Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Psychologia i socjologia   ~   Samotność
Wila
PostWysłany: Nie 17:46, 21 Paź 2007 
Alice in Gothland
Alice in Gothland

Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Samotność - tak, spokój i czas, który można poświęcić na bycie z samym sobą. Kilka dni chętnie, tygodni-gorzej. Przy czym fajnie, gdy ma się komu powiedzieć, ze samotność jest fajna.
Osamotnienie - nie, zdecydowanie nie. Różne dziwne myśli wtedy się człowiekowi w głowie lęgną. Ale chyba czasami nie ma wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voolf
PostWysłany: Nie 17:52, 21 Paź 2007 
Nie wiadomo co
Nie wiadomo co

Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5


W sumie tak jak sie namyślę to mnie teraz ludzie powinni nazwać samotną. A ja się tak nie czuję. bo są różne pojmowania tego pojęcia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haruka
PostWysłany: Wto 15:27, 23 Paź 2007 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Jestem samotnicą, lub, jak ktoś woli, odludkiem. Lubię to, kocham, miłuję i tak dalej i tak dalej. Ale mimo to - czasem mam chęć po prostu się do kogoś przytulić i na chwilę pogadać.
Powiedzmy, tak raz na miesiąc - to mi powinno wystarczyć Grey_Light_Colorz_PDT_03


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moira
PostWysłany: Wto 21:23, 23 Paź 2007 
Jasność
Jasność

Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury


to zależy co dla kogo oznacza samotność - ja jestem z kimś ale mimo to jestem samotna, jestem takim odludkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Voolf
PostWysłany: Wto 21:51, 23 Paź 2007 
Nie wiadomo co
Nie wiadomo co

Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Ja jestem odludkiem i jestem sama i polecam to połączenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haruka
PostWysłany: Śro 9:16, 24 Paź 2007 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Chodzi Wam tu teraz o tzw. "drugą połówkę"? ^^"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nhenharhoth
PostWysłany: Śro 16:01, 24 Paź 2007 
Bad Girl Straight to video
Bad Girl Straight to video

Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała


O pojęcie samotności w obu wersjach

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ry5i3kszczur
PostWysłany: Czw 10:03, 25 Paź 2007 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


ja nawet lubie samotnosc, przez kilka lat nie mialem zbyt wielu znajomych a juz nie mowie o kims bliskim, ale teraz to sie zmienilo bo mam dziewczyne i tu jest teraz problem, bo do samotnosci idzie sie przyzwyczaic-mimo wszystko. wiadomo, widywalem sie z kilkoma ludzmi lecz na ogol wolalem byc sam w swoim pokoju i robic to co lubie. Teraz nie wiem czy bede umial zyc w jakims zwiazku. Wiec wniosek:samotnosc jest dobra jesli ktos decyduje sie na nia na stale, samotnosc wtedy moze jest nawet jak towarzyszka(jedyna) zycia, lecz jak ktos chhce miec rodzine w przyszlosci niech sie jej wystrzega jak ognia!!! Nie wiem czy po czasie znowu nie wroce do samotnosci bo naprawde bylo mi dobrze z tym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liadan
PostWysłany: Czw 11:49, 25 Paź 2007 
Jasność
Jasność

Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mitu :)


ry5i3kszczur napisał:
Wiec wniosek:samotnosc jest dobra jesli ktos decyduje sie na nia na stale, samotnosc wtedy moze jest nawet jak towarzyszka(jedyna) zycia, lecz jak ktos chhce miec rodzine w przyszlosci niech sie jej wystrzega jak ognia!!!


Polemizowałabym z tym. Owszem samotność jest pewnym przyzwyczajeniem czy nawykiem nawet, ale pod wpływem innej osoby można się zmienić, oczywiście nie przebywać z jakąś wiekszą ilością znajomych i w ogóle udzielać się w tłumie, jednak spędzać czas tylko z tą osobą. Miło by było gdyby druga osoba także była typem samotnika, wtedy przynajmniej rozumiałaby potrzebe samotności swojej połówki. A tak na marginesie jak długo byłeś samotny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ry5i3kszczur
PostWysłany: Czw 19:46, 25 Paź 2007 
Nowopowstały
Nowopowstały

Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


praktycznie nigdy nie mialem kogos bliskiego,a mam 19 lat jakby ktos chcial wiedziec,zawsze sie komus cos we mnie nie podobalo,ostatnio jakos staralem sie o pewna dziewczyne-niby mowila slodkie slowka,niby fajnie bylo ale dowiedzialem sie ze na boku cholernie mnie oczerniala-troche to przezylem, dopiero teraz poznalem pewna dziewczyne i dlugo sie zastanawialem czy z tego moze cos byc ale jak widze jak jej zalezy to postanowilem sprawdzic-moze w koncu mi sie poszczesci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feasuro
PostWysłany: Czw 20:46, 25 Paź 2007 
Shak Burz Huni-latub-ob
Shak Burz Huni-latub-ob

Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)


Może po prostu nie trafiłeś na odpowiednią osobę. Do tego trzeba mieć szczęście.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AEnema
PostWysłany: Pią 8:20, 26 Paź 2007 
WIDMO ADMIN
WIDMO ADMIN

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolpmünde


kocham samotność a jednocześnie jej nienawidze.
z jednej strony lubie byc sama, z drugiej zaś chce mieć jakiegos rozmówcę, drugą połówkę.. cokolwiek.

jednak czasem chce sie odizolować. chyba kazdy tak ma.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aene d'Amarant
PostWysłany: Pią 15:06, 26 Paź 2007 
+NecromanTesss+
+NecromanTesss+

Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie


Hm... A co powiecie na taką teorię....

Można spotkać sie z opinią (taki pogląd prezentował m.in Schopenhauer i Nietzsche), że "miarą" człowiek, jego wielkości (wg Nietzschego "wysokiego człowieka", zdaje się, że tego określenia używał) jest to, jak radzi sobie z samotnością... Albo - na ile samotność jest dla niego pożądana; w skrócie - im bardziej wartościowy taki "ludź", tym chętniej będzie spędzał czas w swym towarzystwie. Schopenhauer pisał o w/w zjawisku w swoich "Aforyzmach o mądrości życia" i dla niego człowiek "większej miary" potrafił sie zadowolić sam sobą,. gdyż do spełnienia potrzeby zabicia nudy (filozof ten obok cierpienia nudę uważał za jedno z głównych zagrożeń człowieka, mówił też o "przesycie") wystarczą mu bodźce z jego własnej wyobraźni, jego twórczość i refleksyjny umysł. Izolację z wyboru uznawał S. za przywilej, prawo czy wręcz konieczność ludzi lepszych, gdyż będąc w tłumie marnotrawili oni siebie, a rozrywki masowe nie nadawały się dla nich, jako niegodne... Człowiek pospolity potrzebuje, wg pana filozofa, innych, by się dowartościować.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że sama osoba pana S. jest pod tym względem pełna sprzeczności... Mówi się, jakoby teorię te ukuł, by zdusić ból i gorycz własnej samotności...
Jak dla mnie "coś w tym jest", jak się czasem mówi... Ale można by było wskazać kilka czy kilkanaście argumentów przeciw...
Co daje więcej? Uczestnictwo czy obserwacja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feasuro
PostWysłany: Pią 16:36, 26 Paź 2007 
Shak Burz Huni-latub-ob
Shak Burz Huni-latub-ob

Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)


Nightessska napisał:
Co daje więcej? Uczestnictwo czy obserwacja?
Skojarzył mi się z tym zdaniem pewien film - Efekt Zero(Zero Effect) który jest właśnie o obserwacji, uczestnictwie i o takim jednym "ubermenschu". Polecam obejrzeć [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piorun
PostWysłany: Pią 17:06, 26 Paź 2007 
Nocny Łowca
Nocny Łowca

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...


Zgodzę się z Schopenhauerem (który wielkim filozofem był)

Dodał bym tylko że człowiek pospolity potrzebuje innych również dlatego, że w tłumie czuje się silniejszy i bezpieczniejszy (bo uważa że inni mu pomogą), a do tego boi się być sam, bo nie znając siebie nie jest pewien czy da sobie ze sobą (czyli ze swoim prawdziwym JA) radę.
Człowiek w tłumie może też liczyć na akceptację otoczenia, o co wcale nie jest trudno, człowiek samotny może liczyć tylko na samoakceptację, a nad nią trzeba ciężko pracować...
itd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 7
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna  ~  Psychologia i socjologia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach