TAK czy NIE dla UE - Gotyk-Forum.pl

Mistrz Gry

Tak, wydaje mi się, że osoba, która reprezentuje kraj jako ważny urzędnik powinna posiadać stosowne wykształcenie, a nie być po szkole średniej czy posiadać dyplom jakieś Wyższej Szkoły Gotowania na Gazie (dla przykładu minister sprawiedliwości - prawo, minister finansów - ekonomia, minister spraw wewnętrznych i administracji - choćby administracja, minister obrony narodowej - AON albo WAT).
A zasługi Geremka są dla mnie jak zasługi Bolka i prawdę mówiąc chętnie przyjrzał bym się tym umowom, bo o ile się orientuję, to wcale tak wesoło nie było.
Zresztą czego bym nie napisał, to zaraz będzie, że ksenofob, widzę gdzieś układ albo grupę trzymającą władzę, piszę od rzeczy - właściwie to wszystko można odwrócić. A i tak najlepsze jest zawsze to, że osób przed trzydziestką ci starsi w ogóle nie słuchają (nie chodzi mi tu o tą dyskusję na forum), bo "co oni mogą wiedzieć?", "nie było ich wtedy na świecie" i tak dalej.
Z tym NATO to też tak różnie. Odnoszę wrażenie, że sytuacja była podobna jak z wstąpieniem do Unii Europejskiej. Prędzej czy później i tak byśmy weszli, bo co innego nam pozostawało? Na zachodzie Niemcy, Francja, Anglia, na wschodzie Rosja i państwa dawnego Układu Warszawskiego, z którym to tak wszyscy chcieli zerwać. To była kwestia czasu.

Co do osiągnięć to jakoś tam działał, ale wkurza mnie ten cały rozgłos medialny wokół jego osoby: "drugi po papieżu", "odszedł wielki człowiek", "już nie ma takich polityków" ble ble ble...
Kiedyś wszystko wypłynie na wierzch i chciałbym tylko tego dożyć.

EDIT: A Jezus ponoć istniał. To znaczy są źródła historyczne wspominające o jakimś bojowniku o takim imieniu i przebiegu życia zgadzającym się z tym opisanym w Piśmie. Nie wiem, nie widziałem, ale pisze się o tym Grey_Light_Colorz_PDT_03

Shak Burz Huni-latub-ob

Mistrz Gry

Z tą Unią to zgoda, ale po pierwsze w obecnych czasach wszystkie cywilizowane kraje są w jakiś sposób zapaktowane na lewo i prawo tak, że zwyczajnie bezpieczniej i łatwiej jest w jakimś porozumieniu brać udział, a po drugie Norwegia i Szwajcaria mogą sobie pozwolić na "nienależenie", bo po prostu je na to stać. To są bogate państwa. Szwajcaria jako światowy bankier musiałaby trzepać portkami na wieść, że wpadną do nich ci wszyscy komisarze UE i zaczną się przyglądać przechowywanym kapitałom, a Norwegia ma kasę ze złóż Morza Północnego. Ich Unia nie interesuje, bo i nic im nie może zaoferować.

Z opisem Jezusa jako postaci historycznej spotkałem się przynajmniej w pięciu książkach popularno naukowych i to takich poważniejszych. Wszystko sprowadzało się do tego, że w czasach, gdy Palestyna (czy może raczej tereny obecnego państwa Izrael - nieważne, bo cały basen Morza Śródziemnego był pod panowaniem rzymskim) była kontrolowaną przez Rzym to co i rusz wybuchały tam jakieś rewolty - mniejsze lub większe bunty mające na celu zrzucenie okupacyjnego jarzma (że to tak ładnie ujmę). Któryś z (bardzo wielu) przywódców jakiegoś pomniejszego powstanie urodził się akurat w Betlejem, potem miał życiorys jak Jezus i umarł w wieku 33 lat na krzyzu po upadku prowadzonej walki. Biblia podkoloryzowała, dodała pare efektów fantastycznych i mitologicznych, całość się ładnie poskładało i mamy nową religię. Kurde, ale bluźnię Grey_Light_Colorz_PDT_03

Shak Burz Huni-latub-ob

To że wszystkie kraje są zapaktowane to nie znaczy że my też musimy być. Poza tym ważne jakie pakty się zawiera. Pakty znoszące granice, otwierające rynki pracy - jak najbardziej. Ale nie pakty w których zobowiązujemy się do przestrzegania jakichś odgórnych wytycznych albo pozwalamy budować na naszym terytorium obce instalacje militarne. No i unia to nie jest jakiś tam pakt międzynarodowy tylko hiperpaństwo które ma już własną konstytucję (która stoi nad nasza narodową!)

