Autor |
Wiadomość |
<
Muzyka
~
Dark electro
|
|
Wysłany:
Nie 22:44, 15 Kwi 2007
|
|
|
Półmrok
|
|
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Spod Obór (Wawa)
|
|
no, ale tekst....
rozanielające plumkanie
electro jest dobre Lubię.
Ogólnie, czego ja nie lubię, co można byłoby nazwać "dark"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Prinzessin von Dunkelheit
|
|
Wysłany:
Czw 16:16, 03 Maj 2007
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mrokh
|
|
lady witch napisał: |
tylko z dark electro jest tak, iż owszem, toleruję, ale w precyzyjnie odmierzonych dawkach. w dużych ilościach zaczyna mnie irytować. [nie dotyczy to dod, cox czy dl ;o)] |
dl, czyli Deine Lakaien? A z której stroni oni są dark?
tzn chodzi mi o to, że gdzie DL, a gdzie :Wumpscut: i Hocico. To jak, jakby wrzucać do jednego worka The Cure i Dimmu Borgir - bez sensu trochę, mimo że niby jedno i drugie mroczne
Dla mnie dark electro to właśnie :Wumpscut: i Hocico, a dalej Suicide Commando, Combichrist, Panzer AG, Feindflug - już same nazwy brzmią groźnie i taka właśnie jest ta muzyka - groźna, mroczna, ciężka, przytłaczająca, zazwyczaj ostra i brutalna.
Ciężko ją porównywać z Assemblage 23, Dioramą, Covenantem, Rotersandem - to zdecydowanie łagodniejsze zespoły, dla mnie to osobna kategoria.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:28, 03 Maj 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
ale wymienione przez ciebie nazwy to już konkretni przedstawiciele industrial/ebm.
a termin 'dark electro' to ogólne określenie na wszystko, co w swych muzycznych dokonaniach ubiera elektroniczne brzmienia w mroczniasty klimat. taki wokek z nieograniczoną pojemnością, jak np. 'metal' czy 'darkwave'.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lady witch dnia Wto 18:06, 25 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:21, 03 Maj 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Deine Lakien są dark, ale nie dark electro.
Już prędzej darkwave. Tj. prędzej dla innych. Ja nie używam dlań tagów, proszę mi wybaczyć, gdyż jestem na DL chora, w ciężkim stanie i teraz, jak nie mogę się dostać do takiej "Kasmodiah", to mogę ugryźć. DL są absolutnie nieklasyfikowalni, absolutnie piękni i... i... i...
A jeszcze gdybym miała April Skies... muszę kończyć, bo stan potencjalny ma się tak do faktycznego, jak ja do siebie, czyli nijak...
<tłucze głową w górną część laptopa>
Wracając do tematu, to, o dziwo, bardzo mi się w moich poszukiwaniach owo spodobało... A sądziłam, że ten odłam do mnie nie przemówi.
Zatem - bądź, człeku ostrożny, bo ni wisz sam co cię spotka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:16, 20 Maj 2007
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
dark electro?
kupa dobrej muzy, przy czym jednak strasznie dużo jest też prymitywnej rąbanki... w domu tego się słuchać nie da, bo nudzi, a na parkiecie po jakims pol godziny też już pojawia się odruch cofliwy.
z preferowanych: Front Line Assembly (KVLT!!!), Decoded Feedback, Velvet Acid Christ, Snow In China, Haujobb... trochę Covenant, Wumpscut (ale tylko "Bunkertor 7"), Rotersand... no a także rzeczy już bardziej IDMowe i industrialne, jak Gridlock, Unit 187, Decree albo SKET tudzież Imminent Starvation. tudzież jeszcze inne rejony, bliższe electroclash czy synthpopowi, typu Seabound, Gary Numan, Ladytron, IAMX czy The Birthday Massacre. psytrance i goa też się jaram, ale to już zupełnie inna para kaloszy...
w każdym razie dobra elektronika nie jest zła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:07, 20 Maj 2007
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Nie mam aż takiego doświadczenia w tej kategorii, ale już przy niektórych utworach chociażby Diary of Dreams ciut za bardzo mi zajeżdża techno. O ile więc kiedyś (może na takie płyty akurat trafiałem ?) niemal wszystko mi się podobało, tak teraz podchodzę do tego z rezerwą. Są sprawdzone kawałki/albumy, ale co do nowych to wolę najpierw obwąchać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:24, 20 Maj 2007
|
|
|
Szmaragdowa Wiedźma
|
|
Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 9477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rybnik/katowice
|
|
Koval napisał: |
ale już przy niektórych utworach chociażby Diary of Dreams ciut za bardzo mi zajeżdża techno. |
my goth... skoro diary of dreams 'zajeżdża' ci na techno, to strach pomyśleć, co powiedziałbyć o takim suicide commando czy innym :wumpscut:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:50, 20 Maj 2007
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Te kilka utworów Wumpscut, które słyszałem i mam na dysku są akurat bardzo przyjemne, a co do pozostałych to faktycznie - jestem trochę przeczulony na tym punkcie.
Chociaż znajomy ostatnio pyta czego słucham, daję mu mp3, leci akurat "The Curse" z płyty Alive. Słucha chwilę i "ale disco"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:46, 21 Maj 2007
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
powiedzieć że Wumpscut zajeżdża techno to coś w stylu stwierdzenia że Scooter czuć metalem (patrz "Fire" albo "Rebel Yell").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:41, 21 Maj 2007
|
|
|
Mistrz Gry
|
|
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 4963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Mnie chodzi ogólnie o "electro". Nie wszystkie i może nawet nie tak dużo, ale jeżeli nikt poza mną nie widzi (czy raczej słyszy) tak nic a' la techno, to ja chyba zmienię muzykę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:27, 21 Maj 2007
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
jedni mają alergię na elektronikę, inni wolą owce od kobiet, a ja im wszystkim z głębi serca współczuję
no i może tu z kolei ja jestem przewrażliwiony, ale nazywanie każdego użycia elektronicznej perkusji tudzież innych przeszkadzajek per "techno" kojarzy mi sie z pewną nisko oświeconą częścią populacji która na wszystko w czym są elektryczne gitary mówi "metal".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:28, 13 Cze 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
myslac kategoriami 'techno' i 'rock' to jak widziec tylko czarne i biale. Sa tysiace odcieni szarosci pomiedzy.... a swoja droga electro industrial i EBM juz o wiele blizej maja do trance niz techno (a wrecz z techno laczy je tylko to ze sa elektroniczne. Nie laczcie jakiegos nawijania slodkiej blondyneczki na rozowych szpilkach przy monotonnym plumkaniu na keyboardzie jakiejs "dupy a nie dj'a", puszczanej przez bezkarkowców w BMW, na keyboardzie z zazwyczaj brutalną jatką, jaka prezentuje omawiany styl )
Ja slucham zazwyczaj tego co pasuje do obecnego humoru i gdy jestem wkurzony, podirytowany, albo cos w tym stylu, to zazwyczaj slucham wlasnie EBM, ktore w wiekszosci jest agresywną jatką. No bo jakim cudem mam byc wiecznie smutny albo przestraszony? toż to nie kinder emo
btw - ciekawa probka tej jatki, ktora musze sie podzielic :>
Combichrist - what the f*** is wrong with you - amatorski vid ze świetnym przekazem
Combichrist - what the f***... - ten sam utwor, ale z vid o myspace'owych EMOwcach
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Exile dnia Śro 18:04, 13 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:02, 13 Cze 2007
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
@ up
zasadniczo się zgadzam, ale Ty też chyba mylisz techno z jakąs hardstyle'ową mamałygą posłuchaj dowolnej płyty ze schranzem albo setów takiej pani jak Aloca, a potem właśnie takiego Suicide Commando albo Combichrist w electro-industrialu namoje ucho techno jest niemal tyle samo co trance.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:03, 13 Cze 2007
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
mylenie techno z hardstyle'ową mamałygą? :> Możesz rozwinąć i podać cytat? Raczej nie sądzę żebym się mylił, ale jeśli jestem w błędzie, to chętnie wysłucham poprawnej wersji :> Mój brat siedział w podobnej muzyce niegdyś i mi zrobił wykład dawno temu o roznicach miedzy techno a trance, może przez czas mi sie pomerdało :>
W electro-industrial, a przynajmniej w tych zespołach, ktorych słucham ostatnio, zdarzasię że przewija się trance (chociażby psytrance'owe motywy w Velvet Acid Christ).
Co do Schranz i Aloca - dzięki za namiary. Nie znam ich, więc rzucę uchem gdy tylko będę mógł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 0:38, 14 Cze 2007
|
|
|
Roztańczony Pył Świata
|
|
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 855
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Metropolia Górnośląska
|
|
cytat? o ten na przykład:
Exile napisał: |
electro industrial i EBM juz o wiele blizej maja do trance niz techno (a wrecz z techno laczy je tylko to ze sa elektroniczne. Nie laczcie jakiegos nawijania slodkiej blondyneczki na rozowych szpilkach przy monotonnym plumkaniu na keyboardzie jakiejs "d*** a nie dj'a", puszczanej przez bezkarkowców w BMW, na keyboardzie z zazwyczaj brutalną jatką, jaka prezentuje omawiany styl ) |
w sumie też się trochę machnąłem, bo w w hardstyle'u też rzadko kiedy są wokale, poza jakimiś samplami (co nie zmienia faktu że to IMHO kiła straszna). ale taki obraz jaki podajesz, czyli blondyneczka i dupa a nie dj, to raczej nic wspólnego z techno jako takim nie ma. paru ignorantów nazwało kiedyś jako techno muzykę dance lecącą w MTV et consortes no i tak już zostało w powszechnej świadomości, którą jednakowoż kierować się nie radzę, chyba że zdecydujemy się uznawać Łzy za metal, tudzież co gorsza - gotyk
i nie zgodzę się też, że EBM to taka sieka... no chyba że łapiesz tym terminem też takie Hocico, Suicide Commando czy Combichrist właśnie, to wtedy ok. ale takie "Tactical Neural Implant" FLA czy płyty Nitzer Ebb są może średnio przyjazne dla ucha, ale do sieki w moim rozumieniu temu daleko chyba że ja już taki nieczuły po przygodach z rhythmic noise się zrobiłem
Exile napisał: |
W electro-industrial, a przynajmniej w tych zespołach, ktorych słucham ostatnio, zdarzasię że przewija się trance (chociażby psytrance'owe motywy w Velvet Acid Christ). |
nie inaczej, VAC ewidentnie inspiruje się psy i goa. ale, jak mówię, taki Combichrist czy Suicide Commando są moim zdaniem bliżej techno. tam nie liczy się aż tak powtarzalność i trans, a raczej mocny, energetyzujący bit.
Cytat: |
Co do Schranz i Aloca - dzięki za namiary. Nie znam ich, więc rzucę uchem gdy tylko będę mógł |
schranz to gatunek techno, tak na marginesie a Aloca to taka młodziutka [18] DJ-ka, swoją drogą całkiem miła dla oka. w swoich setach zresztą obok techno korzysta też z industrialu i pochodnych, o ile dobrze pamiętam...
tak na marginesie... znasz EDMguide Ishkura? jak nie to zapraszam, facet nie jest wyrocznią, ale na pewno zna się lepiej na rzeczy niż my dwaj
[link widoczny dla zalogowanych] <--- enjoy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|