Autor |
Wiadomość |
<
Gotyk
~
Gotyk a depreeeeesja
|
|
Wysłany:
Pon 21:23, 03 Wrz 2007
|
|
|
Silvaticus Cruor
|
|
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Święte Miasto
|
|
Szmaragdowa Wiedźmo... Wydaje mi się że chyba chodziło o pewne posmutnienie, nie od razu DEPRESJA. Nie wydaje mi się, żeby autorowi tematu o to chodziło. No ale cóż... Skoro jest napisane "depresja", niechże tak już będzie. Amen.
Co do mnie, lubię sobie posłuchać gotyku, ale ja wtedy idę w tę moją bardziej pesymistyczną strefę osobowości. Niektórzy powiedzieliby że bardziej realnie patrzę wtedy na świat, ja myślę że jednak bardziej TRAGICZNIE. Jednak warto zwrócić uwagę, że nie jest to ZAWSZE.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:37, 03 Wrz 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
posmutnienie to posmutnienie,depresji nikomu nie życzę i napiszę to raz jeszcze.Jeśli chodziło autorowi o smutek,to trzeba było użyć innego,bardziej pasującego słowa.Nie przyrównujmy depresji do smutku spowodowanego muzyką czy innymi bodźcami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:54, 03 Wrz 2007
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ansata napisał: |
Jeśli chodziło autorowi o smutek,to trzeba było użyć innego,bardziej pasującego słowa.Nie przyrównujmy depresji do smutku spowodowanego muzyką czy innymi bodźcami |
Akurat autorka tematu doskonale to rozróżnia, przeczytaj uważnie pierwszy post.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:25, 03 Wrz 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
No tak...Z tym że to była odpowiedź na to,co napisała Asasel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 15:36, 08 Wrz 2007
|
|
|
Zachód Słońca
|
|
Dołączył: 25 Sty 2007
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroclove
|
|
A ja jestem chora na ciężką depresję. To nie żadne ubzdurane emo doły, tylko naprawdę poważna choroba i nikomu jej nie życzę. Od prawie roku faszeruję się psychotropami, 2 lata siedziałam na urlopie zdrowotnym, o mało co nie wylądowałam w szpitalu. Dlatego niezmiernie wkurza mnie nazwa tematu, pomimo treści pierwszego posta.
I przede wszystkim, to nie ma nic wspólnego z gotykiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:56, 08 Wrz 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Itarilde napisał: |
A ja jestem chora na ciężką depresję. To nie żadne ubzdurane emo doły, tylko naprawdę poważna choroba i nikomu jej nie życzę. Od prawie roku faszeruję się psychotropami, 2 lata siedziałam na urlopie zdrowotnym, o mało co nie wylądowałam w szpitalu. Dlatego niezmiernie wkurza mnie nazwa tematu, pomimo treści pierwszego posta.
I przede wszystkim, to nie ma nic wspólnego z gotykiem. |
podpisuję się całym ciałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 10:19, 09 Wrz 2007
|
|
|
La Figlia Della Tempesta
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 6265
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No i właśnie o to chodzi w całym tym temacie - o wyjątkowo głupi i szkodliwy stereotyp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 13:56, 10 Wrz 2007
|
|
|
Narzeczona wampira
|
|
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 4778
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: warmińsko-mazurskie
|
|
Procella napisał: |
No i właśnie o to chodzi w całym tym temacie - o wyjątkowo głupi i szkodliwy stereotyp. |
Mi nawet kiedyś moja koleżanka powiedziała, że nie jestem gotką, bo się za mało tnę (a właściwie kiedyś się trochę cięłam, ale mi przeszło i nie miało to nic wspólnego z gotykiem!), a każdy got to musi być samobójca. Za każdym razem kiedy sobie to przypominam, to nie mogę ze śmiechu. Kto ludziom robi taką wodę z mózgu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:10, 10 Wrz 2007
|
|
|
+NecromanTesss+
|
|
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 1751
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódzkie
|
|
Princess... może najwyższy czas zmienić koleżanki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 14:48, 10 Wrz 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Mam niezłe blizny na rękach, ramionach, itd. Ale na pewno nie z powodu gotyku, czy jakiś wymyślonych problemów. Reaguję tak na duży stres, chociaż już od ponad roku się pilnuję (chociaż blizny nie chcą się goić, bo przy opalaniu blizny się jakieś dziwne zrobiły i teraz dopiero mam z tym niezłą jazdę...)
