Autor |
Wiadomość |
<
Śmiesznik
~
Humor - preferowany czarny i niesmaczny
|
|
Wysłany:
Czw 21:11, 12 Cze 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
MiGotka napisał: |
tidesson napisał: |
Zadanie (AUTENTYCZNE!):
- Pies bernardyn biegnie z prędkością 10 km/h i niesie pudełko 10 płytek DVD o pojemności 4,7 GB każda. Czy będzie on przesyłał dane szybciej niż sieć Fast Ethernet (100 Mb/s) na odcinku 8 km? Dlaczego nie stosuje się psów w sieciach komputerowych?
Politechnika Śląska |
To zadanie mnie rozwaliło... Ktoś chętny policzył? |
Wyszło że pies przesyła dane z prędkością 133 Mbps
A w drugim problemie chodzi o to że pies zazwyczaj musi jeszcze wrócić do "serwera" po następną paczkę danych zatem w praktyce ma 2x mniejszy transfer. Na dodatek prędkość transferu po kablu nie zależy od odległości między serwerem i odbiorcą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:17, 12 Cze 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No i psa trzeba karmic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:44, 12 Cze 2008
|
|
|
Plugawy
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Idzie Czerwony Kapturek przez las, nagle zza krzaków wyskoczył wilk i go zgwałcił.
Czerwony kapturek leży po stosunku obok wilka, pali papierosa i nagle go coś natchnęło więc pyta :
- Wilku, a ty masz AIDS ?
- Nie no, skąd - wilk wyciąga szereg zaświadczeń - zobacz tu, tu i tu.Zdrowy przecież jestem.
- Wilku ? - kontynuuje kapturek.
- Co ?
- To możesz już je podrzeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 10:22, 16 Cze 2008
|
|
|
Święta Patologia
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wraca koleś do domu i widzi jak pakuje się jego dziewczyna
-Co robisz kochanie?
-Odchodzę od Ciebie
-Ale dlaczego?
-Bo jestes pedofilem!
-Mocne słowa jak na 9latkę
Pewien stary Żyd wygrał w totka 15 mln zł. Jak zawsze przy takich okazjach zjechała się masa ludzisków i nawet TV. Reporterka się pyta:
- Co teraz dziadku zrobicie z tymi pieniędzmi? Na co wydacie ?
- No, na początek część na pewno na pomnik.
- Czyj pomnik?
- Jak to czyj?!?! Adolfa Hitlera!
Zaraz wyłączyli wszystkie kamery, przerwali transmisję, ludzie z niesmakiem zaczęli się rozchodzić. Reporterka się pyta:
- Czyj?!
- Adolfa Hitlera!
- Dlaczego?
Dziadek podwija rękaw i mówi:
- A kto mi te numery podyktował?!?!?
Siedzi facet u lekarza a lekarz mu mówi:
- No niestety, nie mam dobrych wiadomości, ma pan AIDS
Facet na to załamanym głosem:
- To już własnemu dziecku nie można zaufać.
Poszedł mały Jasio do cyrku i tak sie złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
- Jak masz na imię?
- Jasiu.
- A więc Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
- Nie.
- A czy ty jesteś tułowiem krowy?
- Nie.
- A więc Jasiu, ty jesteś dupa wołowa!! HAHAHA!!! (zaśmial się szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:
- Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z tobą Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty.
No i tak sie stało. Następnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na arenę i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty:
- Spierdalaj!
Druga w nocy. Do drzwi Romana Giertycha puka facet.
- Czego pan chce o tak późnej porze?
- Chcę wstąpić do Ligi Polskich Rodzin i to od zaraz.
- Panie, jest druga w nocy! Przyjdź pan jutro rano do biura poselskiego,
to się pan zapiszesz, przynieś pan zdjęcie i nie będzie problemu.
- Nie ma mowy, ja chcę teraz i już, od zaraz. Zdjęcie mam przy sobie...
- Ale panie, daj pan spokój. Nie mam w domu druków, pieczątek... Przyjdź pan rano do biura.
