Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Religia   ~   Religia - pomaga czy przeszkadza w życiu?

Religia - pomaga czy przeszkadza w życiu?
Pomaga
32%
 32%  [ 17 ]
Przeszkadza
18%
 18%  [ 10 ]
Trochę pomaga, trochę przeszkadza
28%
 28%  [ 15 ]
Ani jedno, ani drugie
9%
 9%  [ 5 ]
Trudno powiedzieć
11%
 11%  [ 6 ]
Wszystkich Głosów : 53

poisongirl177
PostWysłany: Śro 22:49, 17 Sty 2007 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z daaaleka..


nie zawsze da się życ w zgodzie z własną religią....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Orpheus
PostWysłany: Sob 1:51, 20 Sty 2007 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pomerania


w moim przypadku suma wychodzi na 0

Z jednej strony religia mi pomaga. Umotywuje to od czysto materialistycznej strony. Dzięki niej mogę odwiedzać przeurocze miejsca w postaci starych zarośniętych ewangelickich cmentarzy porozsiewanych po pomorskich lasach. Dzięki niej mogę podziwiać świadectwo dawnych czasów w postaci ruin krzyżackich kościołów na Żuławach, kamieni pokutnych w Sudetach... Dzięki religii innych osób mam dziś uroczy temat do wędrówek i sesji fotograficznych.

Z drugiej strony religia przeszkadza. Rosnący fundamentalizm poszczególnych wyznań (począwszy od skrajnych odłamów Islamu, skończywszy na kółku różańcowym Radia Maryja) coraz częściej zaczyna przeszkadzać innowiercom czy też osobom niewierzącym. Np babcie w autobusie zaczynają wyzywać od szatana osoby ubierające się na czarno, chociaż nie mają z nim nic wspólnego. Skrajni fundamentaliści już nie raz udowadniali że potrafią zabić w imię swojego boga.

Patrząc na rozwój kultur i religii widać, że wiara w "coś" jest większości potrzebna. Niewierząca mniejszość nie ma problemu gdy otacza ją tolerancyjna większość. W sytuacji gdy tej tolerancji zaczyna brakować - wiara zaczyna być poważnym problemem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sensei
PostWysłany: Nie 15:05, 21 Sty 2007 
Półcień
Półcień

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elizjum


Idea religii była w gruncie rzeczy słuszna. Początkowe założenia jak najbardziej. Ale dzisiaj do wszystkiego trzeba mieć mniejszy bądź większy dystans, poczynając na polityce i wierze, a na sobie samym kończąc. Każdy może wierzyć, ale nie każdemu wychodzi to tak, jak powinno. Religie mają to do siebie, że pewne sprawy porządkują. Niektóre z wierzeń ingerują w życie aż do przesady. Ale to od wierzących zależy, jak bardzo pozwolą zwierzchnikom swej świętej instytucji poszperać. Wszystko sprowadza się więc do człowieka i jego zdrowego bądź kalekiego rozsądku. Bo idea religii jest dobra. Ale coraz częściej zwyczajnie irytuje... I mówię to jako bierny obserwator ><

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piorun
PostWysłany: Nie 15:47, 21 Sty 2007 
Nocny Łowca
Nocny Łowca

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...


Wiara mi pomaga. Ale nie religia - nie leżę do żadnej sformalizowanej grupy i nie zamierzam należeć.

Tak jest dla mnie najlepiej.
Jestem sam za wszystko odpowiedzialny, nie ma żadnych "lepiej-wiedzących".
Zasady tworzę sam, w trakcie moich poszukiwań "religii uniwersalnej", czyli esencji stojącej za wszystkimi religiami.
Zapytany o religię, zazwyczaj odpowiadam "gnostyk", albo "panteista".

IMO jedynym sensem istnienia zorganizowanych religii jest strach większości osób przed wzięciem swoich spraw w swoje ręce i potrzeba uległości wobec innych. Fanatycy z kolei rodzą się ze strachu przed zmianą, przed wyjściem ze starego, zatęchłego ale dobrze znanego dołka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thar
PostWysłany: Nie 22:42, 21 Sty 2007 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo


Piorun napisał:
IMO jedynym sensem istnienia zorganizowanych religii jest strach większości osób przed wzięciem swoich spraw w swoje ręce i potrzeba uległości wobec innych. Fanatycy z kolei rodzą się ze strachu przed zmianą, przed wyjściem ze starego, zatęchłego ale dobrze znanego dołka.


