Gotyk... Co na to nauczyciele i rodzice? - Gotyk-Forum.pl

Czarna Kucharka

A ja nie widzę nic zabawnego w prowokowaniu i wkurzaniu ojca - zwyczajnie się nie opłaca, a żyjąc z nim w zgodzie mogę więcej zyskać, jako że obaj jesteśmy pamiętliwi. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Natomiast jemu się podoba jak się ubieram i czasami sam mi mówi, że gdzieś widział coś ciekawego. Z początku tak nie było. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Co prawda czasami wyraża swoje niezadowolenie co do jakiś bardziej wymyślnych ubrań, ale i tak zazwyczaj się potem do nich przekonuje- uwielbia np. moje platformy. Grey_Light_Colorz_PDT_15

Ciemność Absolutna

jakie platformy? Grey_Light_Colorz_PDT_08

pokaż, pokaaaż! Grey_Light_Colorz_PDT_08

Czarna Kucharka

Zwyczajne z Demonii, wszak nie o tym temat Grey_Light_Colorz_PDT_19

Ciemność Absolutna

racja.
zatem wracając do tematu-nie zawsze prowokuje się ze względu na czystą przyjemność płynącą z wkurzania innych. czasem robię to po prostu żeby pokazać że i tak postawię na swoim i nie obchodzi mnie co myślą inni.

Nowopowstały

Czasem jednak trzeba pokazać co się o tym myśli. Ja czerpię przyjemność z wkurzania innych, tyle, o ile im coś we mnie nie pasuje. Mam swe gusta i nie podlegają one opinii innych. Po prostu chcę być sobą i bardzo baaardzo nie lubię jak ktoś chce mnie zmieniać.

Ciemność Absolutna

ostatnio z mamą pokłóciłam się o czarny płaszcz.
ja bym mogła kupić czerwony, ale skoro tak jej zależy żebym nie miała czarnego to kupię czarny Grey_Light_Colorz_PDT_04

i tak potem wychodzi że cała na czarno chodzę Grey_Light_Colorz_PDT_06

Narzeczona wampira

to powiedz mamie, że nie lubisz czarnego - wtedy będzie nalegała, byś kupowała wszystko czarne.

Ciemność Absolutna

niesądzę.
kiedyś Mother lubowała się w czerni a teraz pokochała pastele i chce żebym ja razem z nią ... =.=

nie będę jej przecież okłamywać Grey_Light_Colorz_PDT_08

Narzeczona wampira

oj, co Wy narzekacie... naprawdę macie takich złych rodziców? Mogę powiedzieć na wstępie, że moi są okropni, ale nie liczę się z ich opinią i mam spokój w domu. Najlepszy sposób - ignorować.

Ciemność Absolutna

nie mówię że matka jest zła, bo jest w miarę tolerancyjna, a ja naprawdę potrafię jej ostro dokopać ...

nie chcę prowokować strojem ,przynajmniej na razie , bo obiektywnie patrząc często w ,,mega trÓ ubraniach '' wyglądam po prostu śmiesznie ,a ona i tak przymyka oko.
więc w sumie nie jest taka potworna, tylko nie lubi czarnych płaszczy xP

Driada

Fleur, ludzie są różni, więc i rodzice są różni. Nie ma lepszych ani gorszych sposóbów. Trzeba znaleźć ten najodpowiedniejszy sposób. U mnie najpierw była wielka walka. Moja mama nie cierpi czarnych i w ogóle ciemnych rzeczy. Gdyby mogła, to by cały czas chodziła w białych i ecru rzeczach. Potem była rozmowa na ten temat. I... się przyzwyczaiła. Teraz sama kupuje mi tylko czarne ciuchy. Za to z ojcem jesteśmy do siebie bardziej podobni [podobny wygląd i charaktery, zainteresowania, uczulenia] i jemu się podobają bardzo moje ciuchy. Tylko na glany narzeka Grey_Light_Colorz_PDT_19

Narzeczona wampira

ale mimo wszystko myślę, że nie ma co zaczynać od buntu i krzyków, tylko zwyczajnie przeczekać, oni też nie będę wiecznie narzekać. ja sobie nic nie robiłam z ich opinii i teraz mają w nosie co kupuję. chociaż w sumie to też nie do końca zdrowa sytuacja. Grey_Light_Colorz_PDT_50

Ciemność Absolutna

a moim zdaniem to normalne że w pewnym wieku , osoba niepełnoletnia ma jednak prawo o sobie decydować, i wybierać swoje ubrania.

Fleur - a Ty się wtracasz w to co noszą rodzice? Grey_Light_Colorz_PDT_06

ja się wtrącam i postanowiłam zaprzestać, zobaczę jak mama na to zareaguje i czy ona też przestanie komentować Grey_Light_Colorz_PDT_18

Narzeczona wampira

nie wtrącam się, ale normalna sytuacja to byłaby wtedy, gdyby mamuśka mi coś doradzała i inne pierdoły... a jej najzwyczajniej w świecie wszystko zwisa. jakbym poszła do szkoły w samej bieliźnie, to pewnie by nawet nie zauważyła.

Ciemność Absolutna

może nie zna się na mhrooocznych ciuchach? Grey_Light_Colorz_PDT_09

moja mi doradza i eoouoeeeyyyy , nie lubię jej doradzania, zawsze jak coś kupię co ona chce to wyglądam jak debil/małe dziecko/upośledzona/inny potworek