[wydzielony] O braku akceptacji w środowisku - Gotyk-Forum.pl

Bad Girl Straight to video

A to niby czemu?

Łowca czarownic

+NecromanTesss+

Roztańczony Pył Świata

Nenar ma trochę racji.

sam jeszcze pamiętam jak w podstawówce miałem ludzki odruch, jak przychodzili jacyś 'nowi' kolesie i mieli przewalone na starcie, to łapałem z nimi kontakt jakiś. ba, może i motywowało mnie to, że "co dwie głowy to nie jedna", etc... efekt był taki że owi osobnicy niedługo potem starali się mnie zepchnąć w hierarchii tam gdzie jeszcze niedawno sami stali. prawda więc taka że trzeba się najpierw zatroszczyć o własny tyłek. nie wiem co prawda jak się ma to wśród płci pięknej, ale wśród młodych samców dominują jednak zachowania stadne. tyle że jednym przychodzą one naturalnie, a ja je zrozumiałem dopiero w momencie kiedy nie są mi już przydatne.

pozostaje się pocieszać, że jak człowiek dorośnie to przy odrobinie szczęścia będzie mógł patrzyć z lepszej pozycji z pogardą na dawnych upierdliwców Grey_Light_Colorz_PDT_03

+NecromanTesss+

To jak widać, oboje zrozumieliśmy Nenar inaczej.

Bo ja to pojęłam tak, że najpierw niby to stwierdza, że ludzie mogą się na różne sposoby bronić, ale potem wychodzi, że zostaje tylko kopniak w zadek, który nie zawsze skutkuje, bo jeśli nauczyciele czy rodzice są tak obojętni, to automatycznie odpada część środków - zostaje samoradzenie sobie, ale tu Nenar wydaje się optować jedynie za tymi glanami i kopniakami, czyli agresją.

Cieszę się, że los mi oszczędził takiego dręczenia przez duże D, powiedzmy, że się kończyło na krzywych spojrzeniach, które mnie w końcu przestały obchodzić, zresztą, samiuśka absolutnie nigdy nie byłam <razem ze mną była w klasie inna dziewczyna z mojej wsi i choć dużo nas różniło, trzymałyśmy sie razem>, a moją mocną stroną była nauka, i reszta wiedziała, że jak się za bardzo obrażę, to nie pomogę w pracy domowej Grey_Light_Colorz_PDT_01

. Przypadek na angielskim był precedensowy, resztę "szkolnego zua" jakoś sie zagryzło, a w podstawówce miałam świetną wychowawczynię-dyplomatkę, na tyle dobrą, że sprawy nie przybrały rozmiaru nieszczęścia. Poza tym wspierali mnie rodzice i byli nawet gotowi zmienić mi szkołę, ale ja stwierdziłam: "Przegryzę, ważna wiedza szkolna, nie ludzie". Skupiłam się na obowiązkach szkolnych i fantazji, czasem się pocierpiało "że nikt mnie nie lubi", jak to się nastolatkom zdarza, aż w końcu się otrząsnęłam: "A po co zabiegać o ludzi?" i... oni zaczęli zabiegać o mnie, a ja mogłam wybierać, zwłaszcza, że - zabrzmi narcystycznie - ale w końcu spotkałam jednostki mniej prymitywne. Grey_Light_Colorz_PDT_02

Roztańczony Pył Świata

ja miałem na myśli że ma trochę racji z tym że czasem nie warto się mieszać. choć jak mówię, dotyczy to samczej perspektywy. nie wiem jakie relacje stadne panują w grupie dziewczyn w wieku późnopodstawókowo-gimanzjalnym na przykład... pamiętam tylko że 'za moich czasów' nawet największe klasowe zbóje nie wychodziły poza chamskie docinki w stosunku do dziewczyn. a pamiętam tylko jedną dziewczynę (powiedzmy) z ambicjami do spuszczania łomotu inym dziewczynom. teraz z tego co wiem to różnie bywa Grey_Light_Colorz_PDT_46

Ciemność Absolutna

o taakk-kolaboracja z kadrą pedagogiczną czy rodzicami nigdy nie jest mile widziana wśród dzieciaków czy nastolatków. można mieć dzięki temu jeszcze bardziej "przegwizdane". poza tym rodzic czy nauczyciel to inny i nie obiektywny punkt widzenia, dorosły nie jest w stanie zrozumieć nieletniego świata. pewnie gdybym była na miejscu "dręczonego", swój problem zostawiłabym dla siebie.

tylko biorąc pod lupę skrajne przypadki, kiey słyszy się chociażby w mediach że kolejny dzieciak popełnił samobójstwo czy został ciężko pobity przez innego dzieciaka o jakąś złotówkę, ludzie zadają sobie pytanie jak mogło do tego dojść, czemu nikt nie zareagował.

Bad Girl Straight to video

Shak Burz Huni-latub-ob

A ja na przykład byłem gnębiony nie za swoją mroczność i alternatywność bo w podstawówce, gdzie to gnębienie miało miejsce, nie wyróżniałem się wyglądem od innych dzieci. A w gimnazjum zakończenie gnębienia mnie zbiegło się w czasie z umrocznieniem mojego wizerunku.

Anhedoniac

Łowca czarownic

Bad Girl Straight to video

Ciemność Absolutna

albo mi się zdaje albo nie do końca zrozumiałaś co forumowicz wyżej miał na myśli Rolling Eyes

taka moja drobna uwaga.

Łowca czarownic

A mnie się wydaje że dalsza dyskusja nie ma sensu.
To jest jak grochem o ścianę.

Nocny Łowca

Tys prowda. Do niczego konstruktywnego raczej nie dojdziemy, a "dyskusja" może się jeszcze tylko zaognić.

Zwłaszcza że coraz bardziej kusi mnie przywalenie paroma przykładami z życia, mówiącymi że na spokój nie ma to jak spokojna, cicha, konstruktywna dyskusja wsparta ciężkim argumentem lub ostrą ripostą. Nawet bardzo ostrą.
Tyle że na razie nie jestem w nastroju do deprawacji młodzieży, więc nie napiszę o jakie argumenty chodzi.