Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Edukacja seksualna
|
|
Wysłany:
Wto 14:04, 05 Sie 2008
|
|
|
Zmierzch
|
|
Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa
|
|
niestety, nie ma tu działu stricte społecznego, więc założyłam w "socjologicznym".
jako że wydaje mi się, iż ostatnio jest o tym wyjątkowo głośno w mediach. chodzi bowiem o edukację seksualną. nie o "przygotowanie do życia w rodzinie", które zapewne część użytkowników pamięta z lat szkolnych, ale o edukację sensu stricto.
dlaczego? ponieważ to, co się dzieje z młodzieżą, ludzkie pojęcie przechodzi. bo młodzi i "doświadczeni" zaczynają współżycie w wieku lat 13, nie wiedząc nic o "zasadach działania" stosunku, o zagrożeniach, chorobach, a także... o sposobach zachodzenia w ciążę. bo kiedy czytam, że seksuolog dostaje listy z zapytaniami od "Eli 15", czy przez żołądek można zajść w ciążę, to już nie wiadomo, czy się śmiać, czy ręce załamywać.
XXI wiek jest fajny. idzie się z duchem czasu, traci cnotę w szkole podstawowej do łóżka idąc po 3 dniach znajomości, a wszystko kwituje się tym, że jest się "wolnym" i "odpowiedzialnym".
co zatem z uświadamianiem, skoro seks w Polsce to nadal temat tabu? kiedy i czy w ogóle zaczynać "lekcję uświadamiające"? a może zostawić to tylko na barkach rodziców, bo w końcu skoro spłodzili, to coś o tym wiedzą? a może jednak zostawić Młodzież samej sobie, żeby informacje czerpała z encyklopedii PWN... albo z internetu? a może ogólnie nie zwracać na to uwagi sądząc, że problem społeczeństwa nie dotyczy, a coraz wcześniejsze ciąże i łóżkowe przygody dzieci poniżej 15 roku życia (15 lat to umowna granica w naszym kraju, po przekroczeniu której seks nie jest łamaniem prawa) to normalka?
zapraszam do dyskusji.
(jeśli taki temat już gdzieś jest, to przepraszam. szukałam, ale nie znalazłam, a zainspirowały mnie portale wp, onet i o2.)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Frustra Saeva dnia Wto 14:08, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:07, 05 Sie 2008
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Dzieci powinno zacząc sie uświadamiac jak najszybciej, żeby tepe dupy nie zachodziły w ciąże w wieku lat 14, 15 myśląc, że tampon albo stosunek przerywany to najlepszy sposób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:28, 05 Sie 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
stopień wiedzy z zakresu edukacji seksualnej wśród polskiej młodzieży woła o pomstę do nieba. ale czemu się dziwić, skoro zamiast rzetelnej wiedzy dzieciakom kładzie się do głów bzdury szumnie nazywane 'wychowaniem do życia w rodzinie'? przedmiot ten dodatkowo nierzadko prowadzony jest przez katechetki/ów, mówiących, że antykoncepcja to zło, grzech i szatan wcielony. a potem okazuje się, że ogromny odsetek kobiet ufa stosunkowi przerywanemu ['bo jak facet jest dobry, to wie kiedy wyjąć'], a wciąż zdarzają się przypadki osób, twierdzących, że jak po wszystkim przemyją się ciepłą wodą, to nie ma mowy o ciąży
sposób? bezwzględne oddzielenie kwestii edukacji seksualnej od wpływu kościoła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lady witch dnia Wto 14:28, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:11, 05 Sie 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
a taki duży jest na to wpływ kościoła?
ja miałam wychowanie do życia w rodzinie w tamtym roku szkolnym i, haha, ani razu nie było na lekcjach mowy o współżyciu fizycznym. kobieta gadała o miesiączkach i tłumaczyła, jak się wkłada tampony, a tymczasem każda z dziewczyn w klasie miała już okres i śmiałyśmy się jak głupie, bo babka sądziła, że my nie wiemy, o co w menstruacji chodzi. stawiała to jako temat nadrzędny naszych zajęć. głupia sprawa.
