Autor |
Wiadomość |
<
Gotyk
~
Z życia mrocznego, złego gota...
|
|
Wysłany:
Sob 10:22, 21 Cze 2008
|
|
|
Łowca czarownic
|
|
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sfera Materii Negatywnej
|
|
Albo zapomniałaś się ubrać i jechałaś w samej bieliźnie Dlatego zamiast się odsuwać to się przysuwali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:32, 22 Cze 2008
|
|
|
Nowopowstały
|
|
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
|
Do mnie też lgną ludzie.
Hm, w ten piątek, jak szedłem obejmując klasyczną gotkę, z elementami cyber, jacyś przechodnie zasalutowali w faszystowskim geście "Hail". Były też inne rzeczy, ale nawet nie zapamiętałem, bo nie było to dla mnie istotne, zresztą, kierowane nie do mnie, a dziewczyny. Ostatnio lubię biel, być może z chęci izolacji od otoczenia. Ciemny wchłania wszystko, i się nim znudziłem.
Ważne, by nie było agresywnych zachowań, reszta jest bez znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:04, 23 Cze 2008
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
|
E to nic. Mnie kiedyś dziadek gonił przez całe miasto z parasolką
Też jest często że jak są Indianie (tak Indianie) cyganie bądź rumini to to lezie za mną i nie daje spokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:51, 23 Cze 2008
|
|
|
Cień
|
|
Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łańcut/Rzeszów
|
|
O współczuję ci tego dziadka z parasolką... Chyba cię nie dogonił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:08, 23 Cze 2008
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
Uwielbiam sformułowania typu "Żona Szatana" albo krzyk dzieciaków "Szataaan". XD Masakra. A najlepsze jest "BRUDASYYY XD" niezależnie czy idzie got czy punk czy metal to w ogóle poezja. Kurde ale ta Żona Szatana była pieekna tzn ja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:21, 23 Cze 2008
|
|
|
Ciemność Absolutna
|
|
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 868
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock / Toruń.
|
|
ehhh, bo tak często się słyszy że ludziom odcinają wodę... już wchodzi w nawyk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 10:48, 24 Cze 2008
|
|
|
Półcień
|
|
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
|
Sithena napisał: |
O współczuję ci tego dziadka z parasolką... Chyba cię nie dogonił? |
Na szczęście nie. Za wolny był. Ale czasami teksty jakie się słyszy to po prostu czysta poezja. Dobą komedię można by z tego zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:04, 14 Lip 2008
|
|
|
Anhedoniac
|
|
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
|
Tajniki psychomanipulacyjnego pozyskiwania nowych rekrutów do szeregów gotów:
Supermarket podczas mojej pracy w pocie czoła, okolice godziny 2:00 - 3:00. Na alejkę wchodzi wyraźnie wkurzona, zaspana matka o minie z rodzaju "odczep się, bo zwyzywam ciebie i twoją matkę" z wyraźnie pobudzonym młodziakiem około 8 lat, który co chwilę próbuje się bawić, ale jest ciągle karcony przez matkę.
Matka do dzieciaka półgłosem licząc chyba na to, że nie usłyszę.
- jak dalej będziesz się dalej tak zachowywał, to będziesz kiedyś jak ten pan tam.
ja luk na młodziaka i spokojny, promienny uśmiech do niego
młodziak nagle spokojniejszy, luk na mnie i promienny uśmiech do mnie
mama wyraźnie zbulwersowana, szarpnęła wciąż uśmiechniętego i patrzącego na mnie młodziaka za rękę i jak najdalej od alejki.
charyzmatyczne stworzenie ze mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:08, 15 Lip 2008
|
|
|
Cień
|
|
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Trochę to żałosne, ale:
Siedzę sobie na przystanku, podjeżdza bmw, koleś otwiera drzwi i krzyczy "zetnij te kudłu kur***" po czym... szybko zamyka drzwi i odjeżdza, zanim zdążyłem wstać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:28, 15 Lip 2008
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Taa, rzeczywiście odważny krytyk.
