Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Narkotyki
|
czy zażywasz narkotyki? |
nie i nie chcę |
|
62% |
[ 31 ] |
próbowałem w przeszłości i nie chcę tego powtarzać |
|
10% |
[ 5 ] |
tak, ale chcę przestać |
|
2% |
[ 1 ] |
nie, ale chcę spróbować |
|
6% |
[ 3 ] |
tak, i nie zamierzam przestać |
|
4% |
[ 2 ] |
próbowałem w przeszłości i chętnie spróbuję znów |
|
16% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 50 |
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:25, 22 Cze 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Bzdura.
to tak jak oceniać seks i się na jego temat wypowiadać po obejrzeniu kilku pornusów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vere dnia Nie 21:26, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:29, 22 Cze 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
vere napisał: |
A skąd wiesz ?
Brałeś ? |
Dokładnie o to samo chciałam zapytać...
Jedyne, co mnie w pewnym sensie od narkotyków odpycha, to właśnie to, że prawdopodobnie [nie wiem, nie brałam] nie ma się wtedy nad niczym takiej kontroli, jak w stanie trzeźwego umysłu, często działa się z pewnością pod wpływem tych substancji dostarczonych organizmowi i jeśli nie zrobi się czegoś, po czym będzie się miało wytoczony proces w sądzie, albo trafi się do więzienia, to istnieje duże ryzyko, że żal po zrobieniu tego czegoś będzie najsilniejszy...
A że ja jestem typem osoby zdecydowanie lubiącej mieć kontrolę nad własnym życiem i zazwyczaj się zastnawiam, zanim coś zrobię, to bałabym się próbować. To a).
Bo tok myślenia, który mogłabym przedstawić w punkcie b) byłby z pewnością nieco mniej racjonalny i mądry, wszkak nie sądzę, aby nieposkromiona część szkodzenia samej sobie i zabijania swego ciała oraz umysłu była czymś, co spotyka na swojej drodze pozytywne reakcje otoczenia oraz natychmiastowe zrozumienie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fleur dnia Nie 21:31, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:30, 22 Cze 2008
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków
|
|
Nie, nie bzdura a logiczna konsekwencja zażywania narkotyków w pewnych sytuacjach.Gdyby ludzie żyli sami na świecie, to proszę bardzo - niech się niszczą do woli...ale gdy funkcjonują w społeczeństwie, niech nie będą zagrożeniem dla innych !
Porównanie do pornusów jest zwyczajnie idiotyczne...
vere
Więc rzuć tu bajeczkę, jak to narkotyki pomagają ludziom żyć.Jak dzięki nim można zostać szczęśliwym...Z obserwacji a także zwyczajnie z rozmów z ludźmi, którzy z narkotyków cudem wyszli wiem zupełnie inaczej...
ps.Nie trzeba dostać zawału, żeby być kardiologiem...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ulth dnia Nie 21:30, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:13, 22 Cze 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
Ulth-a co nie można zostać szczęściarzem!
Tylko to szczęście będzie trwało tylko po zarzyciu, a gdy chemia przestanie działać, to znowu nowa porcja i tak w nieskończonośc, aż do śmierci.
Chyba rozumiesz moją ironię na ten temat, bo nigdy nie przekonają mnie ludzie dla których to pewien sposób na życie.
Kochani, może próbowaliście może miłości?
Też daje oderwanie od rzeczywistości w ramionach ukochanej i jakie to piękne i zdrowe dla organizmu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przemo dnia Nie 22:15, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:15, 22 Cze 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Znów LOL
Ale żeby by kardiologiem trzeba się uczyć kupę czasu i kilka serc pokroić. Więc jednak ta praktyka się liczy. Bo gdyby się nie liczyła to wystarczyło by przeczytać kilka książek i popatrzeć jak to robią inni.
Tak samo jest z narkotykami, obserwowanie to jedno i spróbowanie to drugie.
Bo w takim układzie ja mogę opowiadać jaki to powiedzmy stan nieważkości jest super czy nie super bo widziałem w telewizji, przeczytałem książkę i rozmawiałem z osobami które to przeżyły. A tak naprawdę nie mam o tym pojęcia najmniejszego bo tego NIE doświadczyłem i przykład z seksem jest jak najbardziej na miejscu.
