Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Eutanazja
|
Za czy przeciw? |
Za |
|
71% |
[ 32 ] |
Przeciw |
|
28% |
[ 13 ] |
|
Wszystkich Głosów : 45 |
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:19, 09 Gru 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Tu proszę wyrażać swoją opinie o tym kontrowersyjnym zjawisku.
Ja może powiem co sam o tym sądzę. W ankiecie zaznaczyłem opcję "za". Są ludzie których egzystencja musi się ograniczać do leżenia w łóżku podłączonym do aparatury podtrzymującej życie. Taki człowiek nie ma nawet możliwości popełnić samobójstwa, dlatego według mnie prawo do eutanazji powinno przysługiwać. Uważam że każdy ma prawo umrzeć jak ma ochotę, życie jest prywatną własnością jednostki i według mnie każdy ma prawo robić z nim co mu się podoba.
Jestem zwolennikiem zalegalizowania eutanazji ale rozumiem że taka legalizacja niesie ze sobą okazje do nadużyć. Dlatego bardzo ważna jest forma w jakiej taka eutanazja byłaby wykonywana. Po pierwsze, jeśli tylko jest taka możliwość, nie może być to fizyczne zabicie delikwenta a jedynie umożliwienie mu dokonania samobójstwa (np podanie mu cyjanku który on sobie sam połknie). Równie ważną, jeśli nie najważniejszą, sprawą jest aby taka decyzja była podejmowana po konsultacji z psychologiem oraz aby była zaprotokołowana w obecności świadków (członków rodziny oraz świadków niezależnych). Wtedy sytuacja byłaby jasna, byłaby pewność że decyzja była świadomie podjęta.
I na koniec, uwaga! Nie popieram podejmowania decyzji o eutanazji przez rodzinę gdy osoba która ma umrzeć jest nieświadoma lub nie ma z nią kontaktu (np w śpiączce). Jedyną osobą która ma jakiekolwiek (i zarazem pełne) prawo do decydowania o życiu jest osoba do której to życie należy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 13:56, 09 Gru 2007
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
A więc tak - jestem za eutanazją, bo każdy ma prawo decydowac o swoim zyciu, chociaż z jedną rzeczą u ciebie się Feasuro nie zgodzę - jesli ktoś ma praktycznie w 100% sparaliżowane ciało to jak sam ma popełnic samobójstwo kiedy nawet nie może ruszac karkiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:18, 09 Gru 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Feasuro napisał: |
Po pierwsze, jeśli tylko jest taka możliwość, nie może być to fizyczne zabicie delikwenta a jedynie umożliwienie mu dokonania samobójstwa |
Czytaj dokładniej Nenarku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:28, 09 Gru 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Jestem za. Uważam że każdy powinien mieć prawo o decydowaniu o sobie. Skoro więc takie prawo ma osoba zdrowa (która może odebrać sobie życie w każdej chwili, jeśli tylko chce), to czemu odbierać to podstawowe prawo osobie chorej, która będzie potrzebować pomocy innych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:43, 09 Gru 2007
|
|
|
Zło Zza Szkieł
|
|
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stary, poczciwy Lublin
|
|
Ja zaznaczyłam opcję "przeciw". Jestem przeciwna legalizacji eutanazji. Jedyną jej formą, którą mogę zaakceptować, jest zaprzestanie terapii umożliwiające godną śmierć (czyli sytuacja, w której danej osobie zostały dni lub godziny życia i przestaje się jej podawać leki, żeby mogła umrzeć, zachowując świadomość-tak np. postąpiono z Janem Pawłem II). Natomiast podawanie trucizny bądź zaprzestawanie terapii, gdy ktoś może żyć jeszcze parę lat jest dla mnie moralnie niedopuszczalne. W wypadku osób sparaliżowanych...jestem zdania, iż te osoby powinny być na koszt państwa otoczone troskliwą opieką medyczną i psychologiczną, a więc nie godnie umierać, ale godnie żyć. Powinny być podjęte działania rehabilitacyjne i próby przywrócenia choć częściowej sprawności. Jeżeli takie działania zostaną podjęte, taka osoba nie będzie chciała umierać. Bardzo łatwo jest podać młodemu często człowiekowi cyjanek, o wiele łatwiej, niż zająć się nim i pielęgnować go. Każdy, kto stał się w jakiś sposób niepełnoprawny, początkowo tego nie akceptuje i ma ochotę umrzeć. Dlatego pozwolenie na eutanazję w tej sytuacji prowadziłoby do mnóstwa bezsensownych, przedwczesnych-a przy okazji odciążających państwo-zgonów. Przypominam, że pomysł "eutanazji" niepełnosprawnych psychicznie i fizycznie był już kiedyś w historii, całkiem niedawno, a nazywał się akcją T4. Powielanie (nawet mocno okrojone) wypracowanych przez Hitlera i spółkę wzorców uważam za mało trafiony pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:52, 09 Gru 2007
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Wampirku malutki znasz film "W strone morza"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:12, 09 Gru 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Wampirku, a jeśli życie w stanie "bardzo uszkodzonym" jest sprzeczne z podstawowymi zasadami wyznawanymi przez danego człowieka? Czy to że nie może się bronić, daje społeczeństwu prawo do zmuszenia go do przyjęcia innych zasad i życia na siłę i wbrew woli?
