Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Lucid Dreaming (LD, świadomy sen)
|
|
Wysłany:
Sob 15:31, 17 Maj 2008
|
|
|
Queen Of The Diamonds
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 1455
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Świdnica
|
|
Świadomy sen (ang. Lucid Dream, w skrócie LD) - sen, w którym śniący zdaje sobie sprawę, że śni. Dlatego klarowność myślenia, dostęp do wspomnień z jawy oraz świadomy wpływ na treść snu mogą być kontrolowane (aczkolwiek na różne sposoby - zależy to od poziomu zaawansowania osoby śniącej). Inne nazwy na świadomy sen to: sen jasny, sen przejrzysty, sen wiedzy.
Świadome sny mogą być wykorzystane w zwalczaniu koszmarów, jako narzędzie poznania swojej jaźni albo też dla rozrywki. W snach, gdzie śniący posiada odpowiednio wysoki poziom kontroli nad treścią marzenia sennego, można zrealizować każde swoje pragnienie.
Spontaniczne i chwilowe uzyskanie stanu świadomego snu może nastąpić bez żadnych wstępnych warunków, jest jednak zjawiskiem stosunkowo rzadkim. Szacuje się, że 20% populacji doświadczyło przynajmniej raz w życiu snu świadomego. Czasem samo czytanie czy rozmowa o tym zjawisku indukuje świadomy sen. Wiele technik medytacyjnych kładących nacisk na rozwój wewnętrzny wspomina o możliwości utrzymania świadomości także we śnie.
Świadomego śnienia można się nauczyć. Dzięki specjalnym technikom śniąca osoba może zorientować się, iż otaczająca ją rzeczywistość jest wyimaginowana. Towarzyszy temu zazwyczaj niezwykły szok (niegroźny), który przeważnie prowadzi do ocknienia się lub tzw. fałszywego przebudzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:46, 17 Maj 2008
|
|
|
Szarość Wieczorna
|
|
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
czasami udaje mi się osiągnąć ten stan-tyle że zwykle natychmiast po odzyskaniu świadomości budzę się
zazwyczaj zdaję sobie sprawę że to sen kiedy w nim biegnę-we śnie coś mnie spowalnia, a często śni mi się jak z czymś walczę, gonię, czy uciekam-toteż często się w nocy budzę .
sam LD jest w istocie stanem bardzo ciekawym. rózne rzeczy się wtedy dzieją .
a co do tego szoku to tak bym tego nie nazwała-sama za "pierwszymi razami" po prostu zaczynałam się śmiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 16:00, 17 Maj 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
LD zdarza mi się dość regularnie, niestety zawsze spontanicznie - nie udało mi się jeszcze wywołać tego stanu na życzenie. Sam stan faktycznie jest świetny - jak się przywyknie - pierwsze spontaniczne LD może być traumą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:34, 17 Maj 2008
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Hm... Co wy z tą traumą? LD na spontana mam co trzeci, czwarty sen i czasem się nieźle ubawię. Co do wywołania takiegoż stanu, z tym jest trudniej, ale zdarzało mi się coś w rodzaju "napisania dalszego ciągu" lub też wprowadzenia pewnych elementów własnych do tego, co się podczas snu przesuwa przed moimi łoczkami.
Sny te poruszają zwykle kilka zmysłów, najrzadziej smak, węch już prędzej. Są bardzo sugestywne, a doznania bardzo silne; czasem długo po przebudzeniu potrafię siebie samą pytać, co tak naprawdę mi się przytrafiło... Sen? Coś więcej? Ale jeśli tak - to co?
Sny układają mi się w seriale, z którym najciekawszy jest cykl snów o lataniu. Otóż... Pierwsze sny z tym motywem były chaotyczne, a uczucie lewitacji kompletnie mnie oszołomiło. Jakby to ująć... Byłam wtedy uczniem, pisklęciem... Traciłam równowagę, miałam problem z omijaniem przeszkód, zmianą wysokości i tempa... Ze snu na sen problemów było coraz mniej, zmiany lotu i start coraz prostsze, a cała podróż jakby bardziej pod moją kontrolą; i choć wciąż spotykam byty, osoby czy groźną przyrodę, która chce mi zaszkodzić, jestem jakby bardziej... hm, zwrotna i lepiej sobie radzę.
Częsta obserwacja tych "seriali sennych" sprawiła, że już znajduję logikę w doborze symboli, w częstotliwości pojawiania się tematów i umiem na podstawie snów podejmować decyzje. Choć oczywiście, nie potrafię zobiektywizować tego "procesu uczenia się", bo korzystam jedynie z intuicji.
