Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Prostytucja
|
|
Wysłany:
Nie 23:36, 20 Sty 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Exile napisał: |
Kwestię facetów-prostytutek (swoją drogą nie uważacie tego za nieco niesprawiedliwe, że nie ma w języku polskim męskiego odpowiednika tego słowa?) pomijam. Za dużo znam facetów, którzy za taką profesję gotowi byliby oddać życie i uważają to za spełnienie marzeń, żeby dyskutować o moralności tego. |
Oczywiście że jest polski odpowiednik - żigolo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:39, 20 Sty 2008
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
<plask!> - odgłos uderzającej otwartej dłoni w czoło. Mój błąd...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:06, 21 Sty 2008
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
Exile napisał: |
Póki co jednak jedyną opcją alternatywną dla legalizacji wydaje się przymusowa eutanazja dla samotnych mężczyzn, którzy generują popyt na płatny seks. |
mimo iż czysto abstrakcyjne, to przy tym także mało trafne rozwiązanie - żonaci wcale rzadziej nie chodzą, a śmiem twierdzić że może im to się nawet przytrafiać częściej - kochanka to jednak większe ryzyko (i wysiłek) niż szybki numerek z panią z agencji czy zgarniętą na trasie.
Cytat: |
Za dużo znam facetów, którzy za taką profesję gotowi byliby oddać życie i uważają to za spełnienie marzeń, żeby dyskutować o moralności tego. |
taaa, wannabe porno aktorów też całe tłumy... cienko u ludzi z wyobraźnią
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gyenshin dnia Pon 0:07, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:24, 21 Sty 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Exile napisał: |
Gdyby dało się inaczej ograniczyć i sprawić by przestał się opłacać nielegalny handel 'niewolnicami', z chęcią bym rozważył. |
To się będzie opłacało zawsze.Nawet w sytuacji,gdy prostytutki miałyby swój oficjalny zawód,znajdą się osoby zmuszające kobiety do seksu w półlegalnych domach publicznych.
A już całkiem bez sensu jest porównanie żywych kobiet do narkotyków,łącznie z bardzo tematycznym poinformowaniem o cenach.Od jakiegoś czasu mnie ten cennik mało interesuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:59, 21 Sty 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Cytat: |
Nawet w sytuacji,gdy prostytutki miałyby swój oficjalny zawód,znajdą się osoby zmuszające kobiety do seksu w półlegalnych domach publicznych. |
A ja mam na to sposób.
Mozna by wprowadzic przepis który karałby i to surowo nie tylko tych którzy się tym trudnią ale też tych którzy tam chodzą.
Po za ty przy legalizacja zatarłby się sens prowadzenia takiego półlegalnego przybytku.
No bo po co iśc tam skoro za rogiem mam zdrowo, legalnie i w komfortowych warunkach a nie po kątach albo w chaszczach.
No chyba że wchodziłby w grę jakieś nielegalne usługi.
Wtedy należy walczyc z tym tak jak się walczy z burdelami teraz.
Nalot konfiskata, w przypadku obcokrajowców deportacja i więzienie.
Takie coś już funkcjonuje w Holandii na przykładzie hashbarów i jakoś przebywając w tym kraju nikt nie chciał mi nic sprzedac po kątach bo każdy wolał iśc zapalic legalnie i bez stresu.
Cytat: |
mimo iż czysto abstrakcyjne, to przy tym także mało trafne rozwiązanie - żonaci wcale rzadziej nie chodzą, a śmiem twierdzić że może im to się nawet przytrafiać częściej - kochanka to jednak większe ryzyko (i wysiłek) niż szybki numerek z panią z agencji czy zgarniętą na trasie. |
Bardzo trafna uwaga.
Jednak na kochankę trzeba poświecic te kilka jak nie kilkanaście wieczorów a trudno wytłumaczyc potem żonie dlaczego wychodzi się kilka wieczorów z rzędu.
Po za tym z tego co wiem coraz trudniej znaleśc dziewczynę która ot tak sobie bezinteresownie (mówię o paniach w młodym wieku które zwykły się nazywac utrzymankami) zwiąże się z żonatym mężczyzną tylko dla seksu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 1:10, 21 Sty 2008
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Ansata napisał: |
To się będzie opłacało zawsze.Nawet w sytuacji,gdy prostytutki miałyby swój oficjalny zawód,znajdą się osoby zmuszające kobiety do seksu w półlegalnych domach publicznych.
A już całkiem bez sensu jest porównanie żywych kobiet do narkotyków,łącznie z bardzo tematycznym poinformowaniem o cenach.Od jakiegoś czasu mnie ten cennik mało interesuje. |
Mnie też nie interesuje od jakiegoś czasu z czego jestem dumny, ale to nie zmienia faktu, że jedno i drugie ma wspólny mianownik. Dwoma spośród większych źródeł zarobku są: handel narkotykami i handel żywym towarem. To byłonajzwyklejsze w świecie obrazowe przedstawienie bardzo podobnych rzeczy.
Tu winna jest ogólna natura mężczyzny połączona niekiedy z ignorancją wobec pewnych oczywistych spraw, takich jak właśnie zmuszane do seksu kobiety. Na to popyt zawsze będzie, ale znowu nie przesadzaj z tym, że to będzie zawsze opłacalne. Tak samo zawsze będzie opłacalne zmuszanie bezdomnych do płacenia haraczy za zbieranie puszek i butelek. Praktycznie do wszystkiego można kogoś zmusić i może to być opłacalne.
