Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Psychologia i socjologia   ~   Zazdrość
Antivia
PostWysłany: Pon 20:04, 22 Wrz 2008 
Ciemność
Ciemność

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica


Zazdorść jest uczuciem, które odczuwa [chyba] każdy człowiek.
Możemy być zazdrośni o rzeczy materialne, rodzine, partnera.Często mówimy o "chorobliwej zazdrości". Jak sądzicie, czy zazdrość jest dobra?
W jakich sytuacjach Wy odczuwacie zazdrość?

Ja z racji tego iż nie jestem materialistką nie odczuwam zazdrości o pieniadze, rzeczy. Jednak bywam zazdrosna o uczucia. Czasami zazdroszcze ludziom pełnej rodziny. Nie jest to bardzo silne uczucie. Taka zazdrość połączona ze smutkiem.
Bywam zazdrosna o partnera/partnerkę, ale bardzo rzadko to okazuję, dlatego dość często zostaje posądzona o obojetność.
drażnią mnie ludzie, którzy nie panują nad swoją zazdrością. W związku silna zazdrość bywa destruktywna. Jesli się jej nie okiełzna może doprowadzić do rozpadu związku. Sama nie potrafiłabym być z kimś kto mi nie ufa i jest tak mocno zazdrosny, że aż wpada w obsesje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koval
PostWysłany: Pon 20:12, 22 Wrz 2008 
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków


Ja właściwie nie odczuwam zazdrości jako takiej opisanej w pierwszym poście. Być może w pewnych sprawach jeszcze nie było mi dane, a w innych nie jest aż tak źle, żeby aż komuś zazdrościć. Jasne, że czasem coś kłuje w oczy na zasadzie, że ktoś coś ma, a ja nie, ale nie wpadam w takie chorobliwe stany znane chociażby z filmów, gdzie zazdrosny kochanek zabija niewierną żonę (lub odwrotnie). Aż tak to nie.
Ogólnie odbieram zazdrość jako negatywne uczucie, które należy zwalczać. Jakieś tam drobiazgi są prawdopodobnie nie do uniknięcia, ale generalnie to jedna z tych rzeczy, bez których świat byłby o te kilka procent lepszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dryp
PostWysłany: Pon 20:36, 22 Wrz 2008 
Druid
Druid

Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krakow


Poprosimy kolezanke Ansatke o zabranie glosu jako specjalistke w tej tematyce Grey_Light_Colorz_PDT_08 Grey_Light_Colorz_PDT_03

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madlene
PostWysłany: Pon 20:38, 22 Wrz 2008 
Cień
Cień

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdzieś tam koło Poznania


ja czasami czuję tylko takie ukłucie zazdrości w naprawdę banalnych sprawach, typu przyjaciółka nosi rozmiar 34 a ja 38/40 Grey_Light_Colorz_PDT_19 na poważnie to bywa jestem zazdrosna o moich przyjaciół, kiedy czasem robią coś w tajemnicy i ja wiem że mnie to nie dotyczy. Ale to chyba dobrze, bo przynajmniej czuję że nie są mi obojętni.

Drobne zazdrostki nie są groźne - wręcz przeciwnie - są potrzebne. Przez patrzenie z perspektywy zazdrości można zauważyć błędy i je naprawić, Zwłaszcza jeśli chodzi o związki.

Tak nawiasem to kiedyś zdarzyło mi się być trochę zazdrosną o partnera, z którym nie byłam już od dawna i sama byłam już w innym związku ale to chyba typowo kobiece Grey_Light_Colorz_PDT_09


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antivia
PostWysłany: Pon 21:07, 22 Wrz 2008 
Ciemność
Ciemność

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica


Zazdrość w związku jest nawet i dobra, bo przynajmniej wiemy, że nam zależy. Chodzi mi o taką chorobliwą zazdrość, która może przerodzic się w agresje.
Jeśli jesteście zazdrośni to w jaki sposób to okazujecie?

Ja czasami powiem coś niemiłego, ale naprawdę bardzo rzadko. Raczej ine okazuje zazdrości, ukrywam ją albo zwalczam. Szczególnie tyczy się to związku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irranea Blathin
PostWysłany: Pon 21:43, 22 Wrz 2008 
Driada
Driada

Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź


Ja mogę powiedzieć, że zazdrości nie odczuwam praktycznie wcale. A jak już ją odczuję, to nie okazuję tego. Choć raz mnie bardzo poniosło i było bardzo niemiło. Dlatego staram się tego nie okazywać.

Ale taka chorobliwa zazdrość jest straszna. Odczułam to w związku. Aczkolwiek to ta druga strona była zazdrosna. I powiem, że to niszczy związek i ludzi. I jedną stronę i drugą.
Ale też wydaje mi się, że niewielka ilość takiego ukłucia w sercu czasem, niektórym jest potrzebna. Bo jak wiadomo, najlepszy jest zawsze 'złoty środek'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nozownik
PostWysłany: Pon 21:44, 22 Wrz 2008 
Queen Of The Diamonds
Queen Of The Diamonds

Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1455
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Świdnica


nie jestem osobą zazdroszczącą rzeczy materialnych
raczej takie odchyły mi się nie zdarzały i nie zdarzają

a w związku
o tak... może jakoś straszliwe mega chorobliwie to nie
ale się zdarza
jednak jeśli już, staram się nie wyrzucać tego z siebie
prędzej to w sobie tłumię i zamienia się to w większego lub mniejszego stopnia doliny i smutki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antivia
PostWysłany: Pon 22:02, 22 Wrz 2008 
Ciemność
Ciemność

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica


Tak offtopem z deczka- no to panno nożowniczką mamy problem w naszym związku Grey_Light_Colorz_PDT_03

Napisze Wam jeszcze, za czasami lubię jak tak ktoś jest o mnie zazdrosny, ale tak tylko troszke Grey_Light_Colorz_PDT_03


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Antivia dnia Pon 22:03, 22 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morning_Glory
PostWysłany: Pon 22:42, 22 Wrz 2008 
Jasność
Jasność

Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Halls


Jeszcze kilka miesiecy temu nie odczuwalam zazdrosci. Wszystko bylo pieknie i cacy... Nawet jak.....(dluga historia). Ale w pewnym momencie stalo sie tak, ze w tym wszystkim co sie dzialo, bylam najbardziej zraniona. Do takiego wrecz topnia ze musialam jechac na uspokajaczach i comalo dwa razy sie nie... Nom nie wazne. Cala ta sytuacja trwala ponad pol roku, az do momentu az stracilam siebie. Wkoncu wszyscy zrozumieli co ze mna zrobili, szczegolnie moj facet, i jest na razie ok. Ale....obudzili we mnie wlasnie zazdrosc Grey_Light_Colorz_PDT_26 A wraz z nia strach....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gothabella
PostWysłany: Pon 22:52, 22 Wrz 2008 
Aksamitna Mgiełka
Aksamitna Mgiełka

Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź


Jasne, że odczuwam zazdrość - niskie uczucie prowadzące głównie do dogryzania innym (wiadomo - trzeba sobie powetować, i według mnie jest to powszechny efekt zazdrości, np. o dziewczynie z ładną figurą mówi się "blee, paskudny szkieletor i krzywe nogi ma"). Odczuwam też zazdrość o rzeczy materialne... Chociaż nie, właściwie odczuwam żądzę posiadania pewnych rzeczy materialnych, wiele nie zmienia, czy ktoś to już ma, czy nie. Wręcz lepiej, jak ma, bo wtedy można pożyczyć. Grey_Light_Colorz_PDT_03

A zazdrość w związku jest okej, jak się nad nią panuje i jak się umie wyrażać swoje uczucia oraz przyznać się do tego, że się zazdrości. Bo niektórzy nie przyznają się do tego, że czują zazdrość i tłumią to w sobie, za to potem zrobią awanturę o pierdołę albo zabraniają/nakazują swojej drugiej połówce robić różne rzeczy, żeby nie musieli być zazdrośni. I niektórzy to posuwają do absurdu, na przykład chłopak zabraniający dziewczynie się malować, bo "wystarczy, żeby jemu się podobała"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antivia
PostWysłany: Pon 23:30, 22 Wrz 2008 
Ciemność
Ciemność

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica


A co jesli ktoś nawet w taki sposób nie reaguje? Czy to już jakaś oziębłość? Pytam się, bo moza ja z deczka nienormalna. Albo zbyt ufna Grey_Light_Colorz_PDT_15

