Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
[wydzielony] O braku akceptacji w środowisku
|
|
Wysłany:
Czw 22:31, 06 Mar 2008
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Gothabella napisał: |
Może wymienisz jakiś przypadek z autopsji, kiedy ktoś był dręczony, bo sobie na to "zasłużył"? Właśnie najbardziej przykre jest to, że dręczone są osoby, które - jak napisała Tessska - czymś się wyróżniają, albo po prostu nie spodobają się klasowemu liderowi i już cała reszta gnębi, bo tak im każe instynkt stadny. Gdzie tu "wina"? |
jak się wygląda na osobę, którą się gnębic i która niewiele zrobi w tym kierunku to w końcu się staje osobą gnębioną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:34, 06 Mar 2008
|
|
|
Druid
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krakow
|
|
Wydaje mi sie ze Ansatka ma trudnosci z pojeciem pewnych sytuacji i zdarzen ktore jej sie nie przytrafily. Jesli ktos jest niesmialy i spokojny to nie wyskoczy od razu z pyszczkiem do tych ktorzy go gnebia. To ze ty tak potrafisz to moze i chwala dla Ciebie ale to tez nie zawsze musi zadzialac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 0:42, 07 Mar 2008
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Nenar napisał: |
jak się wygląda na osobę, którą się gnębi i która niewiele zrobi w tym kierunku to w końcu się staje osobą gnębioną |
Problem w tym, Nenarku, że nie ma miernika takiego wyglądu; a powyższy wniosek to forma skrótowa i wygodnicka - bo znaczy to, że akceptujesz, jeśli ktoś wg STEREOTYPU, pochopnie i na łatwiznę ocenia innych: --> "pewnie jest ofiarą, bo wygląda tak-tak-i tak, niech go kopią"; właśnie myślenie w ten sposób sprawia, że dochodzi do sytuacji opisanych przez Blue Vampire: nikt się nie kwapi do pomocy, wszyscy olewają, bo to wygodne i nie trzeba się wychylać - i niech banda łobuzów terroryzuje kogoś, bo ten ktoś sam nie chce stać się łobuzem...
Poza tym - używając wyrażenia Drypa - ciekawe jest, że z pyszczkiem wyskakuje się często do słabszych, a ten pyszczek zamyka przy kimś, przed kim czujemy respekt... Ja obserwowałam takich delikwentów; pożarliby się ten i ów na linii uczeń-uczeń, a przy wychowawcy jak trusie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:19, 07 Mar 2008
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Mnie dręczono od zawsze. Dosłownie od zawsze. Dlaczego? Moze mialam wiecej kasy, bardziej wyksztalconych rodzicow, zawsze potrafiłam COŚ. I zawsze o dziwo Ci gorsi mnie dręczyli. Sposób? Pokazać im, że jesteśmy od Nich mocniejsi i mogą nam gówno zrobić.
Zawsze groźna mina i udawanie wielkiego cwaniaka jeszcze bardziej ich drażni i może być co najwyżej jeszcze gorzej. Takich ludzi trzeba po prostu 'zgasić'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:10, 08 Mar 2008
|
|
|
Alice in Gothland
|
|
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja miałam problemy, bo byłam cicha, nieśmiała, znacznie wyróżniałam się na tle klasy, szkoły i w ogóle żyłam innymi sprawami niż większość. Ale mniej więcej od połowy gimnazjum już było ok. Najlepsze jest to, że własnie wtedy przeżyłam metamorfozę w stronę bardziej mroczną, a zamiast jeszcze gorzej, było lepiej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:29, 08 Mar 2008
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Tyś się Olguś wyróżniała ? Gdzie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:59, 08 Mar 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 823
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekielnego Nieba
|
|
Przeczytawszy te posty, zastanawiam się czy i mnie w końcu dotknie brak tolerancji na ulicy chociażby. Gdyby się tak zastanowić, miałam już okazję by mi wreszcie jakiś drech wpieprzył a jeszcze nic na szczęście się mnie nie przytrafiło. Nie raz mijałam jakąś grupkę i czasem odzywki słyszałam (ale normalne, próbowali zagadać) i zazwyczaj spojrzenia, albo zmierzenie, rozmowy cichną, wszyscy wzrokiem po mnie, wzdłuż, aż nie minęłam ale luz. Raz nawet pamiętam, że na mnie zatrąbił koleś na motorze i raz jak mnie dwóch mijało to zagwizdali z uznaniem (na pewno nie byli z klimatu).