Godne życie to piękne hasło, ale dla niektórych "godne" równa się "umożliwiające samodzielne zaspokojenie wszystkich swych życiowych potrzeb". Inaczej to życie poniżające i uwłaczające godności.
Czy skażesz kogoś na życie w poniżeniu w imię twojego pojęcia o "godnym życiu"??
Każdy ma prawo zadecydować, że np. po śmierci jego organy mogą lub nie mogą być przekazane innym.
Powinien istnieć mechanizm prawny umożliwiający wyrażenie woli zakończenia życia w wybranych wypadkach, a nawet zakaz prowadzenia akcji reanimacyjnej - bo może ktoś sobie nie życzy by go na siłę ratować.
Oczywiście w domyśle było by ratowanie i utrzymywanie przy życiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:14, 09 Gru 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Jestem za eutanazją, bo każdy człowiek ma własne ciało i własne życie, więc powinien mieć prawo całkowicie i nic decydować.
Myślę, że życie i śmierć nie powinny podlegać ocenie osób pobocznych. Każdy może robić z nimi to, co chce i powinno się to umożliwiać także tym, którzy nie mogą popełnić samobójstwa, jak słusznie wyżej zauważono.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:30, 09 Gru 2007
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Nenar napisał: |
Wampirku malutki znasz film "W strone morza"? |
A dobry jest? Chyba go sobie ściągnę.
Wszystkim przeciwnikom eutanazji polecam również film "Johnny Got His Gun" (Johnny Poszedł na Wojnę). Zresztą polecam go wszystkim, nie tylko przeciwnikom eutanazji. A może już go ktoś widział oprócz mnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:50, 09 Gru 2007
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Mnie osobiście bardzo sie podobał, świetny film, wzruszający i do tego oparty na faktach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:51, 09 Gru 2007
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5
|
|
Powiem tak
Ludzie zostali wychowani w wierze religijnej i wydaje im się że istnieje drugi świat.
Świat lżejszy i przyjemniejszy...
A co jeśli tego świata nie ma??
Moim zdaniem osoba która decyduje się na eutanazje nie szanuje życia...
Ja chciałbym być podtrzymywany przy życiu nawet gdyby szansa na odzyskanie przytomności była 1 na 10000000..
Otarłem się o śmierć i to na własne życzenie i wiem że tuż przed śmiercią wraca wola życia i ze nie jest to bujda z telewizji bo doświadczyłem tego na własnej skórze
JESTEM PRZECIW!!!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:04, 09 Gru 2007
|
|
|
Alice in Gothland
|
|
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Za, oczywiście bez nadużyć, takich jak np. gdy rodzina chorego chce się pozbyć kłopotu po prostu. Co do zmian w prawie, to jeśli ktoś jest wierzący, to rozumiem, że może być przeciw eutanazji, ale przecież ten kraj w 100% katolicki nie jest, więc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:08, 09 Gru 2007
|
|
|
Zło Zza Szkieł
|
|
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stary, poczciwy Lublin
|
|
to ja polecę taką uroczą, naiwną, ale wbrew pozorom zupełnie rozsądną książeczkę pt "Oskar i Pani Róża" E. Schmitta.
Piorun, więc mam rozumieć, że bezrobotni podlegają eutanazji?
Piorun napisał: |
Godne życie to piękne hasło, ale dla niektórych "godne" równa się "umożliwiające samodzielne zaspokojenie wszystkich swych życiowych potrzeb". Inaczej to życie poniżające i uwłaczające godności. |
Jak sobie wyobrażasz zakaz prowadzenia akcji reanimacyjnej? Moim zdaniem to ingerowanie w sferę moralności drugiej strony-czyli lekarza. Jak sobie to wyobrażasz? Lekarz (ew. przypadkowy człowiek w "wypadku wypadku") czuje się zobowiązany do ratowania życia, jest to bardzo naturalny odruch. Czy można zmuszać kogoś do działania wbrew swojej naturze? Mamy z jednej strony akceptować naturę homoseksualistów, a z drugiej zabijać naturalne odruchy w lekarzu?
