Autor |
Wiadomość |
<
Gotyk
~
Wyjątkowość
|
|
Wysłany:
Śro 1:14, 08 Sie 2007
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
Ale śmiesznie potoczyły sie losy tego tematu. Zaczęliśmy od WYJĄTKOWOŚCI - chodzi o bycie kimś ponad. A teraz mówimy o zwykłym byciu sobą. Czy społeczeństwo aż tak bardzo zabija te wyjątkowość ludzką? Dlaczego, przecież każda istota pragnie być wyjątkowa w jakikolwiek sposób... Smutne to jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 1:50, 08 Sie 2007
|
|
|
Ouroboros
|
|
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
To straszne, że BYCIE SOBĄ stało się dla ludzi jakimś wyidealizowanym celem, wręcz niemożliwą do osiągnięcia umiejętnością. A zamiast tak daleko szukać, wystarczy w najprostrzy sposób znaleźć rozwiązanie. Zaufać sobie, swoim instynktom, myśleć samodzielnie, czuć i cieszyć się własnymi doznaniami zmysłowymi i nie tylko i pozostając wiernym własnemu sumieniu, intencjom, pragnieniom odnajdywać swoje miejsce w społeczeństwie i w miarę sprawnie, na swój sposób w nimfunkcjonować. I jest się wtedy wyjątkową, a zarazem podobną do innych osobą. Bo ludzie mają naturalnie cechy wspólne gatunku i indywidualne jednostki. Ale jak widać zwyczajne bycie sobą jet chyba bardzo wyjątkowe... O_o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 9:34, 08 Sie 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
A mnie dość przeraża,że niemal każdy stara się być wyjątkowy i,co gorsza,stara się to podkreślić i udowodnić jak to on się różni od reszty.Ja tego nie potrafię pojąć,chcę,ale nie potrafię.Jak na mnie wyjątkowość to stan duszy a nie tego,jakimi chcemy się wydać komuś,bo przecież zazwyczaj na tym to polega.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:47, 08 Sie 2007
|
|
|
Ouroboros
|
|
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ja lubię czasem podkreślić swoją wyjątkowość, wybić się, by było coś inaczej, by wywołać jakieś reakcje, by coś się działo... Ale to jest zabawa, i tak jestem sobą i nikim innym, czasem bardziej, czasem mniej podobnna do innych i nie próbuję być kimś, kim nie jestem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:30, 08 Sie 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Mnie nasuwa sie jeszcze jedno spostrzeżenie:
Poruszyliście tu problem "wyjątkowości nieoderwanej od środowiska", że tak to ujmę. I słusznie, tylko taka istnieje. Wbrew pozorom.
Popatrzcie na prostą rzecz: czas i miejsce w którym się rodzimy. Otoczenie, w którym żyjemy. Ludzie, którzy nas wychowują. Rodzina, sąsiedzi. Wzory i tradycje. Ubranka, jakie wkładała na nas mamusia. Zupki, jakie gotowała. Kawały, jakie wujek opowiadał przy uroczystym obiedzie...
Milady napisała, że jedni już z tym przychodzą na świat, inni tego nie osiągną.
Wydaje mi się, że jest tak:
Każdy z nas rodzi się z pewnym zestawem cech, zasobem woli, siły, energii, konstytucją psychofizyczną, która - jeśli pominiemy przypadki upośledzeń, ciężkich chorób i mutacji - ma nam zapewnić w przyszłości realizację siebie. Powiedzmy, że ten cały bagaż dano nam, żebyśmy w przyszłości mogli przekształcać otoczenie w celu dostosowania go do własnego ja. Zakładając, że stopniem wyjątkowości jest zdolność pokonywania zewnętrznych ograniczeń i więzów, możemy rozważyć taką opcję, że rodzą się z tym wszyscy, lecz tylko część się obudzi, przebije skorupkę i będzie dążyć do samorealizacji, z czego mniejsza część z pozytywnym skutkiem; reszta zostanie z zasklepioną powieką. W tym wypadku wyjątkowość nie była by wrodzona, lecz istniałaby jako potencjalna możliwość i tkwiła w każdym; z kolei założenie, że jest wrodzona, przystaje bardziej do obserwacji, z której wniosek wypływa taki: wyjątkowych ludzi jest faktycznie niewielu.
Jednak, jeśli wyjątkowość polega na pokonywaniu ograniczeń, to znaczy, że ma ona kontekst środowiskowy; nie jest też dana, gdyż dziecko nie jest wyjątkowe, bo psychicznie i moralnie nie jest w pełni człowiekiem. Byłaby to zatem zdolność nabywana. I, co ważne, nie przez wszystkich do nabycia. Zatem, ujmę to tak: zdolność do nabycia wyjątkowości jest wrodzona, ale może zostać zaprzepaszczona w procesie dorastania.
Żadna cecha nie ma swojej miary bez kontekstu społecznego; ktoś, kto wyróżnia się w jednym gronie, może być pospolity w innym. Nie ma więc wyjątkowości jako stanu; jest to suma możliwości. Przy czym, co istotne, suma ta może być zmniejszana lub zwiększana prze warunki życiowe.