Jeden młody chłopaczek też kiedyś rzucił text gdy go mijałam : 'Satanistka!' a później : 'Przeklinam cię!' no ale to było dziecko... no i raz gdy mnie dwóch panów mijało (trochę starszych ode mnie, zadbanych bardzo, raczej nie drechy), jeden patrząc na mnie: 'Jezu, jakaś ty blada...'. Na co ja uśmiechnęłam się tylko.
Co do ludzi starszych, jednego razu mnie jakiś pan koło mnie przejeżdżał na rowerze i rzucił z zamyśleniem: 'Niedaleko do kostnicy'.
Tak więc póki co mnie nie dorwano i nie potraktowano źle.
Aczkolwiek liczę się z tym, że pewnego dnia gdy będę sama maszerować późną porą mogę mieć nieprzyjemne spotkanie z ludźmi gdzie na górze ich hierarchi życiowej nie jest tolerancja.
Co do szkoły, cóż spotkałam się nie raz z wyrażeniami typu: 'satanistka', 'antychryst'. Na mojego faceta nawet wołano 'Matrix' - przez płaszcz. My w ogóle swego czasu uchodziliśmy za specyficzną parę, najbardziej pod względem ubioru, i komentowali nas dość długi czas nauczyciele w pokoju, jak i poza nim, bywało i tak. Mam świadomość, że bywam ' na językach' w moim LO i czuję gdy idę przez środek korytarza, spojrzenia ludzi na sobie, ale nie spotkałam się ze złym traktowaniem. Ksiądz może o mnie mieć bardziej czy mnie spaczone zdanie, no ale wie, że w jakiegoś boga wierze. Generalnie mogą ludzie myśleć o mnie różnie, 'mierzyć' mnie i obgadywać, ale nigdy jeszcze nie doświadczyłam, nieprzyjemności, przemocy, wulgarności w szkole, a jestem mimo wszystko zdziwiona bo w u mnie większość facetów to dresy, a na pewno żadnego gota czy temu podobnego nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:59, 08 Mar 2008
|
|
|
Alice in Gothland
|
|
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Mordasz napisał: |
Tyś się Olguś wyróżniała ? Gdzie ? |
W podstawówce, na początku gimnazjum. Jak pisałam, mam dość dużo niezbyt przyjemnych wspomnień z tego okresu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wila dnia Nie 0:04, 09 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:47, 09 Mar 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
ja stosunkowo często spotykałam się najpierw ze złośliwościami rówieśników w przedszkolu/podstawówce, następnie nieprzyjemnymi reakcjami niżu intelektualnego w późniejszych latach podstawówki/w gimnazjum. a powodem był... zadziwiający sposób rozumowania - rudzielce to zjawisko niecodzienne, co uprawnia do opluwania ich na ulicy.
i jak, cechy wrodzone też kwalifikują się pod dopraszanie się o gnębienie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:12, 09 Mar 2008
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hmm.. Widzę, że nie sama miałam problemy. U mnie chyba irytująca jest nadmierna szczerość. Wszyscy najchętniej czasami by mi w ryj dali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:00, 09 Mar 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Gosia, ja myślę, że w Twoim przypadku to także cynizm ale i tak Cię lubię :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:04, 09 Mar 2008
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Nightessska napisał: |
Problem w tym, Nenarku, że nie ma miernika takiego wyglądu; a powyższy wniosek to forma skrótowa i wygodnicka - bo znaczy to, że akceptujesz, jeśli ktoś wg STEREOTYPU, pochopnie i na łatwiznę ocenia innych: --> "pewnie jest ofiarą, bo wygląda tak-tak-i tak, niech go kopią"; właśnie myślenie w ten sposób sprawia, że dochodzi do sytuacji opisanych przez Blue Vampire: nikt się nie kwapi do pomocy, wszyscy olewają, bo to wygodne i nie trzeba się wychylać - i niech banda łobuzów terroryzuje kogoś, bo ten ktoś sam nie chce stać się łobuzem... |
w sumie to komu najczęściej się dostaje? Dla mnie temu, który próbuje sie wybic, robic za osobnika lepszego od reszty społeczeństwa, a nie ma pod to "podkładu" no i samotnikom i outsiderom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:20, 10 Mar 2008
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
No dobrze, obserwacja trafna, ale mówiąc w kontekście "winy i zasługi" - "outsideryzm" i samotniczy tryb życia oznaczają, że banda niewyżytych społecznie mrówek wyższego rzędu ma prawo czynić osobę pozostającą z boku workiem treningowym do rozładowania frustracji?
