Autor |
Wiadomość |
<
Psychologia i socjologia
~
Bioetyka
|
|
Wysłany:
Śro 9:41, 27 Lut 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Tak na marginesie, to proszę o używanie określenia "tak zwanych ekologów". Zniosę nawet "pseudo-ekologów", ale ochroniarzy przyrody i innych bojowników o prawa flory i fauny nie można nazywać ekologami.
Ekologia to bardzo poważna nauka, bardzo bliska matematyce, statystyce i ekonomii, a odległa o wieki świetlne od ochrony przyrody.
Dla prawdziwego ekologa kompletne wymarcie gatunku, czy zniszczenie własnego środowiska przez gatunek to całkowicie normalna prawidłowość (którą chętnie zacznie tłumaczyć na modelach matematycznych z bardzo dużą ilością kolorowych dziwnych wykresów).
I to tyle, możecie bić się dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:49, 27 Lut 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
vere napisał: |
No dobrze ale kiedy to "używajcie z rozsądkiem" się kończy a kiedy zaczyna się "nadużywanie" ? Com ? |
rozsądek kończy się tam, gdzie zauważyć można ewidentne braki przyszłościowego myślenia. to chyba oczywiste, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:50, 27 Lut 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Cytat: |
Jesli lwy beda w stanie tak chociazby wplynac na srodowisko ze zwieksza zawartosc CO2 w powietrzu do poziomu jaki nigdy nie wystapil w przciagu ostatnich 600 tys. lat to bedzimy mogli porownac te zjawiska. Natura wyposazyla lwa w takie przymioty by zabijal inne zwierzeta i to jest element naturalnej rownowagii. Nie sadze zas by dala czlowiekowi intelekt po to by ja niszczyl. Zresza spojrzwszy na dzieje ludzkosci to przez tysiace lat prowadzono zycie wzglednie nienaruszajace dobra przyrody. Czas kiedy przyroda znalazla sie w realnym niebezpieczenstwie to dop. XIX wiek.
Mysle ze twoje podejscie do sprawy vere jest tak nacechowane ignorancja ze raczej zawila dysputa nie ma celu. |
Hmmm toż tym samym sposobem mogę odbic piłeczkę że dopóty dopóki ludzie na ziemi będą głodowac to ja nie będe się przejmowac tym czy za 1000 lat moje zmodyfikowane genetycznie roślini nie zmutują i nie zaczną zjadac wszystkiego w koło.
A mój stosunek, no cóż uważam że ludzkośc ma masę innych ważniejszych spraw na głowie niż przejmowanie się czy przyszłe pokolenia zobaczą jeszcze jakiś tam gatunek trawy czy żaby.
Ochrona środowiska może jest i ważna ale nie priorytetowa.
Gatunek ludzki stał się dominującym, co za tym idzie jest go coraz więcej.
Łańcuch już się załamał więc nie widzę nic dziwnego w tym że ludzie szukają nowych alternatywnych sposobów żeby np. szybciej się poruszac czy miec więcej pożywienia.
Nie rozumiem co złego jest w modyfikowaniu pewnych roślin by dawały większy plon.
Skoro natura nie potrafi już sprostac temu zadaniu dlaczego człowiek nie może naturze lekko pomóc.
Nie rozumiem też co złego jest w tym że wymiera jeden gatunek a na jego miejsce powstaje nowy poprawiony.
A co do degradacji środowiska w wiekach poprzednich.
Radzę zajżec do podręcznika Wójcika.
Tam jest bardzo ładnie opisane co się działo np. w Francji za Ludwika XIV, wycinano dosłownie całe połacie lasów pod nowe fabryki, na masztu do statków na pola uprawne.
To samo w nowym świecie.
W XIX w. do tego działania doszły tylko i wyłącznie zanieczyszczenia lotne.
W sumie nawet kłóciłbym się czy nowożytne manufaktury nie wytwarzały ich więcej niż współczesne fabryki.
@Panienko Anasato.
Pokaż mi jakiekolwiek ubranie oprócz skórzanego które w swoim składzie nie zawiera poliestru.
Od rękawiczek po bieliznę.
Wszystko.
lady witch napisał: |
rozsądek kończy się tam, gdzie zauważyć można ewidentne braki przyszłościowego myślenia. to chyba oczywiste, prawda? |
Ogólnik.
A jakiś konkret ?
To raz a dwa.
To samo można powiedziec o wszystkich którzy tak bardzo krzyczą że to czy tamto jest be.
bardzo jestem ciekaw co powiedzą wszyscy Ci dla których postęp i badania nad alternatywami są tak bardzo be i tak bardzo godzą w naturalną kolej rzecz kiedy np. w ich planetę będzie miała uderzyc tak bardzo naturalna kometa a oni swoim narzekaniem wymogli na władzach zaprzestanie prób z laserami czy termonuklearnymi ładunkami.