Wyjątkowość to zatem suma potencjalnych możliwości, zdolności i talentów, a także cech charakteru, podzielona przez warunki umożliwiające ich realizację; otrzymany wynik będzie to wyjątkowość zrealizowana.
PS. A w dekiel to mi dziś WYJĄTKOWO bije:-)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aene d'Amarant dnia Pią 16:49, 10 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:34, 08 Sie 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
dużo liter
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:44, 08 Sie 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
A nie wydaje się Wam, że nasza rodzina chce tą inność w nas zabić? Stereotypy powodują, że rodzice chcą, żebyśmy byli cząstką szarej masy społeczeństwa, która je to, co ulubiona gwiazda i ubiera to, o czym piszą w gazetach?
Bycie sobą to dość dziwna sprawa... Niby wszyscy o niej mówią, a jak ktoś taki się znajdzie, to ci "normalni" rozpoczynają krucjatę przeciwko "wariatom".
Przynajmniej ja tak to postrzegam. Ma nadzieję, że nie z racji młodzieńczego buntu albo innej hormonalnej fazy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:14, 08 Sie 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Relashio napisał: |
A nie wydaje się Wam, że nasza rodzina chce tą inność w nas zabić? Stereotypy powodują, że rodzice chcą, żebyśmy byli cząstką szarej masy społeczeństwa, która je to, co ulubiona gwiazda i ubiera to, o czym piszą w gazetach?
Bycie sobą to dość dziwna sprawa... Niby wszyscy o niej mówią, a jak ktoś taki się znajdzie, to ci "normalni" rozpoczynają krucjatę przeciwko "wariatom".
Przynajmniej ja tak to postrzegam. Ma nadzieję, że nie z racji młodzieńczego buntu albo innej hormonalnej fazy. |
Cóż, tak się składa, Relashio, że masz sporo racji. I to nie z racji wieku, bo ja się spotykam z takim nastawieniem (do siebie, do innych) na okrągło; ba! nawet jest to chyba tendencja wzrostowa.
Np. zbiorowe określenia ludzi na cp: 'banda czubków", "idioci', "wariaci", "odszczepieńcy"
- określenia ludzi z zamiłowaniem do kolczyków w nosach, brwiach, ustach - j.w
-ja sama: j.w
-artyści - j.w plus koniecznie narkomani i alkoholicy
Dziewczynki z autobusu sieci gminnej: wszystkie w dżinsach-dzwonach a wiosną w rybaczkach, złotych paskach i butach; fryzury - w kucyka albo modne ostatnio strzyżenie z grzywką. Torby - wyszywane cekinami, albo sportowe. Tematy rozmów: nie będę czytać tej lektury, kto do kogo dzwonił/pisał na czyj temat, ostatnia impreza na wsiowej dyskotece lub w remizie.
Tak śmieszne, że aż smutne. smutniejsze tym bardziej, że o ile rozumiem jeszcze taka aurę w małych miejscowościach, to przeraża mnie niekiedy jak bardzo ludzie "szarzeją" w środowiskach uznawanych za barwne, jak uczelnia czy choćby w przypadkowym tłumie na ulicy... Ubiór jest tu tylko zwizualizowaniem przykładu, ale chyba wyłuszczyłam, o co chodzi...
Pytanko zatem: Czy sądzicie, że ta unifikacja wszystkiego i wszystkich następuje dziś szybciej czy to stałe prawo historii, hę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 23:49, 08 Sie 2007
|
|
|
Malk Content
|
|
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 3242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 356 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków/ aktualnie Chrzanów
|
|
Niestety, zdaje mi sie, że teraz. Jest to gorsze niż wcześniej.
Ludzie mają poczucie różnorodności, lecz tak naprawdę wszystko jest "na jedno kopyto". Wszystko mają podane i nie odczuwają potrzeby poszukiwania. Bo po co... Wsród takiej rozmaitości produktów, myśli, bodźców wszak nietrudno o odmienność.
Każdy z nich ma ''swój'' styl i ''swój'' sposób myślenia...tylko dlaczego są one identyczne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:33, 09 Sie 2007
|
|
|
Nie wiadomo co
|
|
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 2761
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Bycie sobą stało sie dla ludzi byciem wyjątkowym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 9:49, 09 Sie 2007
|
|
|
Ouroboros
|
|
Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nightessska -> ciekawa teoria, ale nieco abstrakcyjna, człowiek od urodzenia wykazuje cechy indywidualne, co czyni go wyjątkowym, ma też inną uczuciowość i zdolność d dawania uczuć, jakąś "duszę", czy może też uwarunkowanie genetyczne, inną energię... Chyba, że przyjmiemy do Twojego równania pewne uogólnienia i stałe parametry, gdzie za mało wyjątkowe cechy własne określimy po prostu u wszystkich jako x i uznamy, że stać się wyjątkowym można dopiero, gdy się wybije, dotrze się w jakimś środku do siebie czy stworzy się odpowiedni wizerunek...
