Autor |
Wiadomość |
<
Religia
~
Katolicyzm?
|
|
Wysłany:
Czw 8:19, 15 Maj 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Załóżmy taką rzecz - odrzucamy jakiś bardzo istotny fragment danej religii jako nieżyciowy. Czy potem możemy odrzucić następny? I kolejny? Przecież też są nieżyciowe.
Poproszę o odpowiedź na takie pytanie: jak daleko można odejść od podstawowych założeń danej religii, żeby nie odejść za daleko?
(A co do samych zakazów: to że o czymś się nie mówi, nie znaczy że to nie funkcjonuje. Znaczy to tylko że ludzie o tym nie wiedzą. Np. papieżem który uznał heliocentryczność układu słonecznego był nie kto inny jak Jan Paweł II)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:06, 15 Maj 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Nie za bardzo rozumiem, w czym tkwi problem.
Przyjmując jakąś religię, uwzględnia się jej arkana czy kanony, które obowiązują pozostałych wierzących. I znowu: nie suche przepisy i obowiązki, ale pewne wartości i pakiet idei. Coś pewnie będzie nieżyciowe (ot, choćby rozdawanie majątku ubogim) i oczywiście można od tego odejść. Takich elementów może być więcej - w końcu przez stulecia nazbierało się mnóstwo różnych naleciałości, które się "ciągnie" tylko przez wzgląd na tradycję - i nie widzę problemu przy rezygnowaniu z tych takich nieżyciowych.
Jak daleko? To już indywidualna sprawa każdego człowieka. Religia sama w sobie stanowi zaspokojenie potrzeb tzw. wyższego rzędu i moim zdaniem każdy może z niej czerpać to, co uważa za słuszne, bo nawet takie wybiórcze jej traktowanie nie jest przestępstwem (o ile mi wiadomo żadna religia nie jest jakaś bestialska, barbarzyńska i nieludzka - pomijamy oczywiście specyficzne aspekty) i raczej wzbogaci człowieka, który ma w sobie choć jeden drobny pierwiastek niż nic.
Fragment o heliocentryczności traktuję jako ciekawostkę To oczywiście prawda, że jak się o czymś nie mówi, to nie znaczy, że tego nie ma czy nie istnieje, ale tak na chłopski rozum - karać "cywili" za czytanie Biblii? Zamierzchła przeszłość, a nawet jeśli nie, to pewnie pomyłka prawna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:18, 15 Maj 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Barbarzyńskie i nieludzkie według mnie jest na przykład narzucanie ludziom celibatu aż do ślubu. Bestialskie jest popieranie konfliktów zbrojnych (obecność kapelanów katolickich w wojsku jednoznacznie określa stosunek KK do wojen). Również nieludzki jest nakaz nadstawiania drugiego policzka - taki nakaz pozbawia człowieka godności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Feasuro dnia Czw 22:19, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:30, 15 Maj 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
To już twoja interpretacja. Są religie chrześcijańskie, gdzie celibat nie obowiązuje i duchowni normalnie mają rodziny, wychowują dzieci etc.. Co do tych kapelanów to akurat nie znam na tyle prawa religijnego, więc nie wiem, co dokładnie mają tam robić (poza oczywiście zajmowaniem się tymi wierzącymi spośród wojskowych - organizowanie świąt kościelnych, odprawianie mszy czy jakaś pomoc). Z tym policzkiem to też tak nie jest do końca, bo wydaje mi się, że każdy powinien mieć w sobie nieco pokory i powinien wiedzieć, że czasem powinno się jednak opuścił głowę, a nie trwać w zaślepieniu.
To prawda, że katolicyzm jako religia jest dziurawy, ale cóż począć? Kościół jako instytucja może się mylić (jest w końcu wytworem ludzkich (nieidealnych) rąk), ale tu chodzi o coś więcej niż budynek, jakieś tam rytuały, spowiedź czy nawet Pismo Święte. To jest jakiś pomysł i sposób na życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:42, 15 Maj 2008
|
|
|
Druid
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krakow
|
|
Feasuro napisał: |
Barbarzyńskie i nieludzkie według mnie jest na przykład narzucanie ludziom celibatu aż do ślubu. Bestialskie jest popieranie konfliktów zbrojnych (obecność kapelanów katolickich w wojsku jednoznacznie określa stosunek KK do wojen). Również nieludzki jest nakaz nadstawiania drugiego policzka - taki nakaz pozbawia człowieka godności. |
Nie przesadzajmy z tym bestialstwem w wypadku celibatu, nikt tego az tak nie narzuca. Sa pewne wytyczne ale ekskomunika za to nie grozi.
Obecnosc kapelanow w wojsku jest dla mnie calkowicie normalna, ksiadz ma prawo byc wszedzie tam gdzie sa ludzie. Dlaczego niby zolnierze nie mieli by miec prawa do wsparcia duchowego. Tym bardziej winni je miec skoro narazeni sa na niebezpieczenstwo. Funkcja kapelana nie jest modlitwa o to zeby zmiazdzyc wroga ale zeby niesc pomoc wlasnym ludziom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:43, 15 Maj 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Koval napisał: |
To już twoja interpretacja. Są religie chrześcijańskie, gdzie celibat nie obowiązuje i duchowni normalnie mają rodziny, wychowują dzieci etc.. |
Tak, ale Ja mówiłem o tych religiach gdzie tak nie jest. Zresztą ten temat jest poświęcony katolictwu więc...
Koval napisał: |
Co do tych kapelanów to akurat nie znam na tyle prawa religijnego, więc nie wiem, co dokładnie mają tam robić (poza oczywiście zajmowaniem się tymi wierzącymi spośród wojskowych - organizowanie świąt kościelnych, odprawianie mszy czy jakaś pomoc). |
Jeśli odprawiają mszę i udzielają komunii ludziom którzy za chwilę pójdą zabijać to to chyba nie jest zgodne z tym niby głosi KK, nieprawdaż?
Koval napisał: |
Z tym policzkiem to też tak nie jest do końca, bo wydaje mi się, że każdy powinien mieć w sobie nieco pokory i powinien wiedzieć, że czasem powinno się jednak opuścił głowę, a nie trwać w zaślepieniu. |
Ja nie mówię że w każdej sytuacji w życiu opłaca się stawiać. (Czasem lepiej przyjąć cięgi a potem wrócić po zemstę z morderczą siłą ) Mówię natomiast że nakaz nadstawiania policzka w każdej sytuacji i zakaz obrony zawarty w 5 przykazaniu (nie zabijaj) godzą w podstawowe ludzkie prawo do obrony swego życia, godności itp. Ja osobiście nie szanowałbym człowieka którego uderzam a on z pokorą nadstawia mi drugi policzek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Feasuro dnia Czw 22:44, 15 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:57, 15 Maj 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Z tym celibatem to jest też tak, że ma on być pewną formą nobilitacji, wyróżnienia. Nie znaczy to, że ktoś taki jest lepszy niż inni, po prostu jest inny. Jest kapłanem, duchownym, składał śluby. nie każdy może się tak poświęcić.
Z tym zabijaniem to oczywiście prawda. Co jak co, ale ludzkie życie jest największą wartością. Problem jednak w tym, że polityka, władza świecka i władza duchowa wchodzą sobie często w drogę i nie za bardzo da się absolutnie wszystkie konflikty na tej płaszczyźnie rozwiązać. Ja bym powiedział, że wojny to sprawa świecka (jakkolwiek by to brzmiało), a kapłani pełnią taką rolę, jak pisał Dryp - skoro nie mogą wprost przeciwstawić się takim formom agresji, to przynajmniej mogą być jak najbliżej tych, którzy przeżywają piekło wojny. Dla mnie osobiście duchowni na pierwszej linii frontu, śpiący z żołnierzami w jednym obozie i mającymi z nimi styczność na co dzień zasługują na najwyższe uznanie.
Ja bym się poczuł trochę głupio gdybym komuś wygarnął, a ten nie zechciał mi oddać. Co takiemu zrobić? Przywalić drugi raz, bo się prosi? A jak już padnie, to jeszcze po nim poskakać? Hmmm. Kwestia podejścia. We mnie tacy nie wzbudzają braku szacunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 0:20, 16 Maj 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Cytat: |
Z tym celibatem to jest też tak, że ma on być pewną formą nobilitacji, wyróżnienia. Nie znaczy to, że ktoś taki jest lepszy niż inni, po prostu jest inny. Jest kapłanem, duchownym, składał śluby. nie każdy może się tak poświęcić. |
E tam.
Przed wprowadzeniem celibatu też składało się śluby.
