

wyszłam wczoraj na długi czas bez kremu z filtrem, a słoneczko przygrzewało - efekt: wieczorem twarz czerwona, a najbardziej nos i policzki i wszystko piecze jak nie wiem co Hrm

. Ciekawa jestem czy porobią mi się od tego strupy Grey_Light_Colorz_PDT_46

i jeszcze matka się na mnie drze. miło Grey_Light_Colorz_PDT_50

Szmaragdowa Wiedźma

wcięło mi bezprzewodówkę [ktoś na osiedlu ma niezabezpieczoną i pasożytuję, ale ciii Grey_Light_Colorz_PDT_08

] i muszę korzystać z zabałaganionego komputera brata, który w dodatku ma beznadziejną klawiaturę.

Narzeczona wampira

jestem załamana swoim zachowaniem. rozbrajam samą siebie. nie byłam wczoraj pijana ani nic, a czytając to, co wypisywałam pewnej osobie, to czuję się teraz jak tania dziwka. w dodatku tej osoby to wcale nie zniechęciło i teraz muszę znosić prymitywnie zboczone zaczepki... booże, jaka ja jestem głupia. Rolling Eyes

Czarna Kucharka

Fleur... Skończ się już robić na 13 letnią pijaczkę, błagam. Rolling Eyes

Narzeczona wampira

przecież napisałam, że nie byłam pijana, a zachowałam się jak idiotka. Rolling Eyes

a mnie z kolei zaczynają denerwować wyrzuty sumienia po każdym posiłku prowadzące... wiadomo do czego. owszem, niby mój stan psychiczny się po tym zawsze poprawia, ale patrząc ogółem... ciężko jest sobie wmówić 'daj spokój, nie rób tego i jedz normalnie'. dochodzę do wniosku, że lepsze już są ciągi anorektyczne, niż bulimiczne.

dodatkowo matka ma ciągle pretensje o godziny, o których wracam do domu... ja dziękuję, jeszcze tydzień, i będzie mi kazała przychodzić o 21. Hrm

Ciemność

Fleur, no nie żartuj... Grey_Light_Colorz_PDT_46

Ty zrzędzisz, że 'jeszcze matka Ci każe przychodzić do domu o 21"?! przecież Ty masz dopiero 13 lat...

to ja wczoraj miałam gnój, bo chciałam wrócić zamiast o 21 to o 22 Grey_Light_Colorz_PDT_46

uwielbiam przewrażliwionego rodzica [prawie nigdy wieczorami nigdzie nie chodzę, raz po kinie chciałyśmy z kumpelą się tylko na Stary Rynek przejść i proszę]

Anhedoniac

w wieku 13 lat ja sam z siebie przychodziłem przed 21 i nikt mi nie musiał tłumaczyć, że można dostać w ryj i niewiele jest do roboty dla młodziaka wtedy...

A wkurza mnie, że mi się nie chce iść na uczelnię dokończyć proces "na-studia-pójścia". I jeszcze wkurza mnie reklama bodajże Gerbera z tymi śmiejącymi się dzieciakami. Brakuje tylko żeby ktoś miał w komórce dzwonek z takowym śmiejącym się dzieckiem i pełen zestaw irytacji będzie...

<edit>
[link widoczny dla zalogowanych] - to przez tego debila strach było wychodzić późnym wieczorem z domu u babci, bo tam mieszka. Biedna kobieta...

Narzeczona wampira

no dobrze, ale do tej pory mieli do mnie zaufanie i mogłam sobie przychodzić o której chcę, a teraz są awantury, że jak się tak zachowuję, to 22.30 mam być w domu. Grey_Light_Colorz_PDT_50

ja się staram jak mogę, ukrywam przed nimi wszystko, co by się im mogło nie spodobać, a zaufanie ciągle jest mocno ograniczone... cóż, trudno. i tak im przejdzie. zresztą z racji tego, że jestem dobrym dzieckiem, to na coś tam mi pozwalają. Grey_Light_Colorz_PDT_08

a wkurza mnie to, że zaczynam być chora. wczoraj czytałam sobie archiwalne rozmowy na gg z pewnym osobnikiem i nagle poczułam, że mam gorączkę. zmierzyłam i miałam 39. bosko. nie najlepiej się czuję...

Biggus Dickus

Kurde, to ja mając 16 lat miałem limit do mniej więcej godziny 22. W wieku lat 13 nie licząc lata (kiedy to biegało się po podwórku do zmroku) zawsze wracałem przed 21, bo nie było nic do roboty.

Przy okazji, ukrywasz przed nimi prawdę i jeszcze oczekujesz zaufania ? Może oni coś podejrzewają (zresztą z tego co piszesz to dość słusznie) i dlatego nie darzą Ciebie pełnym zaufaniem ?