Relashio -> Niestety często tak bywa, że wiele osób dąży do zabicia indywidualności, często stawia siebie albo swoje ambicje za wzór i próbuje urabiać otoczenie do tej wizji, lecz nie zawsze tak jest i nie w pełnym wymiarze.
Co do pytania o historię, to kiedyś z racji podziałów społecznych była większa różnorodność, w trudnych czasach społeczeństwo nie mogło sobie pozwolić na zabawy w modę, jednak nie sądzę, by mentalność tak bardzo się zmieniła i symptom "tworzenia armii klonów" zapewne nie jest niczym nowym, a tylko się dostosował do współczesności. Ogólne zasady, ideały i wymagania były zawsze, nawet teraz mamy lepiej, bo za złamanie większości nie musimy odpowiadać przed prawem - niekoniecznie sądowym i zachowującym choćby pozory sprawiedliwości.
Kara Boska -> święta racja, przerażająca sprawa, często bojąc się być sobą, chcąc być "częścią" grup, być akceptowanym, albo po prostu "bo tak jest łatwiej", zazwyczaj nieświadomie, wszystko przejmujemy od otoczenia, nawet "umiejętność bycia indywidualnym", brrr. Ludzie za mało myślą samodzielnie i nie skupiają sie na odczuciach, żeby choćby zobaczyć siebie. Często.
Voolf -> Człowiek będąc sobą jest wyjątkowym, ale jak już pisałam - fakt - przerażające jest, że sam fakt bycia sobą jest czymś wyjątkowym,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 10:34, 09 Sie 2007
|
|
|
Consigliori
|
|
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nightessska napisał: |
Pytanko zatem: Czy sądzicie, że ta unifikacja wszystkiego i wszystkich następuje dziś szybciej czy to stałe prawo historii, hę? |
Moim zdaniem, jest to pewna stała. Człowiek zwierzęciem stadnym jest i kazde stado, w którym człowiek żyje wymaga przystosowania sie do swoich wewnetrznych reguł. Tak było, tak jest i tak bedzie.
Również w minionych czasach każda grupa społeczna miała własne reguły zachowań, obowiązujące stroje, zbiory zasad, którymi członek grupy kierować się powinien. Jezeli ktoś się nie chciał do tego dostosowywać, był przez grupę odrzucany w mniej lub bardziej brutalny sposób.
Paradoksalnie, obecnie mamy dużo wieksze mozliwości bycia wyjątkowym niż kiedyś. A to z tego względu, że jesteśmy bardziej mobilni. Jeżeli uznajemy, że społeczność, w której żyjemy nas tłamsi, mamy możliwość oderwania sie od niej i przeniesienia gdzieś indziej, bez wiekszej szkody.
Oczywiście, dla większości ludzi bedzie to co najwyżej zmiana jednego stada na inne. Ale zawsze jakaś mozliwość jest.
Nightessska napisał: |
PS. A w dekiel to mi dziś WYJĄTKOWO bije:-)
|
Biedactwo. <Głask, głask, przytul.>[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 1:16, 10 Sie 2007
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
Podziwiam... Nighteska i Kara Boska napisały wszystko. Bardzo podoba mi się stwierdzenie.
"zdolność do nabycia wyjątkowości jest wrodzona, ale może zostać zaprzepaszczona w procesie dorastania"
Ale czy nie będzie można jej nabyć w procesie dorastania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:10, 10 Sie 2007
|
|
|
Alice in Gothland
|
|
Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 1659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Niewyjątowość jest szara. A szarość jest bezpieczna. Kiedy próbujesz się wybić, stajesz się potencjalnie niebezpieczny, bo nieznany, nieokreślony jednoznacznie. A najgorsze, że jako taki, możesz przypadkiem zmienić coś w poukładanym świecie. Odpowiedź na twoje działania: stłamsić, zniszczyć...
Nie wszyscy mają dość siły [albo coś w nich tę siłę podkopuje], żeby wyróżnić się i być, bądź co bądź, tym innym w grupie...Smutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:24, 11 Sie 2007
|
|
|
Przewoźnik dusz
|
|
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa/Chełm
|
|
Nightessska napisał: |
Wydaje mi się, że jest tak:
Każdy z nas rodzi się z pewnym zestawem cech, zasobem woli, siły, energii, konstytucją psychofizyczną, która - jeśli pominiemy przypadki upośledzeń, ciężkich chorób i mutacji - ma nam zapewnić w przyszłości realizację siebie. |
Do tego mam pewne wątpliwości i pytania. Czy chodzi o to, że cechy osobowości są przekazywane w genach? Genetyka to nie moja dziedzina. Może niech ktoś inny się tu wypowie. Zdaje mi się, że niekoniecznie. Nawet jeśli nie, to w dzieciństwie odziedziczymy pewne cechy po rodzicach zwyczajnie je kopiując.
Może nie są przekazywane i jesteśmy w całości ukształtowani przez otoczenie? Może wszystkie nasze cechy charakteru są wynikiem takiego czy innego wychowania, oraz różnych wydarzeń, które miały miejsce w przeszłości (szczególnie w dzieciństwie)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|