Czego teraz słuchacie - reaktywacja - Gotyk-Forum.pl

Noc Bezgwiezdna

Diary of Dreams - "Luna" a nastepnie "Never I Land"
Uzaleznienia od DoD ciag dalszy Grey_Light_Colorz_PDT_03

ale bardzo dobrze mi z tym nalogiem Evil or Very Mad

Malk Content

XIII. Století - Vlčí žena w tej chwili.

Oj, dawno, dawno nie było Grey_Light_Colorz_PDT_03

Wykańczam 'Ztraceni v Karpatech' i zabieram sie za 'Metropolis'. Cudowne Grey_Light_Colorz_PDT_15

Aż nabrałam motywacji do nauki Grey_Light_Colorz_PDT_03

+NecromanTesss+

Odświeżam sobie The Fellowship.

Coś ostatnio potrzebuję wyciszenia. Wyciszenie pozwala mieć cierpliwość Evil or Very Mad

Czarna Kucharka

Das Ich- Relikt

Że tak zacytuję ironiczną uwagę panny Nenarka: "Wracam do korzeni" Grey_Light_Colorz_PDT_04

Alice in Gothland

Blackmore's Night - Wish you were here
I wpadam w tęskniąco-melancholijny nastrój.

Ciemność

a ja wypędzam się z takiego tęskniąco-melancholijnego nastroju
wreszcie sobie Theriona słucham Grey_Light_Colorz_PDT_15

dawno nie brzmiał ten zespół w moich głośnikach
a teraz utwór "Asgard" z albumu "Secret of the Runes"

+NecromanTesss+

U mnie kochana L'Ame Immortelle. Bo lubię Grey_Light_Colorz_PDT_08

Alice in Gothland

Muchy - Nieprzytomna z bólu
Ach to indie Grey_Light_Colorz_PDT_06

Ciemność

ah to genialne indie (byle do 28 marca Grey_Light_Colorz_PDT_09

)

ale teraz dalszy ciąg Theriona
album "Gothic Kabbalah" i utwór "The Perennial Sophia"

Roztańczony Pył Świata

Nowopowstały

Świetliki - Nieprzysiadalność

... bo jestem dziś w nastroju nieprzysiadalnym.....

Mistrz Gry

Itzhak Perlman - koncerty

Akurat wziąłem się tylko za jego interpretacje Vivaldiego. Być może inne są rzeczywiście... inne, bo zaczynam odnosić wrażenie, że gros współczesnych muzyków-artystów, którzy przedstawiają swoje "wizje na temat" bardzo, ale to bardzo niewiele czy wręcz niekiedy nic nie zmieniają w stosunku do pierwowzoru. Przesłuchałem taką "Wiosnę" w oryginale, potem pana Perlmana i jakoś zbyt dużej różnicy nie ma. Owszem, pojawiają się nieznane do tej pory "momenty" (że się tak wyrażę), ale na dłuższą metę to jakieś odcinanie kuponów od dzieł mistrzów.

Już chyba lepsze są uwspółcześnione wersje, które tylko bazują na tych starszych, a nie próbują im dorównać. Autorzy piszą, że opierali się na 'tym i tym', a nie próbuję nie wiadomo czego, co i tak zresztą nie wychodzi. Ot, na przykład taka "Toccata" Bacha w wykonaniu V. Mae - miło posłuchać nawet pomijając fakt, że jakąś taką nieśmiała elektroniką zajeżdża.

Szkarłatna Róża

Devil Doll - Sacrilegium
czyli największe arcydzieło jakie kiedykolwiek słyszałam.

Mistrz Gry

Arcana - "Raspail"

Typowa Arcana. Po kilku płytach przyzwyczaiłem się do charakterystycznego stylu i muzyki, a ta najnowsza płyta zupełnie nie odbiega od normy. I tak samo jak w przypadku chociażby Elend zupełnie nie pasuje mi do tego wokal. Jakikolwiek. Gdyby go wyciąć zupełnie, a zostawić całą resztę (niektóre kawałki podchodzą pod dark ambient - miło), to pewnie bardziej by mi przypadło do gustu. W zasadzie tylko dwa ostatnie utwory na tej płycie mi się spodobały: "In Remembrance" (swoją drogą ciekawe, że na jednej z płyt Theriona jest piosenka o identycznym tytule..) oraz "Circumspection". Reszta jakaś taka elendowata. No i ten śpiew... bleee.

Alice in Gothland