Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Masochizm
|
|
Wysłany:
Nie 23:12, 10 Gru 2006
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
uważacie że pomaga samookaleczanie się? czy pozwala choć na chwilę zapomnieć o problemach i o bólu psychicznym [nacisku, presji, zmęczeniu]?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:47, 10 Gru 2006
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skąd już nigdy nie powrócę
|
|
Po pierwsze - To substytut.
Po drugie - To iluzja rozwiazania problemu.
Po trzecie - To glupota i profanacja wlasnego ciala, ktore powinno sie szanowac nawet jezeli jest tylko kilogramami flakow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 23:50, 10 Gru 2006
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Na co miałoby pomagać? Jak się zajmujesz czymkolwiek absorbującym to nie pamiętasz o innych rzeczach. Owszem, jeżeli kogoś boli to raczej się na tym skupi, ale samookaleczanie to głupi pomysł, a zadawanie sobie bólu też do niczego nie prowadzi, jak komuś to frajdę sprawia to jego sprawa, ale to naprawdę nie prowadzi do niczego dobrego. Poza tym masochizm i samookaleczanie to nie filozofia, więc w tym dziale raczej ten temat nie powinien się znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:05, 11 Gru 2006
|
|
|
WIDMO ADMIN
|
|
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolpmünde
|
|
owszem samookaleczanie się pomaga... na moment. Na moment przynosi ulgę, zapomnienie... ale później jest jeszcze gorzej, takie osoby tną sie coraz częściej "by zapomnieć". Ale rany zostają na ciele, które potem przypominają o całym tym 'bólu'...
wiem z dośwadczenia, na szczęście mam to za sobą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:11, 11 Gru 2006
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Taaa... pomaga na moment. Narkotyki też. Oczywiście nie każdemu musi to pomóc "na chwilę". Niektórym w ogóle nie pomoże. Lepiej zamiast tego zastanowić się nad problemem i spróbować go rozwiązać, lub zwrócić się do kogoś o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:25, 11 Gru 2006
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
że nie jest to filozofia wiem... lecz nie za bardzo miałem gdzie indziej to podrzucić pod rozważania.
Masochizm daje tę "chwilę zapomnienia" owszem, rany potem przypominają to też prawda... ale czy naprawdę sądzicie że można samemu się z tego wyzwolić? bez jakiej kowliek pomocy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:40, 11 Gru 2006
|
|
|
WIDMO ADMIN
|
|
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolpmünde
|
|
mozna
jezeli sie zrozumie, ze to nie ma sensu, tak było ze mną
ale jest tyle beznadziejnych przypadków, które nawet jezeli zrozumieją, ze to nie jest wyjscie, okaleczają się dalej
smutne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:24, 11 Gru 2006
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
pytanie pozostaje jedno: czy można na siłę kogoś wyciąnąć z tego? jeśli on np. chce w tym tkwić, bo mu tak łatwiej? zmusicie go? bo to chore? i tlyko dlatego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:29, 11 Gru 2006
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Z żadnego nałogu nie można kogoś wyciągnąć siłą, on musi przede wszystkim sam chcieć. Najlepiej udzielić tak zwanego milczącego wsparcia, ale na nic nie naciskać, tak mi się wydaje.
Co do tego szanowania własnego ciała, to nie wiem, czy tak "trzeba". Wobec tego człowiek musiałby się wyzbyć wszelkich używek, nawet takich typu "co niedziela zjadam kawałek ciasta", porzucić fast foody, ogólnie prowadzić tak zwany zdrowy tryb życia. Tak naprawdę cięcie się jest bardzo podobne do "zajadania problemów" czy czegoś podobnego.
Ale to trzeba odróżnić, czy chodzi o zadawanie sobie bólu jako sposób wyładowania agresji, czy też jako sposób czerpania satysfakcji seksualnej czy też jakiejkolwiek innej przyjemności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:35, 11 Gru 2006
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Oczywiście, że można. To tak samo jak siłą można udowadniać, że się ma rację
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:57, 12 Gru 2006
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Mordasz napisał: |
Oczywiście, że można. To tak samo jak siłą można udowadniać, że się ma rację |
A jesteś w stanie kontrolować kogoś siłowo przez całe jego życie? Niby jak? Przykujesz do kaloryfera i będziesz karmił przez rurkę? No bo inaczej się nie da: trzeba by człowieka nie spuszczać z oka. W nieskończoność nie może to trwać, a nigdy nie masz gwarancji, że po spuszczeniu ze smyczy delikwent od razu nie pobiegnie do swojej eks-miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:49, 12 Gru 2006
|
|
|
Consigliori
|
|
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Mordasz napisał: |
Oczywiście, że można. To tak samo jak siłą można udowadniać, że się ma rację |
Tylko po co? To jest tej osoby wybór. Tak lubi, w tym znajduje radość/zapomnienie*. Na cholerę siłą kogoś z tego wyrywać. Lubi? No to na zdrowie!