A ta cała otoczka została wprowadzona dopiero w XIX wieku.
na początku tzn. w Polsce w XIII wieku gdy Kietlicz wprowadzał celibat chodziło gównie o pieniądze i o od dziedziczenie kościoła.
Wg. prawa średniowiecznego syn proboszcza mógł dziedziczyć po nim jego posiadłości a co za tym idzie uszczuplał sakwę kościoła.
Więc padł pomysł żeby wprowadzić zakaz ślubów i celibat dla księży najpierw wysokiego szczebla bo mieli oni największe majątki a potem na niższy szczebel.
Egzekwowano to pod karą uznania takiego dziecka które urodzi się z takiego związku za dziecko z nieprawego łoża.
Taki bękart miał bardziej przechlapane niż przestępca bo nie przysługiwały mu żadne prawa.
Oczywiście papież bardzo chętnie udzielał dyspensy takim dzieciom ale pod warunkiem że zrzekną się swojego prawa do dziedziczenia majątku i przyrzekną że nigdy nie będą starać się o posadę w kościele.
Więc z tą nobilitacją to tak nie do końca było.
Na początku to była po prostu czysta kalkulacja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 9:31, 16 Maj 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Ale gdzie XIII wiek, a gdzie XXI? Rozumiem, że pewne przepisy pozostały - z różnych względów - ale bez przesady.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 10:58, 16 Maj 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
No więc piszę że otoczka wokoło celibatu która teraz znamy powstała dopiero w wieku XIX.
A dokładnie o ile mnie nie myli pamięc w to w czasach gdy
Napoleon podbił Państwo Kościelne i uwięził Piusa VIII.
A co do przepisów KK.
Zdziwiłbyś się ile z zarządzeń np. z VII wieku funkcjonuje nadal do dziś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 11:04, 16 Maj 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Te przepisy to są zasady stworzone przez Kościół-instytucję. To jest normalne, jak w przypadku każdego prawa w każdym państwie. Zawsze znajdzie się jakaś zapomniana poprawka, ktoś wygrzebie jakąś ustawę albo doszuka się archaicznych interpretacji. Zdarza się. Dla osób wierzących prawa ziemskie powinny być mniej ważne niż te duchowe.
W kółko piszę to samo, a wy ciągle o to samo pytacie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:11, 16 Maj 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
To tak samo jak byś powiedział że dziś nadal powinno się lokować miasta na prawie magdeburskim
Taka prawda że KK swoich praw i zasad nie redaguje i nie dostosowuje do postępującego świata.
Weźmy takie podejście KK do kobiet.
Weź katechizm i przeczytaj w nim że kobieta w czasie okresu to siedlisko zła.
Że podczas stosunku nie powinna odczuwać przyjemności bo wpuszcza przez to do swojego serca Szatana.
Absurd a jednak.
Ktoś powinien siąść nad tym i od początku zredagować Katechizm Kościoła bo jest bardzo przestarzały i skostniały.
A co do praw duchowych.
Pierwsze pytanie jakie to są prawa duchowe ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:28, 16 Maj 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Te zasady mogą być stare, przedawnione i skostniałe, ale jakoś przez te wszystkie stulecia Kościół jak mało co wytrzymał próbę czasu i "się trzyma". Widać więc, że jednak to nie jest aż taki problem.
Prawa duchowe? Chociażby przykazania.
Aha, co do tego, że się nic nie zmienia, to nie jest prawda. Dochodzą nowe rzeczy (chociażby tajemnica światła, czy jak to się tam profesjonalnie nazywa, a także parenaście drobiazgów dla kapłanów odprawiających liturgię czy nabożeństwa, ale te mniej znane), które normalnie funkcjonują. Nie są to może jakieś rewolucyjne zmiany (rewolucyjne zmiany w religii?), ale byle do przodu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Koval dnia Pią 16:30, 16 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:31, 16 Maj 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
No znów się nie zgodzę.
Może się mylę bo w teologi za dobry nie jestem ale przypadkiem przykazania to nie są prawa formalne ?
Takie które mówią jak mamy życ i które wyznaczają jakieś tam moralne granice.
Takie zakazy i nakazy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:34, 16 Maj 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Głowy nie dam, bo teologiem z zawodu też nie jestem.
Po prostu daję swoją interpretację i od kilku postów piszę, jak ja to widzę. Formalnie, to nie musi być zgodne z prawdą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|