XIII. Století - Gotyk-Forum.pl

Malk Content

XIII. Století, znaczy, jak wiadomo, trzynaste stulecie. Czeski zespół założony został w 1991 roku. Wtedy właśnie popełniono demówkę "Vampir Songs for Agnes". Trzon zespołu stanowią bracia Petr i Pavel Štěpán.
Muszę przyznać, że z początku ciężko się przyzwyczaić do języka czeskiego, co może zniechecić do tej muzyki, ale ja już tę barierę pokonałam. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Tematyka jest oryginalna oraz niezaprzeczalnie klimatyczna: wampiry, wilkołaki, czarownice, krucjaty, ponure zamczyska, odludne tereny, magia, pojawiają się także inspiracje literackie i odwołania do dość kontrowersyjnych postaci historycznych, jak Elżbieta Bathory. Jednak ich ostatnia płyta (Vendetta) odsunęła się trochę od tych motywów.

Na Castle Party pojawili się trzykrotnie: w 1999, 2000 i w 2003 roku.

W 2004 roku zespół się rozpadł...

...zaś parę dni temu na ich oficjalnej stonie pojawiła się informacja o reaktywacji. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Dyskografia:

1992 - Amulet
1994 - Gotika
1995 - Nosferatu
1996 - Werewolf
1998 - Ztraceni v Karpatech
2000 - Metropolis
2001 - Karneval
2004 - Vendetta
2005 - Vampire Songs - Tajemství gothických archivů (będąca zremasterowaną wersją "Vampir Songs for Agnes")

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Na koniec fragment recenzji płyty "Werewolf" autorstwa Tomasza Beksińckiego:

"Nigdy nie przypuszczałbym, że tak blisko - w Czechach - istnieje zespół proponujący tak frapującą odmianę gothic rocka. Aż żal serce chwyta, że w Polsce nie mamy TAKIEJ grupy. XIII Stoleti działa od prawie dziesięciu lat, ma na swoim koncie kilka kaset i cztery płyty kompaktowe - Amulet (1992 - wtedy formacja była czeską kopią The Sisters Of Mercy), Gothica (1994 - bardzo dojrzała i ciekawa płyta, wytyczająca kierunek muzycznej ewolucji Petra Stepana), Nosferatu (1995 - prawdziwe arcydzieło, hołd złożony wampirowi wszechczasów) i najnowszy Werewolf, który każdy szanujący się Got (ale nie Karel, nie, tamten jest przez dwa t) powinien posiadać. Dla zachęty jeszcze jeden fragment tekstu: Głód jest wieczny, on to wie/ O powrocie nie myśli już/ Braci zew przeszywa noc/ Zamek Albion utracony/ Pozostała tylko lycantropia.

Auuuuuuu!"

Czarna Kucharka

Znam i bardzo lubię. Czeski mi zupełnie nie przeszkadza- wręcz jest to odskocznia od powszechnego angielskiego, czasami niemieckiego, pewien słowiański akcent. Muzyka? Dla niektórych może nieco kiczowata, ale na pewno inna niż szablonowy gothic rock. Tematyka może nieco miejscami przesadzona i poważnie potraktowana, ale właśnie to tworzy ten baśnowy klimat. Z dyskografii najbardziej lubię "Ztraceni v Karpatech", "Werewolf" i "Gotika", choć ostatnio przesłuchałam "Metropolis" i przyznam, że spodobało mi się nie mniej. Grey_Light_Colorz_PDT_15

+NecromanTesss+

Moja ścisła czołówka.

Usłyszałam "Elizabeth" i się zakochałam... A płyteczka "Ztraceni v Karpatech" mą ulubioną.

Czeski język nie tylko nie psuje całości, lecz jest atutem; to muzyka ze słowiańską duszą, więc i język słowiański tylko tę duszę podkreśla. Klimat bajkowy i mroczny zarazem - połączenie, które raziłoby gdzie indziej, tu jest świeże, oryginalne i ... rzekłabym: "na miejscu" - szczypta kiczu w końcu w gotyk jest wpisana, ale tutaj "kicz" piszemy w cudzysłowie. XIII Stoleti cechuje niepowtarzalność, której często gothrockowym kapelom z Zachodu brak. Oprócz "Ztraconych(...)" uwielbiam "Werewolf", a "Karneval' pozwala mi się cieszyć ich perełkami w jednej "paczce". I faktycznie żal, że w Polsce nie mamy niczego podobnego, a li tylko na jedną modłę śpiewające panie [wyjątkiem de Coy, ale to już zupełnie inna para kaloszy]. Tematyka "zabudowana" wampirami, wilkołakami, egzorcystami i złymi królowymi ma u "Trzynastki" troszkę inny rys, niż to samo na Zachodzie - więcej w tym surowej legendy niż potworów rodem z horroru klasy B. I dobrze.

A pan Stepan ma świetny głos, nawet - a może zwłaszcza - po czesku.

La Figlia Della Tempesta

Naprawdę nie było o nich tematu? o_O Jestem w szoku Grey_Light_Colorz_PDT_08

Lubię. Nawet bardzo. Z tym, że w zasadzie tylko te trzy najsławniejsze płyty, "Ztraceni...", "Werewolf" i "Nosferatu", pozostałe ruszają mnie znacznie mniej.