jak już mówiłam, o współżyciu żadnym w ogóle nie było mowy, bo jak podejrzewam, kobieta czułaby się zażenowana. jestem pewna, że w materiale nauczania była o tym mowa, bo inaczej nie wiem, jaki powinien być główny cel tych zajęć. 'nauczyć' dziewczyny, z których każda od dawna ma już miesiączkę, jak się wkłada tampony albo które podpaski są odpowiednie w przypadku uczulenia na siateczkę? czy może jak się lepiej dogadywać z rodzicami i jak szkodzące są używki [to też było]?
może i powinny powstać osobne zajęcia w szkołach, które by naprawdę uświadamiały, o co chodzi i w ogóle. ja się czuję tak jakby 'poza podziałem nieuświadamianych', bo mam matkę uczącą biologii i w trzeciej klasie podstawówki przynosiła mi z biblioteki książki 'uświadamiające' w sprawach seksu.
cóż, niech sobie dziewczyny współżyją z kim chcą i kiedy chcą, ale to faktycznie głupota iść z facetem do łóżka, tymczasem gówno wiedząc na ten temat, bo potem nic dziwnego, że na korytarzach podstawówek się widzi dziewczyny z brzuchami [w mojej szkole było ich kilka, teraz w gimnazjum podobno będzie jeszcze gorzej, jak wynika z moich rozmów ze starszymi osobami]. i potrafią jedynie płakać matce w ramię, ewentualnie myśleć nad skrobanką, również nie wiedząc, że aborcja jest zakazana.
no cóż. z mojego punktu widzenia pozostaje mi jedynie mieć nadzieję, że akurat w tej kwestii jestem nieco mądrzejsza i taka już pozostanę. zresztą raczej przedwczesna ciąża mi nie grozi, bo wychodzę z założenia, że powinno się iść do łóżka z facetem, którego naprawdę się kocha, a ja kocham kogoś, z kim seks z różnych względów na razie możliwy nie jest. toteż jestem bezpieczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:58, 05 Sie 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
co tu dużo mówić... wystarczy przeczytać kilka artykułów tego typu - [link widoczny dla zalogowanych]
czas umierać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:15, 05 Sie 2008
|
|
|
Jasność
|
|
Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nieeuklidesowe przestrzenie w Tarnowitz
|
|
Czy jest potrzebna? Jest, wydaje mi się, że jest i to bardzo. Bo słysząc jakie problemy ma młodzież w tych sprawach to czasem można się się tylko złapać za głowę. Nie będę tu powtarzał tego co zostało zauważone w pierwszym poście, chociaż drastyczny przykład o pytaniu, czy możliwe jest zajście w ciążę w skutek stosunku oralnego jest mi znany. I to nie z netu, czy tv, ale, niestety, słyszałem coś takiego na własne uszy. Ale nie czarujmy się, to wina nauczycieli i rodziców. Bo jedni na drugich zwalają obowiązek nauczenia młodych ludzi jak się odpowiedzialnie zachowywać. Z tego przerzucania się obowiązkiem wynika tylko to, że nastolatek dowiaduje się wszystkie z netu, durnych gazet, albo mtv.
Co do wpływu Kościoła... Obawiam się, że wpływ ma duży, wbrew pozorom. Wielu ludzi twardo trzyma się nakazów Kościoła, by o rzeczach nieskromnych nie rozmawiać, bo to grzech i nie wolno. Owocuje to tym o czym pisałem wyżej. O kwestii antykoncepcji chyba nie warto wspominać w tym kontekście, wiadomo jaki jest stosunek Kościoła do tej sprawy, wiadomo do czego może to prowadzić.
W naszym kraju seks to nadal tabu, choćby nie wiadomo co twierdzili różni mądrzy ludzie, wszyscy wkoło się wstydzą rozmawiać. Bo nie wypada, bo to grzeszne, bo to powinno zostać w alkowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:24, 05 Sie 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
Uważam, że zbyt wiele ludzi za szybko zaczyna życie seksualne i nie mam na myśli nie tylko wiek, ale czas znajomości partnera/partnerki.
