Autor |
Wiadomość |
<
Religia
~
Okultyzm
|
|
Wysłany:
Nie 14:11, 11 Lis 2007
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Idiota 0_0 Nie powinno sie kontrolować snów, wchodzić w OOBE, osiągać jakichkolwiek odmiennych stanów świadomosci po narkotykach i innych środkach bo to blokuje człowieka na dosć niskim poziomie astralnym gdzie łatwo o doczepienie sie jakiegoś pasożyta. Ale szanujmy jego zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:20, 11 Lis 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
on nie wchodził po narkotykach.on to ma już bez nich bo kilka lat ćpania zrobiły swoje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:20, 11 Lis 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Pytanie: czy rzeczy pokroju LD czy OOBE faktycznie zasługują na miano okultyzmu... Ja bym się poważnie zastanowiła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:09, 11 Lis 2007
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
To może inaczej - nie tyle "nie wierzę" że to wszystko istnieje co taczej "wiem" że nie istnieje
A kontrolowanie własnych snów z okultyzmem i innymi magiami ma tyle wspólnego co sztuczna szczęka z traktorem..
Zresztą skąd wiedzieć, że kontrolujemy sen? Może właśnie ŚNI nam się, że go kontrolujemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:57, 11 Lis 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
A skąd to wiesz, jeśli można spytać?
Taka drobna sprawa: jeśli "to" nie działa, to dlaczego bardzo duże elementy "tego" wykorzystuje np współczesna psychologia i psychoterapia, że o modnym NLP nie wspomnę? Czy one też nie działają?
(O tym co z "tego" może wyrosnąć (jak np chemia z alchemii czy astronomia z astrologii) też oczywiście nie warto wspominać)
Cytat: |
A kontrolowanie własnych snów z okultyzmem i innymi magiami ma tyle wspólnego co sztuczna szczęka z traktorem.. |
No toś argument zarzucił... szkoda że wagi raczej sztucznej szczęki niż traktora...
Tess, okultyzm, to , ogólnie rzecz biorąc, badanie nieznanych sił i możliwości człowieka i wszechświata, z myślą o ich późniejszym stosowaniu (nazwa pochodzi od łacińskiego occultus - czyli ukryty). W tym ujęciu badanie OBE czy LD to jak najbardziej okultyzm.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:21, 11 Lis 2007
|
|
|
Półmrok
|
|
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Ruda Śl.
|
|
Cytat: |
To może inaczej - nie tyle "nie wierzę" że to wszystko istnieje co taczej "wiem" że nie istnieje |
Udowodnij mi że nie istnieje . Najprostsza metoda. Daj mi dowód że magia nie istnieje. Dwa ... dla ludzi którzy uważają że to mega mroczne ... to że nauka na dzis dzien nie potrafi tego wytłumaczyc, nie oznacza ze jest to coś iście niesamowitego. Ot, jeszcze nie ma opisanych naukowo praw rządzących tym działem. Próbujemy, robimy setki badać, ale moim zdaniem podchodzimy do tego od dupy strony. Magia to nic innego jak wykorzystywanie własnego umysłu. Wszelkie rytuały mają nam pomóc otworzyć umysł, działają niczym klucz do bram. Wszystko jest wytworem naszego umysłu. Bogowie, demony, cuda. Sami to tworzymy. Bez wyznawców nie ma bogów. To wiara czyni cuda. Dlatego nie lubie operować pojęciem system magiczny. Sam sobie tworze system. Czasem opierając się na tym co jest gotowe, czasem modyfikując.
Co do nie istnieje. Pare osób nie wierzyło że za pomocą tarota moge z nich czytać jak z otwartej księgi. Potem tylko słyszałem teksty "boje sie Ciebie", "wiesz za duzo", "skad to wiesz" itp itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:36, 11 Lis 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Pozostaje mi podpisać się krwią własną pod wypowiedzią przedmówcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:47, 11 Lis 2007
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
ZiP napisał: |
Udowodnij mi że nie istnieje Razz. Najprostrza metoda. Daj mi dowód że magia nie istnieje. |
A jaki masz dowód, że istnieje?
ZiP napisał: |
Potem tylko słyszałem teksty "boje sie Ciebie", "wiesz za duzo", "skad to wiesz" itp itd. |
Takie rzeczy to zdarzyło mi się słyszeć po 15 minutach rozmowy, czasem rozmówca mówi nam więcej, niż by chciał nawet sobie z tego nie zdając sprawy
Jestem sceptykiem w stosunku do tych spraw. Czytaj sobie o mnie z tarota, jeśli udowodnisz mi, że potrafisz - wtedy może uwierzę. To wszystko działa nba identycznej zasadzie jak ktoś próbujący przekonać ateistę, że bóg istnieje .
Ps. cóż to ulicha są te OBE, LD, NLP i inne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:53, 11 Lis 2007
|
|
|
Wujek Samo Zło
|
|
Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
|
hauer napisał: |
Ps. cóż to ulicha są te OBE, LD, NLP i inne? |
Dobre pytanie, wszyscy tu tymi skrótami miotają, a nikt osobom zielonym nie wyjaśni co znaczą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:31, 11 Lis 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Śpieszę z pomocą:
OBE = Out Body Experience = doświadczenia pozacielesne, opuszczenie ciała przez "pilota" itp Niektóży zaliczają tu również doświadczenia śmierci klinicznej.