*Niepotrzebne skreślić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:56, 12 Gru 2006
|
|
|
WIDMO ADMIN
|
|
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 3317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolpmünde
|
|
Goomish, racja, ale znam dziwczyne, która o mało co nie zeszła z tego świata, bo nikt sie nie interesował tym, ze sie tnie, bo wszyscy dookoła doszli do wniosku, ze ona i tak nie przestanie, wiesz i tu był bład. Bo dziewczyna cieciem się chciała zwrócić na siebie uwage i pewnego dnia nie wytrzymała, podcieła sobie zyły... Dobrze, ze jej matka weszła do pokoju, bo jakby sie spóxniła, to nie wiem czy Aga zyłaby dalej... ale uadło sie, dziewczyna zyje, tye, ze teraz my, jej znajomi, mamy wyrzuty, ze nie zauwazyliśmy, ze dziewucha okaleczajac sie chce po prostu zwrócić na siebie uwagę.
Obecnie Aga nie sięga po zyletki, brzytwy itp... tylko jak ma problem, to mówi otwarcie, a nie tnie sie, zeby pokazac, ze coś jest nie tak.
więc... czasem jednak ta interwencja jest potrzebna, zeby ktos przypadkiem nie stracił zycia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:57, 12 Gru 2006
|
|
|
Consigliori
|
|
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
AEnema napisał: |
Goomish, racja, ale znam dziwczyne, która o mało co nie zeszła z tego świata, bo nikt sie nie interesował tym, ze sie tnie, bo wszyscy dookoła doszli do wniosku, ze ona i tak nie przestanie, wiesz i tu był bład. Bo dziewczyna cieciem się chciała zwrócić na siebie uwage i pewnego dnia nie wytrzymała, podcieła sobie zyły... Dobrze, ze jej matka weszła do pokoju, bo jakby sie spóxniła, to nie wiem czy Aga zyłaby dalej... ale uadło sie, dziewczyna zyje, tye, ze teraz my, jej znajomi, mamy wyrzuty, ze nie zauwazyliśmy, ze dziewucha okaleczajac sie chce po prostu zwrócić na siebie uwagę.
Obecnie Aga nie sięga po zyletki, brzytwy itp... tylko jak ma problem, to mówi otwarcie, a nie tnie sie, zeby pokazac, ze coś jest nie tak.
więc... czasem jednak ta interwencja jest potrzebna, zeby ktos przypadkiem nie stracił zycia |
Ujmę to tak:
Zainteresowanie owszem, interwencja - nie. Jeżeli jest to czyjś wybór, to moim obowiązkiem jest to uszanować. Jeżeli ktoś zwyczajnie chce zwrócic uwagę na swoje problemy, to oczywiście można mu pomóc. Ale jezeli ktoś nie życzy sobie obcej interwencji, to należy go zostawić w spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:01, 12 Gru 2006
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skąd już nigdy nie powrócę
|
|
Cytat: |
Co do tego szanowania własnego ciała, to nie wiem, czy tak "trzeba". Wobec tego człowiek musiałby się wyzbyć wszelkich używek, nawet takich typu "co niedziela zjadam kawałek ciasta", porzucić fast foody, ogólnie prowadzić tak zwany zdrowy tryb życia. Tak naprawdę cięcie się jest bardzo podobne do "zajadania problemów" czy czegoś podobnego. |
Moment, moment.
Jakie są konsekwencje zajadania się ciastkami ? Kalorie. Fast food ? Hm, przybędzie Ci kilogramów, które zawsze można zrzucić. Natomiast po cięciach zostają blizny, które nosisz na swoim ciele do końca życia. Porównanie "ciastek" do "żyletek" jest co najmniej niepoważne.
Cytat: |
Ale to trzeba odróżnić, czy chodzi o zadawanie sobie bólu jako sposób wyładowania agresji, czy też jako sposób czerpania satysfakcji seksualnej czy też jakiejkolwiek innej przyjemności. |
Pytanie autora tematu brzmiało: "Czy uważacie, że pomaga ?" Odpowiedź jest dla mnie prosta: Nie, w żaden sposób. Chwilowe ukojenie jest mżonką słabego umysłu, iluzją.
Masochizm jako preferencja sexualna. Hm ...
Naturalnie nie mam nic przeciwko
Do czasu...
Cytat: |
czasem jednak ta interwencja jest potrzebna, zeby ktos przypadkiem nie stracił zycia |
A to są jakieś wątpliwości w tej kwesti ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|