Kręci mnie u nich to przerysowanie Grey_Light_Colorz_PDT_03

Są tak bardzo gotyccy, wampiryczni i mroczni, że już trudno bardziej Grey_Light_Colorz_PDT_19

Informacja o reaktywacji mnie cieszy, choc mam nadzieję, że ewentualna nowa płytta będzie lepsza od poprzedniej, która umiarkowanie mi podeszła.

Aksamitna Mgiełka

Nocny Łowca

XIII Stoleti i gothic metal?? Gdzie???

W którym miejscu na muzycznej skali stoi XIII Stoleti, a w którym taka Tristania czy Theatres des Vampires???
Czechów postawił bym raczej koło Love Like Blood, Umbra et Imago czy Dreadful Shadows.

Jak dla mnie to goth rock, może nie w czystej postaci, ale takiej naszej, słowiańskiej. (Polecam posłuchać Vampire Voodoo, Dum kde tanci martvi, Elizabeth, Legenda o Krysari (cokolwiek to znaczy) i Absynth (jeden z kawałków z mojej listy "Best of the Best").
Owszem, zdążają się kawałki ciut bardziej metalowe, ale do goth metalu im baardzo daleko.

Muszę się przyznać do tego, ze XIII Stoleti to dla mnie kult porównywalny z Lacromosą.
Dlaczego?
Choćby dlatego że to właśnie od nich całe 12 lat temu zaczęła się moja przygoda z gotykiem. Einsamkeit, Inferno i ściągnięty z Czeskiego Centrum w Wa-Wie Nosferatu to były moje pierwsze płyty z muzyką wiadomą. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Nie będę wymieniać jednak co mi się obecnie w XIII Stoleti podoba - za dużo by tego było Grey_Light_Colorz_PDT_15

A na koniec coś a'propo rozpadł się w 2004:
Z ich oficjalnej stronki

After 4 years long break your favorite band is back and in perfect condition. Base of band is still the same - Petr and Pavel Stepan but there are new members. Stay tuned. We will give you soon more informations...

Czyżby Nosferatu is back?
Oby Grey_Light_Colorz_PDT_15

Czarna Kucharka

Hmm... Ale jeśli porównać brzmienie Moonspell, których wcześniejszą twórczość można nazwać gothic metalem, to odczuwa się różnicę - i dla mnie to jednak bardziej rock, niż metal.

Narzeczona wampira

ja się jakoś nie mogę przekonać... przesłuchałam płytę 'Gotika', ale jednym uchem utwory mi wpadły, a drugim po minucie wypadły Grey_Light_Colorz_PDT_15

Aksamitna Mgiełka

@ Fleur - jednorazowe przesłuchanie płyty niewiele daje chyba w przypadku każdego artysty.

Co do gatunku - jak tam sobie wolicie, nie znam twórczości trzynastych jakoś super. Tylko tyle, że to, co usłyszałam, nijak nie kojarzyło mi się z rockiem gotyckim.

Półcień

+NecromanTesss+

XIII Stoleti grają gothic rock, a że brzmi on troszkę inaczej niż u wykonawców z Zachodu, to przecież nie przestaje być rockiem gotyckim... Wink

. Nie jestem miłośniczką sztywnego szufladkowania, ale jakoś się te zespoły określać powinno ku lepszej orientacji muzycznego szperacza i tu w żadnym wypadku na gothic metal ja się zgodzić nie mogę, i to rzekomo "typowy".

@Fleur - akurat "Gotika" jest słabszą płytą zespołu, który jeszcze na niej kombinuje "w którą stronę pójdziemy"; Procella wymieniła te najlepsze, pozostaje mieć nadzieję, że zespół wyda coś na miarę tamtych krążków.

@Obrotherfreak - aż tacy z nas głupcy, że "bzdury wypisujemy coraz gorsze"? Aczkolwiek i Ty do forum należysz, o ile się nie mylę... Tak Ci pasuje, przestawanie z tymi, którzy bzdety wypisują, co? Grzeczniej troszkę, ludziska, i zdrowia Wam przybędzie miast krwi skisłej. Evil or Very Mad

.

Driada

I ja się jakoś też nie mogę przekonać. Z tym, że ja słuchałam płyt: "Gotika" i "Amulet". Ale jak mówicie, że inne płyty lepsze, to chyba wypada mi posłuchać czegoś więcej. Może się przekonam Grey_Light_Colorz_PDT_19

La Figlia Della Tempesta

Zdecydowanie, te płyty nie dają pełnego obrazu tej grupy.

Szkarłatna Róża

Zaczęłam od utworu "Elizabeth", który od pierwszych dźwięków mnie oczarował. Długo nie szukałam nic XIII Stoleti poza tą piosenką, kiedyś trafiłam na całą płytę "Ztraceni v Karpatech" i już samo poszło dalej Grey_Light_Colorz_PDT_15

. Świetna muzyka, może fakt, że trochę kiczowata, ale to dodaje uroku Grey_Light_Colorz_PDT_19

.

Alice in Gothland

Też ich lubię. Najbardziej płytę "Ztraceni v Karpatech", już od początku pierwszego utworu Wink

. I "Valpurgina noc" z innego albumu - także świetne.