Autor |
Wiadomość |
<
Lamus
~
Agresja wobec chrześcijaństwa ?
|
|
Wysłany:
Czw 12:55, 17 Lip 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Litwini wracali?
|
|
Voolf napisał: |
W moim środowisku irytuje mnie tylko podejście rodziców do wiary.
tzn. 'musisz chodzić do kościoła, bo jak nie to co ludzie powiedzą'. |
Ludzie, którzy mają takie podejście do wary to nie chrześcijanie, a tzw. "niewierzący-praktykujący".
Cytat: |
Na przykład pojęcie grzechu i zasada nadstawiania drugiego policzka. Moim zdaniem to są idee bardzo niemiłe dla ludzkości. |
A mógłbyś rozwinąć myśl dotyczącą grzechu? Co jest w tym pojęciu niemiłego dla ludzkości?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wicked Witch dnia Czw 13:09, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:10, 17 Lip 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Feasuro, ja z całego serca popieram zasadzę "drugiego policzka" - wkurza mnie tylko że ci chrześcijańscy hipokryci nie chcą jej przestrzegać
Pojęcie grzechu też jest piękne - popatrzmy na nie:
- jestem cudownym nadczłowiekiem, wybranym, posmyranym przez moje Bóstwo kapłanem i jeśli powiem że wszyscy mają mi przynosić kasę, to jest to OK - a kto tego nie robi - jest grzesznikiem.
Grzech to cudowne narzędzie kontroli - a wyznanie grzechów na uszko to doskonała metoda inwigilacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:42, 17 Lip 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Litwini wracali?
|
|
Piorun napisał: |
Pojęcie grzechu też jest piękne - popatrzmy na nie:
- jestem cudownym nadczłowiekiem, wybranym, posmyranym przez moje Bóstwo kapłanem i jeśli powiem że wszyscy mają mi przynosić kasę, to jest to OK - a kto tego nie robi - jest grzesznikiem. |
Kto czuje się się w tym przypadku grzesznikiem? Mieszkaniec wsi Baciuty i moherowa babcia, która sama nie wie w co wierzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wicked Witch dnia Czw 16:57, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:04, 17 Lip 2008
|
|
|
Nocny Łowca
|
|
Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suwałki, niestety...
|
|
Spójrzmy na definicję słowa "idiota" - to osoba dotknięta idiotyzmem, czyli cierpiąca na zaburzenie polegające na znacznym obniżeniu ogólnego poziomu funkcjonowania intelektualnego, któremu towarzyszy deficyt w zakresie zachowań adaptacyjnych (w szczególności niezależności i odpowiedzialności).
W tym ujęciu chrześcijanin - taki który studiuje i poznaje zasady swojej religii, a potem stara się je wypełniać - zdecydowanie nie jest idiotą. Może cierpieć na inne zaburzenia, w zależności od tego w jaką klatkę mentalną się zapakuje - ale już nie na brak myślenia, niezależności i odpowiedzialności.
Katolik - taki który całe myślenie etyczno-moralne (czyli niezależność i odpowiedzialność) zwala na kler, ale też taki który w ogóle nie podejmuje trudu myślenia i na ślepo idzie za "tradycją" - zdecydowanie jest idiotą
Bez obrazy
Co nie zmienia nic w pojęciu grzechu - imo to pojęcie stworzone stricte przez kapłanów, a służące tylko temu by ludzie nie przekraczali wymyślonych przez nich zasad (zwanych przez powyższych Prawem Bożym) i przy okazji paru zasad moralnych i tak powszechnie szanowanych nawet w wojowniczych plemionach kanibali (takich jak nie zabijanie i nie okradanie swoich).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:57, 17 Lip 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Litwini wracali?
|
|
Sięgnęłam pamięcią wstecz i przypomniałam ilu ludzi wierzących pośród chrześcijan spotkałam. Niewielu. Dlatego - usuwam to pytanie o idiotów, bo było ono dyktowane wyłącznie moją idealistyczną naturą, a nie faktycznym stanem rzeczy :-|
Cytat: |
imo to pojęcie stworzone stricte przez kapłanów, a służące tylko temu by ludzie nie przekraczali wymyślonych przez nich zasad (zwanych przez powyższych Prawem Bożym) |
Prawo Boże kojarzy mi się raczej z dekalogiem, a nie zasadami ustalonymi przez Kościół. Nie jestem katoliczką, nie podpisują się też pod żadną z religii, chociaż jestem osobą wierzącą. Dlatego ja grzech rozpatruję tylko i wyłącznie w sensie łamania zasad moralnych i zdziwiło mnie, że może być odbierany jako "coś niemiłego dla ludzkości".