Po za tym trudno nakreslic granice produkcji np folii PCV.
Bo jest tak bardzo upowszechniona że to chyba niewykonalne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vere dnia Śro 13:02, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:04, 27 Lut 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
vere napisał: |
Nie rozumiem też co złego jest w tym że wymiera jeden gatunek a na jego miejsce powstaje nowy poprawiony. |
wcale nie 'na jego miejsce'. bo miejsce gatunku niemodyfikowanego było na początku jakiegoś łańcucha pokarmowego, natomiast gatunek zmodyfikowany najczęściej sprowadza się do zależności roślina -> człowiek. a co z resztą konsumentów danej rośliny?
chyba potrafisz odnieść ten ogólnik do spraw o których rozmawiamy, prawda, vere? wielokrotnie padło już stwierdzenie, że skutki uboczne powodowane przez spożywanie organizmów transgenicznych nie są jeszcze znane. czy w takim wypadku rozpowszechnianie ich jest rozsądne, czy może to nadużycie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lady witch dnia Śro 13:07, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:46, 27 Lut 2008
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
Piorun napisał: |
Tak na marginesie, to proszę o używanie określenia "tak zwanych ekologów". Zniosę nawet "pseudo-ekologów", ale ochroniarzy przyrody i innych bojowników o prawa flory i fauny nie można nazywać ekologami. |
właśnie zawsze mi się wydawało że ekologia zajmuje się raczej opisywaniem procesów zachodzących w naturze a nie ochroną tego czy tego gatunku. no ale cóż, ignorant trochę w temacie jestem, to powtarzam po TVNie
lady witch napisał: |
czy w takim wypadku rozpowszechnianie ich jest rozsądne, czy może to nadużycie? |
ja bym powiedział że tu jest właśnie ten element ryzyka, którego jednak uniknąć się nie da. można je jedynie zminimalizować do rozsądnych granic. pytanie, czy tu owe granice zostały osiągnięte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 13:51, 27 Lut 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
Gyenshin napisał: |
właśnie zawsze mi się wydawało że ekologia zajmuje się raczej opisywaniem procesów zachodzących w naturze a nie ochroną tego czy tego gatunku. |
bo ową ochroną zajmuje się sozologia, nie ekologia. w gimnazjum tego uczą.
ryzyko swoją drogą, a rozsądek swoją. spożywając gmo ryzykujemy, że nasze dzieci urodzą się z paskudnym-uczuleniem-na-wszystko, a wnuki z jeszcze gorszymi powikłaniami, choć może wcale do tego nie dojdzie. ewidentne ryzykanctwo. ale z rozsądkiem to chyba nie ma zbyt wiele wspólnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:43, 27 Lut 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Rozsądek nigdy nie był mocną stroną ludzkości.
Przez takich nierozsądnych palantów jak niejaki Shwartz, który badał recepturę podobno zapewniającą nieśmiertelność, mamy miksturę która od lat skutecznie zapewnia zwiększenie śmiertelności na świecie - proch.
Przez nierozsądnego Kolumba, który nie mógł uwierzyć że płynąc na zachód nie spadnie z krawędzi świata mamy te całe problemy z Ameryką.
Przez nierozsądną panią Skłodowską-Curie mamy problemy z rozbrojeniem atomowym, że o Czernobylu nie wspomnę...
A przez tego wrednego troglodytę któremu chciało się pocierać patykami mamy te całe problemy z ochroną przyrody i rozwojem cywilizacji.
Jak się dobrze zastanowić, to wszystko ma jakieś skutki uboczne.
W zasadzie trza nam było z drzew nie złazić, wszystko było by piękne i naturalne.
Ale skoro już zleźliśmy, a wrócić się nie da, to trzeba jakoś sobie radzić.
Na przykład zastąpić ewolucję biologiczną, która już nas w zasadzie omija, ewolucją techniczną.
Tak na prawdę tylko to nam pozostaje - ewoluować - tradycyjnie, metodą prób, błędów i przetrwania najlepszych.
Bo kto nie ewoluuje, ten wymiera. Tak jak się to stało z ludytami, protestującymi przeciwko wielkim manufakturom, czy tymi wszystkimi którzy protestowali przeciwko kolei parowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:44, 27 Lut 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
lady witch napisał: |
wcale nie 'na jego miejsce'. bo miejsce gatunku niemodyfikowanego było na początku jakiegoś łańcucha pokarmowego, natomiast gatunek zmodyfikowany najczęściej sprowadza się do zależności roślina -> człowiek. a co z resztą konsumentów danej rośliny?
|
A czemu niby inni konsumeci powiedzmy takiego niezmodyfikowanego pomidora mieliby przestac jeśc pomidor zmodyfikowany ? Co ?