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady witch
PostWysłany: Wto 11:36, 23 Wrz 2008 
Szmaragdowa Wiedźma
Szmaragdowa Wiedźma

Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice


Antivia napisał:
Zazdrość w związku jest nawet i dobra, bo przynajmniej wiemy, że nam zależy.

e tam, mi zależy, a zazdrosna nie jestem praktycznie wcale. menszczyzn od początku próbuje mi wytłumaczyć, o co w tej zazdrości w ogóle chodzić, ale ja tego absolutnie nie ogarniam i uważam za irracjonalne Grey_Light_Colorz_PDT_08
on spotyka się z innymi kobietami na stopie koleżeńskiej/przyjacielskiej i co, mam być zazdrosna i zabraniać mu, bo może stosunki koleżeńskie/przyjacielskie nagle przerodzą się w bardziej zażyłe? ale ja mu ufam i nie czuję potrzeby ograniczania go w taki sposób. w końcu to istota myśląca, dlaczego mam zakładać, że jeśli tylko 'wpuści się go' między inne kobiety, zaraz mnie z którąś zdradzi? głupie.
a może mam być zazdrosna, bo któraś z jego znajomych może mieć wobec niego nie do końca koleżeńskie zamiary? rzecz ludzka, w dodatku to jej sprawa, mnie moja, że bezsensownie lokuje uczucia ;o)
nie pojmuję istoty tej całej uczuciowej zazdrości i koniec.

a w kwestiach nieuczuciowych...
Gothabella napisał:
Chociaż nie, właściwie odczuwam żądzę posiadania pewnych rzeczy materialnych, wiele nie zmienia, czy ktoś to już ma, czy nie.

o, dokładnie tak. nie ważne, czy widzę ładną szmatkę na kimś, czy na sklepowej wystawie czy w sieci [a akurat kwestie finansowe nie pozwalają mi jej nabyć], ogarnia mnie frustracja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moriah
PostWysłany: Wto 12:31, 23 Wrz 2008 
Ciemność Absolutna
Ciemność Absolutna

Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekielnego Nieba


lady witch napisał:

on spotyka się z innymi kobietami na stopie koleżeńskiej/przyjacielskiej i co, mam być zazdrosna i zabraniać mu, bo może stosunki koleżeńskie/przyjacielskie nagle przerodzą się w bardziej zażyłe? ale ja mu ufam i nie czuję potrzeby ograniczania go w taki sposób. w końcu to istota myśląca, dlaczego mam zakładać, że jeśli tylko 'wpuści się go' między inne kobiety, zaraz mnie z którąś zdradzi? głupie.
a może mam być zazdrosna, bo któraś z jego znajomych może mieć wobec niego nie do końca koleżeńskie zamiary? rzecz ludzka, w dodatku to jej sprawa, mnie moja, że bezsensownie lokuje uczucia ;o)
nie pojmuję istoty tej całej uczuciowej zazdrości i koniec.


Grey_Light_Colorz_PDT_17 Rany, Lady, ale zaskoczenie. Już myślałam, że takich kobiet w świecie nie ma...

Podpisuję się w większej mierze pod postem Lady, bo myślę podobnie, ale fakt faktem zdarza mi się raz na jakiś czas poczuc delikatne ukłucie niby zazdrości, zazwyczaj jednak udaję, że nic mnie nie rusza. Ale rzadko kiedy naprawdę takie uczucie weźmie nade mną kontrolę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dryp
PostWysłany: Wto 12:50, 23 Wrz 2008 
Druid
Druid

Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krakow


No to zaiste godna podziwu postawa jak w wypadku Lady. Jesli okolicznosci jej na to pozwalaja i jest taka pewna swego to czemu nie. Ale gorzej jak ktos tak mysli a potem budzi sie "z ręką w nocniku"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady witch
PostWysłany: Wto 12:57, 23 Wrz 2008 
Szmaragdowa Wiedźma
Szmaragdowa Wiedźma

Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice


wiesz, generalnie trochę znam osobnika, z którym jestem w związku i ta znajomość pozwala mi na darzenie go zaufaniem ;o) właśnie zaufanie jest dla mnie fundamentem związku i w moim odczuciu wyklucza ono zazdrość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna  ~  Psychologia i socjologia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach