Zachód Słońca
|
|
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
To zdecydowanie ciekawa kapela, i ciekawa płyta. Ciężko to zaklasyfikować; pływa sobie gdzieś po przestrzeni między techno, industrialem, EBMem a nawet momentami rockiem. Gdybym miał wskazać zespół brzmiący w miarę podobnie, wskazałbym chyba Prodigy, ewentualnie Mindless Self Indulgence.
Dlaczego warto się tym zainteresować? Przede wszystkim, LoA dosłownie rusza, świetna muzyka na imprezy. Sama aranżacja i bity wpuszczają w trans. Mnie urzekły też teksty Są ćpuńskie i wulgarne w bardzo bezpośredni ale jednak pociągający sposób, co jest przyjemną odmianą od całych ton muzyki albo politycznie poprawnej albo skrajnie chamskiej.
Na początek polecam ściągnąć* następujące kawałki - "Blowing Up Your Mind" właśnie z Voodoo-U i - dla lubiących MSI - "Deep Sexy Space" z Our Little Secret. Jeśli łykniecie haczyk, polećcie z całym Voodoo-U.
Dla porządku tracklista Voodoo-U.
1 VooDoo-U
2 The Crablouse
3 She and Mr Jones
4 Do What You Wanna Do
5 Young Boys
6 Out Comes the Evil
7 Mister Machoman
8 Marijuana in Your Brain
9 Special Moments
10 Dirty Willy
11 Drink My Honey
12 Blowing Up Your Mind
13 Paris France
14 The Wet Dream
Podsumowując - LoA jest dla lubiących elektroniczno-bitowe klimaty ludzi z pewną dozą dystansu i specyficznym poczuciem humoru. Jeśli razi was przykładowo ten fragment tekstu:
Cytat: |
"I want to bet your pussy ain't as pretty as mine
I don't hide my pussy like you do all the time
My pussy's just the sweetest thing that you've ever seen
Compared to mine your pussy's really ugly and mean"
|
to nie zaprzątajcie sobie tym głowy
___
*Mowa tu, oczywiście, o zupełnie legalnym ściągnięciu kawałka z płatnych serwisów, udostępniających muzykę z poszanowaniem praw autorskich.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nieszczęście dnia Śro 6:23, 30 Lip 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|