To jest to samo tylko większe i w większych ilościach więc w czym tutaj jest problem ?
To samo tyczy się każdej rośliny która zostałaby zmodyfikowana.
Jeśli człowiek podążałby takimi kategoriami myślenia to powinien zarzucić wszelka hodowlę i uprawę no bo "co z innymi konsumentami tego gatunku ?"
Wybacz ale to nonsens.
Cytat: |
chyba potrafisz odnieść ten ogólnik do spraw o których rozmawiamy, prawda, vere? wielokrotnie padło już stwierdzenie, że skutki uboczne powodowane przez spożywanie organizmów transgenicznych nie są jeszcze znane. czy w takim wypadku rozpowszechnianie ich jest rozsądne, czy może to nadużycie? |
Nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Ale zadam inne.
Czy spożywanie antybiotyków których działanie na poziomie genetycznym jaki i pokoleniowym jest rozsądnie czy to nadużycie ?
Albo czy mycie zębów pastą której skutków ubocznych na kolejne pokolenia też nie znamy jest rozsądne czy to nadużycie ?
Kolejny nonsens.
Na razie jakoś nikomu nie wyrosły skrzydełka i chitynowy pancerzyk a spadek odporności noworodków czy dzieci z kolejnych pokoleń bardziej zarzuciłbym trybowi życia i wychowania niż modyfikowanemu genetycznie jedzeniu.
lady witch napisał: |
bo ową ochroną zajmuje się sozologia, nie ekologia. w gimnazjum tego uczą.
|
Ó. Coś takiego a ja do gimnazjum nie chodziłem i takich mądrych rzeczy się nie naumiałem.
Niesamowite.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vere dnia Śro 16:46, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:51, 27 Lut 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
vere napisał: |
To samo tyczy się każdej rośliny która zostałaby zmodyfikowana. |
szczególnie tej, której modyfikacja będzie dotyczyła uodpornienia na tzw. szkodniki.
vere napisał: |
Ó. Coś takiego a ja do gimnazjum nie chodziłem i takich mądrych rzeczy się nie naumiałem.
Niesamowite. |
nie martw się, panowie z tvn-u, jak widać, również nie.
badania nad wpływem gmo są jeszcze w zbyt mało zaawansowanym stadium, zbyt mało jeszcze wiadomo, dlatego takie produkty nie powinny na razie znaleźć się na sklepowych półkach. o.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lady witch dnia Śro 16:51, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:08, 27 Lut 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Cytat: |
szczególnie tej, której modyfikacja będzie dotyczyła uodpornienia na tzw. szkodniki. |
Od dawna takie coś jest stosowane (pestycydy, opryski, nawozy) i jakoś łańcuch pokarmowy się nie zawalił.
Więc w czym problem ?
Cytat: |
nie martw się, panowie z tvn-u, jak widać, również nie. |
E no do panów z TVN-u jeszcze mi duuuuuuuużo brakuje.
Choc z rok już będe miał te trzy magiczne literki przed nazwiskiem i będe mógł się w końcu nazywac pełnoprawnym wykształciuchem.
Cytat: |
badania nad wpływem gmo są jeszcze w zbyt mało zaawansowanym stadium, zbyt mało jeszcze wiadomo, dlatego takie produkty nie powinny na razie znaleźć się na sklepowych półkach. o. |
To samo można powiedziec o większości leków które testowane są na zasadzie że jeśli w przeciągu krótkiego czasu nie wystąpią powikłania to jest bezpieczny.
O na przykład takie tabletki antykoncepcyjne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:30, 27 Lut 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
vere napisał: |
To samo można powiedziec o większości leków które testowane są na zasadzie że jeśli w przeciągu krótkiego czasu nie wystąpią powikłania to jest bezpieczny.
O na przykład takie tabletki antykoncepcyjne. |
i to pozwala dokładać kolejny produkt, z którego nie wiadomo co wyniknie? bo nie rozumiem tego argumentu. bo skoro można wypuszczać leki wywołujące niewiadome skutki, to zalejmy rynek także nie do końca przebadaną żywnością. a może wcale przestańmy cokolowiek badać.
tabletki antykoncepcyjne? bo niby raka wywołują? otóż, mój drogi, związek pomiędzy tabletkami antykoncepcyjnymi a rakiem układu rozrodczego jest taki, iż panie owe tabletki stosujące mają obowiązek regularnie się badać, stąd u nich częściej WYKRYWA SIĘ raka. tak więc nie dotyczy to zachorowalności, a wykrywalności. ale nie o tym jest ten temat.
a co do klonowania, bo w końcu i o nim w pierwszym poście mowa... a niech sobie klonują. jeśli o mnie chodzi, mogą nawet klonować ludzi, bo z naukowcami już tak jest, że dopóki nie wprowadzą swoich teorii w czyn, nie zobaczą materialnego wyniku swoich badań i nie przekonają się, czy się sprawdza, nie dają za wygraną. a kiedy się okaże, że sklonowany człowiek rzeczywiście, jak przewiduje się na dzień dzisiejszy, poważnie odstaje od oryginału, i to na własną niekorzyść, to może sprawa umrze śmiercią naturalną.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lady witch dnia Śro 17:49, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:54, 27 Lut 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
A gdzie ja wspomniałem coś o raku hmm ?
