Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Masochizm
|
|
Wysłany:
Wto 19:54, 12 Gru 2006
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
M.N. Ramirez napisał: |
Jakie są konsekwencje zajadania się ciastkami ? Kalorie. Fast food ? Hm, przybędzie Ci kilogramów, które zawsze można zrzucić. Natomiast po cięciach zostają blizny, które nosisz na swoim ciele do końca życia. Porównanie "ciastek" do "żyletek" jest co najmniej niepoważne.
|
O. To według Ciebie to jest szanowanie swojego ciała, jeśli ktoś najpierw tuczy się na podobieństwo świniaka, potem chudnie (ewentualnie) potem znowu się tuczy i tak w kółko? To jest szanowanie, jeśli traktujesz swoje ciało jak masę plastyczną, którą "najwyżej się odchudzi"? Poza tym jak komórka tłuszczowa wskutek niewłaściwego odżywania powstaje, to już nie można się jej pozbyć. Można ją co najwyżej zmniejszyć. Tak więc zmiany są równie nieodwracalne co w przypadku używania żyletek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:03, 12 Gru 2006
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
co do braku zainteresowania... miałem znajomą, właściwie byłą która cieła się regularnie a ręce miała jak piękne podkłady kolejowe. Na moją prośbę przestała, na chwilę... póki nie pojawił się problem, i po mimo tego iż z nią porozmawiałem etc. sprawa niby wyjaśniona, jej znajomi wszystko widzeli i interesowali się tym a i tak się pocieła. pytanie: czy było to konieczne? czy w czym kolwiek dało jej zapomnienie? czy raczej chciała być jak te nirvanistki młodociane 'tne się bo tak modnie"... to wbrew pozorm nie zawsze jest sprawa czyto zaponienia choć na chwilę, również uzależnienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:13, 14 Gru 2006
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skąd już nigdy nie powrócę
|
|
Cytat: |
O. To według Ciebie to jest szanowanie swojego ciała, jeśli ktoś najpierw tuczy się na podobieństwo świniaka, potem chudnie (ewentualnie) potem znowu się tuczy i tak w kółko? To jest szanowanie, jeśli traktujesz swoje ciało jak masę plastyczną, którą "najwyżej się odchudzi"? Poza tym jak komórka tłuszczowa wskutek niewłaściwego odżywania powstaje, to już nie można się jej pozbyć. Można ją co najwyżej zmniejszyć. Tak więc zmiany są równie nieodwracalne co w przypadku używania żyletek. |
To pytanie retoryczne ? Nie wiem jak Ty ale ja dostrzegam różnicę między konsumpcja ciastek a „tuczeniem się na podobieństwo świniaka”. Moja droga, jeżeli masz wątpliwości czym jest szacunek, polecam [link widoczny dla zalogowanych] na pewno znajdziesz satysfakcjonującą odpowiedź.
Od siebie powiem tyle:
Nie popieram żadnego substytutu w rozwiązywaniu problemów, ponieważ – mówię raz jeszcze – to jest tylko iluzja, wprowadzanie się w błąd. Tyczy się to tak żyletek jak i „tuczenia się na podobieństwo świniaka” czy też np. „pseudo-bulimii”. I tutaj na moment się zatrzymajmy, dobsz ? Otóż rozróżniam dobrowolną decyzję o sięgnięciu po żyletkę, co by ulżyć sobie w cierpieniu ( Ahahaha ) od schorzenia, którym jest np. anoreksja czy bulimia ( pomijając rzesze które wpychają sobie paluszka do gardła z powodu kilku marnych kilogramów ). Wracając do głównego wątku: Dobrowolne umęczanie własnego ciała jest luksusem, na który stać nielicznych. I właśnie to jest prawdziwy problem, nie zaś pobudki z których sięga się po tzw. „ukojenie” ( żyletka, ciastka, alkohol – jeden i ten sam zawszony czort ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:51, 14 Gru 2006
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wa-wa
|
|
alkohol? nie zgadzam się z tym iż alkohol jest tym samym co cięcie się, nie jest on też ukojeniem zazwyczaj... jeśli alkoholem "leczymy" problemy to działamy gorzej niż gdy "sznytujemy" nadgarstki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:22, 14 Gru 2006
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Sęk w tym, że sięgam po ciacha i alkohol nie tylko gdy mam problemy lub skrzywioną psychę. Na dobrą sprawę nigdy nie sięgałem po te dwa z powodów problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 21:58, 14 Gru 2006
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
No ale po żyletkę też nie trzeba sięgać z powodu problemu, wbrew pozorom. Niektórzy w ten sposób ozdabiają swoje ciało, jako alternatywą dla tatuażu. Poza tym co to jest "problem"? Osoby, które się tną, wcale nie muszą mieć zrąbanego życia, wręcz bardzo często nie mają żadnych problemów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:40, 14 Gru 2006
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
tylko nikt nie zarzuci mi problemów z psychiką gdy idę sobie na jedno zimne do pubu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:17, 14 Gru 2006
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Hmm. Po namyśle dochodzę do wniosku, że pójście na piwo do pubu (a nawet zalanie się w trupa, aby zapomnieć o jakichś kłopotach) to nie to samo, to cięcie się. Człowiek się tak naprawdę nie tnie po to, aby o czymś zapomnieć, tylko po to, aby rozładować agresję, która w nim tkwi. To to samo, co np. rozbicie talerza, nawrzeszczenie na kogoś lub wręcz danie komuś w łeb, tylko kierowane do wewnątrz.