Według mnie tego typu "oddanie" powinno być zarezerwowane wyłącznie dla osoby, którą się kocha i chce spędzić życie.
Edukacja seksualna powinna być w gimnazium, metody antykoncepcji itd, ale z drugiej strony "poruszanie tematu" może zachęcić osoby do poznania tego.
Zbyt wiele osób zbyt wcześnie, pod wpływem chwili oddaje się.
Ja życie seksualne miałem tylko z kobietą z którą byłem już dłuższy czas i byłem jej pewien, że to właśnie TO.
Nie uznaję seksu koleżeńskiego, na jedną noc, bo nie ważne jakie zabezpieczenie, ostrożność-ryzyko zawsze jest, małe, ale jest.
Zawsze myślałem, że to młodsze ode mnie pokolenie jest dużo mądrzejsze od mego, ale się myliłem słuchając przy piwie jaki to stosunek przerywany jest skuteczny i inne takie brednie.
Edukacja jest potrzebna, ale też mądrość obywateli.
Moja koleżanka zaczęła tego typu "zabawy" w wieku 18 lat, wiele osób jej to zarzuca, ale ona była ze swoim ukochanym już ponad rok, a to różnica.
Poza tym gdy kobieta zbyt szybko "wskakuje do łóżka" partnerowi może stracić jego szacunek, bo pomyśli, że ona z wszystkimi tak szybko.
Dziewczyny muszą się szanować, bo jak partner kocha-to poczeka nawet rok, jeśli nie chce to tylko mu na tym zależy, a nie na partnerce.
Według mnie wszystko powinno przechodzić etapy, poznawanie siebie duchowo, pieszczotki, pieszczoty itd.
Po pewnym czasie jak oboje są gotowi-całkowite oddanie.
Jest to piękne i trzeba to zarezerwowac tylko dla osoby, którą się kocha-takie moje zdanie.
Nie wiem skąd się bierze taka mała znajomość tego tematu wśród młodych, a ten co płynu do naczyń użył, chyba mu za bardzo napóchł
Czytając ten artykół od Nenar włosy mi na głowie się postawiły-teraz jeszcze tak jest?
Moja daleka znajoma wpadła z poznanym facetem na dyskotece, wiedziała o nim tylko tyle jak ma na imię, że mieszka tam 400 km dalej i tyle, dyska się skończyła, a ona będzie szukać wiatru w polu.
Ważne, aby edukacja "uczyła myślenia".
Zajście w ciąże jest możliwe wskutek stosunku oralnego, ale tylko gdy "nasionka" będą tam(na wargach choćby, nie ustach )i przedostaną się do środka-możliwe, ale nie jako metoda zajścia w ciąże-dziewicy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przemo dnia Wto 22:44, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:13, 05 Sie 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Widzę, że większość z nas ma podobne zdanie w tej sprawie, więc nie będę powtarzał.
Ze swojej strony mogę tylko napisać, że w pierwszych dwóch klasach liceum (z przerwami trwało to dwa lata) mieliśmy taki przedmiot co to się zwał "przygotowanie do życia w rodzinie" z jakąś "psycholożką" czy kimś, kto był w tego typu sprawach specjalistą, a który był obowiązkowy (oddzielne zajęcia dla pań i dla panów). I naprawdę prowadzony był - patrząc z dzisiejszej perspektywy - fachowo i rzetelnie, bez jakichś wygłupów czy idiotyzmów. Było i trochę biologii i socjologii i psychologii. Generalnie takie zajęcia powinny być wszędzie, a im wcześniej tym lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:28, 05 Sie 2008
|
|
|
Louis de Pointe du Lac
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko_Biała
|
|
To wszystko chyba zależy w tym jak to ma być zorganizowane, aby była ku temu właściwa osoba prowadząca, a nie np. jakaś zakonnica, co nie wie co i jak i gdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:29, 05 Sie 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Oczywiście. Bardzo dużo zależy od tego, kto się tym zajmuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:58, 05 Sie 2008
|
|
|
Little Miss Scare All
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 911
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
zgodzę się z powyższymi wypowiedziami. bo katechetka twierdząca, że pigułki antykoncepcyjne powodują raka, i to na pewno i w każdym przypadku, a z taką miałam do czynienia, to nie jest raczej kompetentna i odpowiednia do tej roli osoba.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Green Woman dnia Śro 0:02, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 0:08, 06 Sie 2008
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
No wiesz... trudno tak jednoznacznie kogoś przekreślać tylko dlatego, że jest katechetką. Może akurat się trafi taka, co to jest w miarę oczytana, światła i zdążyła dojrzeć do pewnych spraw, a do tego nie wciska ludziom ciemnoty. Katechetka też człowiek.