Pragnę też zaznaczyć, że pisałam o "godnym życiu"-nie uznając, iż każdy sparaliżowany czuje, że godnie żyje (bo większość na początku ma wręcz przeciwne zdanie), lecz że obowiązkiem innych ludzi (tych, którzy się nim opiekują) jest takie wrażenie w nim wytworzyć. Subtelna różnica, ale w rzeczywistości bardzo istotna.
Poza tym, jeżeli ja na przykład cierpię na depresję (no, teraz już nie, ale jeszcze niedawno ta urocza choroba była moim udziałem) i mam głęboką potrzebę przeniesienia się na lepszy ze światów, czy lekarz może mi podać truciznę? Przecież ja tego chcę. Co z tego, że depresja to poważna choroba psychiczna-chory przecież CHCE umrzeć.
Człowiek ma instynkt samozachowawczy, implikację do życia i zachowania gatunku. Jest to na tyle głęboko wpisane w jego naturę, że chce żyć. Brak chęci do życia jest objawem zaburzeń w sferze psychicznej i podlega pod zakres kompetencji psychiatrii we współpracy z psychologią, nie zaś-kapsułki z trucizną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:48, 09 Gru 2007
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Cytat: |
Jak sobie wyobrażasz zakaz prowadzenia akcji reanimacyjnej? |
Normalnie.
Załóżmy, ktoś dostaje zawału. Przyjeżdża karetka, lekarz standardowo przystępuje do reanimacji. W tym czasie sprawdza też dokumenty poszkodowanego (standardowa procedura) i znajduje kartę mówiącą "Ja X-Y nie zgadzam się by były na mnie prowadzone zabiegi reanimacyjne".
W tym momencie lekarz ma prawny obowiązek zaprzestania reanimacji. Może to i jest w brew jego naturze, ale nie ma prawa łamać wolnej woli drugiego człowieka.
Takie zapisy już funkcjonują. Np w Stanach można sobie wpisać do prawa jazdy że jest się np Świadkiem Jehowy i nie życzy sobie transfuzji - nawet ratującej życie. Można też wpisać zakaz reanimacji czy sztucznego utrzymywania przy życiu. To święte prawo człowieka i musi zostać uszanowane.
Idziemy dalej
Cytat: |
Pragnę też zaznaczyć, że pisałam o "godnym życiu"-nie uznając, iż każdy sparaliżowany czuje, że godnie żyje (bo większość na początku ma wręcz przeciwne zdanie), lecz że obowiązkiem innych ludzi (tych, którzy się nim opiekują) jest takie wrażenie w nim wytworzyć |
Jak wytworzysz uczucie "godności życia" u osoby takiej jaką opisałem? Osoby dla której, powtarzam, "godne" równa się "umożliwiające samodzielne zaspokojenie wszystkich swych życiowych potrzeb"? Zapewnisz takiej osobie "wrażenie"? Czyli do upodlenia wywołanego niemożliwością zadbania o siebie dodasz jeszcze większe - życie w narzuconej iluzji, ersatz rzeczywistości. A może jeszcze by taka osoba czuła się "dobrze" naćpać ją Prozackiem - wtedy będzie jeszcze szczęśliwa?
Na koniec napiszę tak: albo zakładamy, że człowiek ma prawo zdecydować co jest dla niego najlepsze, albo że jest głupi więc nie ma takiego prawa i ktoś musi decydować za niego.
Tyle że w tym drugim wypadku, może wprowadzić nakaz chodzenia w kaskach - bo jeszcze głupie ludzie sobie nie chcący główki porozbijają Acha i w ochraniaczach - bo można sobie stłuc kolano. Nie mówiąc o całkowitym zakazie picia, palenia i jedzenia fast foodu - bo niezdrowe.
Tylko kto jest na tyle mądry by decydować za poszczególnych ludzi, skoro wszyscy jesteśmy ludźmi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:10, 09 Gru 2007
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
wampirek malutki napisał: |
Pragnę też zaznaczyć, że pisałam o "godnym życiu"-nie uznając, iż każdy sparaliżowany czuje, że godnie żyje (bo większość na początku ma wręcz przeciwne zdanie), lecz że obowiązkiem innych ludzi (tych, którzy się nim opiekują) jest takie wrażenie w nim wytworzyć. Subtelna różnica, ale w rzeczywistości bardzo istotna.
|
No tak iluzje godnego życia, z którego czerpie sie przyjemnośc ... a jeśli ktoś przez całe życie żył bardzo aktywnie? I dla niego nie ma życia bez ruchu? To jak wytworzysz mu iluzje jego dawnego zycia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|