Goth - Czy musi być satanistą lub ateistą? - Gotyk-Forum.pl

Szarość Wieczorna

Tego nie trzeba komentować, tytuł mówi sam za siebie. Czekam na wasze wypowiedzi;)

WIDMO ADMIN

wiara co do bycia gotem (metalem, punkiem, s8em...) nie ma według mnie znaczenia

Ciemność

Dokładnie - goth moze wyznawać dowolną religię, bądź nie - nie każdy satanista jest gotem przecież Grey_Light_Colorz_PDT_19

, tak jak nie każdy got satanistą Grey_Light_Colorz_PDT_03

La Figlia Della Tempesta

Jedno nie ma nic wspólnego z drugim.

A ta ankieta nie jest najlepsza... co mają zrobić sataniści? Grey_Light_Colorz_PDT_19

Nowopowstały

Ta ankieta jest po to, aby sprawdzić jak wielu gothów wyznaje normalną religię (chrześcijaństwo, judaizm etc.). Dlatego, ponieważ dużo osób uważa nas za satanistów. Pisała GothLolita (zły profil:P)

La Figlia Della Tempesta

Tylko że tak sformułowana wrzuca do jednego worka satanistów, ateistów, agnostyków i osoby, które np. wierzą w Boga ale nie czują się związane z żadną konkretną religią...

Poza tym mamy już dwa podobne tematy: "W co wierzysz" w tym dziale i "Stereotypy" w dziale "Gotyk"...

Ciemność

Tak na marginesie to jestem ateistą, który na równi traktuje wszystkie religie - sam ich nie potrzebuję, ale szanuje ich wyznawców. Jedynie nie toleruje kościoła jako instytucji, natomiast jako wspólnota ludzi wierzących mnie nie przeszkadza. P.S. Satanizm to filozofia nie religia Grey_Light_Colorz_PDT_15

Nowopowstały

Nie można wierzyć w Boga i jednocześnie nie być związanym z żadną religią, poniważ osoby nie praktykujące (nie chodzace do kościoła i nie modlące się) kasują sobie drogę do Boga. Ale pościk:)

La Figlia Della Tempesta

Można. Jest wiele takich osób. I co, tylko im się wydaje, że wierzą? Nielogiczne, nie może się komuś wydawać, że wierzy... Oczywiście, można różnie oceniać ich postawę (dla mnie jest zupełnie normalna). Poza tym - kto powiedział, że osoba niezwiązana z żadną religią nie może się modlić (nie mam na myśli klepania pacierzy, ale prawdziwą modlitwę)?

Szarość Wieczorna

Nie zgadzam się z Tobą Procella. Jeśli ktoś szczerze wierzy w Boga, to co mu kościół przeszkadza? Jeśli wyznaje odpowiednie wartości to przecież w kościele one są przestrzegane. Mam takich znajomych, którzy nie chodzą, a mówią, że wierzą. Oni po prostu nie zgadzają się z wieloma rzeczami jakie się głosi w kościele (np. życie seksulane poza małżeństwem), sami więc tworzą "nową wiarę", która nie ogranicza ich tak bardzo.

La Figlia Della Tempesta

Ale gdzie ja mówiłam, że przeszkadza? Nic takiego w moim poście nie ma, bo też wcale tak nie uważam. Oczywiście, że nie przeszkadza. Osobiście nie przepadam za 'zorganizowanymi' religiami, ale rozumiem, że wiele osób właśnie tego potrzebuje i akceptuję to.

Zresztą pisałam w ogóle o czymś innym...

Szmaragdowa Wiedźma

Szarość Wieczorna

Tak, chyba w robieniu tego co się komu żywnie podoba:P (np. we współżyciu przed ślubem, bo wszyscy tak teraz robią to dlaczego ja mam odstawać od społeczeństwa?). Nie mówię oczywiście, że wszyscy są takiego zdania, ale przynajmniej wśród ludzi, z którymi ja mam do czynienia jest tylko niewielka grupa podzielająca moje zdanie na ten temat. Jeśli kościół twoim zdaniem przeszkadza w byciu dobrym katolikiem to powiedz w jaki sposób.

Szmaragdowa Wiedźma

chociażby swoim zakłamaniem, hipokryzją, fałszem... nie uogólniam, nie mówię że nie ma prawdziwych księży z powołania, ale spójrzmy prawdzie w oczy - ilu ich tak na prawdę pozostało? jaki procent duchowieństwa stanowią prawdziwi duszpasterze?

Szarość Wieczorna

A ja nie znam wielu księży zakłamanych, to właśnie dobrzy księża stanowią większość w kościele, ale nie przeczę, że są pewne ewenementy jak np. ks. Pieronek.