- Nie ruszę się stąd, do rana będę stał aż zostanę członkiem LPR!
Facet przekomarzał się tak przez godzinę, w końcu Giertych zmiękł, wyciągnął z szafki wszystkie niezbędne dokumenty, gość je wypełnił, otrzymał legitymację i zadowolony jak dziecko już miał iść do domu, gdy Giertych zatrzymał go i pyta:
- Dlaczego panu tak zależało na wstąpieniu w szeregi Ligi Polskich Rodzin?
- A bo, panie, to było tak: wróciłem wcześniej niż było planowane z delegacji, wchodzę do domu, patrzę: żona bzyka się z sąsiadem.
Wchodzę do pokoju córki, a ta ostro zabawia się, z dwoma facetami na raz, z czego jeden był Murzynem. Wpadam do pokoju syna, a ten w najlepsze ze swoim kolegą z ławki... Stanąłem więc na środku mieszkania i wrzasnąłem na całe gardło:
- To ja wam, k...a, teraz wstydu narobię!!!
Przychodzi facet do adwokata:
-Pamięta pan mecenasie ile milionów dolarów dostał koleś,
który wytoczył sprawę Marlboro za to, że zachorował na raka?
-Nooo... sporo... kilkadziesiąt.
-A ile dostał gościu, który oskarżył McDonaldsa, że po
hamburgerach roztył się jak świnia?
-Noooo... kilkanaście.
-Ja też chciałem wytoczyć sprawę...
-Komu?
-Polmosowi Lublin. Za te wszystkie brzydkie baby, które
przeleciałem po Żołądkowej Gorzkiej...
Dzwoni tato do córki będącej na studiach zagranicznych
- Cze córeczko, co słychać?
- Zostałam prostytutką
- Co?????????????????? Jak mogłaś?...... Ty szmato, Ty k........, Ty taka
i owaka...
- Ależ tato! Tato: Ty wiesz ile ja mam teraz ciuchów? Mam czesne i studia
opłacone już do końca. Jeżdżę jaguarem. Siostrę zapraszam do mnie na
wakacje, a Wam z mamą wykupiłam miesięczne wczasy na Majorce i kupiłam na
nie Omegę - już tam czeka na Was,
- Czekaj, czekaj........to mówisz, że kim zostałaś?
- Prostytutką
- AAAAA, przepraszam. A ja zrozumiałem, że protestantką.
Było sobie dwu braci - jeden zły, popadajacy ciagle w tarapaty i drugi dobry, prowadzacy przykladne życie.
Czas mijał i pomimo, że nie byli sobie zbyt bliscy, utrzymywali ze sobą kontakty ...
Zły brat popadł w alkoholizm i stał się kobieciarzem, a dobry ożenil się, miał dzieci etc.
Pewnego dnia zły brat umarl.
Po kilku latach i ten dobry odszedł i dostał się do Nieba.
Jednak nurtowalo go gdzie jest jego brat, wiec poszedł do Boga i zapytał o to.
Bóg odpowiedzial, że to zły czlowiek był i nie zasłużyl na Niebo ...
Dobry brat zmartwił się, i powiedział, ze tęskni za swoim bratem i chcialby go zobaczyć.
Bóg zlitował się i dał mu moc wglądniecia do Piekla.
No i znalazl dobry brat swojego złego brata siedzącego z kuflem w dłoni i cudowną blondyną przy boku.
Dobry brat zwrócil się do Boga: "Nie mogę uwierzyc - brat siedzi z kufelkiem obłapiając piekną kobiete. Tak więc Pieklo nie może być takie złe"
Bóg wyjasnił: "Rzeczy nie zawsze są takimi jakie się je widzi. Kufel jest dziurawy. Blondynka nie."
Przychodzi Turek do niemieckiego lekarza i mówi że ma depresję. Lekarz mówi mu:
- Proszę nasrać do worka, wkroić jeszcze do tego jedną cebulę drobno posiekaną i 5 ząbków czosnku.
Worek zamknąć na 3 dni bardzo szczelnie, potem otworzyć i
wdychać to co się tam znajduje przez następny tydzień.
