Gotyk a depreeeeesja - Gotyk-Forum.pl

Zło Zza Szkieł

Jest taki stereotyp, że got jest mroczny i smutny i w ogóle ma się ochotę rzucić pod tramwaj. Albo wypić cykutę (jak Sokrates. Sokrates był chyba gotem Grey_Light_Colorz_PDT_45

) Jak się na to zapatrujecie? Czy goci naprawdę często mają ciągoty do znalezienia się po drugiej stronie trawy?

Interesuje mnie ten aspekt sprawy, tym bardziej, że należę do grupy osobników ze stwierdzoną depresją w sensie jednostki chorobowej.

Mistrz Gry

Wypowiem się jak nikt nie napisze, że ten temat już był/jest w innym miejscu Grey_Light_Colorz_PDT_03

La Figlia Della Tempesta

Nie, nie było, ale zagadnienie już tu i ówdzie wypływało. Uważam jednak, że dobrze będzie to mieć w jednym miejscu i temat powinien zostać, bo jest ciekawy Grey_Light_Colorz_PDT_15

Jasność

Szczerze mam dosyć tego stereotypu że każdy Got jest zawsze przygnębiony i na skraju popełnienia samobójstwa. Moim zdaniem jest tak że po prostu Got jest bardziej prawdziwą osobą jak jest wesoły to okazuje to a jak smutny to też okazuje to, nie udaje emocji. A ta plakietka depresji została przyczepiona ze względu na to że ludzie nie znają tej subkultury.

Mistrz Gry

Inna sprawa, że i kolor czarny nie należy do zbyt wesołych. Stąd pewnie i przekonanie, że tym, którzy się tak ubierają towarzyszą takie właśnie emocje.
Co do tej depresji, to czy każdy kto jest trochę przybity jest gotem ? Bo przecież nie wszyscy z nich (nas) muszą się z tym afiszować.

Malk Content

Z tradycji rzymskiej przejęto, że czerń to kolor śmierci, smutku. Większość związków frazeologicznych w języku polskim związanych z czarnym kolorem jest negatywnie nacechowana.

Smutek gota to jest motyw najczęściej wyśmiewany... wystarczy zobaczyć filmy na YouTube czy cykl : "Jestem tak bardzo gotycki..."
W oczach ludzi got = załamanie, depresja, rozpacz, myśli samobójcze, tudzież próby i samookaleczenia...

Goci to ludzie, więc nie ma powodu, by byli wszyscy wrzucani do jednego worka. Wszak ludzie są różni. Są ci weseli, smutni, otwarci, zamknięci w sobie, skryci, śmiali,... Rozmaicie reagują na określone sytuacje. Zmuszanie się do udawania kogoś innego do niczego nie prowadzi.
W gotyku wspólnym mianownikiem są zainteresowania, a nie charakter. Nic na siłę.

Mistrz Gry

Depresja chyba nie jest wspólnym "zainteresowaniem".

Malk Content

I wcale tak nie napisałam.

Depresja jest elementem stereotypowego obrazu gota. Ludzie myślą, że wszyscy mamy depresję, samookaleczamy sie, mamy próby samobójcze i oddajemy cześć szatanowi. Grey_Light_Colorz_PDT_08

Mistrz Gry

Z tym Szatanem to akurat prawda.
Chodzi mi o to, że jak ludzie mają nas nie kojarzyć z depresją, rozpaczą etc. skoro tak gustujemy w czarnym, który - jak już zostało powiedziane/napisane - kojarzy się jednoznacznie.
Gdyby tak goci chodzili np. na pomarańczowo - ciekawe, jak byto wtedy wyglądało.

Malk Content

Prawda powiadasz... to dlatego tych kotów już nie widuję... Grey_Light_Colorz_PDT_08

Nie o kolor tu chodzi... czarny to także kolor: pokory, powagi, tajemnicy, zła, formalizmu, siły, opanowania, podejrzliwości,...

Mistrz Gry

Jak dla kogo.

Malk Content

Można także nosić czerń, bo fascynuje cię tan kolor. Prozaiczne to lecz pozbawia oponentów argumentów Grey_Light_Colorz_PDT_03

Mistrz Gry

Większość od razu Cię wtedy omija: "Metal jakiś". Ten czarny to jednak działa na psychikę Grey_Light_Colorz_PDT_03

Malk Content

Ale ci, którzy się przełamią, są więcej warci... No dobrze...potencjalnie...

Mistrz Gry

Ze znanych mi osób, które się "przełamały" wszystkie kiedyś też były po TEJ stronie.