I w "przeoranych" rękach nie widzę nic gotyckiego. Szkoda, że istnieje ten stereotyp, bo czasami mam jakieś dziwne sytuacje przez to. Było, minęło i wolałabym nie ciągnąć sprawy.
Ale przecież to takie gotyckie! (dla młodych mhrocznych) i takie dziecinne (dla tych tróóó). Normalni ludzie, na całe szczęscie, wolą nie rozgrzebywać sprawy.
Gotyk to szczególne, dla niektórych dziwne, odczuwanie. A nie depresja, cięcie się, samobójstwa. Chociaż nie tępię tych ludzi, bo sama też nie jestes święta. Wiek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:47, 10 Wrz 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
A ja nie uznaję czegoś takiegbo jak cięcie się.Z problemami sobie radziłam w inny sposób,też niezbyt zdrowy,ale ciało mam całe nie licząc blizn od tego jak na mnie rzucił się pies.I wydaję mi się,że o wiele mnie osób by się cięło,gdyby to nie było najmodniejszym sposobem wśród nastolatków na problemy.A jak słyszę,że ktoś się tnie "bo mi się nudzi" to mam ochotę go wypchnąć z okna głową w dół
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:11, 10 Wrz 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Ansata napisał: |
A ja nie uznaję czegoś takiegbo jak cięcie się.Z problemami sobie radziłam w inny sposób,też niezbyt zdrowy,ale ciało mam całe nie licząc blizn od tego jak na mnie rzucił się pies.I wydaję mi się,że o wiele mnie osób by się cięło,gdyby to nie było najmodniejszym sposobem wśród nastolatków na problemy.A jak słyszę,że ktoś się tnie "bo mi się nudzi" to mam ochotę go wypchnąć z okna głową w dół |
czasami nie "bo się nudzi", tylko "nie widzi innego sposobu". Podobno masohizm jest w jakimś stopniu sprawą tegop, jak spędziliśmy dzieciństwo i jakie mamy geny. Może niktórzy po prostu mogą też... to lubić?
Porównanie- bdsm ostatnio wchodzi na salony... To też rodzaj masohizmu, prawda?
Nie zawsze są to nastolatki, które chcą na siebie zwrócić uwagę.
--> tolerancja, stereotypy...
przy czym nie popieram cięcia się, czy lania. Po prostu staram się to zrozumieć. Nie wiem, czy dobrze, ale po to mamy fora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:18, 10 Wrz 2007
|
|
|
Czarna Kucharka
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 2630
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bielsko-Biała
|
|
zakładam,że rzadko jest tak,by osoba która się tnie miała poważne skłonności do masochismu.Urazy z dzieciństwa...Uwierz Relashio,wiem coś o takich.I jakoś ochota na wyrządzanie sobie samej krzywdy minęła mi z wiekie.Umysł jest od tego,by nad sobą panować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:26, 10 Wrz 2007
|
|
|
Ciemność
|
|
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
|
Problem zaczyna się wtedy, kiedy ewidentnie samookaleczanie sprawia Ci przyjemność. urazy z dzieciństwa? Pewnie też co z tego znam.
Chociaż samokontrola przychodzi z wiekiem, to fakt. Na szczęście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 20:58, 10 Wrz 2007
|
|
|
Aksamitna Mgiełka
|
|
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
|
|
Ansata napisał: |
zakładam,że rzadko jest tak,by osoba która się tnie miała poważne skłonności do masochismu.Urazy z dzieciństwa...Uwierz Relashio,wiem coś o takich.I jakoś ochota na wyrządzanie sobie samej krzywdy minęła mi z wiekie.Umysł jest od tego,by nad sobą panować. |
Wiesz... Szczerze nie lubię takiego gadania. Zakłada z góry, że osoba masochizm na pewno sobie wmawia, o ciężkim dzieciństwie tak naprawdę nic nie wie, a cały jej problem bierze się z tego, że wymyśla sobie fałszywe powody. Twoje słowa aktualnie brzmią tak, jakbyś pouczała nałogowych palaczy, że przecież powstrzymywanie się od palenia jest takie proste, podczas gdy sama nigdy nie zapaliłaś papierosa.
Do tego: wybacz, ale naprawdę panujesz nad sobą zawsze i w każdej sytuacji? Żadnego przesadzania ze słodyczami, z internetem, z grami komputerowymi, z zakupami? Każdy ma jakieś słabości. Jeśli Ty nie, to jesteś naprawdę ewenementem, a jeśli tak, to gdzie się wtedy podziewa Twoje "panowanie nad umysłem"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|