LD = Lucid Dreaming = świadomy sen. Polega na wyrobieniu sobie zdolności kształtowania i kontrolowania snów
NLP = Neuro Lingvistic Programing = programowanie neurolingwistyczne. Dział (kto by pomyślał) psychologii i psychoterapii, bazujący na teorii programowania psychiki, tak by utworzyć wzorce wiodące do sukcesu lub usunięcia psychoz czy neuroz.
Cytat: |
A jaki masz dowód, że istnieje? |
Mam.
To np wielokrotnie udowodniona skuteczność psychodramy i psychoterapii, psycho-immunologia (badająca zależności między psychiką i ogólnie układem nerwowym a układem immunologicznym), memetyka (jeszcze niedawno dział "okultyzmu" i "parapsychologii", dziś dział ekologii ewolucyjnej człowieka, psychomanipulacja i kreowanie wizerunku, propaganda... czy wszelkie odłamy psychologii wywodzące się prosto ze "sztuk tajemnych" i szamanizmu (np psychologia skierowana na proces)
Zasada jest prosta:
1) To działa, bo jak nie działa, to ne a po co czasu tracić
2) Ty o tym wiesz, a inni nie - wiedza ukryta - czyli nic innego tylko okultyzm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:00, 12 Lis 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Piorun napisał: |
1) To działa, bo jak nie działa, to ne a po co czasu tracić
2) Ty o tym wiesz, a inni nie - wiedza ukryta - czyli nic innego tylko okultyzm |
1) To działa - zgadza się... tylko, że...
2) Wiedza ukryta? Właśnie co do tego mam wątpliwości... Ale zanim...
Okultyzm (podaję za Kopalińskim; nawiasem mówiąc, ta definicja powinna paść wcześniej):
"Wiedza tajemna o rzekomych siłach nadprzyrodzonych, nadzmysłowych. wywołujących zjawiska jasnowidzenia, telepatii itp. obejmująca w pojęciu szerszym także spirytyzm, magię, teozofię, itp,; por. parapsychologia
1. "Wiedza tajemna" - czy skoro tyle osób miało styczność ze zjawiskami typu OOBE lub LD, skoro tyle się o tym mówi i pisze, a w ramach "inicjacji" wystarczy wpisać żądane hasełko w google? (przy czym nie mówię tu o dalszych stopniach wtajemniczenia, że tak to ujmę) - nawet zakładając, że zjawiskami tymi interesują się jednostki mniej lub bardziej specyficzne (nie dziwi, że akurat duże ich zagęszczenie spotykamy na forum gotyckim) i nie wszystkim się udaje, to dostępność i powszechna znajomość owych tajemniczych skrótów średni zahacza o tajemność.
2. "rzekomych" - nie postrzegam świata wyłącznie przez pryzmat "szkiełka i oka", jednak nie ma dowodów na w/w zjawiska, poza poznaniem bezpośrednim, a to dostępne jest jedynie jednostce, która to praktykuje, reszta jest po prostu mniej lub bardziej skłonna uwierzyć tejże jednostce.
3. "por.: parapsychologia" - tak się składa, że znaczna część w/w zjawisk ociera się o psychologię, jest jej częścią lub właśnie ważą się losy tego czy innego zjawiska na szali nauki. A czy psychologia należy do nauk okultystycznych? Pewne jej odłamy są owiane nutką tajemniczości, ale i tak dotarcie do nich to kwestia ćwiczeń, uporu, determinacji jednostki, z nutą - bo nie potrzeba znów szalonych umiejętności - talentu wrodzonego - jeśli okultyzm to wiedza o własnym ciele i umyśle plus odniesienie tej wiedzy do innych - to gdzie tu "okultystyczność" tych praktyk? Wampiryzm energetyczny też jest rozpatrywany z czysto psychologicznego punktu widzenia i sądzę, że osoba silnie zdeterminowana może być równie skuteczną ssawką, co wampir korzystający z szemranych zaklęć... to, ze tacy "energopijcy" często są nieświadomi swoich praktyk, jeszcze bardziej przemawia za opcją psychologiczną.
Nie neguję znaczenia magii i zresztą to nie powinno dziwić; mamy XXI wiek, a kościół katolicki wciąż zakazuje - po kiego grzyba zakazywałby czegoś, co nie istnieje? Czasy zakapturzonych typów w zatęchłych pracowniach z mnóstwem rurek i kotłów odeszły, ale jest internet ze swą bogatą zawartością, są książki, sklepy... i chęć.
Współcześnie "model nadprzyrodzony" świata "magii i okultyzmu"wypierają modele energetyczny i psychologiczny; sęk w tym, że trzy czwarte ostatnich to zdolności ludzkie i znajomość reguł rządzących ludzką psychiką i nic więcej...
Być może okultystyczność owych zjawisk wypływa bardziej z kwestii etyki i bezpieczeństwa, a nie z ich "nadnaturalności, niedostępności czy... no, hm, "pseudomagicznego charakteru"?
Całkowita negacja omawianych zjawisk jest... mało bezpieczna. Choć pożyteczna dla praktykanta... czyli patrz zdanie w górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:43, 12 Lis 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Myślę że okultystyczność wynika z tradycji nazywanie pewnych rzeczy okultyzmem.
Okultyzm to tylko wizytówka, czy etykietka.
Zastanawiam się tylko (znowu) czy te etykietki są aż tak ważne.
Przyznam się że osobiście całkowicie nie wierzę w zjawiska nadprzyrodzone. Nadprzyrodzone w znaczeniu "wkraczające poza prawa rządzące rzeczywistością".
Są pewne techniki, wywołują pewne powtarzalne efekty ... a że niektórych z tych efektów nie potrafimy wyjaśnić... cóż, zapewne to tylko kwestia czasu. Jak nie patrzeć do skompletowania wiedzy o tych prawach jeszcze nam wiele brakuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:18, 12 Lis 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Nightessska napisał: |
2. "rzekomych" - nie postrzegam świata wyłącznie przez pryzmat "szkiełka i oka", jednak nie ma dowodów na w/w zjawiska, poza poznaniem bezpośrednim, a to dostępne jest jedynie jednostce, która to praktykuje, reszta jest po prostu mniej lub bardziej skłonna uwierzyć tejże jednostce. |
Piszesz ciekawie, w większości. Bo ten pkt 2 to bzdura. Na poprawność teorii wzgledności albo teorii kwantowej też nie ma dowodów innych niż doświadczenia(czyli poznanie bezpośrednie) które wykazały że "to działa". Możliwość samodzielnego przeprowadzenia tycvh doświadczeń jest dostępna tylko dla naukowców fizyków, a reszta po prostu im uwierzyła na słowo. Ciekawe dlaczego przeciętnemu zjadaczowi chleba łatwiej wierzyć komuś kto tytułuje się "profesor fizyki" niz komuś kto nazywa siebie magiem/okultystą? Tak samo jak dziś okultyzm, magię i parapsychologię, 150 lat temu taktowano Darwinowską teorię ewolucji.
I jeszcze dodam, że ja uważam iż nie istnieje coś takiego jak zjawiska paranormalne. Według mnie wszystkie zjawiska są normalne tylko że niektórych jeszcze nie rozumiemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:46, 12 Lis 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Feasuro, mówiłam tu o wybranych zjawiskach i taich, które nie zostały JEDNOZNACZNIE potwierdzone czy unaukowione; jednak przykłady, które podałeś, to nie to samo; dzieciaki uczą się, że E=mc2 (nie wiem, jak zrobić kwadrat na klawiaturze) i nie mają potrzeby tego sprawdzać, ale to nie jest kwestią ich wiary w ten wzór ("wiara we wzór"... ciekawie brzmi ) tylko tego, że potwierdziły to osoby KOMPETENTNE; żeby coś potwierdzić, nie trzeba ogółu, ba, nawet nie można, co by było, gdyby każdy zajmował się wszystkim... Ale z tego co mi wiadomo, LD czy OOBE są jeszcze w stadium ścierających się hipotez, zaś wampiryzm energetyczny jeszcze wcześniej... Być może to kwestia tego, że za mało mi wiadomo, jeśli jest inaczej, a ja o tym nie wiem, to OK, zgodzisz się jednak, że "rzekomości' w tych kwestiach nadal jest sporo... Przykładowo: osoba mówi Ci, że była u Ciebie w domu, w stanie OOBE, kiedy spałeś i jednocześnie tej samej nocy śniła Ci się; możesz równie dobrze uznać to za zjawisko OOBE co zasugerować się, że tak było; ale czy sprawdzisz, czy ta osoba faktycznie tego dokonała, za weryfikacji nie będziesz korzystał z "technik specjalnych"? Sądzę, że w obecnym stanie rzeczy Hauer może rzec, że to bzdura, ty możesz rzec, że to prawda, i obaj macie w gruncie rzeczy rację... W sumie przyznaję rację Piorunowi w tym, że zjawiska "nadprzyrodzone" są w dużej mierze "zwykłe" tylko słabo poznane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:18, 12 Lis 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Myślę że na przykład LD zostało jednoznacznie potwierdzone, również przez kompetentne osoby. Tylko że właśnie, jak można sobie zasłużyć na miano kompetentnej osoby? Ja bynajmniej, nie mam zamiaru krzyczeć i przekonywać że "to wszystko prawda", jestem raczej sceptykiem. Ale czego ja nie lubię najbardziej to tak zwany "doktrynizm naukowy". To właśnie przez taką postawę zjawiska o których mowa w tym temacie są powszechnie wyśmiewane i negowane, bez względu na to jak mocno są potwierdzone doświadczalnie, z tego samego nie poswięca się odpowiednio dużo uwagi badaniom nad nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|