Inny rodzaj świadomości oprócz "dośnienia" jest taki, że wchodzę w rzeczywistość senną jakby na podstawie "umowy z reżyserem", przy czym po części sama robię film. Mianowicie: dzieje się coś, czego oczywiście nie zaprogramowałam, ale nagle zdaję sobie sprawę z tego, że to czysta fikcja i wtedy mogę albo "wziąć rolę" albo zagrać do innego scenariusza. Albo jest tak: mam spełnić niby to jakieś zadanie, ale wiem, że tak naprawdę cokolwiek zrobię, będzie pasowało. Nieraz... śmieję się w momencie uświadomienia sobie tego stanu, chwila przytomności i... nadal jestem we śnie, ta chwila mnie nie wytrąca ze sfery marzeń sennych. Czasem fabuła jest boska, wtedy sztucznie zmuszam się, żeby dośnić sequel i czasem się udaje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aene d'Amarant dnia Sob 20:06, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:59, 17 Maj 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Wszystko zależy od, czy ja wiem, siły? Sugestywności? Czegoś takiego w każdym razie.
Sporo ludzi opisuje stany tak zwanego paraliżu sennego - stanu gdy człowiekowi wydaje się że nie śpi, tylko jest sparaliżowany (a tak na prawdę ma LD) jako okrutnie traumatyczne.
Dodaj do tego zjawisko zmory - do powyższej opisanego dorzuć pojawienie się np upiora, dziwnych postaci czy głosów, albo wrażenie bycia dotykanym - trauma może zostać na długo
Czytałem że nawet spora część "wzięć" przez "obcych" to właśnie takie "zmory".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:05, 17 Maj 2008
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Paraliż senny? Zdarza się ponoć często i jest to normalne zjawisko medyczne, mi osobiście zdarzyły się te inne wrażenia, o których piszesz, a konkretnie wrażenie braku tchu, tego, że ktoś mnie przygniótł plus omamy słuchowe... Od tego jednak do traumy droga daleka. Być może w tym ostatnim zestawie mieszczą się również moje osobiste przypadki "włamania do mózgu" i "podłączenia się"... Niemniej, agresorów i tak zwalczam cokolwiek by to nie było, psiajucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:45, 17 Maj 2008
|
|
|
Szarość Wieczorna
|
|
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten swąd?
|
|
A o tym słyszałam i dość dużo, bo nauczyciel od fizyki mojego kolegi się tym pasjonuje. Muszę to kiedyś wypróbować. Podobno jest jeszcze coś takiego, że dusza 'wychodzi' z ciała i może się przemieszczać po całym świecie, ale nie jestem pewna czy to jest prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:45, 17 Maj 2008
|
|
|
Atropinowa panienka
|
|
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/toruń
|
|
paraliż senny służy temu, by śniąc nie opuszczać łóżka lunatykowanie to właśnie 'wadliwe działanie' sennego paraliżu.
a ld generalnie zdarza mi się dosyć często. im bardziej jestem spokojna i rozluźniona przy zasypianiu, tym większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia ld. pamiętam z dzieciństwa, że za pomocą świadomego śnienia walczyłam z koszmarkami. przykładowo- zatrzymywałam siłą woli spadającą windę, czy dogadywałam się z krwiożerczymi wilczyskami . z ostatnich doświadczeń najlepiej zapamiętam sny o lataniu i tak jak Tessska na początku miałam pewne problemy z grawitacją... to właśnie sprawiało, że sny były jeszcze bardziej realistyczne- istniały w nich prawa fizyki, aczkolwiek nieco nadwyrężone.
a co do opuszczania ciała... do dziś nie umiem wyjaśnić pewnego zdarzenia z dalekiej przeszłości. miałam jakieś 4 lata i oberwałam huśtawką w głowę. ojciec i wujek (lekarz) zapewniali mnie potem, że aż do przyjęcia mnie na pogotowiu byłam kompletnie nieprzytomna. tymczasem z całego zdarzenia pamiętam to, że spod huśtawki podniosła mnie ciemnowłosa kobieta w pomarańczowej bluzce...przedziwna sprawa, zwłaszcza, że dorośli potwierdzili, że odebrali mnie od tak wyglądajacej kobiety...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez meraluna dnia Sob 20:51, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:26, 19 Maj 2008
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
kurcze a ma ktoś może jakieś Ebooki o LD? jakieś poradniki... albo cóś... mnie osobiście w ogóle rzadko się cokolwiek śni... a chciałabym podczas snu jakieś "filmy" pooglądać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:33, 19 Maj 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Asasel napisał: |
mnie osobiście w ogóle rzadko się cokolwiek śni... |
Zawsze Ci się śni tylko rzadko pamiętasz sen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:40, 21 Maj 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
To w takim razie, ja bardzo rzadko pamiętam sny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 0:11, 23 Maj 2008
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
No tak... wiem.. że rzadko pamiętam, ale wie ktoś może co jest tego przyczyną że nie pamiętam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 7:19, 23 Maj 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Brak treningu, albo budzenie się w nieodpowiedniej fazie snu.
Na jedno i drugie pomaga trening
Najprostsza metoda - przed snem i w czasie zasypiania przyjąć silne założenie że zapamięta się sen, a po przebudzeniu zapisać to co się zapamiętało.
Mózg w końcu nauczy się zapamiętywać sny. to tylko kwestia cierpliwości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|