Jest szereg dolegliwości które np. tabletki antykoncepcyjne mogą wywoływac i nie jest do końca powiedziane że wywołują.
Nie chce mi się cytowac dosłownie z ulotki Harmonetu czy Jasminu bo nie o to tu chodzi.
Chodzi mi o to że prawie wszystko czego teraz używamy nie jest do końca przetestowane i nie jesteśmy pewni co dany specyfik może wywołac powiedzmy w kolejnych pokoleniach.
Nie da się tego przewidziec a jednak mnóstwa takich nie do końca pewnych rzeczy używamy i jakoś nikt się nie zastanawia nad tym.
To jest tak jak z mniejszym złem.
Wiemy że coś może byc dla nas niebezpieczne ale jednak na razie jest to dla nas wygodne więc to stosujemy.
Tyle. Ja osobiście wolałbym żeby power który ludzi zwalczających modyfikacje i snujących teorię apokaliptyczne był skierowany w stronę polepszenia życia ludzi.
Bo jestem pewny że jak na razie więcej osób zginęło śmiercią głodową niż spożywając zmodyfikowane jedzenie.
A co do badań, no cóż badania są bezpłatne i każdy może je sobie zrobic i bez antykoncepcji.
I akurat czy ktoś bierze tabletki czy nie nie ma tu nic do rzeczy.
Równie dobrze można by wprowadzic profilaktyczne badania dla wszystkich kobiet i szczepienia a nie tylko w przypadku zażywania tabletek.
Obecnie szczepionka na raka szyjki macicy kosztuje około 1500 zł (no przynajmniej pół roku temu tyle kosztowała kiedy za jedną taką płaciłem. I tak btw. Czy wiesz że szczepionka jest zmodyfikowanym genetycznie wirusem który jest zaprogramowany na zwalczanie swojego złośliwego odpowiednika ? Odpowiada on też za produkcję odpowiednich przeciwciał) i jest ogólnie dostępna (no dla tego kto ma to 1500zł) więc nie wiem co tu mają do rzeczy tabletki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:44, 27 Lut 2008
|
|
|
Atropinowa panienka
|
|
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 2872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/toruń
|
|
vere napisał: |
więc nie wiem co tu mają do rzeczy tabletki. |
dokładnie to, że ta szczepionka [jak większość] nie daje pełni bezpieczeństwa. dlatego regularne badania wciąż są zalecane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:54, 27 Lut 2008
|
|
|
Druid
|
|
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 1035
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Krakow
|
|
vere napisał: |
Chodzi mi o to że prawie wszystko czego teraz używamy nie jest do końca przetestowane i nie jesteśmy pewni co dany specyfik może wywołac powiedzmy w kolejnych pokoleniach.
Nie da się tego przewidziec a jednak mnóstwa takich nie do końca pewnych rzeczy używamy i jakoś nikt się nie zastanawia nad tym.
|
Hmm twoj tok rozumowania jest juz tak wzgledny ze zaraz zaczniesz kwestionowac iz 2+2 rowna sie 4 bo moze wlasnie rowna sie 3. Z takim podejsciem to szkoda zachodu na argumenty. Powiedz po prostu ze masz "w dupie" srodowisko i przyrode i tak naprawde nic Cie to nie obochodzi, bedzie latwiej zamiast takie tyrady tu wyglaszac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:10, 27 Lut 2008
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
vere napisał: |
Chodzi mi o to że prawie wszystko czego teraz używamy nie jest do końca przetestowane i nie jesteśmy pewni co dany specyfik może wywołac powiedzmy w kolejnych pokoleniach. |
toś poleciał z tym 'prawie wszystko'... skąd masz takie dane? bo to jakaś abstrakcja konkretna. a może rzeczywiście masz na myśli asortyment typu szampony do włosów, proszki do prania czy papier toaletowy...? nie wnikam, czego ty używasz, skoro WIĘKSZOŚĆ tych rzeczy jest nieprzetestowana.
błagam, jeśli już coś argumentujecie, niech ma to jakikolwiek związek z rzeczywistością...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|