Po 10 dniach przychodzi Turek i mówi ze jest już zdrowy, ale
chciałby wiedzieć, co mu dolegało.
Lekarz odpowiada, że to była tęsknota za ojczyzną.
Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Wylądowali, już zbierają sie do wyjścia, a tu nagle podbiega dwóch Marsjan, takich małych, zielonych, śmiesznych i bzzz - zaspawali im drzwi wyjściowe. Amerykanie próbują wyjść... 10 minut, 30, w końcu po półtorej godziny dali rade. Wyszli, a tam juz zebrała sie większa grupka Marsjan. No wiec witają sie i pytają:
- Czemu zaspawaliście nam drzwi wejściowe?
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno byli tu Polacy, koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach już byli na zewnątrz... i jeszcze prezenty przywiezli.
- Polacy? Prezenty?? Jakie???
- Wpierdol to sie nazywało czy coś, ale wszyscy dostali.
W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo resztek i ojciec prosi kelnera:
- Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzielibyśmy dla pieska...
- Hurrra!!! - krzyczą dzieci. - Będziemy mieć pieska..!
Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi:
- Stop, kurwa, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda!!!
Do reprezentacji Polski trafil nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie
przed
treningiem Pawel Janas
narysowal na tablicy wielki prostokat i zaczal uderzac w niego pilka.
- Pilka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokat. Bramka, pilka do bramki to
dobrze, rozumiesz? Wstal
nasz nowy Murzyn, lekko poszarzaly i odzywa sie do trenera Janasa:
- Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu zone,
dzieci a studiowalem
filologie polska i mowie w tym jezyku lepiej niz niejeden Polak!
Pawel Janas popatrzyl na niego ze zdumieniem i powiedzial:
- Siadaj synu, ja mowie do Rasiaka
- Dlaczego wypisujesz do domu tego pacjenta spod osemki - pyta psychiatra psychiatry.
- Bo on juz jest wyleczony! Wczoraj wyciagnal z basenu innego pacjenta ktory sie topil!
- Tak, ale potem go powiesil zeby wysechl!
Na jednej z pierwszych lekcji niemieckiego, jeszcze w podstawówce, po krótkim wstępie, pani pyta dzieci:
- Drogie dzieci. A może wy już coś umiecie powiedzieć po niemiecku??
Sala cisza. Troche z tyłu pewien chłopiec nieśmiało podnosi rękę.
- O! Jasiu, pochwal się
A jasiu:
- Possdrafiam fszyystkich pielkszyymów z Poolski
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glass Goth dnia Pon 10:45, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 8:12, 17 Cze 2008
|
|
|
Plugawy
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Buahahaha. Rządzisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:37, 17 Cze 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:44, 17 Cze 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Od znajomego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:00, 18 Cze 2008
|
|
|
Hrabia
|
|
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry
|
|
Z basha:
<sskoczek> Żaden wykształcony inżynier nie jest homoseksualny!
<raq> dlaczego?
<sskoczek>gdyż jeszcze na studiach nauczył się, że tłok pracuje w cylindrze, a nie w rurze wydechowej. Właśnie dlatego związki homoseksualne nie mają przyszłości, gdyż przez analogię do silnika, brakuje w nich fazy sprężania adiabatycznego, co uniemożliwia zamknięcie cyklu termodynamicznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:38, 18 Cze 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Tak, a po czym poznać umysł ścisły? Wykrzykniki w czytanym tekście interpretuje jako silnię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 12:47, 19 Cze 2008
|
|
|
Hrabia
|
|
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry
|
|
Dostał za to 5
edit: poprawione Proc
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tidesson dnia Czw 22:15, 19 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:16, 19 Cze 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Niestety widzę tylko logo Joe Monstera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:30, 28 Cze 2008
|
|
|
Szarość Wieczorna
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:33, 01 Lip 2008
|
|
|
Święta Patologia
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarke:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Kryspin, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Waleria, chujnia. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaśc do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....
Proszę o poradę:
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem? No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam.
Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie tak.
Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.
Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej?
Siedzi facet w fotelu i ogląda na Euro 2008 mecz
Polska - Austria.
5. minuta meczu - Smolarek strzałem w długi róg
pokonuje austriackiego
bramkarza.
12 minut później Murawski główką na 2:0.
W 28. minucie po golu Krzynówka z rzutu wolnego
jest już 3:0!
Nagle ktoś go szarpie za koszulkę i słyszy
głos:
- Kupiłeś marchewkę? Marchewkę się pytam czy
kupiłeś !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:50, 03 Lip 2008
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Pewna agencja reklamowa dostała zlecenie na nakręcenie reklamy firmie Gwoździe Stanley'a. Po dwóch dniach dyrektor dostaje płytę, włącza i ogląda filmik - łąka, słońce świeci, ptaszki ćwierkają, a pośród kwiatów taki duży napis "Gwoździe Stanley'a". Zdenerwowany mówi do gości odpowiedzialnych za produkcję: "Nie, koledzy, tak nie może być! Kto to kupi?! To musi być dobre, chwytliwe. Macie dwa tygodnie na nagranie czegoś naprawdę dobrego, inaczej wylatujecie na zbity pysk!". No i po dwóch tygodniach znów dostał płytę, włącza ją, ogląda filmik, a tam: Golgota, Jezus na krzyżu, za nim ogrom legionistów i po chwili... Takie zbliżenie, Jezus ucieka co sił w nogach, za nim zapieprzają legioniści. Nagle jeden z nich się zatrzymuje, zrezygnowany patrzy do kamery i mówi: "Gdybyśmy mieli Gwoździe Stanley'a..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 12:17, 18 Lip 2008
|
|
|
Święta Patologia
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 846
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
<ma> jestem sobie w knajpie, w knajpianej toalecie, w kabinie knajpianej toalety. sikam. ludzka rzecz, nie? no.
<ma> zaraz za mną przyszły dwie panny, stuk stuk szpileczkami, poprawiają mejkap przy lustrze. rozmowa
<ma> jedna pyta drugą, czy może poszłyby do hawany (ot, taki klub).
<ma> a druga odpowiada, że nie, bo
<ma> (teraz uwaga)
<ma> "ty wiesz co mi się tam ostatnio stało?
<ma> tańczę sobie, tańczę, a tu widzę, jak mnie jakiś kolo spod baru obcina wzrokiem
<ma> no to podchodzę i mówię, że cześć, postaw mi drinka, bo mi się pić chce
<ma> a on mówi, że dobra, postawi mi drinka, jak z nim zatańczę
<ma> no to tańczymy, tańczymy, ale mi się nadal chciało pić, to mu mówię, że może by mi postawił tego drinka, bo mi się nadal chce pić
<ma> a on, że może się najpierw przejdziemy i wtedy mi postawi drinka
<ma> no to wyszliśmy, idziemy, idziemy, ja się pytam, czy moglibyśmy wracać, bo miał mi drinka postawić, bo mi się chce pić, a on mówi, że zaraz wrócimy tylko żebym mu najpierw zwaliła konia
<ma> no to ja go tam obrabiam, obrabiam
<ma> (w tym miejscu opuściłam toaletę, ale dziewczyna tylko rzuciła na mnie okiem i kontynuowała swoją historię)
<ma> (a ja jeszcze myłam ręce, więc pointa mnie nie ominęła i nie omieszkam jej przytoczyć)
<ma> ...obrabiam, a on mi mówi, że zaraz dojdzie i że chce mi się spuścić w buzi. trochę się zdziwiłam, ale spoko, kucam przed nim, nawet taki dość wygolony był, więc spoko.
<ma> no i się spuścił, niedużo tego było, więc spoko połknęłam no i się pytam, czy już możemy wracać, bo chcę tego drinka.
<ma> a on mi mówi spierdalaj głupio kurwo
<ma> (teraz będzie najlepsze, uwaga)
<ma> TY WIESZ JAK JA SIĘ WTEDY POCZUŁAM??"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|