Kwestia adoptowania dzieci przez pary homoseksualne - Gotyk-Forum.pl

Nocny Łowca

Czytałem "Nowy, wspaniały świat". I "Rok 1984" i "Farenheit 451"

Pomysłów na antyutopię czy utopię było sporo. Chyba pierwsze było "Państwo" Platona
Był nawet taki bardzo stary, średniowieczny pomysł, który zakładał istnienie Królestwa Bożego na Ziemi (które miało wyglądać tak: Mnich, gromadzący wiedzę, w klasztorze, Rycerz, władający ziemią, w zamku i chłop ciemny utrzymujący powyższych w wiosce. Wszystko na swoim miejscu, wszystko działa jak trzeba, Bóg w Niebie, Papież w Awinionie, Cesarz czy inny Król w stolicy, Jerozolima wolna od Saracena - tylko nie wiem, czy to była utopia, czy horror Grey_Light_Colorz_PDT_01

)

Tylko nadal nie wiem co to ma do mojej wypowiedzi.
Czy to że ktoś kiedyś wymyślił straszliwą antyutopię ma spowodować że odrzucimy postęp?

Zastanawiałem się też, gdzie dojdzie się po trupach. Historia dowodzi, że po trupach dochodzi się do zwycięstwa, a co najmniej do historii. Jeśli tylko ilość trupów jest wystarczająca.

Kolejna sprawa
Piszesz o "cenności życia". Oczywiście, dla każdego z nas własne życie jest (a przynajmniej powinno być) bardzo cenne.
Tylko co z życiem innych?
Czy jest cenne, czy tylko chcieli byśmy by było?
A może wcale nie jest cenne, jeśli dotyka obcych, tylko mówi się że jest cenne bo to dobrze wygląda?

Przykłady? Proszę bardzo:
- Ile pieniędzy wydaje się na ochronę życia, np walkę z głodem, malarią i innymi chorobami, a ile na jego odbieranie, np wymyślanie nowej broni czy utrzymanie i ulepszanie starej?
- Dlaczego jakiekolwiek zaostrzenie norm dotyczące higieny czy dodatków chemicznych do żywności wywołuje takie protesty? Przecież chodzi o ochronę zdrowia i życia?
- Dlaczego próba wprowadzenia globalnych norm ochrony przyrody napotyka na takie problemy? Przecież tu idzie o życie nas wszystkich?
- Ilu ludzi zginęło dlatego że biznes z USA chce położyć łapę na zasobach ropy?

"Cenność życia" to tylko pobożne życzenie.
To idea - szczytna, ale tylko idea.
Tak na prawdę liczy się to co się komu kalkuluje. (Dlatego uważam że nie wprowadzanie pewnych nowych technologii, czy ograniczenia wolności jednostki muszą się komuś kalkulować)
Może to i straszne, ale prawdziwe.
(I nie piszę tego dlatego że jestem jakimś strasznym technokratą.
Jestem cynikiem. "Cynik to człowiek któremu świat ukradł i wdeptał w błoto różowe okulary, co natychmiast przywróciło mu ostrość widzenia")

A na koniec.
Wampirku, nie wiem jak bym się czuł jako "Piorun2", ale nie miał bym nic przeciwko by spróbować. Moim ideałem było by gdyby wszystkie kopie mnie miały ze mną wspólną świadomość.
"Jesteśmy Piorun... i jest nas wielu"
Wiem, oprócz cynizmu mam też troszkę z szalonego naukowca w dobrym XIX wiecznym stylu Grey_Light_Colorz_PDT_01

La Figlia Della Tempesta

Ta dyskusja zaczyna dotyczyć wszystkiego oprócz adopcji przez homoseksualistów... załóżcie sobie tematy o postępie, sztucznym zapłodnieniu, cenności życia, utopiach/antyutopiach, dochodzeniu do czegoś po trupach, klonowaniu i o tym, jak by wyglądał świat, gdyby Piorunów było więcej i jak by się z tym czuł sam zainteresowany/sami zainteresowani Grey_Light_Colorz_PDT_08

(jeszcze coś pominęłam?).