Przewoźnik dusz

Mistrz Gry

Zgadzam się z Charonem w sprawie ekologii. Trzeba to (zresztą jak wszystko inne) umiejętnie wyważyć. Rozumiem i szanuję walkę "zielonych" i innych organizacji zajmujących się ochroną przyrody, ale denerwują mnie protesty przy każdej większej budowie albo inwestycji, bo rzekomo zagraża środowisku. Ziemia jest dla ludzi i według mnie to ich dobra powinno być na pierwszym planie.

Nocny Łowca

Ad1) Po przeanalizowaniu i jeszcze raz przemyśleniu postanowiłem się zgodzić - precz ze wszelką centralizacją

Ad2) Nigdzie nie pisałem żeby nie budować dobrych dróg, żyć w biedzie, bez prądu i w lepiance.

Chodzi mi o ochronę korytarzy ekologicznych (co nie oznacza zakaz budowy dróg, a po prostu odpowiednią ich konstrukcję - vide Kanada), ścisłą ochronę obszarów wartych ścisłej ochrony (co na razie jest fikcją, i to nie tylko u nas), i tych ważnych a szczególnie zagrożonych (jak np Bałtyk), ochronę pewnych gatunków istot żywych, wprowadzanie nowych, czystych, energooszczędnych technologii.
To również np kontrola melioracji - po to by nasze przysłowiowe dzieci nie żyły w stepie szerokim z reglamentowaną wodą (to bardzo realna groźba)

Niestety doprowadziliśmy (my jako ludzkość) świat do takiego stanu, że teraz tylko działania wielkoskalowe mogą ograniczyć skalę ogólnoświatowej katastrofy.

Mistrz Gry

Podobno ta nasza polska żywność nie jest jeszcze taka zła. Ze względu na mniejsze niż w większości pozostałych państw Unii faszerowanie jej nawozami i inną chemią jest nawet pożądanym towarem. Czyli nie jest tak strasznie.

Biggus Dickus

Nocny Łowca

Nasze żarełko jest OK, zwłaszcza gdy się żyje kawałek od wielkiego przemysłu i nie kupuje w hipermarketach szyneczki 40% mięsa

Co do reszty krajów (zwłaszcza Holandia i Dania, częściowo Francja i Niemcy), to winna jest nie tyle Unia (która bynajmniej nie każe sypać nawozami, a raczej zabrania), a ich "polityka" rolna, nastawiona na intensywną masową produkcję

Biggus Dickus

Półcień

Z tego co słyszałem to obecna euro konstytucja czy tam traktat z Lizbony który chcą teraz wnieść jest napisany językiem, który będą mogli odczytać jedynie prawnicy. Nie podoba mi się to bardzo. Coś co ma wyznaczać moje prawa powinno być napisane w sposób jednoznaczny i czytelny dla mnie.

Po drugie to co teraz chce zrobić Francja jest beznadziejne i takiej Europy nie chcę. Jeśli nie zgadzasz się z wszechmądrą i wszechwiedzącą Brukselą to znaczy że Ty nie masz racji i musisz głosować jeszcze raz, aż decyzja będzie "dobra". To mi zalatuje dyktaturą. Mam nadzieję i wierzę że ten kolos na glinianych nogach legnie w gruzach.

Mistrz Gry

Ale to o to właśnie chodzi żeby utworzyć wielkie super-państwo zdolne konkurować (pod względem ekonomicznym, militarnym etc.) ze Stanami, Rosją i Chinami. Skoro ma to być jeden wielki twór, to musi mieć jakieś władze: rząd, może prezydenta, odpowiednie trybunały i wszystkie państwa członkowskie - przerobione zapewne na coś na kształt krain geograficznych - będą musiały się podporządkować, bo co to za kraj, gdzie władza nic nie może?