Dlatego spróbuj potem się wypowiadaj. Albo nie próbuj i nie demonizuj.
Masz prawo miec takie zdanie i tego zdania nie neguję ale nie rób się od razu autorytetem w dziedzinie o której nie masz pojęcia.
Dziwnym trafem wszyscy specjaliści którzy pracują z uzależnionymi to byli narkomani lub alkoholicy.
Bo tylko taki człowiek może to ogarnąć i zrozumieć.
Tak samo jest z zażywaniem.
A bajek nie opowiadam no chyba że dzieciom.
Narkotyki szkodzą i owszem ale też nie można demonizować że każdy zażywający to od razu nałogowiec i morderca.
Bo na takiej zasadzie można by zabronić niemal wszystkiego.
@przemo
To są przypadki w których niestety nie zawiniły narkotyki a społeczeństwo.
Bo jeśli realia życia były by znośne to ludzie nie uciekali by od rzeczywistości.
Narkotyk jest tylko drogą ucieczki i pewnym problemem a nawet sporym.
Ale główna przyczyna leży gdzie indziej.
Nikt nie cpa na umór bo takie ma widzimisię.
Zapytaj w ośrodku. Ja byłem pytałem.
i żaden nie powiedział "bo mam taki kaprys", jedni coś stracili inni zostali odrzucenia a jeszcze inni wykorzystani ale nie przez narkotyki ale przez społeczeństwo.
Ludzie zażywają z różnych pobudek.
Są tacy których to bawi.
Są tacy którzy chcą spróbować.
Sa też tacy którzy szukają ucieczki bo życie ich zawiodło.
Na szczęście takich jest ten o wiele mniejszy odsetek.
A co do tracenia kontroli, po alkoholu w dużej ilości też możesz stracić panowanie nad sobą.
Problem nie tkwi w specyfiku który zażywasz ale w ilości.
Wszystko jest dla ludzi ale dla ludzi z głową.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vere dnia Nie 22:21, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:17, 22 Cze 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Narkotyki to sprawa o wiele mroczniejsza i bardziej tajemnicza, niż miłość, toteż wcale bym się nie zdziwiła, gdyby dla niektórych osób tutaj ćpun był bardziej tr000, aniżeli człowiek zakochany.
Przemo, jak w ogóle mogłeś tu wspomnieć o uczuciu, które w tak małym stopniu kojarzy się z mrokiem, przecież wrażenie, że się odlatuje, jest o wiele bardziej nighty.
edit: to oczywiście co do posta Przemo, ponadto, żeby nie było nieporozumień... ironia w czystej postaci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fleur dnia Nie 22:18, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:22, 22 Cze 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
Odleciałem parę razy i po tych przeżyciach wolę odlatywać w ramionach ukochanej, bo jest to dla mnie czymś piękniejszym, odczuwalnym "na żywo" i pełniejszym. no i przyjemniejszym.
Ktoś może napisać-zawsze można odlecieć np. z kumplem po amfetaminie, czy jakimś tam "gównie", ale to inna rzecz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przemo dnia Nie 22:25, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:25, 22 Cze 2008
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków
|
|
przemo
I tylko się zgodzić z tym co piszesz.W rzeczy samej !
vere
Twój post skłania mnie do pewnej refleksji...
Nie obchodzi mnie to, jak się czuje osoba biorąca narkotyki i na jakim haju jest.Obchodzi mnie to w tym momencie, gdy staje się to tak dostępne, że powiedzmy pan x, który prowadzi autobus może bezproblemowo w kiosku i tylko ku ciekawości kupić i zażyć narkotyk a potem wieźć mnie owym autobusem...
Chodzi o konsekwencje brania narkotyków ! Aż mi wstyd, że muszę tak oczywistą sprawę Ci tłumaczyć.
Nie muszę brać tego świństwa, żeby wiedzieć jakie są konsekwencje.Czytaj ze zrozumieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:25, 22 Cze 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
No i w porządku.
