Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Romantyczny temat związkowy
|
|
Wysłany:
Nie 20:00, 30 Wrz 2007
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Voolf, też jestem w realu niezauważona. W tłumie ginę. Poza tym mam bardzo spokojny charakter na pierwszy rzut oka ('cicha woda brzegi rwie' tak o mnie moi bliżsi mówią).
Meraluna, ja też się w pewien sposób boję, ze facet bedzie mnie ograniczał. Już przez to przechodziłam, że nie mogłam dosłownie nic (wytrzymałam aż 1,5 roku) i nie chcę, żeby się to powtórzyło. Poza tym polubiłam tę moją wolność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:11, 30 Wrz 2007
|
|
|
Alice in Gothland
|
|
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Z ostatniej miłości wyleczyłam się definitywnie jakiś miesiąc temu...
A co do związków czy też znajomości się przez Internet, GG...może to zapoczątkować coś ciekawego, ale wychodzę z założenia, że jeśli zna się kogoś tylko przez sieć, to zna się tylko jego jedną twarz, a człowiek twarzy ma wiele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:13, 30 Wrz 2007
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Dlatego też potem należy go poznać w świecie realnym i dopiero potem decydować się jak coś na coś więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:22, 30 Wrz 2007
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hehehe Zgadzam sie w sumie. A wlasnie niby sie dowiedziałam, że ten były niby chciał sobie przeze mnie coś zrobić. Głupota, phi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:06, 30 Wrz 2007
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Irracjonalna napisał: |
Meraluna, ja też się w pewien sposób boję, ze facet bedzie mnie ograniczał. Już przez to przechodziłam, że nie mogłam dosłownie nic (wytrzymałam aż 1,5 roku) i nie chcę, żeby się to powtórzyło. |
Hah, też przez coś takiego przechodziłam, i też przez 1,5 roku . I teraz mam lekką paranoję przez to, czyli wydaje mi się czasem, że wszyscy faceci to ograniczające i do bólu zaborcze stwory, które tylko czyhają na moją wolność, ale rozsądek mi podpowiada, że tak nie jest. No i przykłady miłych i uczynnych męskich egzemplarzy, które starają się dać na to dowód swoim pozytwynym i skłonnym do kompromisów zachowaniem.
O dziwo, z facetami podobno da się dogadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:15, 30 Wrz 2007
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Gothabella napisał: |
Hah, też przez coś takiego przechodziłam, i też przez 1,5 roku . I teraz mam lekką paranoję przez to, czyli wydaje mi się czasem, że wszyscy faceci to ograniczające i do bólu zaborcze stwory, które tylko czyhają na moją wolność, ale rozsądek mi podpowiada, że tak nie jest. No i przykłady miłych i uczynnych męskich egzemplarzy, które starają się dać na to dowód swoim pozytwynym i skłonnym do kompromisów zachowaniem.
O dziwo, z facetami podobno da się dogadać. |
O
Też mam taką paranoję, ale również rozsądek mi podpowiada, że to tylko mój wymysł. Trafiłam na tego 'złego', ale przecież nie wszyscy tacy są. Ale jednak bardzo boję się tego, ze nastepny będzie chciał ograniczyć mnie. Nie to co robię, ale po prostu mnie.
I z facetami da się dogadać. Trzeba chcieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:16, 30 Wrz 2007
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja byłam z facetem ponad troche dwa miesiące ale już mi on bokami wychodzi... Chociaz był miły, opiekował sie mną, zawsze jak potrzebowałam go to był... ale jednak to nie to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:22, 30 Wrz 2007
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Teraz tak sobie myślę, że może to, ze nie chce mieć teraz nikogo, nie wynika z tego, że cieszę się wolnością, ale po prostubardziej boje się z kimś związać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:25, 30 Wrz 2007
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja ise bałam. Nie moglam sie do NIEGO przekonać. W koncu sie przekonałam. I sie okazał takim samym ujem jak cała reszta... O.o Więc wiesz, faceci jednak to zło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:30, 30 Wrz 2007
|
|
|
Driada
|
|
Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 1869
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łęczyca/ Łódź
|
|
Skoro takie zło, to spróbuj żyć bez nich.
Faceci nie są źli. Trzeba tylko trafić na odpowiedniego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:46, 30 Wrz 2007
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Może i masz troche racji. Ale moim zdaniem jednak każdy facet ma w sobie coś, co mi mało mówiąc nie odpowiada i z jakiego powodu nie chciałabym z nim być. To nie chodzi nawet o takie ludzkie wady, ale o takie totalne zboczenia. Ja też takie mam, ale są one totalnie nieszkodliwe, nazwałabym je po prostu pozostałościami z dzieciństwa, należy do takich zbieranie zabawek z kinder niespodzianek i kochanie pluszaków. Ale czy to komuś przeszkadza? A faceci często zdradzają, czytają obsceniczne pisna, ślinią sie na widok dużych piersi itp. A mnie takie coś bardzo przeszkadza. I dlatego na razie mam na uwadze bardziej odpuszczenie sobie faceta niż jakieś długie i mozolne poszukiwania idealnego i pięknego i mądrego... I wiesz. Samej jest nawet dobrze. Ale nie na dłuższą mete.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:51, 30 Wrz 2007
|
|
|
Wujek Samo Zło
|
|
Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
|
A ja wolę kiedy facet idąc ze swoją kobietą przez miasto może się podzielić uwagami na temat innych przedstawicielek płci pięknej. I analogicznie ona czasem rzuca "ty, patrz na tego, jaki przystojniak". To zdrowsze niż zapatrzenie w siebie nawzajem na siłę.
A co do "obscenicznych pism" - kwestia tego jak często się ze sobą sypia, przy odpowiedniej częstotliwości facetowi nie chce się ani pornoli ani ogladania za innymi kobietami i kobiecie analogicznie. To naprawdę jest proste, nawet jeśli bolesne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:53, 30 Wrz 2007
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Szczerze powiedziawszy to o sypianiu z facetami sobie pomyśle może za... cztery/pięć lat? Bo na razie to jeszcze nie to mi w głowie. Co do pism to jednak wiem jacy są moi znajomi faceci, tzn Ci, którzy sie na horyzoncie pokazują... Cały czas tylko jeśli dziewczyna jest ładna to zwracaja na nia uwage. A to mnie niesamowicie wkurza. Co do uwag na ulicy - zawsze miałam przez facetów kompleksy jak mi mówili jaka to ta czy ta jest ładna. A czy ja wiem, czy to jest dobre? Może wpędzić wkompleksy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:56, 30 Wrz 2007
|
|
|
Wujek Samo Zło
|
|
Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia
|
|
Dlatego właśnie jak ognia unikam kobiet z komleksami
A w młodszym wieku (bez obrazy, wnioskuję po tym co piszesz o sypianiu) generalnie nie jest tak źle - sam mając te -naście lat wierzyłem w czystą wielką romantyczną miłość i w ogóle. I pewnie jest gdzieś iluś którzy jeszcze się z tej iluzji nie otrzasnęli, i tacy rzeczywiście mogą być cnotliwi i zapatrzeni w "tą jedyną" jak moja ciotka w telenowelę. Szukaj
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:58, 30 Wrz 2007
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
A mnie nie przeszkadza, jeśli facet lubi pornografię, bo sama też od czasu do czasu lubię. Wiadomo, że gdyby przesadzał (tj wolał pornografię ode mnie czy robił coś nielegalnego, w stylu oglądanie filmów z uroczymi małymi chłopcami albo seksownymi zwierzątkami futerkowymi) to bym, mówiąc eufemistycznie, nie była zadowolona, ale co jest złego w pornografii? Ja tego nie traktuję w kategorii zdrady. Skoro ja lubię popatrzeć na seks i ładne kobiety, to on też może.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|