święta prawda Grey_Light_Colorz_PDT_15


z moich obserwacji to prawie każda sformalizowana religia przede wszystkim ogłupia i tworzy fałszywy obraz świata


"Przypadkowa przechadzka po szpitalu wariatów pokazuje, że wiara nie dowodzi niczego" - Heinrich Heine


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady witch
PostWysłany: Pią 12:43, 26 Sty 2007 
Szmaragdowa Wiedźma
Szmaragdowa Wiedźma

Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice


myślę, że dałoby się to krótko podsumować... religia, pojmowana zdrowo i rozsądnie, może być pomocna w życiu. fanatyzm religijny nigdy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mordasz
PostWysłany: Pią 14:10, 26 Sty 2007 
Biggus Dickus
Biggus Dickus

Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań


lady witch napisał:
myślę, że dałoby się to krótko podsumować... religia, pojmowana zdrowo i rozsądnie, może być pomocna w życiu. fanatyzm religijny nigdy.


fanatyzm może być przez tych, którzy potrafią fanatykami odpowiednio pokierować (i np w Toruniu założyć rozgłośnię Grey_Light_Colorz_PDT_02 )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady witch
PostWysłany: Pią 14:14, 26 Sty 2007 
Szmaragdowa Wiedźma
Szmaragdowa Wiedźma

Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice


czy ja wiem, czy to komukolwiek w życiu pomaga...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koval
PostWysłany: Śro 1:33, 14 Mar 2007 
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków


Według mnie to jak z nałogiem (może się nie narażę głeboko wierzącym... w to czy tamto) - jest to prywatna sprawa każdego z nas. Mozna być wierzącym, ale nie chodzić do kościoła i vice versa. Krótko: żyj i pozwól żyć innym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady witch
PostWysłany: Sob 21:17, 17 Mar 2007 
Szmaragdowa Wiedźma
Szmaragdowa Wiedźma

Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice


tak sobie myślę... są ludzie, którzy mają na prawdę zdrowe podejście do religii, ich wiara jest głęboka i prawdziwa, a przez to znajdują w niej pomocne drogowskazy życiowe. w dodatku potrafią z nich racjonalnie korzystać! w takiej sytuacji wiara jest niezwykle pomocna.
tylko... czemu tych ludzi jest tak niewielu? a może tylko wydaje się nam, że jest ich mało...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nhenharhoth
PostWysłany: Nie 11:50, 18 Mar 2007 
Bad Girl Straight to video
Bad Girl Straight to video

Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała


jest niewielu, bo człowiek łatwo popada w fanatyzm i chce swoje racje przedstawiac innym ...
Kumpeli w sumie chyba tak zaczyna odbijac, bo znajomy mówił, że go chciała nawracac w piątek, aż się boję co będzie jak ja wrócę do szkoły


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
PostWysłany: Nie 17:18, 18 Mar 2007 
Ouroboros
Ouroboros

Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Wypunktowała osobno wiarę, religię i kościół (czy też Kościół - mam na myśli organizację).

Wiara jest potrzebna, często ułatwia nam wytyczenie sobie jakiejś drogi, pomaga odnaleźć sens, daje 'zrozumienie', czasem motywację, siłę, spokój ducha... Nie musi to być wiara z boga/bogów, ale ponieważ wiara wiąże się z przyjęciem czegoś bez namacalnych dowodów, intuicyjnie, to jest coś, co się czuje gdzieś w sobie - nie ma sensu rozprawianie na temat która wiara jest lepsza: czy to w Boga, czy w rozum, czy w bezsens i w to, że się w nic nie wierzy... Wiara jest po prostu nieodłączną częścią nas, czymś, co w jakiś sposób buduje nasze człowieczeństwo, co jest ważne dla istot świadomych.
Ale może być też wiara "przyswojona", zaakceptowanie jakieś hipotezy bez zastanowienia, bez konfrontacji z własnymi odczuciami, przekonaniami, rozumem - i taka "wiara" może być niebezpieczna, ogranicza, tworzy wykrzywiony obraz rzeczywistości, w jakiś sposób nawet pozbawia wolności wyborów.

