Autor |
Wiadomość |
<
Religia
~
[wydzielony] Ślub kościelny?
|
|
Wysłany:
Wto 17:00, 13 Maj 2008
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
|
chodzi mi bardziej o, że tak się wyrażę warunki odejścia. Mam świadomość że niewierzący może postrzegać ten sakrament jako coś więcej niż papier, ale osoba praktykująca nigdy nie odejdzie od drugiej współmałżonka, bo złożyła przysięgę. Jeśli wierzy to nie odejdzie. Między innymi na tym polega małżeństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:11, 13 Maj 2008
|
|
|
Cień
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Idealnie ujęte
Nie licząc sytuacji unieważnienia ślubu ale to tylko w pewnych... ekhm, ukrywanych sytuacjach ma możliwosć zaistnienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:17, 13 Maj 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Ja jestem osobą niewierzącą i dla mnie ślub kościelny nie jest świstkiem - jest to swojego rodzaju krzywoprzysięstwo i dlatego ślubu kościelnego nie zamierzam brać. Jako strona "niewierząca" też nie za specjalnie - po pierwsze, wolałabym, żeby mój partner miał w tej kwestii zdanie podobne do mojego, chociaż gdyby nie miał, to jakoś bym to przeżyła, ale tu pojawia się po drugie, a mianowicie: na ślubie kościelnym przysięga się wychowanie dzieci w wierze, a ja nie chcę wychowywać dzieci w wierze. Nie chcę ich chrzcić ani pchać do komunii. Uważam, że w ten sposób wiele się człowiekowi odbiera.
Co do tego, co napisał Opus - cóż, może zależy to od miejsca, w jakim się żyje. Ja się wychowałam w Łodzi, która ma renomę miasta niespecjalnie katolickiego, i może jestem wyjątkiem, a nie regułą, ale nic nie zaszkodzi, jak napiszę: w moim przypadku to gnębienie, społeczny ostracyzm i nie wiadomo co jeszcze nie pojawiły się w najmniejszym nawet stopniu - koleżanki chyba nawet niespecjalnie zauważyły, że nie poszłam do komunii, a te, które zauważyły, przyjęły to jako coś zwyczajnego i nawet ciekawego (w znaczeniu pozytywnym). Dzieci de facto są za głupie, żeby wiedzieć, czym jest komunia, więc nie będą kogoś piętnować jako innowiercy, a jeśli miałyby jakieś dziecko dręczyć, to na pewno sobie znajdą jakikolwiek inny powód, nawet jeśli dziecko pójdzie do komunii jak wszyscy. Pchanie dziecka do komunii po to, żeby nie było wytykane palcami, przypomina mi trzymanie tegoż dziecka przez całe dzieciństwo w domu, żeby sobie nie zrobiło krzywdy wychodząc na dwór. Tak zwany niezdrowy klosz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:50, 13 Maj 2008
|
|
|
Cień
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Cytat: |
jest to swojego rodzaju krzywoprzysięstwo |
jeśli nie wierzysz w Boga - to przed kim to krzywoprzysięstwo?
Cytat: |
Nie chcę ich chrzcić ani pchać do komunii. Uważam, że w ten sposób wiele się człowiekowi odbiera. |
Nie rozumiem do końca, co odbiera? Chrztu dziecko nawet nie pamieta, a może się przydać, jeśli zechce wierzyć. Co mu tym zabierasz?
A co do piętnowania - też nic nie czułem, mimo że wiele lat do kościoła nie chodziłem wcale. Nie spotkałem się z tym zjawiskiem tu, w okolicy Konina i Poznania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:15, 13 Maj 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
Belli chodziło chyba o krzywoprzysięstwo w sensie takim, że obiecujemy, że wychowamy dziecko w religii, a tak nie zrobimy i po co przysięgać coś czego nie dotrzymamy?
Zresztą nie mi wypowiadać się w tej sprawie w JEJ imieni
Poza tym ślub(nie tylko w sensie kościelnego) uznaję jako dopełnienie miłości, związku i coś konkretnego, a nie tylko świstek papieru
czy czcze obietnice, wydarzenie ma swą powagę.
Nie jestem przeciwnikiem związków partnerskich(bez papierku), ale po jakimś czasie-myślę, że brakowałoby mi tego "dopełnienia"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przemo dnia Wto 18:22, 13 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:03, 13 Maj 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec Kujawski
|
|
przemo napisał: |
Poza tym ślub(nie tylko w sensie kościelnego) uznaję jako dopełnienie miłości, związku i coś konkretnego, a nie tylko świstek papieru
czy czcze obietnice, wydarzenie ma swą powagę.
|
Więc dlaczego nie kościelny? katolicy uznaja takowy ze względu na waznosc miejsca. Przyrzeczenie miłości przed Bogiem, w którego wierza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:07, 13 Maj 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Laique napisał: |
jeśli nie wierzysz w Boga - to przed kim to krzywoprzysięstwo? |
Przed sobą. Wiem, że niektórzy ludzie przysięgną na wszystko, jeśli będą z tego mieli jakieś korzyści - że krasnoludki istnieją, że ich stara ssie, że kogoś kochają, podczas gdy nienawidzą itd, ale ja jestem osobą poważającą symbole - składanie przysięgi jest symbolem o bardzo silnej wymowie.