Sęk tkwi w tym, że to może przestać się opłacać w praktyce. Nielegalny aspekt wiąże się z ryzykiem, to samo znacznie podwyższa cenę tego. Nieopłacalne może być ryzyko, bo po co ryzykować np. kilkunastoletni pobyt w więzieniu za zmuszanie do prostytucji mając z tego marne zarobki? "przełożony" zgarnia większą część kasy za to, a skoro legalny biznes może być od niego tańszy (potencjalna prostytutka musi zarobić na siebie i na alfonsa), to po co w ogóle jakikolwiek zachód? Legalność dawałaby dodatkowe szanse dla zmuszanych i możliwość kontroli.
Fakt faktem, nie masz prawa sądzić, że każda prostytutka została zmuszona do takiej profesji. Mnie też drażni taki sposób zarabiania i współczuję im, ale jeśli da się komuś świadomy wybór połączony z inną możliwością zarabiania (do pracy chociażby na kasie nie potrzeba wcale żadnych kwalifikacji), to czemu zabraniać? Nielegalność całości powoduje więcej szkody niż pożytku, a nie wszystkie prostytutki byłyby zachwycone, gdyby nagle magicznie zniknął ten zakres usług.
Gyenshin napisał: |
mimo iż czysto abstrakcyjne, to przy tym także mało trafne rozwiązanie - żonaci wcale rzadziej nie chodzą, a śmiem twierdzić że może im to się nawet przytrafiać częściej - kochanka to jednak większe ryzyko (i wysiłek) niż szybki numerek z panią z agencji czy zgarniętą na trasie. |
Możesz mieć rację. Ale tu przychodzi raczej kwestia osobnicza. Jeśli własna żona nie kręci seksualnie, to po co taka farsa? Dla zasady? Nie da się ukryć, że nie każdy się nadaje do stałego związku, ale na to nie ma rady, co najwyżej pozostaje życzyć paniom, by na takich nie trafiły :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 1:25, 21 Sty 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
vere napisał: |
A ja mam na to sposób.
Mozna by wprowadzic przepis który karałby i to surowo nie tylko tych którzy się tym trudnią ale też tych którzy tam chodzą.
Po za ty przy legalizacja zatarłby się sens prowadzenia takiego półlegalnego przybytku.
No bo po co iśc tam skoro za rogiem mam zdrowo, legalnie i w komfortowych warunkach a nie po kontach albo w chaszczach.
|
Sens nielegalnych przybytków jest prosty-z legalnych trzeba zapłacić spory podatek,w nielegalnym się go omija.Przypomnę,że prostytucja jest legalna,sutenerstwo,czyli o czym wspomniałeś,jest karalne,jednak nie widać,by to odstraszało.
Exile napisał: |
Fakt faktem, nie masz prawa sądzić, że każda prostytutka została zmuszona do takiej profesji |
Ja tak wcale nie sądzę.Ale zmuszanie kobiet do prostytucji może się dziać nawet w Holandii-kobieta może być uzależniona w każdy sposób od swojego "opiekuna".Do haremów też nie trafiały same niewolnice-niektóre były oddawane przez rodziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 18:12, 01 Lut 2008
|
|
|
Półmrok
|
|
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Spod Obór (Wawa)
|
|
Prostytucja będzie tak długo jak będzie pożądanie. Czyli aż do końca naszego gatunku najpewniej (chyba, że kiedyś będziemy tworzeni w probówkach...)
O, mam pomysł, możnaby przecież rozdawać pasy cnoty każdej kobiecie, a kobieta przed stosunkiem by musiała pójść razem z przyszłym wspólnym kochankiem do urzędnika, a ten by otworzył pas i nadzorował akt. W ten sposób byśmy się od razu pozbyli (ach jakże wielkich) problemów z homoseksualizmem, zoofilią i innych bezbożnych poczynań związanych z luxurią, trzecim grzechem głównym, nieczystością.
Jak na mnie tak: Pełna legalizacja prostytucji, pełna akceptacja prawna, dodatkowa opieka zdrowotna (do tego przymusowe kontrole co jakiś czas)... Podatek nałożony na burdele i alfonsów, nie na prostytutki (ta myśl mi przyszła dopiero teraz, nie jest przemyślana.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:30, 02 Lut 2008
|
|
|
Consigliori
|
|
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chwila, chwila! A czemu to prostytutki miałyby byc wyjete spod opodatkowania. Podatek powinny płacic tak jak każba inna osoba osiagajaca dochód ze swej pracy. Burdel i alfons oczywiście też, tyle że tu raczej byłby płacony CIT.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:10, 02 Lut 2008
|
|
|
Półmrok
|
|
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Spod Obór (Wawa)
|
|
Ok. Masz rację. W ogóle nieprzemyślane to było.
Argumentem stojący za moją myślą było chronienie prostytutki przed "niewidzialnym" alfonsem, który sam chce ominąć podatek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:02, 19 Lip 2008
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków
|
|
Potępiam ale jestem w stanie zrozumieć.
Sam nigdy w życiu nie zapłaciłem za seks i nie zapłacę.
Tylko z uczucia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 22:26, 19 Lip 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
|
Nie potępiam prostytucji. Raczej staram się zrozumieć, dlaczego akurat ten "zawód".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:07, 19 Lip 2008
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
prostytucja napawa mnie swoistym zniesmaczeniem, lecz nie wiem, jak to ująć i co dalej napisać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:32, 20 Lip 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Hmmm ale nie wiem co takiego niesmacznego jest w prostytucji.
Równie dobrze można by powiedzieć że strasznym zawodem jest bycie żołnierzem bo zabija się dla pieniędzy...
Skoro taka pani to lubi i czepie z tego przyjemność (nie mówimy tu o stręczycielstwie czy handlu żywym towarem) to dlaczego ma byc niesmaczna ?
Robi to co lubi a lubi się kochać i na dodatek zarabia na tym pieniądze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:22, 20 Lip 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
|
Oczywiście. Jeśli jej to nie przeszkadza..
Podobno żadna praca nie hańbi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|