Religia może pasować do naszej wiary, tej wewnętrznej, pomagać ją zrozumieć, odnajdywać się w niej, więc może być przydatna, jednak dostrzegam tu także pewną pułapkę: jeśli zobaczymy pewną tendencję, że różne treści głoszone przez religię nam odpowiadają i przemawiają do nas, możemy zacząć automatycznie akceptować inne, już nie koniecznie zgodne z naszym wewnętrznym "ja".
Jeśli religia jest narzucana, wyuczona, nie opiera się na wierze, to jest jak więzienie.
Religia też może działać na zasadzie mentalności tłumu, co również nie jest moim zdaniem za dobre.

Co do kościoła jako organizacji: jako zgrupowanie wiernych jest ważny, zrzesza ludzi o podobnych przekonaniach, czego ludzie potrzebują, nie chcą być samotni, widząc, że nie są "jedyni" łatwiej im być sobą i walczyć z ewentualną presją społeczeństwa, narzucającego niejednokrotnie inne poglądy, trwać w swoich postanowieniach... Jednak nie podoba mi się kościół jako organizacja, ponieważ tworzą ją ludzie i moim zdaniem tytuły nie czynią ich większymi autorytetami, tak samo mogą popełniać błędy, mieć wady. Często, prawie zawsze, kościół przede wszystkim wykorzystuje religię do manipulacji ludźmi i sterowaniem motłochem. Pod tym względem 'kościół satanistyczny' a także wicca, jeśli to można nazwać kościołem ma całkiem zdrowe moim zdaniem podejście.

Pozwolę sobie jeszcze przytoczyć 3 cytaty, nie podpisuję się pod nimi, pozostawiam tylko do przemyślenia:

"Nie wierz w nic, gdziekolwiek to przeczytasz, od kogokolwiek usłyszysz - nawet ode mnie. Chyba że twój własny rozum i przeczucie zgadzają się z tym."

"Nikt nie steruje własnym życiem. Najlepsze, co można zrobić, to pozwolić sobą kierować tym, którzy są dobrzy, którzy cię kochają." - Orson Scott Card

"Jeśli jesteś głupim i tchórzem, jeżeli nie wiesz, w co nasz wierzyć i co czynić, nie masz odwagi walczyć sam, wstąp do jakiejkolwiek zorganizowanej gromady - ona da ci rozum i odwagę, a ty jej zapłacisz tylko swobodą myślenia i działania."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
saori
PostWysłany: Pią 11:21, 03 Sie 2007 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań


J jestem Baptystą. I powiedziałabym że religja mi bardzo pomaga. Chodzi o ą świadomość że nie jestem sama. I fakt, że wiele decyzji staje się dużo łatwiejszych. Ja bym powiedziała, ze religija bardzo zmieniła moje życie w pozywtwny sposób.
Ale w dzisiejszym świecie niełatwo jest być religijnym. I niestety każda religja ma jakis zbiór zasad. Wmoim przypadku jest to Biblia, i czasami trudno jest to wszystko przestrzegać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voolf
PostWysłany: Pią 13:53, 03 Sie 2007 
Nie wiadomo co
Nie wiadomo co

Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Ankhet napisał:
Przeszkadza ? W pewny mzakresie tak.Gdy człowiek jest od niej uzależniony i niedopuszcza człowieka z innymi wierzeniami,wręcz potępia to.
Jeżeli już człowiek wierzy,nie powinien być związany z religią własnie tak jak wcześniej pisał ktoś: klatce,takim odosobieniu.Powinno się też dopuszczać że inna religia może bardziej rzeczywista.
Ja jestem ateistką,i nie potwierdzam i nei zaprzeczam istnienia.Aczkolwiek sama nie wierzę.

Hm.. Moim zdaniem pomaga - np. ja, wierze, ze ktoś tam na górze jest i w pewnym sensie sprowadza to moje myśli w tą lepszą strone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna  ~  Religia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach