Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Psychologia i socjologia   ~   Samookaleczanie
Madlene
PostWysłany: Czw 11:27, 31 Lip 2008 
Cień
Cień

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: gdzieś tam koło Poznania


Dryp napisał:
Ale jakbym bym rodzicem to na pewno bym sobie poradzil z taka wyrodna corka Grey_Light_Colorz_PDT_19

jesteś pewien? Grey_Light_Colorz_PDT_03 dzisiejsze nastolatki to zło, szatan i w ogóle Grey_Light_Colorz_PDT_06

jeszcze do wypowiedzi Pioruna : dla mnie skarywki zawsze były ozdobą, podwieszanie na hakach rzeczywiście jest dziwne (chociaż się naczytałam o 'mentalnej ekstazie (?)' przy podwieszaniu). ogólnie całą sprawę widzę zupełnie inaczej. dla mnie człowiek powinien szanować własne ciało, i traktować je ze szczególną troską. a oszpecanie jego nie jest aktem szacunku.
z pewnością masz dużo racji, ale jak już powiedziałam, mam trochę inny do tego stosunek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gothabella
PostWysłany: Czw 11:39, 31 Lip 2008 
Aksamitna Mgiełka
Aksamitna Mgiełka

Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź


Jest bardzo dużo możliwości "nieszanowania" własnego ciała - niezdrowe jedzenie, nadużywanie solarium, nieregularne kładzenie się spać... Cięcie się jest po prostu bardziej widowiskowe i dla większej ilości ludzi niezrozumiałe.

Jednak ogólnie rzecz biorąc współczesna kultura bardzo pochwala zachowania autodestrukcyjne, stąd pewnie większa popularność samookaleczania się. Co zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tindaloo
PostWysłany: Czw 11:44, 31 Lip 2008 
Jasność
Jasność

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieeuklidesowe przestrzenie w Tarnowitz


Nie mogę się powstrzymać, żeby nie dorzucić czegoś od siebie. Z góry ostrzegam, że moje słowa mogą kogoś urazić, więc jak urażony się poczuć nie chce, to nie nie czyta dalej, o.
To o czym napisał Piorun to trochę inna sprawa chyba, niż "cięcie się" które było tematem całej dyskusji, i o którym tylu tu użytkowników w bardzo uczony się sposób wypowiada. Najpierw więc przychylę się do opinii Drypa, pewnie w niektórych przypadkach mamy do czynienia z jakimiś głębszymi powodami tego problemu (problemu, bo mam na myśli chlastanie się po nadgarstkach czy udach, a nie dzierganie sobie wzorków na plecach z jasno zamierzonym celem estetycznym). Ale kiedy przypatruję się tutaj wypowiedziom niektórych osób odnoszę wrażenie, że albo z nimi jest coś nie tak, albo mają resztę userów za ciężkich debili. "Tu mam sznyty, i tu, tutaj też, a tu mam jeszcze ślady po fajkach! Zajebiście, ne?" I na koniec jeszcze uśmiechnięta mordka. Szanowni państwo, to naprawdę jest problem, bo połączenie głupoty, mitomanii i potrzeby zwrócenia na siebie uwagi, do tego w jak najgorszym stylu, naprawdę. Chyba, że tylko mnie taki duchowy ekshibicjonizm wydaje się dziwny? Że coś nam sprawia przyjemność to zaraz trzeba o tym opowiadać wszem i wkoło, ze szczegółami? Można by się w takim układzie zacząć dzielić swoimi łóżkowymi dokonaniami. Ale do rzeczy, dla mnie wypowiedzi zawarte w tym temacie to zwykłe szpanerstwo, żeby pokazać jak to się jest trv (true jakby ktoś nie znał określania) i zajebistym. Nie zamierzam negować faktu, że u niektórych osób takie zachowanie to wynik jakichś skłonności masochistycznych, nie jestem psychologiem, nie znam się. Ale w wielu przypadkach, szczególnie wśród nastolatków, nie wierzę, że ma to związek z czymkolwiek innym niż chęcią zaszpanowania przed znajomymi. A w necie to podwójnie łatwe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansata
PostWysłany: Czw 11:49, 31 Lip 2008 
Czarna Kucharka
Czarna Kucharka

Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała


Trafna wypowiedź, choć zaraz zapewne pójdzie lawina oburzenia i zapewnienia, że "robię to tylko dla siebie i nie potrzebuję przed nikim szpanować i być trv". Grey_Light_Colorz_PDT_19

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dryp
PostWysłany: Czw 11:53, 31 Lip 2008 
Druid
Druid

Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krakow


Albo zaraz zostaniesz zgromiony jak to chcesz zaszpanowac swoja madroscia zyciowa Grey_Light_Colorz_PDT_46

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frustra Saeva
PostWysłany: Czw 12:29, 31 Lip 2008 
Zmierzch
Zmierzch

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa


nie wiem, czy ktoś z tu obecnych szarżował kiedyś po forum RMS, ale tam też pojawiła się przeogromna batalia o cięcie się, gdzie starzy wyjadacze bezpardonowo gromili rzeszę młodych, zagubionych dusz, szukających wewnętrznego ukojenia w żyletce (bynajmniej nie w aspekcie golenia nóg, czy twarzy). i był płacz, i zgrzytanie zębów.

a jako że kilka postów wyżej pojawiła sie dość rozbudowana wypowiedź, to niestety nie widzę sensu przesadnego dopowiadania. ile to osób tnących się spotkalam w życiu, to zawsze do samego faktu podchodziły bardzo "na luzie". nie epatowały przesadnie swoimi skłonnościami, ale gdy takie się zauważyło, odpowiadały ze śmiechem 'tak, patrz, to zrobiłem/am rok temu prawie i jeszcze widać". prawdopodobnie wystosuję tu zgoła złe porównanie, ale czy u Sybiraków, czy u "gówniarzy politycznych" PRLu występuje zachowanie, które każe maskować śmiechem i ogólną radością/żywiołowością swoje traumatyczne przezycia. być może - choć nie mogę tego stwierdzić - podobne zachowania znajduje się u pochlastanej młodzieży. bo - jak to w młodym i buntowniczym światku bywa - lepiej się samemu zadręczać (nie mówię o depresji, bo to choroba i mało kto ją miał naprawdę), niż iść wygadać sie do psychologa, że: mama mnie bije, chłopak rzucił, w szkole mam złe stopnie, jestem brzydka... kiedy znajomą wypchnęli do psychologa, gromiła lekarza na kazdym kroku, że jest głupi i się nie zna. zapewne wielu bywalców gabinetowych tak ma.

praktycznie jedyny ewenement, jaki spotkałam, który nie tyle, że ukrywał/chwalił się swoimi obrażeniami, to znajomy z rocznika '88, który znajdował przyjemność w gaszeniu na sobie papierosów. nie miał żadnych większych problemów, być zadowolonym z zycia skubańcem, z dziewczyną, dobrą sytuacją w domu etc, a to tylko "uważał za hobby". nie maskował tego śmiechem, nie ukrywał przesadnie - traktował jak coś normalnego. a więc ok - są masochiści, jest kółko adoracyjne BDSMowców, więc takie przypadki też się zdarzają. co nie zmienia faktu, ze osoby okaleczające się (nie skaryfikujące) - nie przez depresję, tylko z potrzeby chwili (jest 19:00, a Marek nie dzwoni) - uważam za cięzkie przypadki bezmózgowia, które - i tu o wybaczenie proszę - powinny zebrać poządne cięgi z zewnątrz.

Edit: jako że zapomniałam o jednym. o aspekcie użaleznienia. uzależnić może wszystko: komputer, czekolada, kawa, papierosy, tabaka, alkohol, cięcie się... to nie tylko narkotyki. a jeśli czegoś człowiek się podejmuje, to przede wszystkim musi sie liczyć z konsekwencjami. nigdy nie brałam trawy, czy innych tego typu używek, bo zwyczajnie nie chce. ok, koledzy czasem palą, ale to ich sprawa. nawet jeśli czasem mnie ciągnie, to znam umiar. podobnie jest ze wszystkim, ale tu może być problem, bo trzeba myśleć. chce rzucić palenie - odkładam paczkę fajek. i płaczę, i się rzucam, ale to postanowienie, a słowa łamać nie można. jeśli ma się dość silną wolę, to mozna oderwać się od wszystkiego. owszem, będą ofiary, ale konieczne. chyba że z założenia wybieramy miło, łatwo i przyjemnie. ale to zdrowia życzę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frustra Saeva dnia Czw 12:40, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roseline_Remana
PostWysłany: Czw 15:21, 31 Lip 2008 
Noc Bezgwiezdna
Noc Bezgwiezdna

Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy


Jednak z samookaleczania wielu osobom jest się trudno wyleczyć... Papierosy da się rzucić, ale w przypadku cięcia się może zostać jakiś ślad w psychice...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frustra Saeva
PostWysłany: Czw 15:46, 31 Lip 2008 
Zmierzch
Zmierzch

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa


Roseline_Remana napisał:
Jednak z samookaleczania wielu osobom jest się trudno wyleczyć... Papierosy da się rzucić, ale w przypadku cięcia się może zostać jakiś ślad w psychice...


tak to jest, kiedy czyta się część postu....
ślad w psychice. mówiłam - będą ofiary. ale wybieraj, w końcu masz wolną wolę - albo ślad w psychice, albo dalsze cięcie się. dla mnie wybór prosty - wariant A.