Spróbowałeś nie spodobało Ci się. Fajnie.
Ale z tego powodu nie można zakazywać spróbować innym.
Wolisz miłośc i chwała Ci za to.
Ja też wolę też próbowałem i szczerze mówiąc jednak bardziej "smakuje mi" piwo.
Ale nie mówię od razu że to zło największe.
@ulth
A ty czytaj dokładnie :
Cytat: |
Trzy w mojej firmie jest alkomat i testy na obecności i jakoś nikt tam odurzony niczym nie chodzi.
A pracuję przy pieniądzach więc mam dosyć odpowiedzialne stanowisko.
I z tego co wiem w większości porządnych firm taka praktyka jest stosowana.
Nie można winić narkotyków za nieuczciwych, oszczędzających pracodawców czy właścicieli którym szkoda na taka profilaktykę. |
Alkohol też jest powszechnie dostępny.
A jakoś nie zdarza się żeby kierowcy nagminnie jeździli na bani.
Bo człowiek ma swój rozum i wie co jest dla niego dobre i umie rozgraniczyć dobro od zła.
I wiesz co ?
Aż mi wstyd że muszę Ci taką prostą rzecz tłumaczyć.
Każda używka niesie za sobą konsekwencje.
Nie tylko narkotyki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vere dnia Nie 22:30, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:27, 22 Cze 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
Ulth- czy zawsze musimy się zgadzać?
Jakoś tak bardzo podobnie patrzymy na te różne zjawiska i wydaje mi się, że to właściwa postawa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przemo dnia Nie 22:27, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:33, 22 Cze 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Każdy będzie sądził, że jego postawa jest właściwa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:34, 22 Cze 2008
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków
|
|
vere
Parafrazując Cię, bo "człowiek pod wpływem narkotyków ma swój rozum"...
Dziękuję i wszystko jasne.
przemo
Tak jakoś to wynika i cieszy mnie to.Co do postawy, reprezentujemy taką a nie inną.Dla mnie również właściwą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ulth dnia Nie 22:37, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:38, 22 Cze 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Inaczej :
"Człowiek zanim sięgnie po narkotyki ma swój rozum"
Znów obracasz kota ogonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:43, 22 Cze 2008
|
|
|
Mrok
|
|
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myszków
|
|
I tu się z Tobą zgadzam.Zanim weźmie ma rozum...gdy jest pod wpływem narkotyków o jakikolwiek rozsądek jest dosyć trudno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:44, 22 Cze 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
Vere narkotyki to nie używka, bo używka to np. kawa.
Szkoda mi ludzi, którzy zawiedli się na życiu i popadli w narkotyki, bo takich pełno w monarze.
Czytałem artyku o takich ludziach, są to osoby wrażliwe, które na swojej drodze życiowej spotkali takich powiedzmy "złych ludzi" i na nich się zawiedli, potem całe ich życie runęło w gruzy, a gdy nic już dla nich nie miało sensu, to spotkali takich, którzy dali im na to alternatywę "ratunek-narkotyki".
Pamiętam dziewczynę, która była kiedyś bardzo zakochana/kochająca swego partnera, a ten tylko korzystał z jej "naiwności" i w końcu ją zostawił.
Całe jej życie runęło, popadła w uzależnienie i ile by ona nie zrobiła dla "działki": sypiała z dealerem, a gdy jemu się to znudziło z jego poplecznikami dla tej chwili zapomnienia jaką dawały narkotyki i jej zapomnienia o bólu.
Na szczęście trafiła na odwyk i "pozbierała się do kupy".
Inną sprawą są ludzie biorący z inteligencją(aczkolwiek dla mnie każdy kto bierze ma ją przynajmniej skromną), a inna bajka osoby dla których "świat się zawalił".
Dostęp do narkotyków powinien być ograniczany, ale niestety kto chce, zawsze je znajdzie.
W alkoholu też wiele ludzi się zatraca, ale on działa powiedzmy sobie słabiej niż narkotyki i nie uzależnia tak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przemo dnia Nie 22:46, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|