Są różni ludkowie i różne temperamenty; jedni wciągną się w wir życia towarzyskiego, inni będą woleli posklejać samoloty w zaciszu swego pokoju.
A co do drugiego przypadku... W jakimś tam stopniu każdy mniema o sobie wyżej niż powinien, nie zawsze, ale takie stany są ludzką rzeczą i tyle. Narcyzem niekoniecznie można być, ale i można bywać. Samo obnoszenie się może być, po pierwsze, mniej lub bardziej świadome, po drugie - samo w sobie jest co najwyżej śmieszne, ale nikomu krzywdy nie czyni, jeśli tylko na tym "pokazywaniu siebie" się kończy. Zresztą, tutaj nie do końca bym się z Tobą, Nenar, zgodziła: ja widziałam, kto był tępiony: prymusy (i nie od razu prymusy-lizusy, i bez tego też), osoby, które wykraczały wiedzą poza podręczniki, ludzie lubiani przez nauczycieli (choć się wcale o to nie starali) czy też zwyczajnie przygotowujący się do lekcji, a także jednostki starające się nie ogłupić tymczasową modą i trendami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aene d'Amarant dnia Pon 20:02, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 11:44, 10 Mar 2008
|
|
|
Półmrok
|
|
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Spod Obór (Wawa)
|
|
A ja chodzę do szkoły z mundurkami i i tak nie wyrażam siebie
Dobra, rzeczywiście... Jacyś idioci wołają na "Rammstein" (wtf?). Niekiedy spotykałem się z ciekawymi tekstami np "A ten to z jakiego zakonu się wyrwał" albo "boję się".
Zaobserwowałem pewną rzecz. Jeszcze gdy byłem w innej szkole i miałem kilka latek (<12) to byłem raczej słaby, większość się ze mnie nabijała, albo się nade mną znęcała. Popychali, zabierali czapki (ach, jakież to dowcipne!), zamykali w kiblu, bardzo często podstawiali nogi, albo opryskiwali wodą z szlauchu.
Zacząłem chodzić na karate. Zacząłem ćwiczyć... Fizycznie mało się zdążyło zmienić, ale w głowie coś się zmieniło. Nagle już nie miałem wypisane na czole "OFIARA". Nikt już mnie nie bryzgał szlauchem, nikt nie zamykał w kiblu. Czułem, że emanuję takim polem respektu . Wszystko przez pewność siebie. (nikomu nie wpierdoliłem)
Niedawno spotkałem się z podobną sytuacją jak z dawnych lat. Grałem z kolegą w 'szachy pół-mentalne' (sama szachownica, bez bierek) i dowalił się cały mój fanklub nabijając się ze mną i rzucając arcyśmieszne teksty typu "Tak, rusz tą wieżą, zaraz będzie mat.", "O!, dobre zagranie". Ignorowaliśmy ich oczywiście. Ale zaczęło się to robić trochę natrętne i wtedy powiedziałem do kolegi, całkiem spokojnie, cicho, "Ach, jak ja to lubię. Daje mi to takie piękne poczucie wyższości. Nie czujesz tego samego?"
Od razu zrozumieli gdzie ich miejsce
A wypowiedzi Nenar to mnie trochę wkurzyły. Nie wiem? Ty prywatne lekcje masz i nigdy w szkole nie byłaś?
Tym którzy próbują się wybić, robić za kogoś lepszego od reszty społeczeństwa się dostaje?
Tym się nie dostaje. Ci są na ogół zwierzakami alfa. Albo mają wysoką pozycje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:35, 10 Mar 2008
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
No wiesz może zawsze byłam w jakis klasach o wysokim IQ, ale nigdy prze nigdy się nie dostawało ludziom za to, ze się dobrze uczyli, nauczyciele ich lubili, czy jakiś taki powód, osoby z wysoką średnią były szanowane, bo zawsze były towarzyskie i chętnie do pomocy, były normalne
Ogólnie w klasie były odrzucane osoby, które chciały byc kimś kim nie są i robic za najlepsze we wszystkim, chociaż nie były, denerwowały innych swoim wielkim ego ...
A jakbym zobaczyła dwóch kolesi przed pustą szachownicą i gapiących się na nią też bym zareagowała jak na niezbyt normalnych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|