Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Znaczy chodzi o to czy umarliśmy będąc dziećmi tak ?
Bo jeśli tak to ja mam na koncie trzy takie zgony.
Najdłuższy śmierć kliniczna półtorej minuty.
Raz jak miałem 4 lata wpadłem do em gnojownika ? No takiego dołu który był wypełniony ekskrementami. Rzucałem do tego cegłami i mądry inaczej veruś zamiast pościć cegłówkę to poleciał razem z nią.
Odratował mnie wujek i rodzice. Podobno nie oddychałem przez jakąś minutę.
Nic z tego nie pamiętam.
Drugie w wieku 6 lat, spadłem z takiego dmuchanego kółka na którym pływałem po jeziorze.
Odratowali mnie ratownicy, śmierć kliniczna 1,5 minuty.
Też nic z tego nie pamiętam.
Jedyne co mi pozostało po tym to strach przed wodą.
Boję się dużych otwartych zbiorników wodnych, jak morza czy duże jeziora.
Trzeci przypadek w wieku 10 lat, spadłem z belki w stodole.
Byłem na wakacjach u wujka na wsi i miałem tendencję do łażenia po belkach w stodole no i z jednej spadłem, ja wiem tak może z wysokości 2,5 - 3 metrów na beton.
Nie wiem czy nie żyłem ale wiem że obudziłem się w karetce.
Też nic nie pamiętam.
Choc w sumie ... jedynie to że bolał mnie przez jakiś czas tyłek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vere dnia Sob 0:24, 07 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|