A trochę poza tematem, to ja osobiście miałem naprawdę świetnych księży uczących religii w gimnazjum i szkole średniej. Rozmawiało się z nimi jak z kumplami (choć byli to już w większości starsi ludzie) i często przewijał się na przykład temat sekt, uzależnień młodzieży od czego się tylko da, Radia Maryja czy właśnie antykoncepcji (o, jednak będzie na temat) - okazywało się, że mają oni bardzo zdrowe i że się tak wyrażę nowoczesne podejście do 'tych' spraw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 1:27, 06 Sie 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
Green Woman napisał: |
bo katechetka twierdząca, że pigułki antykoncepcyjne powodują raka, i to na pewno i w każdym przypadku, a z taką miałam do czynienia, to nie jest raczej kompetentna i odpowiednia do tej roli osoba. |
po pierwsze ma informacje przestarzałe o dobre kilkanaście lat. ale w kwestii antykoncepcji hormonalnej także panuje ciemnota i przekonanie, że tabletki anty powodują raka, niepłodność, ogromny przyrost wagi i masę innych straszliwych skutków ubocznych. owszem, część z tego była prawdą, z tym, że sporo lat wstecz. takie wiecznie żywe mity sprawiają, że wiele kobiet zwyczajnie boi się tabletek antykoncepcyjnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 7:41, 06 Sie 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Tylko pigułki i tylko raka?
Niesamowite
Są katecheci którzy twierdzą że stosowanie prezerwatyw to przyczyna HIVa, syfa, raka, nie mówiąc już o tym że przed niczym nie chronią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:02, 06 Sie 2008
|
|
|
Biggus Dickus
|
|
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Poznań
|
|
Mnie dziwi tylko to, że jakoś ja (oraz wiele osób z mego rocznika) jakimś cudem wiedzą, że ludwik to nie cudowny odpowiednik wiagry, a gumka jest lepsza niż kalendarzyk, przerywany stosunek i modlitwa, mimo, że w podstawówce miałem Wychowanie Do Życia W Rodzinie, z którego dowiedziałem się, że masturbacja to zło, bo potem mężczyzna woli masturbację od stosunku z kobietą (według "nie ma lepszej baby od Twojej graby" chyba) a kalendarzyk jest niezawodny i w przeciwieństwie do prezerwatyw nie wywoła zatrucia (tak, rzekomo prezerwatywy wywołują zatrucie) To dlaczego dzisiejsza gównażeria jest tak tępa ? Pal licho szkołę, ale chociaż rodzice mogliby zacząć z dzieciarnią rozmawiać. Dojrzewanie płciowe jest chyba jednak dość widoczne, a nawet jeśli nie to rozmowa chociaż o antykoncepcji z dzieckiem w wieku ok 12-14 lat nie skrzywi tak bardzo jego psychiki.
edit:
Wiedźma napisał: |
w kwestii antykoncepcji hormonalnej także panuje ciemnota i przekonanie, że tabletki anty powodują raka, niepłodność, ogromny przyrost wagi |
Ogromny przyrost wagi może być spowodowany raczej przez brak antykoncepcji, powszechnie nazywa się to ciążą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mordasz dnia Śro 11:08, 06 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|