Autor |
Wiadomość |
<
Osobistości
~
Nergal
|
|
Wysłany:
Śro 23:10, 06 Lut 2008
|
|
|
Hrabia
|
|
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry
|
|
Może ktoś to wydzielić?
Jeżeli chodzi o stopień skomplikowania i złożoność utworów to klasycy biją wszystkich dzisiejszych wykonawców. Przykład - [link widoczny dla zalogowanych] Bacha kontra [link widoczny dla zalogowanych]. Widać różnice.
To, co odróżnia muzykę klasyczną od wykonawców naszych czasów jest ich ponadczasowość. Przecież widać, jak szybko zmieniają się trendy w muzyce dla mas, bo inaczej tego nie można nazwać. Z zeszłego stulecia to nie wiem, które zespoły lub wykonawcy mogą być dalej słuchani za np. 100 lat. Beatlesi, Pink Floyd, The Rolling Stones, Presely? Ale klasycy nie znikną ot tak jak jakaś małoletnia gwiazdka pop zza oceanu, która wypiskuje swój "utwór", by jakoś siebie wyrazić. Bach, Mozart, Chopin, Strauss i inni dalej potrafią fascynować.
Gabrielle, nazywając Nergala artystą wszechczasów zmusiłaś do porównań z innymi artystami wszechczasów, bo do kogo innego mamy go porównywać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:16, 06 Lut 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Kiedy hauer ma rację. Albo może raczej Ansata nie ma racji. W kwestii porównywania Behemotha z Bachem.
W mojej opinii w każdym gatunku muzycznym (jak i malarskim, literackim itd) są perełki. W każdym gatunku oczekuje się czego innego i dobre jest co innego. Porównywanie rzeczy międzygatunkowych jest BEZ SENSU. Odwołam się do mojego ulubionego przykładu: obrazy Wyspiańskiego za jego czasów uważano powszechnie za totalną szmirę, bo wszyscy byli zapatrzeni w Matejkę. Ale przecież ci dwaj artyści prezentują kompletnie odmienny styl! Czy można ich porównywać? Czy to, że styl Matejki uznawano za wybitny, oznaczało, że obrazy Wyspiańskiego były beznadziejne?
Jasne, że łatwo jest umniejszać znaczenie współczesnych muzyków (zwłaszcza muzyki popularnej) klasykami, bo wielkości tych ostatnich nikt nie kwestionuje, ale moim zdaniem do niczego to nie prowadzi.
Konstruktywne byłoby natomiast porównanie, jak wypada muzyka Behemotha wśród innych kapel metalowych.
EDIT: @ tidesson - pierwsze słyszę, że stopień skomplikowania warunkuje jakość muzyki . A taki Da Vinci w porównaniu z Picasso to już w ogóle bardzo skomplikowany był. Jednym słowem - Picasso ssie, tak? Zrobimy sobie taką tabelkę porównawczą ze wszystkimi dziedzinami kultury i sztuki, hmm?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gothabella dnia Śro 23:22, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:23, 06 Lut 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Cóż,z racji,że nie mam racji (a czegoż się jeszcze mogłam spodziewać?)dodam,że chociaż nie słucham podobnej muzyki instynkt mi mówi,iż Behemoth nie jest ikoną death metalu(sam gatunek mi sprecyzować ciężko).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:27, 06 Lut 2008
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
I może mi jeszcze powiesz, że Behemoth nie jest z Norwegii tak?
Każdy black metalowy zespół jest z Norwegii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:40, 06 Lut 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
Popieram wydzielenie. A ikona death'u czy też nie - Behemoth jest najbardziej znaną polską kapelą na świecie i chociaż za to należy mu się szacunek .
Owszem, muzyka nie musi być skomplikowana, żeby być dobra. Przeciwnie! Najczęściej te najprostsze rozwiązania są najlepsze . I żeby nie było, ja osiągnięć owych muzyków ani nie kwestionuję ani nie umniejszam - nie słucham, nie lubię(poza paroma wyjątkami) ale szanuję. Jednak łapię agresor, gdy ktoś jakąkolwiek dzisiejszą kapelę usiłuje "zgnoić" porównując ją do dawnych "mistrzów".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:46, 06 Lut 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Jak napisała Tess,nie szanuję kogoś,kto na koncercie rozrywa Biblię ku chwale pseudofiloficznej doktryny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:51, 06 Lut 2008
|
|
|
Czarny Mentor
|
|
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu!
|
|
A ja mu gratuluję. Skoro jacyś debile robią listę zespołów szkodliwych i satanistycznych(czym owe zespoły mogą czuć się urażone) to czemu by sobie biblii nie potargać? Nie wiedzieć czemu jakoś nie wydaje mi się, żeby ktoś zapłacił za bilet na ten koncert nie wiedząc jakiego typu muzykę gra Behemoth albo jakich "aktów" można się tam spodziewać.
Skoro kościół nie szanuje Behemotha, to czemu Behemoth ma szanować kościół?
Mało to bło akcji deptania czy palenia albumów tych "zuych i rocznych" kapel?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hauer dnia Śro 23:52, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:24, 07 Lut 2008
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
słuchałem Behemotha trochę i generalnie, podobnie jak w przypadku Vadera, twierdzę że są tacy znani i tak dorbze się sprzedają właśnie dlatego, że są przeciętni, ale profesjonalni. a sam Nergal... gość robi zdecydowanie kumate wrażenie, ale też żaden geniusz. gdybym miał wybór, wolałbym już pogadać z Vorphem z Samaela
a numer z Biblią... jak to ktoś gdzieś w necie podsumował - niech zrobią to samo z Koranem choćby we Francji, wtedy będą kozakami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:26, 07 Lut 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Ja zgadzam się z Hauerem w tej kwestii. Nie uważam że za rozdarcie biblii na koncercie można Behemotha postawić przed sądem za publiczną obrazę religijną. Nergal nie niszczył biblii na rynku miejskim tylko na koncercie death metalowym na którym byli metalowcy którzy na ten koncert bilet kupili. A jeśli ktoś kupuje bilet i idzie na koncert zespołu który śpiewa: "Chwała Mordercom Wojciecha" albo "Antichristian Phenomenon" to nie uważam że ma prawo potem się czuć urażony jak biblie będą latały w kawałkach po sali - nikt go na ten koncert siłą nie ciągnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 1:48, 07 Lut 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Ej, ej, widzę, że zaraz nam się tutaj zrobi offtop międzynarodowy. Mieliśmy rozmawiać o tym, czy ktoś ma prawo nazwać Behemotha wykonawcą wszechczasów (czy coś tam innego wszechczasów), czy o tym, że Nergal powinien/nie powinien być szanowany za darcie Biblii?
A w ogóle to mnie osobiście jest przykro, jak nazywacie satanizm pseudofilozoficzną doktryną, bo ja się z nią czuję poniekąd związana, a określenie jest dewaluujące. Postępowanie podobne do darcia Biblii, nieprawdaż? Albo szanujecie cudze wyznania i filozofie, albo nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:17, 07 Lut 2008
|
|
|
Bad Girl Straight to video
|
|
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 3444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Satanizm ... czy oznaką satanizmu jest rozwywanie Biblii, picie krwi dziewic, jedzenie kotów na żywca? Nie rozśmieszaj mnie ...
I zdradzę ci sekret ta rozerwana biblia to oznaka czci dla Szatana tylko marketingu
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nhenharhoth dnia Czw 9:18, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 11:00, 07 Lut 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
O Wielki Marketingu, oddajemy pokłon Tobie
A jedzenia żywych kotów jest podwójnie true mhroczne i hard-korowe - wie o tym każdy kto próbował dotknąć kota który akurat nie chciał być dotknięty
Jednak nie zmienia to faktu, że nie ma to nic wspólnego z żadnym ze znanych mi odłamów satanizmu.
Za wyłączeniem oczywiście kinder-satanizmu, gdzie takie praktyki jak jedzenie małych futrzanych zwierzątek, rozrywanie biblii i wszelkich książek pokrewnych, wywracanie nagrobków gdy nikt nie widzi, mówienie cały czas grovlem, ostentacyjne noszenie odwróconego krzyża i nie mówienie księdzu dzień dobry (nie wspominając o gwałceniu dziewic i paleniu kościołów w marzeniach) stanowi podstawę sprawy i cel sam w sobie.
Nie zmienia to jednak faktu że chłopaki z Behemota umieją zadbać o swoją promocję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piorun dnia Czw 11:01, 07 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:20, 07 Lut 2008
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Mnie chodziło tylko o nazywanie satanizmu pseudofilozoficzną doktryną. A że Tesss i Ansata uważają, że rozrywanie Biblii było hołdem dla satanizmu, to już nie moja sprawa .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:30, 07 Lut 2008
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Bello,ja uważam jedynie,że to było żałosne i miało jeszcze raz podkreślić niechęć owego pana wobec kościoła,co ja łączę z jego poglądami,które gniedzieniegzie prezentuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:55, 07 Lut 2008
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Bello, skomentuję to tak: Zaszło zjawisko Z typu "słyszę, co chcę usłyszeć". Sens moje wypowiedzi był troszkę inny. Mianowicie: jeśli pan Nergal rzeczywiście chce nadać satanizmowi "normalne oblicze", nie polegające na słynnym zjadaniu kotów, to rozrywanie Biblii jest kiepskim pomysłem na wdrażanie tego zamiaru w życie, gdyż właśnie pokazuje właśnie owo "szatanistyczne" zabarwienie. Poza tym moja wypowiedź nie miała charakteru ściśle dosłownego. Sama wątpię, by rzeczony pan Nergal reklamował coś, co tak poważnie traktuje, w podobny sposób - raczej więc albo ordynarnie się promował, jak napisała Nenar - robił marketing, albo też był to akt niewybrednej agresji, czy też show w złym guście. I argumenty, że owo palenie biblii było dla fanów i only for them, jest bez sensu, bo myśmy (przynajmniej niektórzy) też nie byli na tym koncercie, a o zdarzeniu wiemy, więc akt ten miał szersze grono odbiorców. A nazywając satanizm "pseudofilozofią", nie chciałam nikomu dokuczyć, moja wypowiedź nie jest nacechowana emocjonalnie - po prostu moje kryteria nie pozwalają mi uznać satanizmu za filozofię - raczej styl życia, formę ideologiczną, quasi-religię czy "filozofię potoczną", ale atmosfera naukowości wokół pojęcia jest dla mnie sztuczna.
O swoim stosunku do satanizmu pisałam w określonym temacie. dodam tylko, że wg mnie, terminu używają głównie ci, którzy dla znanych pojęć, znamiennych dla egzystencjalizmu, indywidualizmu, nihilizmu czy nietzschenaizmu, pragmatyzmu, crowleizmu czy czegoś tam jeszcze potrzebują dodatkowej otoczki, semantycznej egzotyki, jaką daje im sformułowanie "satanizm filozoficzny".
Zatem niezbyt trafnie streściłaś moją wypowiedź.
@ Hauer, a nie pomyślałeś, że to zachowania pokroju pana Nergala dają "debilom" pole do działania, a nie odwrotnie?
A propaganda, jakoby to żyjemy w "zreligizowanym kraju" jest nie gorsza od tej, jaka niby to kościół szerzy
Tak na marginesie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|