Wydzielić się nie da, zbyt wymieszane Grey_Light_Colorz_PDT_15

Mistrz Gry

To z Piorunami dobre Grey_Light_Colorz_PDT_04

Aż Ci dam pochwałę, Proc.

Zło Zza Szkieł

Offtopem: Piorunie...problem polega na tym, że nie rozpiorunisz swojej świadomości. Każdy kolejny Piorun będzie żył ze świadomością, że nie jest Piorunem, tylko Piorunem Prim, nie jest, jak Bozia przykazała, indywidualnością, tylko kserokopią. Skopiuj sobie stuzłotówkę i każ jej czuć się wartościową Grey_Light_Colorz_PDT_19

Wracając do homoseksualistów: tu już chyba większość powiedziała, co wiedziała, czekajmy na świeżą krew Grey_Light_Colorz_PDT_03

Nowopowstały

Adopcja dzieci przez takie pary? Stanowczo nie.
Rozumiem, że homoseksualiści/ lesbijki też są ludźmi i mają takie same potrzeby jak kazdy z nas... Jednak muszą oni się liczyć z tym, że jest w nich coś odmiennego od reszty. Niemożliwe, by spełniali się na przykład jako rodzice.
Dlaczego?
Dziecko w tej "rodzinie" będzie borykało się w przyszłości z problemem określenia własnej seksualności. Poza tym- taka "sytuacja rodzinna" należy do wstydliwych. Dziecko narażane jest na szykany, pogardę ze strony innych ludzi.

Pra-admin

Brawo. Wyraziłaś moje 30 stron wypocin w 2 zdaniach. Może ktoś zrozumie o co mi chodziło. Grey_Light_Colorz_PDT_03

Szmaragdowa Wiedźma

Narzeczona wampira

Nie bardzo rozumiem Grey_Light_Colorz_PDT_08

Chyba się gdzieś pomyliłaś Grey_Light_Colorz_PDT_08

Pra-admin

E... Nie. Z Jej postem jest wszystko w porządku. Grey_Light_Colorz_PDT_15

[bo edytowałam Grey_Light_Colorz_PDT_08

mam problemy z doliczeniem do 2, ale ciiii... lw.]

Nowopowstały

Był kiedyś taki dokument o parze gejów wychowujących dzieci niepełnosprawne. Naprawdę uratowali im życie i podarowali wiele normalności, bo marniutkie był szanse, że ich jacyś "normalni" ludzie zaadoptują. I wiecie, co jeszcze? Miałam bardzo suchą i surową matkę. Może nie mało kobiecą, ale na pewno niespecjalnie lubiącą matkowanie. Znam gejów tak ciepłych i matczynych, że chyba wolałabym taką mamę w dzieciństwie (nawet z całym "bagażem" anatomicznym i obyczajowym). Chyba nie powinno się osądzać totalnie - ci wszyscy mogą, a ci nie. Każdy przypadek jest inny.

Zło Zza Szkieł

Problem jest taki, że w naszym społeczeństwie tego się nie zrozumie. Bo katolicy zaakceptują raczej dzieci wegetujące w szpitalu, zapomniane i niechciane przez nikogo, niż wychowywane przez parę tak zwanych zboczeńców. Wszystko w imię tak zwanych "wartości".

Nowopowstały

powiem krótko: jak dla mnie nie ma takiej możliwości i niezmiernie mnie to cieszy. A jako rodzimowierca nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego

Zło Zza Szkieł

ależ przeciwnie, ależ tłumacz, czemu masz nie tłumaczyć, przecież nie każdy musi znać zasady rodzimej wiary.

Święta Patologia

a co to jest rodzimowieryzm? możesz mi też to wytłumaczyć? bo mi się z naziolami kojarzy.

Shak Burz Huni-latub-ob

Rodzimowierstwo czyli słowiańskie neopogaństwo. W Polsce są nawet 2 zarejestrowane rodzimowiercze związki wyznaniowe: Rodzimy Kościół Polski i Zrzeszenie Wiary Rodzimej. To takie religie w których czci się naturę, Świętowita i Peruna. Według mnie bardzo fajna religia bo pielęgnuje polskie tradycje i jest alternatywą dla chrześcijaństwa. Szkoda tylko że wiele osób łączy ją z poglądami skrajnie nacjonalistycznymi.