Ja miałam kilka dni temu miałam dosyć dziwną sytuację...szłam sobie uliczką, jakoś po 22 było, ubrana jak zawsze, z tym, że spódniczkę miałam krótszą, niż zawsze, bo do kolan, no i w pewnym momencie zatrzymuje się jakieś czerwone auto... młody mężczyzna otwiera okno i do mnie: 'Może podwieźć panienkę?'. Ja nie reaguje, idę dalej, ale on dalej jedzie... próbuje ponownie: 'No przecież widać, na co czekasz'. O.o
Znacznie przyspieszyłam, aż facet zniechęcony moją obojętnością wreszcie dał sobie spokój... ale zaskoczyło mnie to, bo naprawdę nie było w moim wyglądzie nic takiego, co mogłoby wskazywać, że czekam na klientów. Poza tym nie czekałam, tylko szłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:48, 15 Lip 2008
|
|
|
Zmierzch
|
|
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
M... Powrót z LARPA, mnóstwo ludzi ubranych klimatycznie, zatrzymuje się samochód z dresikiem, który na całą średnicę tępej mordy wrzeszczy: "ale was skrzywdzili".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:56, 15 Lip 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
|
Standardowo: satanistka, wiedźma (tego akurat nie mam za złe), diablica, ladacznica.
Inne nie śmieszące mnie historie to:
Dość niedawno szłam na przystanek sprawdzić jak jadą autobusy do miasta (mieszkam na wsi), jakieś gówniarze zaczęli mnie wyzywać, ale to jeszcze mogłam zignorować. Nie mogłam przeboleć tego, że jeden z nich zaczął do mnie strzelać kamieniami z procy.
Dawno temu z przyjaciółką spacerowałam po parku to jacyś ludzie wzięli nas za zakonnice ( nie wiem dlaczego), a póżniej dresy obrzucały nas błotem.
Miałam nawet sytuację, żę szło dwóch metalowców, którzy chcięli mi jak to oni mówili wpier.. Ciekawa jestem za co.
Ale miałam też miłą sytuację
Jakiś miesiąc temu na ulicy pewien pan, oczywiście go nie znam zaczął pokazywać mnie palcem (troche nie kulturalne) i oznajmiać ludziom, że takie dziewczyny jak ja mu się podobają hehe Raczej nie żartował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:39, 15 Lip 2008
|
|
|
Plugawy
|
|
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Dwa tygodnie temu jadę do pracy autobusem - wsiadają dwie zakonnice i na głos odprawiają modlitwę na różańcu po angielsku.W tamtym tygodniu pani, która siedziała w autobusie ze mną również zaczęła głośno odmawiać różaniec.Dziś przez ulicę, gdzie znajduję się mój sklep przeszła grupa młodych osób - grali głośno na gitarze i śpiewali o przyjaźni do Jezusa.
Czy Ci ludzie muszą się tak z tym odnosić ? Jaki to ma cel ?
Mnie to osobiście irytuje, ponieważ nie mam zamiaru słuchać czyjegoś wyznania wiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:55, 15 Lip 2008
|
|
|
Noc Bezgwiezdna
|
|
Dołączył: 26 Cze 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
|
Idę sobie ulicą... Już tak ciemnawo się robi i idzie jakaś pani z dzieckiem przede mną (4-5 lat może). Ja tak sobie idę, idę, a to dziecko się z taką fascynacją się ogląda i na mnie patrzy heh... Nawet się uśmiechnęłam do niego Gdy tylko ich wyprzedziłam to dzieciak do mamy: "Mamusiu... A czy to była ta Baba Jaga z tej bajki, co mi opowiadałaś, że jak będę niegrzeczny to mnie zje tak jak chciała zjeść Jasia i Małgosię? Bo tamta Baba Jaga też się uśmiechała jak chciała dać im cukierki... Tylko tamta była starsza"
Uśmiałam się - nie ma co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:47, 17 Lip 2008
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica
|
|
Twoja historyjka przypomniała mi pewną sytuację.
Siedzę z przyjaciółką w parku na tzn. jabolowym wzgórzu, gadamy o pierdołach, a tu nagle podchodzi od nas jakaś dziewczynka. miała może 5 lat. Pyta się nas dlaczego tak wyglądamy. A my do niej, że przyleciałyśmy z kosmosu zaczęła się nas wypytywać jak tam jest [tzn w kosmosie]. Nagle przybiegła jej matka ze strachem w oczach, popatrzyła się na nas jakbyśmy miały zamiar zabić jej dziecko, wzięła je na ręce i uciekła. Śmieszne to było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|