papierosy da sie rzucić, da sie rzucić faceta, który Cię bije, da się rzucić i cięcie. powiedziałam wyraźnie (napisałam), że takiego kroku trzeba chcieć. może jestem staromodna, ale przywykłam do tego, że gdy czegoś się chce (a nie tylko rozpowiada o tym), to można ową rzecz osiągnąć. oczywiście, są osoby o psychice słabej, które nie potrafią się wygrzebać z czegoś, w co raz weszły. ale tu - niezależnie od wieku - same są sobie winne. wiem, jestem być może zbyt ostra w osądach i niemiła, może szufladkuję ludzi. takie jest moje podejście, zdania nie zmienię, a ludzi chwalących się swoimi sznytami będę tępić. jeśli ktoś jest zbyt słaby, żeby samemu się podnieść z błota (za taką pozycję uważam samookaleczenie w przypływie chwili), to niech chociaz ma cywilną odwagę poprosić o pomoc. nie chce? to przykro mi bardzo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frustra Saeva dnia Czw 15:48, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antivia
PostWysłany: Czw 18:55, 31 Lip 2008 
Ciemność
Ciemność

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica


Oczywiście, że trzeba chcieć. To podstawa rzucenia nałogu. Tylko czasami człowiek nie ma aż tak silnej woli. To nie jest tak, żę powiesz : "rzucam cięcie się". Możesz nie ciąc się rok, a dalej jesteś uzależniony.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Antivia dnia Czw 22:16, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Irranea Blathin
PostWysłany: Czw 19:14, 31 Lip 2008 
Driada
Driada

Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź


Mówią, że z ciącia się nie można się do końca wyleczyć. Można nie robić tego wiele lat, ale być może kiedyś nadejść taki moment, że po prostu przyjdzie taka myśl i się to po prostu zrobi.
Zadziwiające jak niektórym łatwo przychodzą słowa, że mozna rzucić cięcie się jak np. faceta. Takowe osoby raczej nigdy nie odczuwały potrzeby wyładowania sie w ten sposób, a więc nie mogą też wiedzieć co czuje taka osoba.
Aktualnie cięcia się nie pochwalam. Są inne sposoby na wyładowanie swoich emocji, bólu. Ale też nie potępiam, bo wiem jak to kiedyś było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tindaloo
PostWysłany: Czw 19:16, 31 Lip 2008 
Jasność
Jasność

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieeuklidesowe przestrzenie w Tarnowitz


To właśnie jest tak, że powiesz rzucam i czegoś nie robisz. I trzeba w tym wytrwać. To sytuacja analogiczna jak z rzucaniem picia, dragów czy fajek. Nie przestaniesz być alkoholikiem, ćpunem, czy palaczem, będziesz nim do końca życia. Ważne żeby kontrolować ten nałóg. Uzależnienie to uzależnienie, wszystko jedno od czego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frustra Saeva
PostWysłany: Czw 19:22, 31 Lip 2008 
Zmierzch
Zmierzch

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa


Irracjonalna: jako że uwaga była skierowana do mnie, więc nie wiem, po co pisać "osoby", skoro można napisać ad personam.

a wracając do Twojego posta: owszem, nie czułam frustracji. w momentach największej złości... hm... dobre pytanie chyba przy najbliższej sposobności brałam rower i jechałam złość przelać w pedały. a jak było mi smutno to płakałam, aż mi przeszło.

gdyż cięcie się nie było dla mnie nigdy żadnym wyjściem. raz, że za bólem niezbyt przepadam, dwa, że nie czułam potrzeby szpecenia swojego ciała, trzy, że liczyłam się z konsekwencjami. a prawdę powiedziawszy... jakoś cięcie sie nigdy nie przyszło mi do głowy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frustra Saeva dnia Czw 19:23, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piorun
PostWysłany: Czw 19:33, 31 Lip 2008 
Nocny Łowca
Nocny Łowca

Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...


W takim razie po prostu nie dasz rady zrozumieć dlaczego niektórzy się tną - tak to działa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frustra Saeva
PostWysłany: Czw 19:40, 31 Lip 2008 
Zmierzch
Zmierzch

Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa


ok, Piorunie, ale ze człowiek powinien się rozwijać, to czy możesz rzeczowo wyjaśnić, czemu tak się dzieje? hm... a może raczej, bo to będzie ciekawsze, czemu ludzie wybierają taką drogę "wyładowania emocji", zamiast innej? w końcu jest ich całe mrowie, a chyba jednak sięganie po brzytwę nie jest najbardziej komfortową metodą. będę wdzięczna.

cóż, różni ludzie rózne rzeczy rozumieją. ja nie rozumiem, jak można czuć potrzebę sięgania po ostre narzędzia, a zapewne niektórzy szczerze się dziwią, jak takiej potrzeby można nie czuć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Frustra Saeva dnia Czw 19:41, 31 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roseline_Remana
PostWysłany: Czw 19:48, 31 Lip 2008 
Noc Bezgwiezdna
Noc Bezgwiezdna

Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy


Może po prostu to jest dla nich najlepsze wyjście? Nie przychodzi im nic innego do głowy? Są różne tłumaczenia. Każdy ma inną psychikę i każdy inaczej podejdzie do problemu. Jeden pojeździ na rowerze, inny zje tonę budyniu którego nie lubi, a jeszcze inny sięgnie po żyletkę myśląc, ze w taki sposób wybrnie z problemu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 8
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Forum Gotyk-Forum.pl - Gotyckie forum otwartego myśliciela. Strona Główna  ~  Psychologia i socjologia

To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach