Emo. Co to takiego jest? - Gotyk-Forum.pl

Hrabia

Nie rozumiem tej "subkultury". Kilkoro dzieci utknęło pomiędzy prawdziwymi, powszechnie szanowanymi subkulturami Grey_Light_Colorz_PDT_15

i nie wiedzą, co zrobić dalej. Takie stadium larwalne... Ryczą, że jest im źle na świecie, nikt ich nie rozumie...żałosne dzieci. Pokolenie MTV to bardzo trafne określenie - odrzut popkultury, który króluje wśród gimnazjalistek (głównie). Jak miło, że skończyłem liceum - co rok było ich więcej. Idzie takie "mhroczne" coś, co chce zabijać wzrokiem z koszulką jakiegoś zespołu i myśli, że jest kimś. Może później opamiętają się i dołączą do jakieś lepszej grupy.
"Zgroza, zgroza..."

Święta Patologia

wiecie, niby to jest forum jednej subkultury... ale ja się zapytam: po co się samodzielnie pakowac do szufladki i dawać zaszufladkować pod jakąkolwiek subkulturę? Nie lepiej być sobą i czerpać z WSZYSTKIEGO co dla siebie najlepsze?

Grey_Light_Colorz_PDT_04

BTW: dziś stwierdziłam, że strzelę sobie komórką EMO fotkę, i musze powiedziec, że z efektu jestem zadowolona, bo za pierwszym razem wyszłam jak ćpunka, za drugim razem jak padnięty upośledzony człowiek, a trzecia fotka wyszła nieco anorektycznie, czwarta bardziej punkowo, piąta gotycko. żadna z nich nie była emo. Czyli jest dobrze.

Szmaragdowa Wiedźma

no tak, odwieczne pytanie... i, powtarzając do znudzenia wciąż to samo powiem, że są jednostki, którym odpowiada poczucie swoistej solidarności grupowej i świadomość, że jest w jakiś soposób związany z podobnymi mu ludźmi.

glass, no to masz niezbity dowód na to, że na emo to ty się nie nadajesz Grey_Light_Colorz_PDT_03

Święta Patologia

powiem tak: ja też lubię wiedzieć, czuć, że mam tak zwanych "swoich" ludzi którzy wiedzą co czuję, wiedzą co mnie boli, wiedzą co mnie cieszy. ale w moim przypadku mogę ich policzyć na palcach jednej ręki.

a robienie się na emo, na goth - żeby przypodobać się grupie - to nie ma sensu. na codzień nie latam po mieście jak na balu wampirów, strój gotycki rezerwuję sobie na wieksze dla mnie okazje, muzyki słucham przeróżnej i nie pozwolę zamykać się w szufladce gothic albo metal... i nie pozwolę się zamknąć w żadnej szufladce.

subkultura nigdy nie da takiego oparcia jak garstka zaufanych przyhaciół.

Półmrok

Zgadzam się z glass w 100 %, subkultury zazwyczaj przyciągają słabe jednoski, które szukają oparcia tam gdzie sie da. Mniej jest jednostek które w sposób bycia wyrażają siebie, bez ochoty przypodobania się masie. Ostatnio sam zdałem sobie sprawe że ludzi którzy wiedzą co sie ze mną dzieje, jest naprawde niewiele, i nie moge zapełnić palców jednej ręki wymieniając ich. Ale wiem że w razie czego oni zostaną.
A emo to nawet nie jest subkultura, z tego co wiem to emo jest wyśmiewane w kazdej subkulturze, co tak naprawde powoduje iż są oni jeszcze bardziej emo Grey_Light_Colorz_PDT_08

.

Święta Patologia

widzisz, ostatnio weszłam na polskie forum emo - i o dziwo, wczytując się w ich posty zobaczyłam, że to nie są debile, że to normalni ludzie, którzy srają, piją i jedzą tak jak wszyscy, mają po prostu jakiś wyróżnik - tą emocjonalnośc (której do końca nie rozumiem, znam ludzi bardzo emocjonalnych i lubiących emocjonalne rzeczy ale którzy nie są emo) i otoczkę zewnętrzną, która o dziwo w niektórych wydaniach BARDZO przypomina visual key z j-rocka i zahacza o gotyk a także glamour-punk. w niektórych przypadkach naprawdę fajnie to wyglądało.

dziś z kolei poszłam odebrać siedmioletnią siostrę ze szkoły... hyc jak nie wiem, upał potowrny, myślę tylko jak ją tu namówić, żeby ze mną jeszcze poszła pończochy na jutro kupić i czy pończochy pasują do klapek... ubrana w beżową, lekką spódniczkę, beżową, lekko gorsetową bluzeczkę - wszystko lekkie i przewiewne... i co widzę:

gimnazjalista metal. czarne, ciężkie spodnie, czarny T-shirt, długie włosy, trzepie głową w rytm muzyki z komórki.

mi się śmiać zachciało, pamiętam swoje czasy i odpały, jak chodziło się podobnie ubranym, z jednej strony łezka w oku, a z drugiej już ta przepaść - ja już nie z tych... i śmiać mi się chce, że w imię stylu, subkultury, czy osobistych przekonań i ich manifestacji ten młodzian dusił się pewnie wręcz w tych ciuchach... i pewnie nawet razem piszemy na jakichś forach netowych, może on zna mnie pod innym nickiem, uważa że jestem jakaś mroczna, i że nawet na basen wychodzę w czarnej skórze.

A ja już tylko od święta i tylko po Bożemu...

Ciemność

Święta Patologia

widzisz, ja się pod pewnymi względami zachowuję jak dzieciak, pod innymi jestem zupełnią poważną i zdziadziałą osobą. i faktycznie obserwuję to co się dzieje i nie mam ochoty już w tym uczestniczyć... jestem sobą i jest mi z tym raz lepiej, raz gorzej - jak to z Zipem przyznaliśmy, niewielu jest ludzi, którzy są w stanie zrozumieć pewne rzeczy - i to tyczy się wszystkiego, wszystkich problemów jednostek. Na pewne sprawy, na pewne hasła tylko są w stanie zareagować wtajemniczeni...

kiedy byłam ze znajomym w krk i się z nim zobaczyłam, on się mnie zapytał: - co ci jest?
a ja na to: - mam źle prąd zrobiony.
a on: - po czarnym jesteś niebieska?

i wszystko jasne.

Szmaragdowa Wiedźma

Ciemność

Święta Patologia

a ten obrazek uwielbiam:

z forum emowców. i kto powie, że oni nie mają poczucia dystansu do siebie?

Szmaragdowa Wiedźma

macie tu adres forum, o którym glass tak zawzięcie opowiada - kilk ;o)

Ciemność

Ich rozmowy przypominają mi grupy wsparcia, ale to lużne skojarzenie:)

Święta Patologia

no nie chciałam robić reklamy. Czekam na aktywację konta tam.

słuchajcie, mam rozkminę: oni mają tak kontrowersyjny styl i się tak xle kojarzą, że muszą mieć grupę wsparcia, żeby w ogóle to wytrzymywać!

Nowopowstały

taa.... pomoc dla emo... wyślij sms o treści "zdychaj" na numer 79900:P