Swoją drogą: cięcie się to problemy psychiczne, a np. pobicie kogoś, bo czymś tam zdenerwował, już nie jest tak chętnie nazywane problemami psychicznymi. Moim zdaniem to nie fair.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:22, 14 Gru 2006
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Gothabella napisał: |
Swoją drogą: cięcie się to problemy psychiczne, a np. pobicie kogoś, bo czymś tam zdenerwował, już nie jest tak chętnie nazywane problemami psychicznymi. Moim zdaniem to nie fair. |
to już nie ja powiedziałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:39, 14 Gru 2006
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Na e-lamie jest jeden lub dwa artykuły o cięciu się, a przynajmniej były (znajomy się chwalił, że je pisał).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:02, 15 Gru 2006
|
|
|
Półmrok
|
|
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Spod Obór (Wawa)
|
|
Heh...
A co z masochistami, którzy się tną, podpalają, ogólnie krzywdzą dla podniecenia seksualnego? Albo i innego rodzaju 'uniesienia'?
A co do tnących się, to jest to moim zdaniem lepsze/bardziej rozsądne niż o wiele, wiele bardziej popularny sposób rozładowania złości na siebie. Przekierowana autoagresja - ludzie, którzy mają kompleksy, są niezadowoleni ogólnie sfrustrowani, nie przyznają sie do błędu (albo też nie chcą sobie wprost powiedzieć, że los ich nie lubi) i wydzierają się na innych, zaczynają wojny, biją słabszych etc...
Nie znacie tej sytuacji? Jakiś kolega z klasy źle napisał sprawidziań i się z byle powodu ma wybuchy agresji i może nawet kogoś pobić.
Albo dziecko z marginesu społecznego, które wyładowuje frustracje na innych? Albo chociażbyy taki Hitler, tfu.
Ale powrócę do mojego pierwszego pytania?
A co z masochistami krzywdzącymi się dla podniecenia seksualnego? Albo i innego rodzaju 'uniesienia'?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:50, 15 Gru 2006
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Mordasz napisał: |
Gothabella napisał: |
Swoją drogą: cięcie się to problemy psychiczne, a np. pobicie kogoś, bo czymś tam zdenerwował, już nie jest tak chętnie nazywane problemami psychicznymi. Moim zdaniem to nie fair. |
to już nie ja powiedziałem |
Ja wiem, że nie Ty, to było tylko takie a propos .
Satrapa napisał: |
Na e-lamie jest jeden lub dwa artykuły o cięciu się, a przynajmniej były (znajomy się chwalił, że je pisał). |
Co to jest e-lam?
CognaC napisał: |
A co z masochistami krzywdzącymi się dla podniecenia seksualnego? Albo i innego rodzaju 'uniesienia'? |
To już jest raczej rzecz, której się nie wybiera. Podobnie jak homoseksualiści nie mają wpływu na to, że są homo, fetyszyści podobnie, i tak dalej w ten deseń. Szczerze mówiąc nie mam pomysłu, skąd by się takie upodobania mogły brać- może geny, może wychowanie, może doświadczenia życiowe. W każdym razie jest to raczej coś danego odgórnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:16, 16 Gru 2006
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] portal internetowy, zawiera informacje, co się dzieje we Wrocławiu + sporo różnych artykułów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:19, 16 Gru 2006
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
po pierwsze temat powinien rozgraniczać masochizm i autoagresję, bo to dwie różne [choć czasem zazębiające się] sprawy...
aktualnie żyletki są w modzie. zaczynają na stałe wpasowywać się w wizerunek młocianej 'mrocznej'. skąd się to bierze? pewnie ciekawość. chęć wpasowania się. a także wymieniona już wcześniej chęć zwrocenia na siebie uwagi. z wiekiem najczęściej mija samo.
lecz do każdego przejawu autoagresji należy podchodzić indywidualnie, wielkim błędem jest pakowanie wszystkich tnących się do jednego worka... bo powody bywają rożne... owszem, często żyletkomania mija sama... ale co, jesli podłoże psychiczne jest o wiele bardziej złożone?
przykład? ależ proszę. dziewczynka molestowana przez ojca. już w przedszkolu ostrzyla sobie palce temperówką. później żyletki, ogień, wszystko, co mgło sprawić ból...
chwilowy kaprys, ktory należy zlekcewazyć? nie sądzę. a dzięki modzie na żyletki coraz częściej podchodzi się do przypadkow autoagresji jako do dziwacznego kaprysu...
Gothabella napisał: |
Poza tym jak komórka tłuszczowa wskutek niewłaściwego odżywania powstaje, to już nie można się jej pozbyć. Można ją co najwyżej zmniejszyć. |
jeśli chodzi o ścisłość, liczba komórek tluszczowych jest niezmienna, zmianie ulega tylko objętość ich zawartości ;o)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:19, 17 Gru 2006
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Cięcie się jest modne - a przy okazji jeśli masz zamiar należe do jakiejś subkutury tu goth, emo, a nawet punk czy metal to normalnie powinieneś się ciąc, wycinac sobie na nadgarstku nazwy zespołów (najlepiej z tytułami wszytskich płyt, nazwiskami wykonawców i tytułami teledysków) ... dajcie spokój. Niektórzy naprawdę mają problemy w rodzinie, więc powinno się szukac dla nich pomocy, a jak ktoś się tnie żeby byc jazzy (chocby wspomniene zespoły) to komuś takiemu się należy porządny wpierdziel skoro lubi jak boli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|