A kanibalizm to raczej zły przykład.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wicked Witch dnia Czw 19:05, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:37, 17 Lip 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
|
Wicked Witch- zgadzam się z Tobą- mi różnież tzw. Prawo Boże kojarzy się z Dekalogiem. I to jego staram się przestrzegać, a nie zasad, które zostały ustalone przez Kosciół jako instytucję. A dlaczego? Ponieważ uważam, że są one bezsensowne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Antivia dnia Czw 19:38, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 8:51, 18 Lip 2008
|
|
|
Shak Burz Huni-latub-ob
|
|
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Skawina (koło Krakowa)
|
|
Co do grzechu i drugiego policzka to Piorun wszystko wytłumaczył. Zatem ja się przyczepię do dekalogu, który jest takim samym narzędziem kontroli jak i inne głupoty narzucane przez kościoły. Służy generalnie tylko do tego żeby naprodukować różnych "grzechów" i mieć potem czym straszyć ludzi. Chociażby nie zabijaj - już było coś mówione o drugim policzku i kilka osób się z tą zasadą nie zgodziło. Już nie mówiąc o zabijaniu dla korzyści czy przyjemności, ale co powiecie o zabijaniu w obronie własnej? Albo o tych katolickich "sprawiedliwych" wojnach... Weźmy też szóste: nie cudzołóż, co mi tam będzie jakiś klecha zaglądał pod kołdrę, nie uważacie że to z kim się idzie do łóżka to sprawa prywatna? I tak można jeszcze długo z tym dekalogiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 8:59, 18 Lip 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Załóżcie sobie temat o grzechu, skoro tak Was to pasjonuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 10:39, 18 Lip 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Litwini wracali?
|
|
Co do "zasady drugiego policzka" myślę, że nie należy brać tego dosłownie. Chodzi tam raczej o to, by nie reagować agresją na agresję, żeby zło zwalczać dobrem. Gdyby było inaczej, Jezus przeczyłby sobie:
"Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jezusa, mówiąc: "Tak odpowiadasz arcykapłanowi?" Odrzekł mu Jezus: "A jeżeli dobrze, to d l a c z e g o M n i e b i j e s z ?".
Przykazanie "Nie zabijaj" odnosi się do zabójstwa z premedytacją. Kiedy zabijamy kogoś w obronie własnej, często dzieje się to pod wpływem emocji, więc trudno mówić tu o przewinieniu.
Przykazanie "Nie cudzołóż" pochodzi z dekalogu i jest wpisane w "chrześcijański styl życia". I myślę, że księdza niewiele obchodzi to z kim idziesz to łóżka, bo wszystko co robisz - idzie na Twoje konto.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wicked Witch dnia Pią 12:43, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 10:59, 18 Lip 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hej, nie ciągnijcie offtopa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:23, 23 Lip 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
|
A co sądzicie o tym?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dlaczego!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 4:49, 31 Lip 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
O ile szanuję wiarę chrześcijańską (mam na myśli wiarę w Chrystusa i w prawdziwość jego nauk, modulo ewentualne spory o to, które przekazy są prawdziwe), z akceptacją nauk Kościoła Katolickiego* mam większe problemy. Oczywiście, gdyby konsekwencje stanowiska KK dotyczyły tylko jego wyznawców, nie można by się było niczego czepiać. Niestety argumenty 'bo to grzech/bo papież tak powiedział' są wciąż traktowane na serio w polityce, pomimo tego, że prawo większości cywilizowanych państw zostawia obywatelom swobodę wyboru własnej religii.
Raczej nie dowiemy się, ile wspólnego ma nauka Kościoła z nauką Chrystusa, ale to, że zachowanie większości wiernych od nich obu odbiega, jest chyba oczywiste. Mamy fajną grupkę 'wierzących niepraktykujących', mamy 'praktykujących niewierzących' (chodzą do kościoła na pokaz), a jak już ktoś wierzy i chodzi do kościoła, to zwykle rozumie swoją wiarę na opak. A wyjątków jest mało, bardzo mało...
W życiu dane mi było rozmawiać na temat religii z 1 (słownie: jednym) katolikiem, który nie miał poczucia wyższości i nie chciał mnie sprowadzać na "właściwą" drogę. Była to dyskusja dla mnie bardzo pouczająca, nie dość, że zrozumiałem, jak głęboko wierzący (bez hipokryzji) katolik widzi świat, to zebrałem też materiał do przemyślenia na temat własnego światopoglądu.
Oczywiście, na tego jednego prawdziwego katolika będzie 50, którzy chodzą do kościoła, bo ich matki i babcie i prababcie chodziły, bo tak trzeba i już, pewnie ze 100, którzy wierzą jak się im o tym przypomni, i na pewno z kilkunastu, którzy by mnie chcieli pogonić z widłami, gdybym im za dużo o sobie opowiedział.
To jest powód, dla którego dominująca w naszym państwie wiara napawa mnie niechęcią. Do agresji mi raczej daleko, ale czasem ciśnienie podskakuje, jak to czy owo przeczytam.
Jest oczywiście drugi powód, dla którego ludzie są agresywni wobec chrześcijaństwa, moim zdaniem kretyński. Gdzieś usłyszeli o ateizmie i im się spodobało, bo to takie buntownicze jest i w ogóle.
* W tym poście rozliczam się głównie z występującym dookoła mnie katolicyzmem, ale argumenty dają się w pewnym stopniu przenieść na niektóre inne odłamy i kręgi kulturowe. Tak jak pisałem, dla mnie chrześcijaństwo oznacza po prostu wiarę w nauki Chrystusa, które przecież można interpretować po swojemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 12:13, 31 Lip 2008
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
|
|
elf napisał: |
[...] Mamy fajną grupkę 'wierzących niepraktykujących', mamy 'praktykujących niewierzących' (chodzą do kościoła na pokaz), a jak już ktoś wierzy i chodzi do kościoła, to zwykle rozumie swoją wiarę na opak. A wyjątków jest mało, bardzo mało...
W życiu dane mi było rozmawiać na temat religii z 1 (słownie: jednym) katolikiem, który nie miał poczucia wyższości i nie chciał mnie sprowadzać na "właściwą" drogę. Była to dyskusja dla mnie bardzo pouczająca, nie dość, że zrozumiałem, jak głęboko wierzący (bez hipokryzji) katolik widzi świat, to zebrałem też materiał do przemyślenia na temat własnego światopoglądu.
Oczywiście, na tego jednego prawdziwego katolika będzie 50, którzy chodzą do kościoła, bo ich matki i babcie i prababcie chodziły, bo tak trzeba i już, pewnie ze 100, którzy wierzą jak się im o tym przypomni, i na pewno z kilkunastu, którzy by mnie chcieli pogonić z widłami, gdybym im za dużo o sobie opowiedział.
[...] |
Wnioski oparte o badania na reprezentatywnej próbie statystycznej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:09, 31 Lip 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Lizbona napisał: |
Wnioski oparte o badania na reprezentatywnej próbie statystycznej |
Sugerujesz, że mam tendencję do przyciągania niby-katolików, a ci prawdziwi siedzą gdzieś ukryci, więc ich nie widzę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:23, 31 Lip 2008
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przypomnę, że to nie jest wątek o katolicyzmie jako takim
Jeżeli nie chce się Wam wrócic do początku rozmowy - pierwszy post brzmiał tak:
CognaC napisał: |
Zauważyłem sporą agresję wobec chrześcijaństwa.
Pytanie, skąd ta nietolerancja? Dlaczego ?
Po co ? Dlaczego nie dacie im wierzyć w to, co chcą ?
Każdy w coś wierzy i niech da wierzyć innym ! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|