Laique napisał: |
Nie rozumiem do końca, co odbiera? Chrztu dziecko nawet nie pamieta, a może się przydać, jeśli zechce wierzyć. Co mu tym zabierasz?
|
To, że kiedy dorośnie i będzie mogło świadomie decydować o swojej wierze, nie będzie mogło przeżyć świadomego wstąpienia do wybranej przez siebie wspólnoty. Ja się bardzo cieszę, że rodzice mnie nie ochrzcili. Gdybym nagle jakimś cudem się nawróciła, to przypuszczam, że chrzest byłby wspaniałym przeżyciem. A co to za metoda, kiedy chrztu nie pamiętasz, do komunii idziesz dla prezentów, a do bierzmowania - bo rodzice zmuszają? Nie wspominając o tym, że to do wiary raczej zniechęca niż zachęca.
A że mu się chrzest "może przydać"? Dziękuję, mnóstwo innych rzeczy się dziecku "może przydać" - czemu od razu nie kupić mu warsztatu pod wybrany zawód czy nie zaklepać żony/męża? Chrzest jest symbolem i chwilą. Gdyby np. na miejsce w Kościele trzeba było czekać ileś lat bądź dużo za to płacić, to można by jeszcze mówić o jakiejś zasadności chrzczenia dzieci zaraz po urodzeniu. Ale nic takiego nie ma miejsca i nie widzę zasadności takiego działania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:26, 13 Maj 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
Gothic Angie napisał: |
przemo napisał: |
Poza tym ślub(nie tylko w sensie kościelnego) uznaję jako dopełnienie miłości, związku i coś konkretnego, a nie tylko świstek papieru
czy czcze obietnice, wydarzenie ma swą powagę.
|
Więc dlaczego nie kościelny? katolicy uznaja takowy ze względu na waznosc miejsca. Przyrzeczenie miłości przed Bogiem, w którego wierza. |
Nie pisałem nie kościelny, oczywiście dla katolików świątynia jest szczególnym miejscem, a przyrzeczenie przed Bogiem ma wielkie znaczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:29, 13 Maj 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 1141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Solec Kujawski
|
|
Cieszę sie, że sie rozumiemy:P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 0:40, 14 Maj 2008
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
|
Gothabella napisał: |
Pchanie dziecka do komunii po to, żeby nie było wytykane palcami, przypomina mi trzymanie tegoż dziecka przez całe dzieciństwo w domu, żeby sobie nie zrobiło krzywdy wychodząc na dwór. Tak zwany niezdrowy klosz. |
Myślę, że powodem dla którego moi rodzice mnie ochrzcili nie był fakt że będę wytykany palcami/nie lubiany/whatever, ale po prostu chcieli dla mnie jak najlepiej. Ludzie najprostsze wytłumaczenia są często najlepsze. Według wierzących dla ich dziecka najlepszą sytuacją jest włączenie go do wspólnoty - proste.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 9:30, 14 Maj 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gothic Angie napisał: |
przemo napisał: |
Poza tym ślub(nie tylko w sensie kościelnego) uznaję jako dopełnienie miłości, związku i coś konkretnego, a nie tylko świstek papieru
czy czcze obietnice, wydarzenie ma swą powagę.
|
Więc dlaczego nie kościelny? katolicy uznaja takowy ze względu na waznosc miejsca. Przyrzeczenie miłości przed Bogiem, w którego wierza. |
Naturalnie, ale nie wszyscy są katolikami
Laique napisał: |
Chrztu dziecko nawet nie pamieta, a może się przydać, jeśli zechce wierzyć. |
Dorosła osoba też może przecież przystąpic do chrztu, jeżeli "zechce wierzyc".
Aha, no i nie utożsamiaj "bycia osobą wierzącą" z "byciem katolikiem", to naprawdę nie jest to samo. Wyobraź sobie, że na świecie istnieje więcej niż jedna religia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Procella dnia Śro 9:32, 14 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 10:10, 14 Maj 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Jako dyżurny heretyk kraju dodam że kościoły ewangeliczne uznają wyłącznie świadomy chrzest dorosłych. Uważają że tylko osoba która jest w stanie zrozumieć znaczenie tego co robi, może przystąpić do chrztu, a co za tym idzie do wiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:40, 14 Maj 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Ja również chciałbym ślubu kościelnego uniknąć. Z tych samych względów co Gothabella. Przysięganie sobie miłości z życiowa partnerką w kościele reprezentującym Boga byłoby dla mnie nieprzyjemnym przeżyciem bo czułbym w tym jakąś nieszczerość.
Rytuał zaślubin jest rzeczywiście pięknym dopełnieniem miłości i związku na całe życie, ale można go zrobić w oderwaniu od religii. Z równie piękną oprawą, przysięgą itp. Dla mnie taka przysięga jest przed sobą nawzajem a nie przed Bogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:01, 14 Maj 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
Laique napisał: |
jeśli nie wierzysz w Boga - to przed kim to krzywoprzysięstwo? |
jeśli nie wierzysz w boga... to po co przed nim przysięgać?
ślubu kościelnego nie ma w moich planach na przyszłość. nie widzę sensu.
generalnie ten ceremoniał nie uwzględnia pomyłek życiowych, które przecież są rzeczą ludzką...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lady witch dnia Śro 14:05, 14 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:14, 14 Maj 2008
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Piorun napisał: |
Jako dyżurny heretyk kraju dodam że kościoły ewangeliczne uznają wyłącznie świadomy chrzest dorosłych. Uważają że tylko osoba która jest w stanie zrozumieć znaczenie tego co robi, może przystąpić do chrztu, a co za tym idzie do wiary. |
Kurcze no wyjąłes mi to z ust ...
Religia opiera sie głównie na tradycji rodzinnej i wciaganiu do siebie ludzi gdy są jeszcze nieświadomi ... a potem to już tak leci komunia, bierzmowanie i ślub, nawet czasem jak sami w niego nie wierzymy to trzeba brac slub kościelny bo matki i ciotki tak chcą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|